Skocz do zawartości
Forum

Choroby przewlekłe a zmiana zachowania u dziecka


Gość Ania27

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.Pisze do Pani w sprawie mojego synka Szymona.Syn od urodzenia cierpi na liczne choroby przewlekle(astma,padaczka,cukrzyca.NZJ,maloplytkowosc,bardzo liczne zapalenia pluc,problemy z tarczyca itd),bardzo czesto przebywa w roznych szpitalach,zawsze byl bardzo grzecznym dzieckiem,pomimo chorob swietnie daje sobie rade w szkole(chociaz czesto jest nie obecny to szybko nadrabia zaleglosci),lubi chodzic do szkoly i na rozne zajecia.niestety od ok dwoch miesiecy miesiecy zaczal sie zmieniac,najpierw zaczal krzyczec,odmawiac wspolpracy przy lekcjiach,niszczy kredki,zabawki,wygina widelce,z tygodnia na tydzien jest coraz gorzej,zaczal byc agresywny najpierw do siebie,pozniej do siostry a teraz juz nawet do mnie i do meza. wstaje ok 7 rano a kladzie sie ok 22-23 bo on wogule nie jest zmeczony.nie pomagaja ani prosby ani grozby.to co sie znim dzieje to poprostu sa wybuchy tej zlosci,nadal potrafi byc grzeczny,spokojny a wystarczy jakas iskierka ktora powoduje takie wybuchy.w tym samym czasie zaczely sie bardzo silne bole glowy z opadaniem powieki,takie ataki bolu trwaja od kilku minut do nawet kilku godzin,po nich zasypia.jest leczony m.in.depakina i teraz dolaczono mu Topomax.Lekarz neurolog wydal skierowanie na rezonans glowy aby sprawdzic czy nie ma zmian w mozgu ktore by wyjasnialy to co sie z synem dzieje.takze mamy zaczac szukac pomocy u psychologa albo psychiatry bo choroby mozgu sa przeciez rozne.
Jestem tym wszystkim przerazona tym bardziej ze od jego urodzenia bardzo duzo juz przeszlismy.
Co Pani o tym wszystkim mysli,jakia moze byc przyczyna tego co sie dzieje? jak mamy sobie radzic?
Bardzo prosze o odpowiedz.
Z gory dziekuje.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Drogą wirtualną na pewno nie będę stawiała żadnych diagnoz, bo byłoby to nieprofesjonalne. Poza tym trzeba zaczekać na wyniki rezonansu, na który wysłał Szymona lekarz neurolog. Być może uzasadnień wybuchów złości syna i jego nagłych boleści głowy należy szukać właśnie w mózgu, a nie w jego psychice. Proszę być dobrej myśli i nie nastawiać się, że syn ma na pewno jakąś „chorobę mózgu”. Wiem, że jest Pani przerażona, że wiele już przeszliście, bo Szymon często choruje na różne choroby, ale proszę być dobrej myśli. Nie wiem, ile Szymon ma lat, bo nie wspomniała o tym Pani. Domyślam się, że jest w wieku szkolnym, bo napisała Pani o tym, że syn uczęszcza do szkoły, że lubi się uczyć i że szybko nadrabia zaległości, jakie ma wskutek nieobecności w szkole z powodu chorób albo pobytów w szpitalach. Na pewno nie zgadnę, co jest przyczyną zmiany zachowania u Szymona, że byle błahostka sprawia, że staje się agresywny. Przyczyn może być wiele, zarówno te neurologiczne, jak i emocjonalne, np. nadpobudliwość (co uzasadniałby fakt, że w ciągu dnia nie czuje się zmęczony i późno kładzie się spać), zmiany hormonalne albo po prostu zmiany rozwojowe, które często manifestują się buntem, irytacją, drażliwością, chęcią podkreślenia swojego własnego zdania. Być może Szymon próbuje podkreślać swoje „Ja” właśnie poprzez takie wybuchy złości, których nie potrafi do końca kontrolować. Pani synek może naśladować też negatywne zachowania, które zaobserwował np. u rówieśników czy starszych kolegów w szkole, stąd jego agresja. Mimo iż w domu wychowaliście go Państwo na grzecznego chłopca, Szymon zaczyna czerpać też z innych źródeł, niekoniecznie konstruktywnych i tutaj rola rodziców, by stawiać granice i tłumaczyć, co wolno, a czego nie. Być może Szymon ma też jakieś problemy, o których wstydzi się powiedzieć, może brakuje mu poczucia bezpieczeństwa? Ciągłe badania, pobyty w szpitalach, lekarze, nieobecności w szkole – on dostrzega zapewne, że jego życie jest trochę inne od życia jego kolegów z klasy i przez to może czuć się mniej pewnie. Poza tym sam fakt, że ciągle na coś choruje może sprawiać, że Szymon najzwyczajniej w świecie się boi. Jako chłopiec wie, że „tchórzostwo” facetowi nie przystoi, więc milczy, a negatywne emocje w nim mogą buzować i manifestować się właśnie od czasu do czasu jako taki wybuch nieuzasadnionej złości. Interpretacji zachowań Pani synka może być wiele, ale proszę poczekać na wyniki rezonansu. Może reakcje synka to skutek uboczny zażywanych leków? Jeżeli niepokojące zachowania synka będą się ciągle powtarzać, a nawet nasilać, proszę skorzystać z pomocy psychologa dziecięcego.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...