Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Rewolucja, Mari moja matka paliła będąc w ciąży ze mną, w sumie z moimi braćmi też, i żadne z nas nie jest chorowite, nie mamy na kompletnie nic alergii, nigdy nie miałam problemów z nauką a kaleką emocjonalną jestem głównie przez jej zachowanie, nie papierosy. Nie ma na to reguły. Ja zwolenniczką używek w ciąży nie jestem, nawet kawę piję jak ciśnienie mam naprawdę niskie.
Didus u mnie w Katowicach są we wtorek, wybieram się :) siedzę na l4 niemalże od początku i nikt do mnie nie zawitał. Absurdy w naszym kraju czasem przerażają..
Rybcia czyli o kontrole wnioskuje pracodawca?
Magda mnie się raz zdarzyło, że nogi mi spuchły po naprawdę długim spacerze. Wydaje mi się jednak, że to przez buty bo w innych nawet przy dłuższych trasach nie miałam problemu.
Karolcia ja mam zgagę już od dawna, staram się zabijać ją migdałami i mlekiem. Czasem herbatka imbirowa mi pomaga. Niestety są dni w których za nic nie mogę się pozbyć tego dziadostwa i akceptuję po prostu ten stan rzeczy.

Byłam dziś na krzywej cukrowej i jestem zła do teraz, bo organizacja w Laboratorium Analitycznym Mysłowice leży i woła o pomstę do nieba... Przyjechałam specjalnie przed 7 żeby być pierwszą, nie udało się bo były jeszcze dwie kobitki przede mną ale poczekałam grzecznie na swoją kolej. Pobrali mi krew na czczo i zamiast podać od razu glukozę czekałam aż oni, jak to stwierdzili, ją oznaczą. Czekałam godzinę aż ta pieprzona glukoza się im rozpuści w wodzie, po czym babka się pomyliła i zamiast mnie podać, to podała kolesiowi który przyszedł za mną. Tłumaczyłam że ja powinnam dostać to koleś już zdążył zamoczyć dziub w kubku (też kretyn, bo wiedział doskonale że był po mnie!), tak więc czekałam kolejne 20 minut na kolejne "oznaczenie glukozy". W rezultacie zamiast 2 godzin na czczo siedziałam ponad 3, mąż się spóźnił do pracy a jakiś facet mógł sobie wcześniej wyjść...
Któraś z Was przy tym badaniu też musiała tyle czekać na rozpuszczenie jej w wodzie?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Rudamaruda ja miałam swoją glukozę i od razu mi pielęgniarka rozrobiła nawet dodała cytrynę swoja bo ja z domu zapomniałam, i tez weszłam jako pierwsza chociaż byłam 4 w kolejce, ale pielęgniarka powiedziała ze kobiety w ciąży mają przywilej i wchodzą pierwsze a w samej przychodni byłam 2 h.
Dziękuje za podpowiedz co z tą zgagą, może pomoże a jak nie to w czwartek mam wizytę u lekarza więc się zapytam czy można jakieś tabletki.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hky2x8xj.png

Odnośnik do komentarza

z tymi kontrolami to chyba zależy od miasta - nie znam nikogo w Toruniu kto by taka miał, może u nas ZUS leniwy - nie chce im sie chodzic ;-) ja ide na l4 za miesiac ale na pewno nie zamierzam siedziec calymi dniami w domu!
RudaMaruda - pierwsze słyszę zeby trzeba było czekać tyle czasu na glukozę, to skandal jakis, po co to przedłużać - i tak trwa długo i o pustym żołądku :/
Karolcia - wysłałam ci wiadomość!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Chcialam szybko Was poczytać, zobaczylam ze to tyle stron to postanowilam najpierw zrobic sobie kawę i drugie śniadanie ;)

Temat zusu jest mi dobrze znany, bo prowadze wlasna działalność. Nawet nie wiecie ile ja sie nadenerwuje zanim pojde na zwolnienie i macierzynski, a przecież mi sie należy. Normalnie jak tam ide to czuje się jak winna ze pieniadze od nich chce, choc oni nie maja skrupulow brac od nas.... Przy Julku nue bralam zwolnienia. Teraz jestem od 1 maja. Zapewne bede miala kontrolę i zapewne nie będzie mnie w domu. Nie denrrwujcie sie ze kontroluja. Muszą. Przy maciErzynskim musialam przedstawic im oswiadczenia od moich uczniów ze ich uczylam. Musza miec porzadek w papierach. Pokazalam i bylo on, ale ile ja sie nadenerwowalam. Tak samo teraz z tym rozliczeniem konta. Gdybym miala niedoplate to by to opoznilo wypłacenie zasilku lub w ogole robiliby problemy.
Do mnie pewnie przyjdą jak będę z dzieckiem w żłobku lub na zakupach. Męża nie ma w tygodniu i tego nie przeskocze.

Ja na urlop polecam Warmie. Jestem nia zauroczona!!! Natomiast za woda znow nie przepadam. Nudzi mi sie i denerwuje mnie siedzenie nad wodą ;) wolę wędrówki i góry, las :) a na Warmii jest tak cudownie odludnie i cicho :) w zeszlym roku bylismy na rocznicy na Lawendowym Polu :) mrrrr ... :)

U nas dziś gorąco, ale spedzilismy cudowny dzien z Julkiem. Najpierw przez park do mojej ksiegowej poszliśmy. Poganial sobie tam za ptakami, mial niesamowita radosc :) a potem poszlismy zapisać Julka do biblioteki. Matko! Dziewczyny! Ile radości może dziecku biblioteka sprawić! Jak tam weszliśmy mial taki błysk w oczach, zaczął po kolei ksiazeczki wyciagac i przeglądać przy stoliku. Nawet nie mial czasu wybrac nic do domu , sama mu wybralam ;) 45 minut dziecko tam szalało. Lepsze niz sala zabaw i to za darmo .;) Na koniec zaliczylismy ZUS ;) to tak a propos ;P i lumpeks. Julek wybral kilka rzeczy dla Różyczki :)
W domu padł :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza
Gość Justynaa

k.karolcia teraz na szczęście moja ciąża już nie jest zagrożona, mam l4 z 2, więc jak już to wtedy będą mnie prosili, żebym osobiście stawiła się na taką kontrolę...i co dalej- jak taka kontrola w Zusie wygląda, ktoś wie?

Odnośnik do komentarza

hejka:-)

ja zniknęłam i nadrabiałam dzisiaj, bo jestem w ferworze przeprowadzki:-)

rewolucja może Koninki? ja nie byłam, ale wielu znajomych baaardzo poleca, domki nad jeziorem to jeszcze Międzybrodzie Bialskie-dziura, ale przyjemna, albo Sielpia- tez dziura, ale fajna
didus ja jestem na l4 od lutego o nie miałam 'przyjemności' , a jak to wyglądało i czy pracujesz na etacie, czy działalność? ja byłam na tych warsztatach- jak dla mnie w miarę, choć nudnawo:-)
Magda mi trochę ręce czasami puchną, w pierwszej ciąży było podobnie

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Olafix

Dziewczęta należy pamiętać, że ciąża to nie choroba. Ja spodziewam się dzidziusia na początku sierpnia, nadal chodzę do pracy, zajmuję się domem etc. Nie przyszło by mi nawet do głowy aby poprosić lekarza o l4. Naciągany jest ten system w Polsce, a potem się panny dziwią kiedy pracodawca nie jest z nich zadowolony, narzekają, że płaca nie taka... Jak Was czytam to co druga w domu. Wstyd! Każdy jest kowalem swego losu... Już widzę te komentarze po moim poście...sarmackie, tylko szabelkę w dłoń. Aaa i przestańcie latać po tych lekarzach co chwilę, bo na wymioty się zbiera... Szabelki w dłoń i oczekiwać na kontrolę Zusu! Niech się za Was zabiorą!!!!

Odnośnik do komentarza

a ja już po wizycie u diabetologa, niestety moje wyniki nie zachwyciły pani doktor, ale póki co nie dostałam insuliny -natomiast za dwa tygodnie mam przyjść znów i mam się nastawić, że raczej już dostanę, taką do podawania przed posiłkami - zwłaszcza rano, kiedy najgorzej cukier uspokoić :/
Ale czego się nie robi.
pewnie jak bede się miała jeszcze kłuć to też odpuszczę pracowanie -zobaczymy.
Ale musze sie tez pochwalić - wczoraj dzwonili do mnie z Luxmed że musze zmienić diabetologa bo oni teraz mają innych lekarzy w nowej przychodni i nie będą mi juz płacic za tego mojego. Załamałam sie najpierw, a potem zebrałam siły, napisałam obszernego maila do dyrektor placówki, jak ważne jest kontynuowanie i ciąglośc leczenia, bla bla i wyobraźcie sobie że dostalam odpowiedź, że robia wyjątek i do końca ciązy mogę zostac u tej mojej lekarki! Warto czasem powalczyć z systemem. Dodam, ze kazda wizyta kosztowałaby 120 zł wiec jest sie o co bić, a moja pani doktor jest specjalistką od ciężarnych, więc tylko ją mi polecił mój gin. teraz jestem spokojna - opieke mam zapewnioną :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie mam straszny problem :( badania mialam robione 15 kwietnia dzis na wizycie polozna powiedziala ze mam cukier w moczu ktorego nie powinno byc a u mnie jest ponad 500 lekarz kazal zrobic z krwi wyszlo 78 mowil ze jak wyjdzie wysoki to odrazu pojade do szpitala pozniej jak zrobilam z krwi to powiedzial ze moze sie najadlam czegos slodkiego przed badaniem ale to bylo rano na czczo a dzien wczesniej to by sie chyba tyle nie trzymalo do tego dzis jadlam na sniadanie kanapki z dzemem wiec powinnam miec wysoki mama przestraszona ze jak taki wysoki to moge zapasc w spiaczke jutro mam znowu badania i glukoza boje sie ze wyjda zle i bedzie zle z dzidzia zapytalam polozna czy dziecku sie przez to nic nie stanie to powiedziala ze cukrzyca to grozna choroba ale miejmy nadzieje ze wszystko bedzie dobrze a strasznie sie boje

http://www.suwaczki.com/tickers/w57ve6hh91doypcx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8d8ravqvw3.png

Odnośnik do komentarza

ewa nie martw się na zapas, powtórz badania, zobaczysz jaki ci wyjdzie cukier. Nawet jesli to cukrzyca to zdiagnozowana jest mozliwa do opanowania, więc najważniejsze to wiedzieć a potem sie leczyć. Wiele dziewczyn ma zły cukier i rodzą zdrowe dzieciaczki - moja siostra miała bardzo poważna cukrzycę a urodziła wspaniałą córeczkę- wazne że była pod opieka diabetologa, stosowała dietę, brała insuline i w niczym dziecku nie zaszkodziła. Głowa do góry. ja też mam cukrzycę i wiem,ze poki to konrtoluje to z dzieckiem bedzie wszystko OK.
A co do wyników - błędy w laboratorium sie tez zdarzają, niestety... Znajomej ostatnio tak oznaczyli TSH jakby juz miała mega nadczynnoc tarczycy, a po potwornym wyszlo ze jest ok...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...