Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Marta1986 dzięki, pewnie, że pomogłaś :) Mi właśnie bardzo zależy na porodzie rodzinnym, więc trochę źle, że tam są jedynie dwie takie sale. A przy Kamieńskiego mają 4 sale rodzinne, w ogóle nie ma porodówki ogólnej. Ja termin prawidłowo mam 23 sierpnia, ale ze względu na to, że moja szyjka w krótkim czasie bardzo się skróciła, to mogę urodzić już na dniach...

Odnośnik do komentarza

Justyna liste potrzebnych rzeczy na chalubinskiego dostalam jakis czas temu od lolki. Nie moge Ci teraz przeslac, bo z tel nie dam rady wejsc na priv. Nie wiem czy to ta ponizej - mialam zapisana w notatniku. Lolka mozesz potwierdzic, ze to ta Twoja?

Z gory przepraszam za zasmiecanie...

"Na stronie mojego szpitala wyczytałam że preferują dwie torby, jedną na porodówke i druga na czas po i wymieniajatakie rzeczy:
- luzna nocna koszula lub stary długi podkoszulek
- bielizna na zmiane
- ciepłe skarpety, kapcie i szlafrok
- spinka do włosów i szczotka
- kosmetyczka – żel pod prysznic, gąbka, szczoteczka i pasta do zębów, dezodorant itp.
- podkłady poporodowe;
- duży, ciemny ręcznik;
- Świeża koszula nocna do ubrania po porodzie (idealnie, gdy jest rozpinana z przodu, aby ułatwić karmienie piersią) oraz biustonosz dla karmiących piersią.
- body, pajacyk, czapeczka, rekawiczki i pieluszka;
- numery telefonów rodziny i przyjaciół;
- aparat i baterie;
- pieniądze do parkometru.
- pomadka ochronna do ust
- przekaski i woda mineralna (jeśli nie dla Ciebie to dla partnera)
- reklamówka na brudne rzeczy
torba na po:
- pidżamy/koszule nocne na każdy dzień
- podkłady poporodowe 
- biustonosze i wkładki laktacyjne
- majtki jednorazowe
- kosmetyczka
- duży, ciemny ręcznik kąpielowy 
- luźne ubrania na powrót do domu
- 3 body, 3 pajacyki, czapeczka, 3 śliniaczki i pieluszki
- przekaski i woda mineralna
- reklamówka na brudne rzeczy"

Odnośnik do komentarza

Mamdzia, Truskawka powodzenia!! Czekamy na dobre wieści!
Rewolucja też o dziwo świetnie dzisiaj spałam - pierwszy raz od dłuższego czasu nie obudziłam się w nocy wcale!!! Położyłam się po 24 a obudziłam o 6. Tylko zastanawiam się gdzie te płyny, które wypiłam - pewnie w baleronach...
Olga, Mamuśka nauczyłam się już obcować z tym strachem o małą ale nie jest łatwo... Jak te paskudne myśli próbują się wkraść to szybko staram się zająć głowę czymś innym i w ruch idzie książka lub śpiewania lub chwytam za telefon i dzwonię do kogoś pogadać o głupotach. Już tu zostało powiedziane, że po porodzie martwienie się o kruszynkę nie ustaje ale teraz najważniejszą rzeczą jest by urodziła się zdrowa a poród przebiegł bez komplikacji.
AnnG takkk staruszka dała czadu. Moja siostra była ratownikiem medycznym i takie historie to nie rzadkość...mężczyźni z różnymi przedmiotami w odbytach, a kobiety i tu i tu...ludzie mają nieźle pojechane.... a i co najmniej przypadek na miesiąc. Po takich historiach to się należałoby zastanowić czy babci wibratora pod choinkę nie sprawić....;-)
RudaMaruda to jednak alergiczny ten katar... mam nadzieję, że po porodzie, jak wiele przypadłości odpuści całkowicie ;-)
JustynKa kłótnie nie są złe i świadczą o tym, że jesteśmy indywidualnymi jednostkami wspólnie żyjącymi ale o własnych zdaniach i poglądach...często budują i dają możliwość powiedzenia czegoś na co normalnie brak odwagi i uczą sztuki kompromisu. Także nie wyobrażam sobie związku bez kłótni. To są zdrowe relacje. Kłótnia może się ciągnąć, jak trzeba to i dniami ale musi zakończyć się rozwiązaniem a nie zostać zapomniana...

We wtorek byłam na ostatniej wizycie i lekarz od progu przywitał nas słowami "a państwo nie pomylili czasem szpitali..." no na żarty mu się zebrało...wyszliśmy z gotowym planem działania, który nie jest łatwy ale zgodnie z nim do środy Tosia będzie z nami ;-)))
Dziś o 15:30 czeka mnie masaż szyjki i odklejenie dolnego czegoś tam (któraś pisała, że lekarka w dredach też jej to zrobiła ale, że mocno bolesne) mam cholernego pietra ale muszę przetrwać. Po godzinie ktg i sprawdzamy czy coś ruszyło. Jeśli nie to w piątek kolejny masaż i ktg. Jak to będzie nieskuteczne to w niedzielę ktg i decyzja o przyjęciu do szpitala. W poniedziałek i wtorek wywoływanie (brrr)...kroplówki itd. jak nie ruszy to najdalej w środę będzie cc. Dałabym wszystko, żeby jednak dzisiejszy masaż był skuteczny. Pisałam już, że się boję....chyba tak ale ja już mam łzy w oczach i proszę tą kruszynkę, żeby brykała ile wlezie i wywoływała te cholerne skurcze, których jako jedynych zupełny brak...z taką wizją mam parcie na parcie już, teraz, natychmiast!!! aaaaaaaaaa!

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Mamdzia życze Ci aby poszło w miare szybko i bez żadnych komplikacji! Daj znac jak było.

Daniela dasz rade! Mam nadzieje, że już przechodzi i czujesz sie lepiej. Dobrze, że oczyscili rane na nowo, powinna sie teraz lepiej goić. Ale ta gorączka... Daj znać co i jak, gdy juz bedziesz mogła.

Silv najważniejsze że zbadali i wszystko dobrze. Zdrówka dla Agatki!

Ann gratuluje z calego serca! Wyslij zdjecie;) babcia niezła!

Rewolucja dołączam sie do parcia na parcie. Mowilam mojej corci,że już dzis może się rodzic, ale poki co nie słucha. Nawet z meżem pokorzystalismy troche wczoraj;) no nic, umyje dzis ze dwa okna, zrobie jagodzianki, ogarne troche dom i może to pomoże.

Miłego dnia dziewczyny!

http://s10.suwaczek.com/201508164765.png

Odnośnik do komentarza

hejka:-)

ja mam termin na dzisiaj, odebrałam już w tej sprawie 5 telefonów- cóż za presja:-DDD

Mamdzia do boju!!!

Truskawka trzym się:-)

Silv super czytać same dobre wieści od Was:-)

rewolucja życzę sobie oraz Tobie-niech się stanie i ziści parcie na parcie:-)

Justynka i Tobie także jak wyżej:-)

Tosio dobry plan to podstawa-takowy posiadasz, więc nie przewiduję żadnych trudności w realizacji:-) powodzenia!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Czarnamamba16082015

tosio
Przyłączam sie do pytania rewolucji dlaczego juz....?chyba tez cos musiałam przeoczyć :(
A ja Uciekam za godzinkę z koleżanka do centrum handlowego bo tam chłodniutko , fajna temperaturkA :D oby mi tylko tam wody nie odeszły ha ha ;)

Odnośnik do komentarza

Lusia po porodzie najlepsze są siateczkowe majtki, nawet nie kombinowałam z niczym innym .W kroku musisz mieć przewiew, żeby isę goić, zwłaszcza w taki upał, więc kwestie estetyczne trzeba odstawić na bok ;) JA Julka urodziłam w czerwcu na pcozątek upałów. W domu chodziłam często bez majtek, albo właśnie w tych siateczkowych lekko opuszczonych, nawet bez stanika (czuć kiedy mleko napływa do piersi), i w koszuli same rozpinanej. Żeby nie było - byłam sama w domu ;)
Sutki i krocze goiły się bardzo szybko :)

silv ja czasem sobie myślę, ze tak bardzo się spodziewam wczesnego porodu, ze pewnie przenoszę ;)

A ja dziś porządki robię:] jutro i w weekend... cięzkie dni przede mną.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

EweladPpati dziękuję :-)
Tosio lekarka w dredach była u mnie ale nie odklejala nic tylko rozciagala mi szyjke tzn robiła większe rozwarcie. I bolało ale wytrzymałam i żyje więc nie było tak źle :-)
A jeszcze chciałam napisać że mam jednak jedno powikłanie po zzo. Strasznie bolą mnie plecy... Ale poza tym na razie nic ;-)
Mari doczekasz się :-) cwana jestem bo już po ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...