Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :) jak miło Was się czyta. To prawda... dopiero był czas wielkich oczekiwań i porodów, a teraz nasze szkraby obchodzą drugie urodzinki :)
Zatem życzę naszym przede wszystkim zdrówka dla naszych dzieci. Zwłaszcza w tym okresie grypowym. W zeszły weekend dopadła nas trzydniowka ale na szczęście delikatnie to przeszło. Jeśli chodzi o karmienie to także w nocy jest spokoj. W dzień jest jeszcze ciężko :/ ciagle upomina się o cysia.
Ale za to ruszyliśmy z nocnikiem i jestem pozytywnie zaskoczona ze Młody tak szybko załapał i woła. Oczywiście zdarzają sie jeszcze małe wypadki ale ma do tego prawo.

Pozdrawiam cieplutko :)

Odnośnik do komentarza

Aniaba dziekujemy. I wszystkim innym dwulatkom tez zyczymy duzo zdrowka i udanych prezentow.
Wracajac do prezentow to moja ostatnio uklada puzzle w ksiazeczce. Kupilam jej niedawbo druga i tez uklada. Troche ciezko jej czasem zlozyc wiec jej pomagam ale dobrze dopasowuje i jak mowie ze musi odwrocic zeby spadowalo to odwraca. A wiec u na jeszcze pierwsze puzzle i dumalam gry typu memo itp.

Moja niunia dzisiaj na urodziny wziela misia/slonia taki po mamie zlapala go za reke i mowi reka co mowila re, powiedziala tez wyraznie no-ga i oko bo mowila koko :D

Oj rosna te szkraby :)

Oczywiscie robi sie czasem niedobra ale przewaznie jak jest spiaca albo glodna :D chociaz ostatnio rano sie budzi siu siu nie vhce jak zwykle tylko pierwsze co to leci do kuchni probuje ptworzyc lpdowke albo siada na swoje krzeslo :)

Ancia po cichu gratuluje poczatkow odpieluchowania. Teraz zamiast przebierac to bedziesz woecem prac :D a no i nic na sile :)
Rozmawialam kiedys ze znajoma i mowi do mnie ze ona w dwa dni odzwyczaila swoje dziecko od pieluch. Sadzala na hama i kazala robic. To jej powiedzialan pare slow.
Nam zajelo pol roku. Wiadomk czasem sie jeszcze zdarzy ze posiknie ale sporadycznie.
No i uwaga na sok pomaranczowy. Bardzo moczopedny :D moja przewaznie pp nim nie dawala rady zdarzyc :D

Zdrowka dla wszystkich :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Hejka, nie che mi sie logować. :)
U nas wszystko dobrze - i u Madzi i w brzuszku - rosnie zdrowy chlopiec :) juz 6 miesiac zaczynam a tylko 3,5-4kg przyszlo. Pewnie przez to, ze wiecznie biegam za Madzia, w pierwszej ciazy tyle sie nie ruszalam.

Czeka nas bilans, ale jeszcze nie rejestrowalam sie. Kiedy najlepiej, ile po 2 urodzinach? Tak w ogole to martwie sie, ze malo slowek zna. Chyba tylko tata tak dokladnie umie. Poza tym me (znaczy dom), błabła (znaczy mama!), tak i nie (tylko jak sie wymsknie), jak bylysmy u mamy to bylo nawet baba, odkad jej nie widzi juz nie. ostatnio udalo sie kilka razy powiedzieć "ja". Probuje ja zachecac ale tylko patrzy i nie chce powtorzyc. Rozumiec rozumie, pokazuje i szybko sie uczy nowych rzeczy, zwierzat, kolorkow itp ale tylko pokazuje.

Na urodzinki kupilam jej ksiazki-puzzle MiniMini, uwielbia je. Jeszcze czekam wlasnie na kuchenke zabawkowa. Jakis czas temu bawila sie w restauracji, tylko wyjmowala i chowala garnuszki, nawet jesc nie chciala :)
I jakis czas temu w smyku kupilam jej taki namiot - stragan w smyku za 80zl. Tez sie dobrze przyjal, ale tydzien tylko zainteresowanie bylo,trzeba z nia razem tam sie bawic bo sama z siebie juz rzadziej tam wchodzi

Odnośnik do komentarza

Witaj ism. Jak dobrze ze u was wszyscy zdrowi. Mnie od wczoraj katar meczy. Mam nadzieje ze Nataszki nie zaraze.
Jestesmy po urodzinach i po imprezie. Prezentow dostala i z kazdego sie cieszy. Nawet dostala nowy sorter i ten lepszy niz stary :) wiecej ksztaltow.
Dostala tez domek z ludzikami i mevelkami. Ciagle sie nim bawi. Przez drzwi przechodza ludzie i piesem i gotuje mama tata gra na pianinie a corka ciagle robi siu siu na sedes :D dostala tez pierwsze puzzle i takie wieksze i mniejsze. A jak zobaczyla plecaczek z peppa to pokazuje na mnie nie mama duzia ze za duza jestem na plecak :D a ona tak wklada wszystko ci sie zmiesci. O lakociach nie wspomne. Musialam je zachomikowac by wszystkiego naraz nierozevrala. Nie lubi zbytnio czekolady ale zje a jak jest duzo to wszystkiego po trochu.
A najwazniejszegi wam nie napisalam. W czwartej wieczorem, Nataszki urodziny a Ksawery tak hulal ze nam 3 slupy polamal plus kilkadziesiat drzew wkolo. DIsiaj dopiero mamy swiatlo. W sobote moj pozyczyk agregat aby impreza urodzinowa sie odbyla. Wczoraj wieczorem wlaczyli swiatlo ale nie nasza faze. Przez caly czas siedzielismy u dziadkow. Tyle dobrze ze mielismy sie gdzie podziac. U nich kominek to sie tym grzalismy.
Ale na szczescie dzisiaj juz w domku. Wlasnie umylam lodowke i reszte posprzatalam i pije herbatke. Sily juz mi brak przez teb katar jeszcze mniej. Ale mam nadzieje ze szybko przejdzie. :)

monthly_2017_10/pazdziernikowe-maluchy-2015_61823.jpg

monthly_2017_10/pazdziernikowe-maluchy-2015_61824.jpg

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

ism niedawno mi sie przypomnialo ze moi byli sasiedzi mieli wlasnie problem ze swoim 3 latkiem jesli chodzi o mowe. Powtarzal tylko ne ne. Nic wiecej. Nawet mama i tata. Jezdziki z nim po logopefach i neurologach ale wszystko bylo wporzadku. Ciagle bawil sie z mama. Kiwal glowa i tak sie porozumiewali. Jak skonczyl 3 lata to zaczal pierwszy tydzien powtarza mama tata a nastepne tygodnue to byly odrazu zdania. RoGadal sie na calego. A wiec wydaje mi sie ze 3 roku zycia nie ma sie co przejmowac za bardzo. Chodz wiem ze to nie latwe. Moja zaczyna powtarzac slowa juz trudniejsze. Albi dwuvzlonowe np nie tutaj, nie tedy. Za to znajomej syn tydzieb mlodszy od naszej mruczy i mama i tata mowil do urodzin. Teraz sie rozgadal. Liczy i mowi kolory. Po swojenu ale gada. :)

A i wrzuc jakies zdjecue tej mojej imienniczki :) dawno jej nie widzialam :)

Ja dorzucam fote mojej z plecakiem. Doatala na 2 urodziny i wszystko tam pakuje :)

monthly_2017_10/pazdziernikowe-maluchy-2015_61934.jpg

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Magdalena, najważniejsze, że Wam nic sie nie stało. Te huragany to ostatnio jakaś zmora. Dobrze, że mogliście u dziadków pomieszkac. Po takim czasie człowiek docenia prąd :)
Aa i super, że impreza urodzinowa się udała a Malutka zadowolona z prezentów.

Ism to tylko pozazdrościć takich małych dodatków na wadze. Najważniejsze że się dobrze czujecie. My już mieliśmy bilans dwulatka w Zeszłym tygodniu, mimo ze Szymek urodzinki ma dopiero 25. W naszej przychodni Panie same wyznaczają wizyty i dzwonią. Na bilansie wszytko dobrze tylko zaznaczono małą nadwagę. Hmm 92 cm i 15,2 kg. Wizualnie wygląda normalnie, nawe do głowy by mi nie przyszła nadwaga

Odnośnik do komentarza

Nie no chyba przesada z nadwaga. No moja ma kolo 88cm i wazy 11.8. Ale przewaznie sie mnie pytaja czy do rze podaje wage bo moja ma takie bufki i wyglada jakby wiecej wazyla.
Nawet nie wiedzialan ze u tak malych dzieci moze byc nadwaga :D

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

A my bilansu jeszcze nie robilysmy. Ja jestem chora. Jutri mam sprawdzenue to najwyzej sie zapiszemy.
A na nastepna sobote mamy kolejne wesele. Szukan malej jakiegos bolerka bo nie ma noc takiego. Jeden sweterek tylko ale rekawy krotkie i dziwnie wyglada. Ale jak patrze na ceny to druga sukienusie kupie :) jutro pojezdze to moze cos kupie :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

No mowic latwo :) jutro bilans. Beda pytac to powiem i pewnie tez skierowanie do logopedy dostane.
A co do nadwagi - tez jutro pewnie znowu uslysze, co za duza dziewczyna. Juz mnie to meczy. Zwracac im uwage moge, ze je normalne ilosci i zdrowo i nie ma problemu ale do nastepnej wizyty im wywieje z glow. A znowu w styczniu mam endokrynologa.. przy tej babce to ostatnio myslalam ze mnie szlag trafi. Doslownie wykrzyczala mi ze jest bardzo gruba. I nie ze duza a wlasnie gruba. A juz Madzia wtedy od dawna chodzila, przestala tak tyc i zrzucila ten tluszczyk co miala kiedys. Lekarka sama miala moze 2m i chuda jak modelka, moze tak wszystkich postrzega, porownujac do siebie? Musialam sie wyzalic. Chyba zmienie lekarke.

Teraz Madzia ma chyba 93cm o ile dobrze ja wymierzylam, bo nie chciala pozwolic. A wazy 16.6.

Odnośnik do komentarza

Szybko te bilanse macie- w naszej przychodni kazal lekarz przyjsc za kilka miesiecy, dziecko bedzie starsze i bardziej kontaktowe. Moze to i lepiej, bo poki co moja bohaterka w domu wygadana, a jak przekracza prog gabinetu jeden wielki ryk. Rozmawiam z nia i tlumacze po co idziemy i co bedziemy robic, ona powtarza, pokazuje na misiu- teorie ma opanowana w 100%, ale z praktyka gorzej.
Tez jakos mi sie nie chce wierzyc w nadwage u tak malych dzieci. Sama bym chciala, zeby moja tak wygladala;-) u nas jest ok 85 cm i niecale 11 kg. Jak miala roczek wazyla ok 10 kg, niewiele sie zmienilo, choc z dlugosci bardzo urosla.
Wczoraj swietowalismy 2 urodzinki- w sobote poswietujemy z dziadkami. Upieklam ciasto, zeby bylo w co wbic swieczke i kilka razy musialam podpalac, bo tak sie spodobali zdmuchiwanie :-)
To juz 2 latka- wzielo mnie wczoraj na wspomnienia :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

To dziwnie macie te bilanse. Ja dzisiaj mala zapisalam na piatek.
Jesli chodzi o to ze wchodzac do gabinetu dziecko zaczyna plakac to norma jak dla mnie. Nawet sie pani doktor nie odezwala a moja juz plakala. Rozmawialam z kilkoma mamami co maja dzievi w naszych wieku i tak samo reaguja.
Chociaz ostatnio moja nie plakala. Tylko tak jakby miala lzy w oczach i chciala wychodIc. Przytulila sie do mnie i ja z nia rozmawialam podczas badania. Ale ja jakis miesiac temu zakupilam taki zestaw lekarza i bawimy sie na zarty. Tzn nie chce dac sie zbadac ale zabawki tak. No i u nas jeszcze taki smieszny patent. Badam np lale po brzuchu i mowie badu badu a potem przesuwam na pupe i mowie pryt. Wtedy jest smiech i tak zadzialaalo u pani doktor. Oczywiscie mowilam to jej na ucho po cichu. :) patent dziala. I zauwazylam ze jak nikt nie patrzy to sama zaklada stetoskop i bada lale i misie. :)
Mam nadzieje ze u was zadziala jakis patent albo przejdzie. Moja tylko buzi nie otwiera. Chociaz w domu czasem pokaze. Oglada peppe i tam george wlasnie mowi aaaaaa i wtedy ona ppwtarza.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Tym razem obyło sie bez tekstow o grubosci czy wielkosci :) tzn waga 16.5 oczywiscie zrobila wrazenie ale powiedziala ze ladnie wyglada i tyle na temat :)

Dreczy mnie kwestia jedzenia - jak jedza wasze maluszki? Wybrzydzaja czy nie? I jak posluguja sie lyzeczka?
Madzia probuje jesc lyzeczka ale ciezko to idzie. Nic do buzi nie trafia, dlugo trwa jedzenie i zupa robi sie zimna, co ja zniecheca i koniec koncow prawie nic nie zjada. A zupki nie takie geste jak te ze sloika tylko jak dla nas. Z kolei jak probuje zlapac raczke i pokazac jej jak nabrac i do buzi skierowac to wrzask i odmowa jedzenia. Wiec poki co glownie mieso je. Ziemnaikow ani surowek nie rusza tez :(

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Ism jak zje zimnej zupy to nic jej nie bedzie. Moja ciagle dojada zimna bo tak dlugo je. Ale ja tez dlugo jem wiec te min 30min siedzimy. Oczywiscie zanim cokolwiek zje to wszystko jest bleee i dla mamy nie dla niej. Jak tylko smaka zlapie tak zjada. Ale zupy sama nie je. Przewaznie jogurt lyzka. A widelcem to parowe albo wlasnie mieso tylko pokrojone. Ziemniaki albo warzywa daje jej z sosikiem albo przemycam z miesem. Bo po tatusiu ma ze musi byc mieso. Nawet w zupie. Jogurt jak je to z 6 lyzek a potem juz mama karmi. Czasami zje caly. Ale wkoncu sama sie nauczy. Ma juz taki czas ze zaczyna mowic sama. Czasem jej wyjdzie sam.:D
Zaczela mowic za to np. Nie chcem, nie tutaj, nie tak, nie teraz ooo i mowi jeszcze "troszke" tylko po swojemu takie tllloooske. Bo jak pytalam czy plakala u pani doktor to powiedziala tak a ja odpowiedzialam ale tylko troszke i tak tydzien powtarza :) smiesznie to brzmi jak np chce zeby mi cos dala sprobowac to mowi mama tloooske. :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Madalena mój synek natomiast zamiast mówić "sam" częściej mówi "sama" :) ale to pewnie powtarza po mamie. Niemal kazdego dnia Szymek wypowiada sam.z siebie nowe słowo. Dziś było to "moje" :) zabrajac mi klocki. Jeśli chodzi o jedzenie to ja szczere mówiąc z wygody i lenistwa sama go karmię. Jednak u mojej mamy je samodzielnie i ku mojemu.zaskoczeni idzie mu dobrze. Wiadomo zupy to się poleją jeszcze troszkę :)
Nie wiem co mu na urodzinki kupić. Obecnie każda zabawka lub jakiekolwiek zajecie przegrywa z rowerek biegowym :) śmiga jak szalony, a mama może dbać o formę hihi :)

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego co najlepsze dla Madzi. :)

My w piatek bylysmy na bilansie. Mala o dziwo dala sie zbadac, pokazala ile ma zebow, troche niesmialo ale pokazala. Polozyla sie na lezance i ogladala naklejki ktore dostala a pani doktor badala jej brzuszek. Cisnienie tez dala sobie zmierzyc. A wiec zakup zabawkowego zestawu lekarza przydal sie :).

Za tydzien mamy nastepne weselicho :)

Mam pytanie do was. Bo moja cora nie ma zamiaru juz spac w dzien. Spiaca chodzi. Marudzi i robi wsio na przekor. Zasypia tylko w aucie. Ale zdarzylo sie ze i w aucie nie zasnela. Albo bardO pozno. Tzn. Wstaje kolo 7. Ostatnio nawet zaraz po 6. A na drzemke zasypiala po 15. I kladzie sie na noc kolo 23. A jak nie spi w dzien to o 20 albo 21. Wydaje mi sie ze jeszcze powinna spac w dzien ale chyba nic na sile. Nie wiem doradzcie mi.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dawno nie wchodziłem tu na forum:( fajnie że jeszcze ktoś tu pisze:) u nas z drzemka też jest problem usypia albo w samochodzie albo w wózku na bardzo dlugimspacerze. Wstaje przeważnie po 7 i jakie ma drzemki to między 20-21 już pada wtedy wystarczy że się na chwilę przytuli.
A tak w ogóle wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych dwulatkow :) jak patrzę na zdjęcia to jak się nasze dzieciaczki pozmienialy :)
U mnie i u Michalinki wszystko dobrze nie możemy się doczekać lutego :) już wiemy że Michalinka będzie miała siostrzyczke. Michalinka tuli się do brzuszka, daje buziaki nawet karmić chce dzidzie przez mój pępek.
Jeśli chodzi o jedzenie to chce jeść sama coraz, lepiej jej to wychodzi ( nawet zupa nie jest mocno powylewana) zresztą Michalina zrobiła się taka Zosia samosia wszystko chce robić sama ubierać się. My też byliśmy na bilansie u nas nie było tak różowo jak weszliśmy do Pana doktora to od razu był płacz ale jakoś udało się nam ja zbadac dostaliśmy skierowanie do kardiologa bo jakieś szmer nad serduszkiem usłyszał i nie wiedział czy dziecko się zdenerwowalo czy coś się dzieje.

Odnośnik do komentarza

U nas tez mam dylemat z drzemka czy robic czy nie. Raz jakis czas temu jej nie kladlam w dzien to wieczorem sie bardzo miotala zmeczona. Mi Madzia na drzemki zasypia w pol godziny, tylko by spala i spala. Nawet jak skroce drzemke do 1.5h max to wieczorami zasypia wpol do dwunastej.
Chcialabym ta drzemke pociagnac jeszcze, bo obie jej potrzebujemy, ale to usypianie chyba za duzo czasu zabiera wiec rezygnujemy. Juz dzis akurat na jej drzemke wypada mi wizyta u lekarza a maz musi mnie zawiezc czyli Madzia musi jechac tez i drzemki nie bedzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Ism u nas czasem usypianie trwalo godzine. Niby zamyka oczy i widac ze odplywa ale sekinda i tak jakby wybudza sie ale w taki sposob ze odrazu sie podnosi.
Narazie nie rezygnuje najwyzej sobie polezymy i tyle. A tak samo jak piszesz o skracaniu drzemki to moja tez mimo ze wczesniej ja obudze to i tak pozno zasnie. A pp przebudzeniu jeszcze gorzej markotna. Zwykle na drzemce to 2 do 2.5h potrafi spac. I wybudza sie tylko na slowa : tata przyjechal :)
Wlasnie mi poziewuje ale nic z tego. Idziemy na dwor teoche pobiega to moze szybciej usnie
Milego dzionka

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Juz drugi dzien bez drzemki - sprawdza się idealnie :) wczoraj wstala o 9.30 i polozylam ja 12h pozniej a i tak brykala po lozku by ostatecznie odplynac na dobre o 22.
Dzis pobudka 8.50 ale poloze ja ok 21.30 i zobaczymy czy szybciej pojdzie.
Myslalam ze bedzie gorzej, marudzic itp ale ani sladu zmeczenia podczas godzin drzemki ani wieczorkiem. Wulkan energii. To chyba byla dobra decyzja by zrezygnowac ze spania. Choc ja z checia bym kimala :)

Z łyzeczka tez sobie radzi lepiej. Nadal nie trzyma jak powinna ale juz tak nie chlapie i nie przekreca jej do gory nogami zanim trafi do buzi

monthly_2017_10/pazdziernikowe-maluchy-2015_62139.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Ism moja tez je w taki sposob. Tyle ze ty masz lepiej bo moja od jakis 4msc nie je w swoim krzesle. Siada na jednym krzesle a ja na drugim przy stole. Stad zupy za bardzo sama nie chce jesc ale reszte staram sie troche wymagac. Tak jak posalam ze trovhe zje sama a pozniej juz ja jej daje. Ale zawsze cos. A no i maly wielko szczegol. Jak jemy to albo bajke ogladamy albo bawimy sie figurkami z kinderek. Nie ma opcji zeby poprostu siadla i zjadla. Bo sie nudzi. Ale mam nadzieje ze jej przejdzie. A i czasem ksiazeczki ogladamy.

A z tym spaniem to tez masz dobrze bo moja to wstaje po 6. Przedwczoraj zasnela ok23 to obudzila sie o 7.30 ale w dzien byla drzemka. Wczoraj nie spala caly dIen. Zanim zasnela to 15km zrobila. W koncu zasnela 20.10. I spi nadal. Ale pewnie niebawem sie obudzi. I u nas zbytnio tej drzemki nie zrezygnuje. Tzn jak bedzie chciala to niech spi nawet co 3 dzien. Wczoraj ciagle przytulala sie bo jak sie nawet potknela to plakala. Chyba nawet bardziej niz jak sie uderzyla.

O wlasnie a pro po placzum cwaniak nauczyl sie udawac placz. Jak np bratanica byla i nie chciala sie z nia zamienic to ta niby placze, oczka przymryzone i szeroki usmiech na buzi :D

W sobote mamy wesele. U mojej rodziny to wiecej znajomych twarzy i dzieci. Jestem ciekawa jak teraz moja cora bedzie sie popisywac. Ostatnio byla w centrum uwagi. Bawila sie z kazdym dzieckiem i najlepiej by tylko tanczyla.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...