Skocz do zawartości
Forum

Krnąbrny siedmiolatek


asica

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam od jakiegoś czasu problem, który narasta...Syn (7 l, jedynak) chodzi do pierwszej klasy.
W szkole nie sprawia żadnych problemów, jest grzeczny, koleżeński, kulturalny.
W domu zaś od jakiegoś czasu zachowuje sie okropnie- nie, że zawsze, ale w ciągu dnia dochodzi często do drobnych spięć. Zazwyczaj, gdy każę coś mu zrobić , coś ponad normę (zazwyczaj ćwiczymy pisanie) albo gdy czegoś odmawiam. W ogóle stosunek do moich poleceń zrobił się u niego "olewający". Nie pomagają tlumaczenia, mlody bierze mnie na emocjonalny szantaż -"bo ja cię wcale nie obchodzę, ty wcale mnie nie kochasz" lub " po co ja w ogóe się urodzilem, lepiej by było jakbym umarł!". Często jestem przerażona tym, co słyszę z ust syna. Nigdy, przenigdy nie usłyszał takich słow ani ode mnie, ani od męża; wręcz często mu powtarzamy, że go kochamy, nawet wtedy, kiedy się źle zachowuje... Kiedy wpada w złość to płacze, krzyczy i czasem próbuje podnosić na mnie rękę- to mnie martwi najbardziej, bo w naszym domu nikt nie podnosił na nikogo ręki :( Żadnych klapsów, żadnego bicia, karą jest brak tv lub komputera (ten drugi używany w ograniczonym czasie), zabranie ulubionej zabawki.

Druga sprawa to zauważylam, że w pewnym momencie przestał być ambitny. Na początku roku szkolnego wręcz rwał sie do nauki, nagrody za aktywność były wręcz na porządku dziennym, lekcje odrabiał zaraz po przyjściu do domu... Teraz nagrody pojawiają sie rzadko, i ostatnio spytałam po sprawdzianie, dlaczego się nie postarał? Wiem, na co go stać. Odpowiedział mi, ze mu nie zależy na dobrych ocenach, przestał też starać sie ładnie pisać...
Wychowawczyni nie ma żadnych uwag wzgledem Nikodema, w szkole problemów brak.
Mlodemu zwyczajnie przestalo zależeć...

Nie wiem co myleć o jego zachowaniu, zwłaszcza, że nie zauważyłam zmian w otoczniu syna. Zmiany są w jego zachowaniu i nie wiem, czy mam powody by się niepokoić ...a ja powoli robię sie strzepkiem nerwów...

Dumny zerówkowicz
http://lbym.lilypie.com/3iudp1.png

" Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a m

Odnośnik do komentarza

Witam,

zmiana w zachowaniu Pani syna wskazuje, ze przeżywa jakies trudne emocje. może ponosił jakieś porażki w szkole? Może zbyt skupiliscie się w domu na nauce i obowiązkach a za mało na zabawie i odprężeniu?
Aby Pani syn na nowo zainteresował się nauka i chętniej współpracował z Panią najpierw musi mieć napełniony "kubek" bliskosci z rodzicem- a więc zabawa, przytulanki, ciepłe empatyczne rozmowy o tym jak spedził dzień- bez oceny, rad i kazań, a dopiero potem nauka...Jak zachęcić? Zmieniając ton głosu, przybierając zabawne pozy, tworząc atmosfere zabawy wokół czytania i pisania- nauka ma się kojarzyć z przyjemnoscia a nie katorgą.

Więcej sugestii i porad znajdzie Pani w książce Lawrence J. Cohen "Rodzicielstwo przez zabawę".

serdecznie pozdrawiam
Joanna Kruszyńska- Buryta

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...