Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dziewczyny :) termin mam na 19 stycznia.
Moje dziecko padło jakieś 15 minut temu więc już mam luz i mam nadzieję że pośpi chociaż do 7 bo jutro weekend i też byśmy chcieli pospać ;)
Doktor Dosia znudziła jej się po 10 minutach ale ona nie lubi oglądać bajek woli oglądać piosenki dla dzieci... to jej się nie nudzi.
Ola ma teraz swój pokoik, nie do końca jeszcze wykończony ale już jej i stwierdziliśmy ze na dzień dziecka nie będziemy kupować jej zabawek bo i tak ostatnio się nimi nie bawi i kupiliśmy jej kanapę dla dzieci
http://allegro.pl/kanapa-sofa-lozko-materac-dla-dzieci-pufa-poduszka-i6828766901.html?reco_id=d85a87b3-4239-11e7-908c-6c3be5bb60a8&ars_rule_id=201
Może komuś się też spodoba to podsyłam ;) u nas Oli się podoba lubi na niej siedzieć a po rozłożeniu wariuje na niej.

Odnośnik do komentarza

Lea79
Gratulacje! Kurcze jak macie fajnie. Znowu będziecie mamami, i to własnych dzieciątek. Mnie się bardzo podobało bycie w stanie błogosławionym, chociaż z synem od 4,5 mca do końca 7 rzygałam jak kot, bo moje serdeńko waliło mnie w wątrobę. Mimo to zazdroszczę Wam młodym tego trzepotu pod sercem. Moje biologiczne dzieci różni rok i 9 mcy. Byłam praktycznie sama, bo mąż wtedy pływał. Lekko nie było , ale teraz wspominam ten czas z nostalgią. Wierzę, że Wy sobie doskonale poradzicie z kolejnymi maluchami. To tylko wyobraźnia jest przerażająca. Potem wpada się w rytm i wszystko się kręci jak dobrze naoliwione tryby. Na dzisiejszy dzień zawołanie ' niech moc będzie z Wami Kochane Mamy"

Odnośnik do komentarza
Gość wrz-off

guess who's back?

trochę mnie tu nie było, ale wracam do żywych.
najlepszego dla Was mamusie-dużo zdrowia, a reszta jakoś będzie. wyśpicie się na starość :) No i gratulacje dla mam w stanie błogosławionym-podziwiam Was. Ja dalej się nie wyrabiam przy Młodej, doba jest nam za krótka i no, trochę sił brak. ale wiadomka, za ten jeden uśmiech zrobi się wszystko.

Odnośnik do komentarza

No nie wierzę własnym oczom ;))))
Jeszcze jakby tak Jo, Daises i truskawka się odezwały....
Byłoby fajnie :))))

Bamcia
Bardzo ładnie piszesz :)

Wczoraj dotarliśmy po 21. Podwoziliśmy kolegę na pociąg aby nie musiał czekać godziny na następny i przez to wpakowaliśmy się w 40 minutowe korki. Zła jestem bo my z małym to jednak dla nas to 40 minut ekstra to dużo. Ale kto wiedział....

A w domu niespodzianka, przyjechały zamówione szafy, 2 tygodnie przed terminem.
Więc dzisiaj ciężki dzień bo nie dość, że pranie to muszę wszystko poustawiać. A jutro mam rocznicę komunii.

Lea79
A jak tam akcja fotelik?

Odnośnik do komentarza
Gość Kaisuis

Ale tu dziś cisza...
My dziś zaliczylismy prawie 20 km spacer. Fajnie było. Jutro też wyruszamy, no chyba, że pogoda nie dopisze.
A Wam jak moja weekend?

Zakropkowana
Też nie macie lekko. Życzę dużo zdrowia synkowi.
Wrz
Myślałam właśnie wczoraj, że fajnie by było gdybyś się odezwała:-) Jak dajesz rade w pracy? Karmisz dalej piersią?

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak u Was ale u mnie forum coś szwankuje i mnie wywala...

Kaisuis, Zakropkowana dziękuję za informacje co do AZS. Napewno zakupie kosmetyki o których pisalyscie, a z dietą to będę poprostu obserwować. A czy wasze dzieciaczki miały jakieś inne objawy przy tym AZS? Czy tylko problemy skórne?

Lea, masz termin identyczny jaki ja miałam będąc w ciąży z Julcia. Tyle ze moja panna postanowiła wyjść 5 dni wcześniej ;)

Żoo ja również nie znoszę korków. Mąż zresztą też, często jest tak ze wolimy, jeśli jest możliwość jechać dłuższą trasa niż stać bezczynnie w korku i poruszać się w żółwim tempie.
My dziś byliśmy na grilu u znajomych którzy mają dwójkę dzieci, moja panna miała raj bo był tam ogród i piaskownica. Całkiem inaczej spedza się czas jak ma się trochę swojej przestrzeni, to nie to samo co mieszkanie w bloku. Dziecko tak mi się wyszlalalo ze w drodze powrotnej padła ze zmęczenia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

Jagoda
Świetne te zabawki. Widziałam kiedyś coś podobnego w sklepie, ale były bardzo drogie.Myślę że faktycznie mogłabyś zbić na tym fortunę :)

Zakropkowana
Tak czuje, tylko nie bardzo wiem co powinnam teraz zrobić. RTG teraz chyba nie ma sensu, we wtorek idziemy do innego lekarza, zobaczymy czy coś wysłucha, i jeśli nie to chyba samowolnie przedłużę podawanie antybiotyku...
A Wy jak leczyliście?
Kurcze następne dzieciątko z chorymi uszami... Przykro mi, wiem jakie to upierdliwe. Myślę sobie że najlepiej wybrać takiego laryngologa, który od razu może zrobić badania audiometryczne, żeby sprawdzić czy tam jakiegoś wysięku nie ma.
Lea
Fajna ta kanapa :) W zasadzi to i spać na niej można, przynajmniej upadek na podłogę nie będzie zbyt bolesny:)

Żoo
To na rocznice komunii robi się imprezę?

Ja mam już dość choroby Julki. Rozregulował się jej całkiem dzień. Nie chce spać w południe, tylko dopiero po 16, wieczorem dzika bonanza do 22, a pobudka dziś o 4.30. Julka sama jest niewyspana, płacze i marudzi no i cały czas chce być na rękach. Chyba pierwszy raz w życiu mam dość siedzenia z nią w domu. Mąż w tym tygodniu jak na złość kończył pracę po 21.
No to pomarudziłam :) Miłej niedzielki Mamunie :)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Bamcia - zdrówka! Mi choroba Ryśka też dała się we znaki i chodzę zakatarzona i z bólem gardła, a za oknem taka piękna pogoda :(

Skakanka, my mamy po raz drugi antybiotyk Auglavin na 7 dni. Do tego Dicortineff do uszu. Tylko teraz się te uszy dziwnie zaczęły, bo w ogóle nie miał kataru, tylko stan podgorączkowy kilka dni. Akurat byłam zapisana do lekarza po recepty to przy okazji zajrzała do uszu.

U nas laryngolog, który od razu mógłby skierować na badanie słuchu ma przychodnię w szpitalu, obok m.in. poradni chorób zakaźnych. Poza tym to szpital i boję się, że z czymś gorszym wyjdziemy po takiej wizycie :(.

Janka, u nas zaczęło się AZS od 7 tyg życia i momentami w najgorszym okresie Rysiek miał sączące się zmiany, ale właśnie balsam z Biodermy nam bardzo pomógł. W 7msc życia AZS się znacząco zmniejszyło a Rysiek zachorował po raz pierwszy na obturacyjne zapalenie oskrzeli i tak 3 razy w ciągu pół roku i stwierdzili astmę wczesnodzieciecą. Jak miał 8msc podałam mu pierwszy raz kaszkę z mm i dostał wstrząsu anafilaktycznego (i po tym wiedzieliśmy, że na pewno ma alergię na bmk). Obecnie skórę ma (tfu,tfu) ładną, nie dostaje mleka, jajka i orzechów, bierze leki na astmę, ale np. u jednych dziadków po 2h dostaje duszności i u większości naszych znajomych. Z testów wychodzi alergia na mleko (jajko nie wychodzi, ale na nie silnie reaguje) i migdały. Nie wychodzą na razie na testach żadne alergie na pyłki. Czy to wszystko jest ze sobą połączone? W pewnym stopniu tak, ale jest na tyle mały, że ciężko jednoznacznie to stwierdzić. Dlatego cały czas obserwujemy i co 6 tyg jesteśmy u alergologa :)

Odnośnik do komentarza
Gość wrz-off

Zakropkowana
U nas swego czasu też było podejrzenie tej astmy wczesnodziecięcej - po tatusiu. Ale jakoś temat ucichł.. chociaż od tygodnia jedziemy na atrovencie. Pamiętam, że lekarka nam wtedy mówiła, że alergie, póki co odpadają. tzn., że dzieć za mały żeby sprawdzać alergie, bo do któregoś rż to jest bardzo niestały temat.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
My dzisiejszą noc mieliśmy pod hasłem wojna z sójkami. Sójki mają u nas gniazdo i wczoraj wyprowadzały młode. Na to oczywiście zleciały się wszystkie koty niektóre w celach ciekawskich a niektóre konsumpcyjnych ;). Więc sójki postanowiły je zatłuc. Autentycznie polowały na koty. No to koty zamknęliśmy w domu. I o 4 rano nowa akcja, sójki podlatywały do okien w których siedziały koty i się na nie wydzierały. A koty przez to stukały po oknach.
W efekcie młody się obudził i nieźle wystraszył. Dość długo trwało uspokajanie go.
Lubię te sójki bo one są takie zakapiory ale dzisiaj przegięły ;)

Odnośnik do komentarza

Jeszce co do alergii to efekty alergii się sumują czyli dwie niewielkie alergie mogą dać silną reakcję.

Jagoda
Cudeńko. Natchnęłaś mnie i też takie zrobię. Gdzie kupujesz filc?
Kiedyś lubiłam takie głupoty robić i to właśnie ręcznie bo z maszyną się nie lubimy.
Do maszyny zazwyczaj zaganiam ojca ;) on lubi.

Zabawki
Kupiłam układankę motylek dumela i oczywiście młodemu dźwięk się nie spodobał. Nie wiem co on ma z tymi dumelowymi zabawkami. Mam trzy i w trzech wyjęte baterie bo płacz. A wczoraj dostał wóz policyjny bam bam i głośna syrena mu się podoba.

A sama układanka go zainteresowała ale jeszcze za trudna.

Kupiłam też te puzle dwuelementowe i jest zainteresowany, obrazki mu się podobają ale do samodzielnego składania to jeszcze trochę.

7.40 a młody jeszcze śpi, wykończyły go te sójki ;)

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Pewnie nic nie wysłucha bo teraz to za późno. Tzn jeżeli wysłucha to znaczy, że na początku było bardzo źle. Ja bym po prostu przedłużyła antybiotyk. Sprawdź na ulotce ile się go podaje przy zapaleniu płuc.

Ja sama sobie wychodowałam lekooporność na klatromycynę bo często brałam sumamed przez 3 dni (tyle się go podaje tylko, że po którymś tam razie przestał działać)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny! :)

żoo
Filc kupuję w lepszych pasmanteriach, bo nie w każdej jest albo przez internet, tam jest tego pełno, to są groszowe sprawy, wszystko zależy od jego wielkości. Są też sklepy internetowe sprzedające różnego rodzaju ozdoby: żyłki do szycia, perełki, koraliki, organzę w rolce, tiul w rolce, kolorową lamówkę (ja tego używam do opasek), itp. Przykładowa stronka:
www.marusia.eu

Tata szyje na maszynie? Hmmm

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Jagoda35
Moja babcia była krawcową i mój ojciec czasem jej pomagał. A jak byłam dzieckiem to wspierali domowy budżet szyciem ubranek dla lalek krakowianek dla cepelii.

Ogólnie mój ojciec ma wiele zawodów. Bywa też stolarzem, tapicerem, hydraulikiem i co tam jeszcze.
Teraz siedzi na emeryturze i się nudzi to po całej rodzinie wykonuje prace typu "złota rączka".
Oczywiście robi proste prace bo zawodowo się tym nigdy nie zajmował. A do tego brak mu narzędzi.

Dzięki za stronkę, nie chce mi się latać po sklepach bo zazwyczaj nie ma tego co bym chciała. I nie mam też czasu.

Wyszłam z domu o 8.50 synal dalej spał a jeden z kotów miał przez sójkę podziobane ucho. Niestety koty musiały być na chwilę wypuszczone w celach hydraulicznych ;)
Cały czas słychać jazgot :)

Odnośnik do komentarza

Hej
Któraś z Was pytała skąd wiem ze mała ma próchnice... nie wiem tak przypuszczam z tego co wyczytałam w necie to wygląda to jak próchnica chociaż z butelki mało pije, w nocy od bardzo dawna już nie je i soków też nie pije tylko wodę.
Zobaczymy co się okaże w czwartek.
Fotelik rowerowy już się podoba za drugim trzecim razem już było lepiej, tylko że teraz nie ma kiedy bo to remont, przeprowadzka, urządzanie i czasu brak na rower.
Dzisiaj spałam do 10 :) już zapomniałam jak to jest spać tak długo i nikt nie budzi ;) pozwoliłam sobie na tak długie spanie tylko dla tego że od kilku dni czuję się fatalnie i nie mam porannych mdłości tylko mam je cały dzień i nawet w nocy... jakaś masakra, w pierwszej ciąży tak nie miałam.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Zakropkowana współczuję tych przebojów, mocno się wam to AZS objawialo. U nas poza ta sucha skóra, swędzeniem, wysypkami i katarem nic więcej się nie działo i oby tak zostało. Jedyne co to mała drapie się do krwi tak ja skóra swędzi. Dziś wybieram się zakupić te kosmetyki z Biodermy. I odstawiłam całkiem BMK. Zobaczymy co będzie.

Bamcia zdrówka, oby szybko przeszło.

Żoo, widzę że wojna na całego z tymi sojkami ;) Oby juz sobie odpuscily i tej nocy był spokój :)

Ja ostatnio przekonałam się jakie dzieci są szybkie i nieprzewidywalne. Byłyśmy w przychodni i musiałam podejść do rejestracji która była w osobnym malutkim pomieszczeniu. Trzymałam Julcie na rękach i w pewnej chwili wszedł tam jakiś facet, zobaczył ze jestem i nie ma miejsca żeby wejść to zamknął drzwi i wyszedł. Tyle że w chwili kiedy pan drzwi zamykał moja panna włożyła rączkę i pan jej ta raczke drzwiami przytrzasnal. Płaczu było co nie miara. A ja razem z panią w rejestracji byłyśmy aż zielone z zaskoczenia i strachu. Na szczęście nic poważnego się nie stało, został mały siniak na dwóch paluszkach i czerwony znak. Trzymając mała na rękach nie przypuszczałam ze może wywinac taki numer. Ot, pomysłowe te nasze dzieci.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

Żoo
Ach te sójki :) też lubię, ale ostatnio mam tylko gawrony pod oknem, a tych z kolei nienawidzę.
Wyrosły bakterie oporne na ampicylinę, penicyline, i coś tam jeszcze.

Lea
Trzymaj się dzielnie kobietko :) Oby ciążowe dolegliwości niedługo minęły.

Janka
Oj to pewnie najadłaś się strachu. Najważniejsze że paluszki całe :)

A ja wczoraj wzięłam Julkę na 20 minut na działkę, bo już świrowała w domu. Z tego 15 minut była na rękach, i co? - złapała kleszcza.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na te paskudy? Wiem że są jakieś pompki, lassa, inne wynalazki do wyciągania, ale ja nigdy z tego nie korzystałam. Zresztą ja ogólnie rzadko ludziom kleszcze wyciągałam, raczej zwierzętom, ale to zwykłą pęsetą.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Łobuza najlepiej pensetą i po łuku wyrwać.

No to ładna hodowla. Wszystkie antybiotyki pierwszego rzutu u dzieci.

Dogadałam się ze znajomą i mam pracę w wyuczonym zawodzie. Niby dorywczo ale ktoś mi powie jak rozciągnąć dobę. Tzn wiem jak bo częściowo praca nocna.
Dzięki temu nie muszę zakładać dg :))))

Janka
Oj to się strachu najadłaś.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...