Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny w temacie laktacji mam taką informację od mojej położnej:
najmniej ingerujący w odruch ssania jest smoczek marki Medela tzw Calma, to jest ten co Roksi wspominała. Rzeczywiście nic z niego nie leci po przechyleniu i dziecko musi aktywnie ssać, żeby coś zjeść. Niestety nie jest tani ok 55zł.
Ja planuje karmić nawet do roku, po 6 miesiącach chce wrócić częściowo do pracy. W związku z tym położna zaproponowała, żeby już ok 3 tygodnia po porodzie przyzwyczajać dziecko do jednego karmienia z butelki, po prostu odciągać pokarm i karmić może też tata. Myślę, że to fajne rozwiązanie. Może nie na początku, ale po kilku miesiącach gdy będę chciała gdzieś wyjść na dłużej, to nie będę się martwić, że mała jest głodna. Mleczko będzie w lodówce i w razie potrzeby tata nakarmi. Jeśli nie będzie takiej potrzeby wolałabym nie dokarmiać dziecka sztucznymi mieszankami.
Co myślicie zwłaszcza doświadczone mamy o takim podejściu, jakie proponuje moja położna. Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii?
PS właśnie sprawdziłam wyniki i wszystko w porządku cukry dobre uff, mimo, że zjadam sporo owoców i słodkiego też niestety i mój największy stres czyli przeciwciała przeciwko toksoplazmozie ujemne.
W piątek wizyta - już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć moją kruszynkę.
Odnośnie zachcianek to mnie właśnie dopadła straszna ochota na sałatkę z pora. Będzie na kolację.

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Patrycja, to świetnie że wyniki OK ;)
Do piątku szybko czas zleci ;) Ja muszę teraz czekać do 8.10 :D
Szczerze powiem, że nie jadłam nigdy sałatki z pora :D za mną chodzi sałatka z kolorowego makaronu z suszonymi pomidorami, słonecznikiem i rukolą...ale to chyba jutro ją zrobię, albo pojutrze :D koleżanka jeszcze kurczaka dodaje...kto wie, może też dodam? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

gosiammr
Faith
Położna przyszła do mnie, bo ja mam nakaz leżenia i z domu wychodzę tylko do lekarza i na badania. Ale myślę, że warto wcześniej wybrać swoją położną, cześć osób wybiera te, które poznaje na szkole rodzenia.

Kochana ja wiem o Tym, że musisz leżeć ;/ dlatego napisałam, że się cieszę, że możesz w ten sposób to 'załatwić' ;)
I jak pisałam wcześniej, czekam na jutrzejsze spotkanie z położnymi w sr...bo jak coś mam poleconą od swojego gina jeszcze ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Patrycja 30
ja tak właśnie robiłam, wróciłam już po miesiącu na 3 godziny do pracy, odciągałam mleko. Czasami bywało tak, że młody wszystko wydudnił, a ja musiałam ściągnąć zaraz po tym. Trochę to było stresujące, bo się spieszyłam a tu nic już nie leci, to wypijałam litr wody, odprężenie i jakoś to szło.
Nica555 co do nawału po pierwszej dobie, to moje dziecko nie dało rady przejeść tego, co mój organizm naprodukował:) Na szczęście nawał tylko miałam po porodzie, nawet nie wiem, że może być w innym okresie laktacji.

Ja mojego syna oczywiście karmiłam na żądanie. Ale pierwsze trzy miesiące praktycznie młody siedział mi non stop na cycu. Pamiętam ten okres jako jeden z najbardziej wyczerpujących.
No i 0czywiście wiadomo, że nie ma czegoś takiego jak mało wartościowy pokarm albo, że kobieta ma mało pokarmu. Ale jak moja duuużo młodsza koleżanka się ze mną spiera, że ona nie ma pokarmu i dlatego musi karmić butlą, to już daje spokój, niech sobie wierzy w co chce. Każdy ma swój rozum :)

Odnośnik do komentarza

Annmm, niektóre mamy tak mają, tu nie ma żadnych konkretnych granic, że od tylu ml do tylu to jest nawał. Niektóre dzieciaczki przejadają, niektóre nie i właśnie wtedy potrzebny jest laktator. No i oczywiście w sytuacji gdy mama wraca do pracy, w takiej sytuacji faktycznie warto zainwestować w porządny elektroniczny sprzęt :)
Książkowo nawał występuje między 2. a 6. dobą po porodzie. Późniejsze przypadki kiedy jest potrzebny laktator to raczej zastój pokarmu, bo z jakiegoś powodu dzieciaczek nie zjadł dostatecznie dużo z danej piersi.
W ogóle początki karmienia są trudne - i dla mamy, i dla dziecka. Niekiedy po cc nawał pokarmu pojawia się później (ok. 4-5doby) i przez ten czas położne zamiast uczyć mamy stymulować te piersi zeby produkowały siarę, wciskają maluchom butlę. Nic bardziej mylnego. Im częstsze przystawianie tym więcej pokarmu. Nie wolno biernie czekać aż mleko samo się pojawi tylko pakować do buziaka brodawkę i niech maluch ssie. Nam pomoże w produkcji pokarmu, bobas sam co nieco wypije i poćwiczy odruch efektownego ssania. I macie racje, przez pierwsze miesiące maluchy wiszą na tych cycusiach bez przerwy. To cudowny, ale i męczący dla mam okres.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Faith
Po prostu wolałam przypomnieć, że ja leżakuję, bo nie chciałam niepotrzebnie wprowadzać w błąd. Powodzenia na szkole rodzenia i ze znalezieniem położnej. Trzymam kciuki. Podobno część wizyt patronażowych można odbyć jeszcze przed porodem, ale to trzeba się pewnie umówić z konkretną położną.
Roksi
A nie miałaś robionych badań tsh w I trymestrze? Mi lekarz mówił, że kłopot z oddychaniem to też może być problem z sercem, tylko ja w I trymestrze miałam chwilowe nadciśnienie. Może sprawdzaj też ciśnienie profilaktycznie. Bo serce w ciąży jest bardziej obciążone.

Odnośnik do komentarza

Roksi a może po prostu to wynika z samej ciąży, pamiętam ze zdjęć, że jesteś szczuplutka a brzusio spory. Ciąża uciska na przepone, płuca mają mniej miejsca na rozprężanie i do tego serce jest bardziej obciążone,bo więcej krwi pompuje. To wszystko razem wzięte daje subiektywne uczucie duszności, które zwłaszcza odczuwalne jest w 7/8 miesiącu potem macica się obniża i ma być lepiej. Ja też już miewam napady duszności, ale zmiana pozycji kilka głębokich wdechów i przechodzi. Mam nadzieję, że nic wiecej się nie dzieje. Dziewczyny jednak mają rację, sprawdź lepiej to ciśnienie i tsh.
Aha u mnie takie objawy zaczęły się kiedy morfologia mi spadła, może to też warto sprawdzić.
Ps a masz jakąś aktywność fizyczną, mnie lekarz mimo anemii zalecił codziennie jakiś ruch spacer lub basen, bo wtedy właśnie lepiej dotleniasz organizm.

12.2015 Córcia
10.2016 Aniołek

Odnośnik do komentarza

muszę się wam wyżalić! dzwoni telefon patrze TEŚCIOWA zaczynam rozmowę i nagle pada pytanie jakie imię wybraliście dla dziecka wiec mówię Klaudia a ona na to czy jest taki święty? a poza tym to ona patrzyła do kalendarza na miesiąc grudzień i sąsiadka ma córkę wiktorie i ze my tez powinniśmy tak dać na imię i wszyscy do niej mówi viki- co za baba!!!! co ja to ku***a obchodzi przecież nie robimy krzywdy dziecku.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale lecicie ze stronkami ,dużo do czytania.
Wracając do tematu starań to my próbowaliśmy dwa lata temu i nie wyszło ,więc odpuściliśmy.W kwietniu byłam u lekarza ,zrobił usg wypisał skierowanie na łyżeczkowanie ,które było 20-tego a już byłam w ciąży tylko za wcześnie było ,żeby ja zdiagnozowac na usg(ok 3tyg).Pojechałam sobie do Niemiec i tu niespodzianka 9tyg ciąży.Moja dziecinka to cud,wiele przeszła,wszyscy musieliśmy sie przyzwyczaić do faktu pojawienia sie maleństwa ,ale teraz już za żadne skarby bym nie chciała jej nie mieć.
Co do laktatora ja miałam lata temu ręczny ,ale właściwie się nie przydał ,w razie czego małżonek zakupi jak będę w szpitalu.
Gosiammr cieszę się ,że ta położna do Ciebie dotarła na pewno będziesz się pewniej czuła.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Roksi może faktycznie lepiej sie skonsultować z lekarzem?
Może coś poradzi jesli się da...a jeśli to taki 'urok' ciąży, to przynajmniej będziesz troszkę spokojniejsza, że to nic poważnego (chociaż z tego co opisujesz to współczuję :( ).

Aga, nie przejmuj sie takim gadaniem. Wszystkim nie dogodzisz, to wasza decyzja jak dziecko nazwiecie. -.-

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

W ciągu dnia nie miałam czasu zajrzeć a tu tyle stron do nadrobienia.
Poszalałam na zakupach, kupiłam sukienkę na niedzielne poprawiny :) nawet brzusia aż tak nie widać. Jedynie ze szpilek muszę zrezygnować, czekają cierpliwie do wiosny.

Nam na sr położna polecała bardziej laktatory ręczne, że wtedy same czujemy co i jak. A z elektrycznymi różnie bywa. Osłonki polecała już od pierwszych dni. Szczególnie jak zauważymy jakieś ranki.

Butelki antykolkowe są anty z nazwy. Kuzynka używała dr Browna, a Misia i tak kolki miała.

U nas sr jest darmowa. Zajęcia prowadzą położne pracujące w oddziale, jedne są z pediatrą.
Zajęcia trwają miesiąc i co miesiąc się zaczynają. Ograniczeń w uczestnictwie nie ma.
A z położna z przychodni można się dodatkowo spotykać przed porodem, o szczegóły trzeba pytać w przychodni do której chodzimy do.lekarza rodzinnego.

Co do starań, to my zaczynaliśmy myśleć o nowym członku rodziny. A po kilku tygodniach okazało się, że jestem w ciąży. Dla mnie to był szok bo od lat mam problemy z hormonami. Chociaż mój M stwierdził, że było widać po oczach, że w brzuszku ktoś rośnie, zanim test to potwierdził.

Odnośnik do komentarza

U nas szkola też jest płatna, ale to dobrze wydane 500zł :)

Dziewczyny chce cos sprostowac, bo widze że się taka informacja pojawiła kilka razy. Są przypadki bardzo rzadkie, ale są gdy kobieta rzeczywiście nie ma pokarmu. To jest związane z przysadką mózgową, lub niedorozwojem gruczołów w piersiach. Natomiast wiadomo, że ponieważ jest terror laktacyjny cześć kobiet, które nie chcą karmić, mówią że nie karmią bo nie mają czym, co z reguły jest tłumaczeniem bez pokrycia w rzeczywistości.
Co do laktatora to elektryczne też mają fazy ssania i regulacje siły, a od kilku mam słyszałam że są wygodniejsze niż ręczne.

Odnośnik do komentarza

aga1987, rodzice tak mają, że lubią wtrącać swoje 3 grosze ;) i tak decyzja należy do was i czy będą chcieli czy nie to będą musieli zaakceptować waszą decyzję. :)
My od początku wiedzieliśmy, że jeśli będzie chłopiec to tylko Aleksander. No i tak zostało i zostanie, moi rodzice mówią na niego już Olek, a nie wnuk/dziecko, a teściowie zupełnie akurat w tą kwestię nam się nie ładują.
Nie wiecie może gdzie (poza smykiem) można kupić kosmetyki FlosLek-u? Może któraś z was używa, albo po prostu się orientuje. Nie chce mi się jednej rzeczy zamawiać na necie;) Bo chciałam się zaopatrzyć w emulsje do kąpieli malucha, podobno bardzo dobra.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Ja śpię jak mala dzidzia z 4przerwami na siku:-) dzis wyjątkowo wcześnie wstalam:)
W sumie moge powiedziec,ze poza oddychaniem nic mi nie jest:-) ale w piąte wizyta u lekarza,poproszę o badanie tarczycy i w ogole jakiegoś sprawdzenia tego. Tez mam uderzenia goraca. Jest naprawde gorzej. Wien,ze w ciąży normalne jest to,ze ma sie z tym trudności,ale u mnie to chyba przesada. Zreszta... Od poczatku jestem wyjątkowym przypadkiem❤

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...