Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Bamcia, no co Ty??? Ja też chyba musiałabym ślubną fotę podesłać albo choć z okresu jak starsze były male żeby się tu jakoś dorównać:))

Jestem na totalnym niedoczasie a po czarach fizjoterapeuty padam około 21 na pysk... Na pocztę nawet nie zaglądam bo lapka nie mam kiedy odpalić... Ale Wam tu już pisałam że Jagoda to laska ;-)) widziałam Cię w naturze :))

Nadrobię Was później. Może jutro albo w weekend odezwę się na dłużej. Bo ledwo żyję teraz. Dziś wyszłam do pracy to wróciłam po 19...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziękuję za komplementy. Normalnie zaraz się zaczerwienię! Córcia wiadomo - dla mnie najśliczniejsza :) a ja po prostu wybrałam zdjęcia, na których w miarę wyglądam ;)

Bamcia
No co Ty tu wypisujesz?! Super z Ciebie babka!

Żoo
Tyle lat czekałam na córkę, że teraz rozpieszczam ją tymi opaskami. Wcześniej nawet nie przypuszczałam, że takie rzeczy będę potrafiła zrobić, nie miałam dla kogo. Czasami się rozkręcam i robię też inne filcowe zabawki/ozdoby, jutro zrobię zdjęcie. Relaksuje mnie to i odstresowuje, ale niestety mam za mało wolnego czasu. Znajomi namawiają mnie, żebym je sprzedawała, ale jakoś nie mam głowy do interesów ;)
A papierologię uwielbiam więc w pracy się realizuję, choć nie finansowo...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Żoo
Antybiotyk mamy na 7 dni, potem kontrola i decyzja co dalej.
Julka oddychała bardzo ciężko,wręcz charczała nocami. Oddech płytki, przyspieszony. Mówiłam to lekarce, stwierdziła, że tak bywa przy gorączce. Osłuchowo podobno czysto.
Mnie martwi, że Julka ma w nosie dwoinkę zapalenia płuc, przez ostatnie 2 tygodnie chodziła z katarem, który pewnie jej spływał niżej. Zazwyczaj w takich sytuacjach kaszlała i odkrztuszała wydzielinę, teraz nic. Cholera wie, czy faktyczni te płuca są czyste....
No głupio mi podważać lekarza, zwłaszcza że badał ją 2 razy, ale ja jestem przekonana że to nie uszy...

Bamcia
Ale głupoty piszesz!:) Jesteś super kobietą, pięknym człowiekiem i masz wieeeeeelkie serce!

Jagoda
Kobieto, jak Ty znajdujesz czas na to wszystko? Trójka dzieci, wygląd miss poloni, i jeszcze zabawki z filcu, no jesteś niesamowita:)
Zmotywowałaś mnie- idę ogarniać :))
A propos opiekunki- a czy nie da się dogadać z kobietą tak że bierzesz ją od września, gdyby się okazało że mała nie dostanie się do żłobka, albo nie zaadaptuje. A przez wakacje żeby poszukała sobie jakieś wakacyjne dziecko do pilnowania( pewnie nie będzie miała z tym problemu bo wtedy zawsze jest deficyt opiekunek). Wtedy gdyby Mała została w żłobku, to kobieta miałaby jeszcze 3 miesiące na poszukanie stałej pracy, a jeśli nie, to po wakacjach zaczęłaby pracę u Was.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka,
Dokładnie mam taki tok rozumowania. I wszystko ok bo antybiotyk działa, byle go nie odstawić za szybko.
Już bym wolała kilka dni dłużej podać antybiotyk bo co miał naszkodzić to już naszkodził, zwłaszcza, że u Was to już kolejna akcja.
Ja nie lubię takich niedodiagnozowanych rzeczy. Ale z drugiej strony robić rtg to tez kontrowersyjnie.

Odnośnik do komentarza

Skakanka
z artykułu z medycyny praktycznej:
Rozpoznanie zapalenia płuc ustala się przede wszystkim w oparciu o wywiad i badanie przedmiotowe. W warunkach ambulatoryjnych nie zaleca się wykonywania badań dodatkowych, w tym oceny wskaźników zapalnych. Zdjęcie przeglądowe klatki piersiowej w łagodnym zapaleniu płuc, szczególnie u dzieci, które nie wymagają hospitalizacji nie jest zalecane. Podkreślić jednocześnie należy, że w pierwszej fazie zapalenia patologiczne zmiany osłuchowe mogą być bardzo słabo wyrażone i trudne do stwierdzenia przez badającego lekarza

żebyś dobrze zrozumiała, nie chcę straszyć bo nie ma nawet takiej potrzeby tylko niech Julkę porządnie osłuchają. I może laryngolog też niech osłucha.
U Was już tak dużo było tych chorób, że lepiej po prostu dmuchać na zimne.

Odnośnik do komentarza

Ojej zostałam wywołana to wypada się odezwać.... jestem jestem tylko ostatnio brak czasu i czytam tylko tak wyrywkowo. Za nami ciężkie trzy tygodnie bo remont, przeprowadzka, mała do żłobka, masa lekarzy no i oczywiście jeszcze bieżące sprawy.
Ola od dwóch tygodni chodzi do żłobka przez pierwsze dni zostawała na 2-3 godziny i był płacz jak ją zabierałam bo chciała zostać, od tego tygodnia zostaje już w żłobku na spanie to z rana jest trochę płaczu jak wchodzi do żłobka a jak ją odbieram to już chętniej wychodzi ale ogólnie w żłobku dobrze sobie radzi, trochę przeszkadza jej ze jest tyle dzieci i jest gwar a ona tego nie lubi ale mam nadzieję że z czasem się przyzwyczai. Minus żłobka jest taki ze popołudniu dziecko już jest tak padnięte ze nie da się ją niczym zabawić, zainteresować bo ciągle marudzi chce spać ale nie położę jej spać o 16-17 bo wieczorem nie zaśnie i będę z nią siedzieć do północy albo i dalej.
Wasze dzieciaczki też nie lubią chodzić do lekarzy?
My mamy ostatnio wielki problem bo jak tylko wejdzie do gabinetu to już jest ryk a co dopiero myśleć o badaniu. Ostatnio na szczepieniu nie dała się zważyć to ja musiałam z nią stawać na wadze i tak się ważyliśmy, u kardiologa był mega ryk ale jakoś lekarce udało sie ją przebadać, za to u okulisty nic nie dała sobie zrobić i musimy iść znowu w sierpniu. Za tydzień mamy dentystę i jakoś tego nie widzę a dentystka musi jej zajrzeć w paszczę bo wydaje mi się że ma próchnicę, najpierw myślałam ze to jakiś osad jej się nazbierał bo nie chce myć zębów ale to chyba jednak próchnica.
No i już potwierdzone przez lekarza... 6 tydzień i dołączam do mam w dwupaku

Odnośnik do komentarza

Żoo
Dziękuję za Twoją opinie. Utwierdzasz mnie w przekonaniu że jednak nie zwariowałam:-)
Nie martwię się o leczenie, bo antybiotyk jest dobrany na podstawie antydiagramu, zresztą na oko widać że działa, ale przyznam że szukam w internetach jakiegoś porządnego lekarza, żeby posłuchał Julka w 7. dniu antybiotyku

Lea79
Gratulacje!:-) super wiadomości:-)
U nas z lekarzem nie ma problemu, ale my tam bywały baaaardzo często :-(

Ano właśnie- wszystkiego najlepszego Mamuśki:-))) ja już prawie dostałam czekoladki od córki- prawie, bo ciągle nie chce mi ich oddać :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Lea
Gratulacje!!
Na kiedy termin?

Ja Wam się przyznam, że ledwo żyję. W tym tygodniu byłam sama z Maluchami,bo mąż poszedł do pracy i ciężko mi się było ogarnąć. Ale pod koniec tygodnia już jest ok.
Fakt, że odpuściłam pewne rzeczy typu sprzątanie na bieżąco rozwalonych rzeczy przez Młodego.
Zdecydowanie brakuje mi 2 dodatkowych rąk do zabawy z Jasiem jak karmię Małą.

Czy któraś z Was stosowała dietę eliminacyjną żeby nie było alergii? Moja położna to sugeruje, bo oboje z mężem byliśmy alergikami. A ja mam wrażenie, że to jakieś stare metody i jak ma być alergia to i tak będzie, niezależnie od diety. A ja jestem cały czas głodna i nie uśmiecha mi się z prawie wszystkiego rezygnować :-(

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Ja myślę, że to dobry pomysł, żeby kto inny Julkę osłuchał. Tak dla świętego spokoju. Może każe przedłużyć antybiotyk do 10 dni. Lepiej dłużej podawać niż o dzień za krótko. Super, że to antybiotyk celowany. Moim zdaniem każdy antybiotyk powinien być dobierany po antybiogramie a zazwyczaj przepisuja na chybił trafił!

Odnośnik do komentarza

Lea, MM3
Córeczka sąsiadki też tak histeryzowała u lekarza. Pomogło, jak im w żłobku zorganizowali taki dzień gdzie poubierali dzieciaki w białe fartuchy, dzieciaki badały się nawzajem, zaglądały sobie do buzi, uszu, oswajali ze stetoskopem, strzykawkami i takie tam. Sąsiadka kupiła też Zośce zestaw małego doktorka i puszczała jej taką bajkę Doktor Dosia ( czy coś takiego). Podobno Zośka teraz u lekarza, jest wzorowym pacjentem :)

MM3
Na pewno wezmę ją do innego lekarza i szczerze mówiąc liczę że każe dawać antybiotyk dłużej. Oj dzielna mama jesteś :)Sama z dwójką malutkich berbeci to nie lada wyzwanie.
Ja jadłam wszystko przy kp, dopiero jak się zaczęły pojawiać zielone kupki, to się zastanawiałam co nowego zjadłam tego dnia, i ewentualnie to odstawiałam ( zazwyczaj były to jakieś grzeszki typu ciastka, przetwarzane produkty).
Też myślę, że dieta eliminacyjna to jakieś prastare wytyczne:)
Hafija pisze" Ograniczenie spożycia produktów alergizujących ma sens tylko kiedy mamy potwierdzoną serią badań alergię!
Ograniczenie na zapas nie uchroni przed nadwrażliwością ani przed alergią"
https://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Dzięki, trochę przesadziłaś :). Ja to wszystko w wolnej chwili robię...
Muszę pogadać z tą babką, może zechce na nas poczekać. Chociaż sama nie wiem co lepsze, żłobek czy opiekunka. Finanse odgrywają tu też dużą rolę. Moi synowie nie chodzili do żłobka tylko do przedszkola, nauczyli się samodzielności właśnie tam, nie uważam żeby to wyszło im na niekorzyść.

Lea
GRATULACJE!
Moja córka też nie znosi wizyt u lekarza, ba, nawet jak już dochodzimy do przychodni to jest krzyk. Raz szłam z synem, a małą musiałam zabrać ze sobą i kompletnie nic nie słyszałam co mówił do mnie lekarz, bo córka tak płakała. Czasami też się zastanawiam czy lekarz badając ją coś tam wysłucha, bo praktycznie jest jeden wrzask, mała kompletnie nie współpracuje. Wręcz wpada w histerię, tak jest od około pół roku, nie wiem co się nagle takiego stało, bo nikt jej krzywdy nie wyrządził.

Przed nami też wizyta u dentysty. Skąd taki pomysł, że to próchnica? Może to jakiś osad? Dzieciaki nie zawsze dadzą sobie wyczyścić dokładnie ząbki. Ja rozmawiałam z dwoma dentystami odnośnie zębów mojej córki i mam dwie różne diagnozy. Mała ma górne jedynki nadszczerbione, lekko pokruszone. Jedna dentystka powiedziała, że to próchnica i że jedynym wyjściem jest posmarowanie jej zębów azotanem srebra, próchnica zostanie wtedy zatrzymana, ale mleczaki zrobią się całkiem czarne. Druga powiedziała, że tak się czasami zdarza, ze wystarczy posmarować te dwie jedynki fluorem, żeby zatrzymać kruszenie. W obu przypadkach nie widzę młodej na fotelu dentystycznym, nawet jeśli ma to potrwać tylko minutę. Mojej córce te jedynki wyszły bardzo wcześnie, nie miała nawet skończonych 3 miesięcy, one od początku jakby od połowy w dół były słabsze, cieńsze, miały mniej warstw szkliwa i właśnie teraz ta słabsza część się kruszy. Dodam, że wszystkie pozostałe ząbki są zdrowe, nic na nich nie ma i się nie kruszą. Mała nie pije nic słodkiego bo nie lubi, pije zwykłą wodę, słodycze je sporadycznie, z butelką w buzi nie chodzi a ząbki uwielbia myć, robi to nawet po 5-7 razy dziennie. Jak tylko ktoś wchodzi do łazienki, to od razu leci na nim i domaga się szczoteczki.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
No właśnie tego chorowania boję się najbardziej.

A to moje filcowe "zabawki". Na pudło od zabawek przyszywałam po kolei poszczególne elementy. Niestety nie mam maszyny do szycia więc wszystko jest zrobione ręcznie, co zajmuje dużo czasu. Niektóre elementy mają poprzyszywane rzepy, żeby można było pierdołki odczepić i przyczepić w inne miejsce, niektóre są wypchane watą. Mała ma niezłą frajdę. Na początku trzeba było ją pilnować, żeby czegoś nie popsuła, ale teraz nauczyła się to "obsługiwać":)

monthly_2017_05/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_57748.jpg

monthly_2017_05/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_57749.jpg

monthly_2017_05/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_57750.jpg

monthly_2017_05/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_57751.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, ja również jestem. Dzięki Kaisuis za wywołanie, przynajmniej mnie zmotywowalas żeby się odezwać. Ostatnio mam gorszy czas. Nie potrafię się z niczym ogarnąć i wyrobić. Prawde mowiac to mi wstyd, dziewczyny majace dwojke, trojke dzieci i mase obowiazkow daja rade, a ja przy jednym i sprawach bierzacych ostatnio nie wyrabiam :/ Na pocztę dawno nie zaglądałam ale dziękuję za komplementy dla Julci. Jak w końcu znajde czas to zajrzę i wrzucę tez jakas swoją fotkę.
Skakanka, współczuję przebojów z ta gorączka, dobrze że macie dobrany antybiotyk, może w końcu już będzie dobrze.
Lea, gratulacje :) Grono mam w dwupaczku się powiększa :)
Mam pytanie do dziewczyn których maluchy mają AZS. Jakich preparatów używacie do codziennej pielęgnacji skóry? My byliśmy u dermatologa i potwierdziło się ze Jula jest atopikiem. Ostatnio ciągle ma jakieś uczulenia i non stop katar. Mam zalecenia żeby wstrzymać się z podawaniem produktów zawierajacych białko mleka krowiego. Polecano mi kozie mleko. Możecie coś na ten temat napisać? Co jest bezpieczne w jadłospisie przy AZS a co nie? Co prawda, szukałam informacji na ten temat ale tego jest tyle ze można zwariować.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kaisuis

Witam
Ja się dziś obudziłam z humorem pt. dobijcie mnie. Mąż mnie wczoraj namówił na nowe "Miasteczko Twean Peaks" po którym nie potrafiłam zasnać i ciągle się budziłam. Nie znoszę takich pokreconych filmów. Zośka też dziś wstała po 5.00 więc raczej się nie wyspałam:-/

Bamcia
No Ty raczej nie masz na co narzekać. Chciałbym w Twoim wieku tak wyglądać.
Peonia
Ty też jesteś super laska. Szczerze tak myślę. Ja bym Cię chciała zobaczyć na zdjęciach z zupełnej młodości, bo wydaje mi się, że byłaś wyjątkowo ładna.
Lea
Serdecznie Ci gratuluję.
Trochę Wam zazdroszczę tych ciąż;-)
Ja zupełnie nie jestem gotowa na dziecko. Myślę, że nie dałabym już rady. Zośka znowu daje mi dziś popalić. Już nerwowo nie wyrabiam. W domu źle, na dworze źle, nic jej nie pasuje.

Też się boje próchnicy u Zoski. Ona ostatnio ciagle by jadła, dodatkowo mąż jej daje słodycze. Niby tylko ugryźć ale zawsze to coś. No i Zosia dalej pije z butelki ze smoczkiem. Rano jeszcze napije się z kubeczka ale później nie ma na to szans.

Mm3
Ja stosowałam diete eliminacyjną jak u Zosi wyszło azs. Jedna pediatra mi tak zleciła a druga przy kolejnej wizycie stwierdziła, że to zupelnie bez sensu bo i tak alergenem wcale nie musi być coś z jedzenia. No i faktycznie dieta nic nie dała.

Odnośnik do komentarza
Gość Kaisuis

Janka
My diety w ogole nie stosowaliśmy. Zosia wszystko jadła. Możesz spróbować odstawić produkty mleczne i obserwować czy jest poprawa. Tyle, że podobno u dzieci to się ciagle zmienia i to co je uczula dziś, za jakiś czas już wcale nie musi.
Ja wszystko w domu spryskałam Alergoffem i nie wiem czy akurat to pomogło ale od paru miesięcy mamy spokój z suchymi plackami (tfu tfu)
Do pielegnacji niezmiennie używam serii Bioderma Atoderm Intensive. Zoske balsamem smaruje obowiazkowo 2, 3 razy dziennie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, trochę mnie tu też nie było.
U nas obecnie też zapalenie uszu i antybiotyk, a że to drugie zapalenie w ciągu jakiegoś miesiąca to na kontroli wezmę skierowanie do laryngologa.

Lea - gratulacje! Na kiedy termin?

Janka - my tak jak Kaisuis stosujemy Bioderma Atoderm Intensive i nam baaardzo służy. Do kąpieli dodaje tylko olejek arganowy, bo po emolientach nie było poprawy a kosztują też swoje. A na policzki, bo jedyne są czerwone, kremuję Biodermy Atodermem PO Zinc. Teraz pogoda lepsza, to u nas i skóra się zaczyna poprawiać. Tylko cały czas musimy ją nawilżać :)

Co do AZS i alergii, to dwie różne choroby czasami idące w parze. U nas np w dużej mierze ograniczenie alergenów pokarmowych pomogło na AZS, ale nie jest to regułą. Najpopularniejsze alergeny to BMK, jajko, gluten i soja.

Mm3- ja byłam na diecie eliminacyjnej prawie rok. U nas po pewnym czasie pomogła, ale wyszła też silna alergia na BMK i jajko. A pamiętam pierwsza alergolog do jakiej trafiliśmy powiedziała, że dieta matki karmiacej ma być OPTYMALNA! I jak jakiś lekarz będzie mnie próbował odwodzić od karmienia piersią na rzecz mm, to mam szybko go zmienić :)

Odnośnik do komentarza

Skakanka, co do zapalenia płuc to jak czujesz, że to to, to działaj w tym kierunku. Ja też, raz czułam, że Rysiek ma zapalenie płuc, zrobili rtg i okazało się, że miałam rację. A nie miał gorączki i tylko było coś słychać na oskrzelach. Ogólnie Rysiek już miał w przeciągu roku 2x rtg i dwa razy na właśnie na rtg wychodziło zapalenie płuc, bo osłuchowo było ok i brak gorączki do tego. Ale jemu może 'chętniej' robią, bo ma astmę i chyba tak jest bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza

Jagoda, cuda robisz w 'w wolnej chwili'. W ogóle Was dziewczyny pracujące i ogarniające dzieci i dom podziwiam. Ja to z niczym się nie wyrabiam przy jednym brzdącu, a cały czas w domu. Ostatnia kreatywna rzecz jaką zrobiłam to uszyłam na maszynie (wycięłam materiał i obszyłam lamówką - także banał) otulacz bambusowy dla nowonarodzonego synka koleżanki. A zrobiłam to, bo nie chciało mi się jechać do miasta na zakupy, heh. W sumie zrobiliśmy - z Ryśkiem, bo siedział na kolanach i próbował dobierać się do igły ;). A maszynę odkurzyłam po jakimś pół roku ;).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...