Skocz do zawartości
Forum

Nadmierne przejmowanie się


gwiazdka86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Jestem mamą półtorarocznej córci i jestem w ciąży w 24 tygodniu. Zawsze miałam tendencje do przejmowania się byle jakimi sprawami. W pierwszej ciąży z racji tego,że to było moje pierwsze dziecko przejmowałam się naprawdę głupotami np. czy nie zaszkodzi mi lakier do włosów. W tej ciąży miałam być inna, fajna, wyluzowana,ale niestety nie potrafię. Noszę pod sercem drugą córeczkę i moim największym marzeniem jest aby wszystko poszło dobrze i dziecko urodziło się zdrowe. Zawsze mam jakieś obawy, na początku czy dziecko nie będzie chore, usg wykluczyło choroby, potem czy poród przejdzie prawidłowo, bo co i raz słychać co się wyprawia w naszych szpitalach. Nie przejmuję się głupotami typu lakier do włosów,ale mam poczucie ,że jestem straszna, że powinnam dać na luz i bardzo chcę się zmienić,ale nie potrafię. Na początku tej ciąży miałam plamienia i żyłam przez miesiąc w stresie, potem było ok,ale zaczęły mi się infekcje intymne, które nie przechodziły więc znowu się tym zamartwiałam. Mąż twierdzi,że ma już mnie dość, że wpadam w schizy i paranoje, że jestem pod opieką lekarza i nie powinnam się w ogóle zastanawiać nad takimi rzeczami. Ja jednak nie potrafię, dzwonię do lekarza, on przepisuje mi jakąś maść, a objawy ustępują i nawracają i nie mogę przestać o tym myśleć i się nakręcać, że mogę np. stracić ciążę. Teraz już się tym nie przejmuję, bo w końcu lekarz zrobił mi wymaz i za kilka dni będę miała czarno na białym wyniki, a tak to zawsze bałam się,że lekarz coś przeoczy. Ostatnio dziecko 1,5 roczne uderzyło mnie głową w brzuch, bardzo się tym martwiłam, oczywiście mój mąż uważał, że znowu wpadam w paranoje i skoro nie krwawię i nie boli mnie brzuch to nie masie czym martwić, a ja cały czas o tym myślałam, chciałam być inna, fajna, nie myśleć o tym i w końcu po 24h od zdarzenia pojechałam na IP i dopiero tam po badaniu się uspokoiłam choć nie do końca , bo potem zastanawiałam się nad tym jak mam się zachowywać aby uniknąć takiego uderzenia po raz kolejny. Jak dziecko następnego dnia odchyliło głowę i położyło mi na brzuchu biłam się z myślami czy znowu czegoś nie zaniedbałam i czy to jest bezpieczne. Muszę się wtedy sama przekonywać i prosić męża aby ze mną porozmawiał, on się stara ale mi tak siedzi to w głowie, że ciągle o tym gadam i kończy się awanturą. Na usg przeczytałam ,że moje łożysko jest z przodu i bałam się , żę teraz byle uderzenie wywoła odklejenie łożyska. Zaczęłam pisać do położnej i choć wydawało mi się,że z jej wypowiedzi wynika, że takie sytuacje są rzadkie i nie trzeba się tym tak przejmować to musiałam poprosić męża aby potwierdził czy dobrze zrozumiałam,a mimo to i tak do wieczora siedziało mi to w głowie i tylko o tym gadałam. Nie wiem skąd się to bierze, czy to może brać się z niepewności jaką mam i z tego,że nie potrafię podjąć żadnej decyzji, nawet nie wiem jak ubrać dziecko i dzwonię do męża, bo boje się, że ją przegrzeję albo ubiorę za cienko, a jak źle ubiorę to nie mogę sobie wybaczyć, że podjęłam złą decyzję. Czy mogę jakoś zacząć nad tym sama pracować? Co może mi pomóc? Nie chcę się tak wszystkim przejmować, każdemu zawracać głowę,albo mężowi,albo dzwonię do matki. Po za tym przez to,że taka jestem cały czas nie mogę sobie wybaczyć,że nie umiem być inna, że wszystko zmarnowałam, że zmarnowałam 24 tygodnie ciąży i nie cofnę czasu, to powinien być czas radości, ale już za późno. Obiecywałam sobie za każdym razem,że przy następnej takiej sytuacji wyluzuję i nie potrafię. Może jakiś pamiętnik pisać, jakąś książkę mi Pani poleci, bo teraz przy dziecku iw ciąży nie mam czasu na spotkania z psychologiem.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Podstawowe pytanie dotyczy tego, czy nadmierne przejmowanie się wszystkim pojawia się u Pani tylko w okresach ciąży, czy towarzyszy Pani nieustannie? To, że kobiety w ciąży doświadczają lęków typu: czy urodzę zdrowe dziecko, czy poród przebiegnie bez komplikacji, czy czymś nie zaszkodziłam maleństwu, są dość typowe i zwykle mijają, gdy dziecko pojawi się na świecie. Jeżeli natomiast nadmierne przejmowanie się i stany napięcia emocjonalnego towarzyszą Pani bez względu na to, czy jest Pani w ciąży, czy nie jest, to wówczas można podejrzewać u Pani różne problemy natury emocjonalnej, np. osobowość lękliwą, osobowość zależną czy zespół lęku uogólnionego. Niestety, drogą wirtualną nie jestem w stanie postawić żadnej diagnozy, gdyż nie jest to możliwe. To tylko moje przypuszczenia, które należałoby zweryfikować u lekarza psychiatry. Uważam, że powinna się Pani skonsultować z lekarzem, tym bardziej, że Pani nastrój skutecznie odbiera Pani radość życia, unieszczęśliwia Panią, sprawia, że nie potrafi Pani samodzielnie radzić sobie z prostymi obowiązkami (np. ubranie dziecka) i niekorzystnie wpływa na Pani związek z mężem. Owszem, może Pani przeczytać książkę, chociażby dla własnej świadomości, np. „Nie bój się lęku”, ale uważam, że wizyta u specjalisty i tak jest konieczna. Odsyłam też do artykułów:

http://portal.abczdrowie.pl/osobowosc-unikajaca http://portal.abczdrowie.pl/osobowosc-zalezna http://portal.abczdrowie.pl/zespol-leku-uogolnionego

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...