Skocz do zawartości
Forum

Depresja po stracie pierwszego dziecka


Amelia77

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie rok temu urodziłam martwą córeczkę, nie wykryto żadnych anomalii. zarówno ja jak i mąż jesteśmy zdrowi. Zaraz po porodzie zaproponowano mi pomoc psychologiczną jednak odmówiłam. Dziś mija już prawie rok a ja od kilku miesięcy czuję się coraz gorzej psychicznie, wydawało mi się że jeżeli od początku starałam się być silna to z czasem dam radę. Jednak jest coraz gorzej, brak poczucia sensu życia ogarnia mój umysł, lęk że znów stracę kogoś kogo kocham staje się nie do opanowania, wszędzie upatruję tragedię i stratę kogoś w najbliższych. Bardzo chciałabym zajść w ciąże i móc cieszyć się macierzyństwem, poznać jak to jest. Ale z drugiej strony paraliżuje mnie ,ta myśl, że wszystko się powtórzy, boję się zaufać życiu. Najgorsze jest to, że na samą myśl o podobnej sytuacji sama sobie wmawiam że tego nie przeżyje, i targnę na swoje życie. Te myśli mnie zamęczają, martwię się sama o siebie, dlatego zwracam się do psychologa, co robić, czy jestem chora i jak sobie pomóc. Dziękuję serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Witaj Amelia77!
Wydaje mi się, że od początku tragedii, jaka Cię spotkała, starałaś się „być silna” i nie dopuszczałaś do siebie wszystkich emocji. Nie pozwalałaś sobie na ich przeżycie. Niestety albo stety, emocje mają to do siebie, że nie da się ich oszukać, zagłuszyć, wyprzeć, bo z czasem wracają i to zazwyczaj w większym natężeniu. Urodziłaś martwą córeczkę, przeżyłaś ogromną stratę, swoistą traumę, którą zamiotłaś pod dywan, nie skorzystałaś ze wsparcia psychologa. Teraz to wraca w postaci obaw, wątpliwości, lęków o to, co może się zdarzyć, w postaci pesymizmu, czarnowidztwa, smutku, przygnębienia, braku radości. Drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy, czy dolega Ci coś w sensie klinicznym, np. depresja albo nerwica. Jestem jednak pewna, że nie przeżywszy straty, żałoby po stracie córeczki, pojawił się teraz kryzys emocjonalny, z którym nie potrafisz sobie poradzić. Myślę, że najlepiej by było, gdybyś skorzystała z pomocy dobrego psychologa/psychoterapeuty, który pomógłby Ci zrozumieć Twoje emocje, pomógł uporządkować Twoje uczucia, pomógł nazwać po kolei, czego się boisz i w końcu dał Ci wiarę w lepsze jutro i odwagę do tego, byś mogła na nowo marzyć o dziecku, o szczęśliwym życiu, by lęki przestały Cię paraliżować. Z całego serca zachęcam Cię do konsultacji psychologicznej! Pamiętaj, że masz prawo nie być silna. Masz prawo do wsparcia i szukania pomocy. Pozwól sobie pomóc! Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...