Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Kochane dostałam numery od 6 lipcowych mam więc lista się tworzy. Myślałam jak to wszystko rozwiązać i doszłam do dwóch opcji
1) Slim lady też jest z końca lipca i zobowiązała się pomóc, bo jak sama będę miała te numery prześlę Wam swój, a pójdę na dłużej do szpitala to zostanę bez internetu i kontakt się urwie bo nie będę miała jak przekazać informacji o Waszych porodach na forum. A jak byście miały numer jeszcze Slim lady to wiadomości jak nie ode mnie to od Slim by dotarły na forum
2) mogę też taką listę przesłać do każdej lipcowej mamusi i która dostanie wiadomość to daje ją na forum i numery ma każda z nas więc tu na pewno informacja dotrze na forum

To są moje dwie propozycje, które wymyśliłam może macie jakieś inne to dajcie znać, albo napiszcie co wolicie bo lipiec szybciutko się do nas zbliża.

Czekam na wiadomości

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze muszę Wam napisać, bo mi się przypomniało.
Dziś ostatni dzień zajęć w szkole rodzenia, więc i podsumowanie ale na szczęście z super położną. Pytają się co sądzimy więc ja za wiele nie owijałam i powiedziałam, że zawiodłam się tematem nacięcia krocza bo skoro nas uczą ćwiczeń żeby zapobiec a na teorii mówią że pierworódka i tak się nacina więc coś jest nie hola.
Z racji tego że ta położna już porodów nie odbiera to powiedziała, że w każdym szpitalu robione są zebrania na ten temat i prawda jest taka, że nie chodzi tu o przygotowanie pacjentki ale o to co narzuci im lekarz. Pracowała w jednym szpitalu gdzie nacięcie było koniecznością a jeśli położna już je wykonała to raczej traciła w oczach lekarza. Nasz szpital niestety do takich nie należy i nacięcie krocza jest z góry narzucone.
I jak tu wierzyć lekarzom, że chce dobrze dla nas??? Jak myśli tylko o tym żeby dla niego było łatwiej

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

hej hej

guga mysle ze dobrze bedzie jesli kazda mamusia dostanie liste z nr tel to wtedy juz bedzie mozna komus sms wyslac. a ty moj numer chyba masz?? kiedys wysylalam ale jesli nie to napisz wysle ponownie.

a ja samotnie spedzam kolejny wieczor i brak ciekawych propozycji w tv mnie dobija,juz sama nie wiem co robic ze soba;/
a jesli chodzi o czkawke to moja mala chyba wogole jej ma albo bardzo rzadko bo z tego co pisalyscie dot.jak to wyglada u siebie nie zauwazylam;]owszem jest aktywna np wczoraj szalala jak najeta i stwierdzilam ze ona czuje jak meza nie ma i wtedy sobie pozwala na duzo;]a jak maz jest to nie kica juz tak w brzuszku a jak chce mu pokazac to wogole przestaje rozrabiac;/ ma respekt do tatusia nie powiem ze nie;)_

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha ja znalazlam sposob na moja Julie,jak za bardzo, zwlaszcza wieczorem szaleje, to ide pod prysznic, ona jak tylko slyszy wode to natychmiast sie uspokaja i chyba zasypia, potem juz jest spokoj :) Mysle, ze to moze dzialac tez jak sie juz urodzi, tzn. znajde gdzies w sieci jak leci woda, nagram na plytke i bede jej puszczac jako kolysanke.

guga tez mysle, ze najlepiej kazdej przeslac liste. Bedziemy mialy kontakt ze soba.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj też byłam w szkole rodzenia, i jestem bardzo niezadowolona z niej, nie dość że dzikie tłumy bo 14 par, to położna która prowadzi zajęcia zupełnie mi nie pasuje. Pochodzę jeszcze 3 razy, bo za tyle mam zapłacone, a w przyszłym miesiącu zrezygnuję z zajęć. Nie podoba mi się teoria, np. omawiana jest tylko pozycja leżąca do porodu, a wczoraj było o restrykcyjnej diecie matki karmiącej (wg której prawie nic nie można jeść). Położna prowadzi szkołę od 32 lat i mam wrażenie, że nic się nie zmieniło w tych zajęciach w ciągu tego czasu.

snoopy29 – nie miałam takiego badania

slim_lady – a ile przytyłaś do teraz? ja tylko 6kg :( a startowałam z tej samej wagi co Ty
a co do uczelni to jak jest się na etacie to warunki socjalne są ok, gorzej jak masz tylko stypendium + granty, to wtedy nic się nie należy

Guga12 - co do nacięcia krocza, mam szpital pod nosem, 3 min spacerem, ale tam nacinają ponad 99% pierworódek, jak leżałam przez tydzień na patologii, wielką sensacją dnia była informacja, że pewnej babce udało się uniknąć nacięcia. Dlatego, o ile się mi uda, chcę jechać do innego szpitala, gdzie nacięć robią dużo mniej i można rodzić w pozycji jakiej się chce w pojedynczych salach.

Na szaleństwa mojej małej pomaga ręka męża, póki trzyma rękę na moim brzuchu mała się uspokaja.

zgaga to moja zmora, mam ją nawet po wodzie, przed ciążą nawet nie wiedziałam co to jest...
druga sprawa to bezsenność, dziś np. nie śpię od 4.30

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

kochane ja rowniez zycze Wam wszystkiego co najlepsze, zwlaszcza tym "podwojnym" mamom. No ale nam tez, bo przeciez juz mamami jestesmi. Az trudno mi sie do tego przyzwyczaic. Nie zastanawialam sie nad tym, ze maly czlowiek bedzie do mnie mowil "mamo". Az mi sie lezka zakrecila.

ja juz od samego rana znow nastawiam pralki :) dzisiaj ladna pogoda ma byc wiec mam nadzieje, ze sybko wyschnie. Denerwuje mnie tylko, ze jak zawieje, to od razu mi sie suszarka przewraca. Musze ja jakos przywiazac do barierki. A najcheteniej to kupilabym nowa, widzialam przeceniona w leroy merlin taka super i namawiam mojego meza.

Dzisiaj wezme paragon od mojej tesciowej (jesli jeszcze go nie wyrzucila:) i bedziemy chcieli jednak wymienic ten materacyk. Stwierdzilismy, ze jest jednak za twardy. Bylam u kilku sasiadow, ktorzy maja malutkie dzieci i nikt az tak twardego nie ma. Kazdy chociaz minimalnie sie ugina pod ciezarem ciala. Moze zle robie, moze wlasnie ten materacjest dobry ale z drugiej strony cos podpowiada mi, ze jednak materac powinien byc troszke inny. No zobaczymy.
Dzis w planie odwiedziny jyska. Cchce kupic kosz na pranie dla ubranek malenstwa i moze jeszcze jakis pierdoly, takie jak koszyki, czy ramki na zdjecia bo wiem, ze sa przecenione.

guga wyslalam ci na prv wiadomosc ze swoim nr tel :)

kasia ja tez czasami mam taka zgage, ze nie wiem za bardzo co ze soba zrobic. No i jeszcze jedna "dolegliwosc sie pojawila nieprzyjamna. Szybciej niz kiedys czuje ze mam nieprzyjemny oddech. Bylam nawet u dentysty, ale wszystko jest ok, zwlaszcza, ze przed ciaza wszystko wyleczylam. Ale podobno w ciazy to normalne. W kazdym razie zeby myje na wszelki wypadek kilka razy dziennie i zawsze mam gume do zucia na wszelki wypadek :))

adria moje dziecko tez ma czkawke kilka razy dziennie, chociaz przyznam, ze w ostatnim tygodniu juz troche rzadziej. Ale w ub. tygodniu to mial tak czesto, ze juz nawet mnie to uczucie troche denerwowalo.

blumchen na pewno wszystko bedzie dobrze. Ale cieszy mnie, ze poprawil Ci sie humor. To najwazniejsze.

snoopy fajnie ze sie odezwalas.

mamaola, guga z jednej strony troche zaluje, ze nie chodzilam do szkoly rodzenia. A z drugiej mysle sobie ze moze i lepiej bo pewnie jeszcze bym sie denerwowala, ze czegos nie powiedzieli :)

mamola ja jeszcze do niedawna wahalam sie gdzie rodzic. Czy w Zdrojach czy w Policach. Wszedzie mam tak samo daleko, czyli 13 km :) Ale pytalam ostatnio moja lekarke i ona powiedziala, ze ze zdrowa ciaza moge rodzic gdzie chce. Ale drazylam temat i ona stiwrdzila, ze gdyby ona teraz mila rodzic to wybralabym zdroje. Po pierwsze dlateg, ze tam dobrzy specjalisci. A po drugie mowi, ze w policach podaja duzo lekow dzieciom. Nawet jesli tego nie wymaga to daja antybiotyk "na wszelki wypadek". A jesli nie ma potrzeby to po co tak narazac malenstwo.
No wiec wybieram Zdroje. Co prawda troche martwia mnie tam koszty - 150 zl za porod rodziny. Do tego 100 lub 200 zl za pokoj jednoosobowy w zaleznosci od tego czy jest w nim lazienka. Wiem, ze wiele z Was, powie, ze to nie ma znaczenia ile osob lezy na sali. I nie chodzi mi absolutnie o to, ze nie chce lezec z inna kobieta :)) Bardziej o to, ze boje sie stresow poporodowych, tego, ze bede miala problemy z karmieniem a tu caly czas jaka rodzina czy znajomi bedza przychodzili do innej kobiety na sali. Co prawda i tak nie ma pewnosci, ze "jedynka" bedzie wolna ale wydaje mi sie ze sprobuje ta opcje 100 zl za dobe bez lazienki. Wiec jesli tak to pobyt w szpitalu zakonczy sie kwota ok. 500 zl :/ No nic zobaczymy jeszcze.

agatcha pisalas, ze nie wiedzialas co wczoraj wieczorem ze soba zrobic. Ja tak mam codziennie. Nawet jak wlaczam jakis film to zaden nie moze mnie wciagnac. Wszystko mnie irytuje i nie potrafie sie skupic. Czesto wieczor ciagnie mi sie jak flaki z olejem i nie moge doczekac sie ranka. Dziewne to. Ani mi sie czytac nie chce ani nic ogladac. A przed ciaza uwielbialam dobre kino i czesto z mezem ogladalismy jakies perelki.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

snoopy witaj, cieszę się że zajżalaś:)
Też nie pomogę z tym badaniem - nie znam.

mamaola fajnie, że szkola rodzenia OK - jak coś się dowiesz to pisz.
Niestety z ręka nie jest incydentalne - od tygodnia tak mam - pewnie przejdzie po porodzie.
Jak zdrówko? Wygrzalaś się?

pępek ja polecam spirytus 70% - naturalny, sprawdzony sposób - do kupienia na stoisku monopolowym.

guga super, że zajęlaś się tymi telefonami - zobaczę jeszcze co dziewczyny wymyślą i coś może sama zaproponuję :)

agatcha u mnie też cisza z czkawką i maly wogóle jak się rusza to się rozpycha najbardziej pod biustem, albo w pachwinach.

kasiawawa jak noc? A co on tak Ci szaleje w nocy. przeżywa coś?
Wspólczuję zgagi

sadza dobrze, że Ty masz takie podejście do szkoly rodzenia i tej polożnej - 32 lata to trochę dlugo i wiele się zmienilo. Najgorsze, że takie podejście wtlacza mlodym matkom.
Wspólczuję bezsenności - ja mogę spać ile wlezeie, szczególnie rano.

agatcha, natalia jak ja Wam zazdroszczę takich leniwych wieczorów - cieszcie się :) Potem będzie ich jak na lekarstwo, szczególnie jak wróci się do pracy

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

wszystkiego dobrego Mamusie;)

ja juz po sniadaniu i zaraz wybieram sie do mamy;]kurcze mam dylemat czy tesciowej skladac zyczenia, a dylemat jest taki ze ja do tej pory nie mowie do niej mamo, jakos nie moge sie przemoc wiec dalej wale na pani.stwierdzilam wiec ze i zyczen skladac niee bede wkoncu matka tylko jedna;/ale nie wiem czy dobrze robie powiem wam szczerze;/

natalia tez tak mialam przed ciaza ze wkolko moglam ogladac to samo byle by cos lecialo i pochlanialam tony!! ksiazek a od 4 miesiaca gdzies nie przeczytalam zadnej ksiazki nawet jak lezalam w szpitalu zaczelam niby mi sie spodobala ale w domu juz jej nie otworzylam.poprostu nic mi sie nie podoba;/ a i na internecie nie wiem juz co szukac czy czytac;/

na moja mala tez dziala reka meza ale powiem wam szczerze ze uwielbiam jak fika w brzuszku, sprawia mi to wiele radosci i uwielbiam patrzec na falujacy brzuszek;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha ja po ślubie jestem 6 lat i do teściów mówię bezosobowo - teściowa to dość skąplikowana osóbka i mi kiedyś powiedziala, że dziwnie abym do niej mówila 'mamo', na 'Ty' też nie za bardzo, ze względu na różnicę wieku - >30 lat (z zięciem są na 'Ty' bo różnica wieku <20 lat), więc bądź tu czlowieku mądry ;) Teraz już się nie przejmuję i mówię bardziej bezpośrednio, jako do nich i chyba jest OK.
Ale Dzień Matki jest tylko dla mamy i niech tak zostanie :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry Mamusie!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA. ŻYCZĘ ABY NASZE DZIECIACZKI ZAWSZE BYŁY ZDROWE I BYŁY DLA NAS NIEUSTAJĄCYM ŹRÓDŁEM RADOŚCI I SATYSFAKCJI!

W ramach prezentu - jeśli któraś z Was jest zainteresowana mam książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg w wersji internetowej. Wiele mam poleca tą książkę jako bardzo pożyteczną. Jak macie ochotę to prześlijcie mi swój adres mailowy na pw to Wam podeślę.

agatcha - ja teściowej życzenia złożę. Przez wiele lat mówiłam do niej per pani, ale po ślubie jakoś się przemogłam i mówię mamo - nie jesteśmy zbyt blisko, ale chciałam zrobić jej przyjemność i pokazać, że doceniam jej starania

Widzę, że to jakiś standard, ze maluszki uspakajają się pod wpływem ręki tatusia. U mnie czasem wystarczy męża głos, żeby mały się uspokoił z największego szaleństwa. Długo trwało zanim mąż uwierzył mi w moje relacje na temat wszelkich koziołków i kopnięć :)

natalia, agatcha - mnie też wszystko nudzi :/ Książkę ostatnio przeczytałam chyba koło lutego a i tak męczyłąm ją parę miesięcy... I na niczym się nie mogę skoncentrować. Szczególnie na organizowaniu wyprawki :/

filipka - dobra, będę pisać ciekawsze rzeczy (takie, na które w książkach się nie natknęłam). A zdrówko na razie ok. Kąpiel była bardzo potrzebna :) Tylko mam w domu jednego smarkającego i muszę bardzo uważać. Mam nadzieję, że się nie zarażę!

natalia - napisz na jaki materac się w końcu zdecydowałaś. Mnie ciągle czeka ten zakup i może dzięki Tobie nie popełnię błędu? Ja się na szkołę rodzenia zdecydowałąm głównie z powodu męża, bo on skubany nic nie czytał, o nic nie pytał, a doświadczenia też nie ma. Chciałam, żeby choć troszkę liznął temat. Ale czuję, ze mi też się przyda taka szkoła. To może się spotkamy na porodówce? Ja się jeszcze do końca nie zdecydowałam. Jestem na etapie "obwąchiwania" szpitala w zdrojach. Ale jeśli kilka ważnych dla mnie kwestii okaże się respektowanymi w tym szpitalu to się na niego zdecyduję - właśnie kwestaia podawania oksytocyny, nacinania krocza, czy porodu w dowolnej pozycji. Mam nadzieję dowiedzieć się tego podczas szkoły.

Biedne jesteście z tą zgagą! Mi się pojawia czasem, raz na kilka dni i to dosłownie na chwilę. Ale wyobrażam sobie jaka jest upierdliwa, kiedy pojawia się częściej.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Witam z rana! U mnie pogoda dość ładna, dzisiaj idę na USG! Na 18:00 już nie mogę się doczekać... pewnie dzień będzie mi się strasznie dłużył do tej 18... i jeszcze tam będzie trzeba czekać na pewno tak jak ostatnim razem, miałam chyba na 17 a przyjęła mnie dopiero ok. 19!!!! Wtedy byłam z chłopakiem, ale i tak myślałam, że tam nie wysiedzę 2 godziny!! Paranoja... A gabinet zamykają chyba o 20, więc mam nadzieję, że zdążę, bo inaczej się wkurzę!!

Guga, Natalia, Agatcha też tak mam, że wieczory mi się dłużą i nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie mogę się skupić na żadnym filmie ani w ogóle nie wiem co mam robić, zmuszam się do snu ok godziny 21, bo nie chce mi się siedzieć nawet przed kompem i czekać "na zbawienie" hehe... dziwne to jakieś, bo przed ciążą wieczorem zaczynało się dopiero moje życie a teraz wolałabym już spać ok. 20 i co najmniej do południa, takie nudy, że masakra, dobrze, że za 2 tyg. wychodzi mój chłopak z ZK może będzie jakoś lepiej...

MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ i Wszystkiego najlepszego z okazji DNIA MATKI :))!!

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH LIPCÓWEK Z OKAZJI DNIA MATKI

AGATCHA ja tez mam ten problem z tesciowa, ale jutro pojedziemy do niej i chyba zloze jej zyczenia przy okazji jak maz bedzie skladal. Nie moge na nia narzekac, ale filipka ma racje MATKE ma sie tylko jedna. A po drugie to jak byl dzien tesciowej to jej zyczenia zlozylam, wiec niech nie narzeka.

Ja mam dzis w planach do konca pozamawiac rzeczy dla Malenkiej, zostaly mi takie niedobitki, ale wazne.
A mam pytanie, bo juz od dluzszego czasu poszukuje jakiejs fajnej karuzeli z pozytywka do lozeczka i na nic nie moge sie zdecydowac. Moze macie cos na oku ??

A wieczorkiem jak maz wroci z pracy to jedziemy do mojej Mamy z zyczeniami i na grob pierwszej Mamy mojego meza. I tak szczerze mowiac to juz sie nie moge doczekac, bo Mama piecze karpatke. Mniam mniam

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Aaaa zapomnialam ! pisalyscie, ze Was meczy zgaga, ja tez dolaczam sie do tego grona. Przed ciaza nie wiedzialam co do jest, a teraz ???? Jak mnie pierwszy raz zlapalo to pojechalam na pogotowie, bo myslalam, ze mam zawal, tak mnie pieklo w okolicy klatki piersiowej :hahaha:
A teraz jedynym sposobem na zgage, ktory daje rade jest wypicie kefiru lub maslanki. Nic innego nie pomaga.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pytałam się mojej mamy o to nacinanie krocza i mówiła, że przy pierwszym porodzie miała nacięcie i 2 szwy później a przy kolejnych już nie, ale to dla bezpieczeństwa, żeby nas nie rozerwało, myślę, że nie jest to takie straszne i jeśli ma pomóc to nie będę protestowała... Mama powiedziała też, że przy porodzie trzeba słuchać wskazówek położnej a nie "jak najszybciej wypchać dziecko na świat"... no cóż zobaczymy jak to będzie

Nacinanie krocza

To szeroki temat, o którym wiele się pisze i mówi – często w sposób wzajemnie sobie zaprzeczający. Pierworódki boją się nacinania bardziej niż skurczów i trzeba tu od razu powiedzieć, że nacinanie nie jest zabiegiem bolesnym. Lekarz wykonuje ten zabieg, kiedy mięśnie są maksymalnie napięte pod wpływem wychodzącej główki dziecka. Zazwyczaj kobieta nawet tego nie czuje. Bolesne natomiast może być zszywanie, zwłaszcza jeśli nieprawidłowo się kobietę znieczuli.

W jakim celu należy naciąć krocze? Przede wszystkim wtedy, gdy główka dziecka jest duża i pacjentce grozi pęknięcie III lub IV stopnia, co może prowadzić do uszkodzeń zwieracza odbytu i narządów moczowo-płciowych. Pęknięcia, które goją się dłużej, mogą też rodzić w przyszłości problemy ze współżyciem, z trzymaniem moczu – choć niektóre badanie zdecydowanie temu zaprzeczają. Nacięcie krocza ma też ułatwić dziecku drogę na świat w sytuacji, gdy rodzi się ono pośladkami, jego barki się zaklinują lub tętno się waha.

Problem w Polsce polega na tym, że lekarze często nie biorą pod uwagę czynników obiektywnych jako wskazania do nacinania. Raczej wpadli w pewną rutynę, a nacięcie zdecydowanie chroni ich przed odpowiedzialnością za ewentualne komplikacje związane z samoistnym pęknięciem.

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

ale napisane, jejku....
Adria, Sadza i wszystkie cierpiace na ZGAGE - co do zgagi jesli nie chcecie stosowac zadnych lekow typu Rennie- to polecam migdaly!!! Wiem cos o tym bo zgaga to moj przyjaciel od ladnych paru lat i mam juz wiele zeczy przetestowanych.

Podzielam zdanie Filipki jesli chodzi o pepek - SPIRYTUS!

A nacinanie krocza - mmm widze, ze zdania podzielone. W szpitau w PL jak roszilam po prostu nacinali i juz. Nawet nie wiedzialam szczerze mowiac, ze mnie nacieli i nie wiedzialam , w torym momencie.I nie moge narzekac szybko mi sie wszystko zagoilo i bylo oki. Natomiast w szpitalu, w ktorym teraz bede rodzic nie nacinaja , nie robia lewatywy i szczerze mowiac nie badrzo mi sie to podoba. Ale zdaje sie na doswiadczenie lakarzy i poloznych, niech robia tak zeby bylo dobrze.

Malolatka - super, ze sie wreszcie doczekalas USG i bedziesz mogla dzidzie zobaczyc. Pewnie ja pomierza i bedziesz wiedziala jaki klocuszek nosisz. Jak bedziesz po badaniach to napisz!

Natalia - mozemy sobie reke podac, u mnie tez pralka od rana chodzi!

Ja do mojej obecnej tesciowej mowie mamó , ale zyczen na dzien matki nie skladam. Wlasnie dzwonilam do PL i skladalam mojej mamie.Wykupila sobie bilet i przyjedzie do mnie 20 czerwca. Wczoraj byla na zakupach i kupila bialutki sweterek dla Marysi i sie wszystkim teraz chwali. Tylko moj ojciec nie bardzo szczesliwy bo znow dziewucha, a on chcial pociag do zabawy kupic i nia ma komu!!! Biedulek, ja jak bylam mala to zawsze od niego dostawalam typowo chlopiece prezenty - typu samolot, samochod zdalnie sterowany i takie tam. Z wnuczkami robi dokladnie to samo. Ale niestety wnuka to on sie juz nie doczeka. Bo mi 2 dzieciakow w zupelnosci wystarczy a jestem jedynaczka :big_whoo:

Guga - dobry pomysl z ta lista tel i przekazaniu jej reszcie. Wysylam Ci wiadomosc z moim nr. kom.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

i ja skłądam życzenia najserdeczniejsze dla wszytskich mam, teściowa to nie mama :D

co do diety matki karmiącej- na początku radze ostrożnie ale potem próbowac, jedno dziecko od smażonego kotleta dostanie kolki a drugiemu nic nie będzie, chociaż ja chcę trzymac diete mobilizując sie do chudnięcia :)

Agatcha- 7 lat po slubie, nigdy mi sie nie zdarzyło powiedziec mamo, tatao i nigdy nie zdarzy
Natalia- u mnie koszt porodu z własną położną i znieczuleniem to 2000zł :( sali jednoosobowej na okres po nie biorę, nie jest mi potrzebna
Sadza- chodizłam do szkoły rodzenia 6 lat temu i była to wtedy dla mnie strata kasy,w spółczuje

co do pępka- zgadzam sie z filipką
co do materacyka- dla Julka mieliśmy gryka- kokos, teraz sam kokos-kokos, czemu? nigdy i tak nie przekręcilismy na gryke

ja jeszcze bez męza i mam tego dość, młodemu sie chyba coś sniło

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

co do nacięcia- boicie się? bo sama już nie wiem, mnie nacięli, potem założyli szwy rozpuszczalne, nic mnie to nie bolało, choc moze inaczej- moze i bolało ale inny ból zagłuszył :)

dodatkowo mnie musieli łyzeczkowac i tam też coś pocięli i w środku szwy założyli, tez mnie nie bolało- ale do tego akurat dali mocniejsze znieczulenie

po porodzie smarowałam maścią bo byłam troche obolała ale dzien czy dwa

kupcie sobie kółka :) nawet takie do pływania dla dzieci, ja już swoje naszykowałam

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

Sadza - przytyłam 9 kg, najbardziej poszło mi w brzuszek i trochę w pupę - więc właśnie zmartwiłam się, że córcia jest mała; do tego - jem na prawdę dużo.

Filipka - Ty masz super hasełka :smiech: nie wpadłabym na to, żeby ten spirytus do pępka kupowac w monopolowym ;)

Natalia, Mamaola - dziś odbieram materacyk - zdecydowałam się na gryczano kokosowy, jestem ciekawa - jaki będzie? Oby był odpowiedni, sprzedawczyni bardzo go chwaliła. Napiszę Wam potem.

Agatcha - może złóż te życzenia - z "grzeczności" (będzie jej miło), a i tak wiadomo, że MAMA jest jedna :)

Dziewczyny - ja jakoś nie mam złego podejścia do nacinania krocza, jeśli tylko ma mi to pomóc urodzić szybciej i bezpieczniej - to mogą mnie kroić.

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...