Skocz do zawartości
Forum

Paniczny strach przed przedszkolem


Gość mamciao

Rekomendowane odpowiedzi

moj synek 2,5 letni nie chce chodzic do przedszkola, pierwszego dnia poszedl na 2 godzinki i do obiadku ladnie sie bawil ale od obiadu ktorego nawet nie tknal plakal schowany pod stolem :( nastepnego dnia syn zostal na 4 godziny i cale przeplakal znow nic nie zjadl. kolejnego dnia w szatni zaczal plakac ze chce do domku uciekal pod wieszaczkami a gdy probowalam mu zmienic buciki co trwalo okm15minut padlam ze zmeczenia i dalam za wygrana, syn mial zostac tylko na godzinke, rozmawiam z nim caly czas ze przyjde po niego, ale nie skutkowalo, powiedzial ze sie boi i nie chce tam byc. przedszkolanka mowi mi ze suyn jest za maly. czy powinnam w takim razie poczekac jeszcze rok czy pojsc jutro znow probowac zostawicgo tam? boje sie ze za rok sytuacja sie powtirzy a teraz ze syn sie z tego placzu pochoruje, bo jak wspomnialam plakal caly pobyt tam.

Odnośnik do komentarza

witaj, moim zdaniem Twój syn jest za mały na przedszkole, potrzebuje dłuższego procesu adaptacji, jeśli jest taka możliwość, spróbuj z nim zostawać w tym przedszkolu i tak stopniowo coraz mniej, jeśli takiej możliwości nie ma, to może warto do prywatnego na kilka godzin, ale też ty z nim zostajesz, potem zostawiasz go, w prywatnych nie ma z tym problemu, a za rok nie musi być jak teraz, bo 3,5 lat to nie 2,5, dziecko rok starsze bardziej będzie potrzebowało zabawy z innymi dziećmi, dorośnie do tego czasu:)

Odnośnik do komentarza

Są sytuacje, w których mama po prostu musi "oddać" dziecko do żłobka czy przedszkola. Nie jest łatwo. Ani mamie ani dziecku. Myślę, że nie wiek dziecka jest tutaj granicą, ale jego przywiązanie do mamy i charakter.
Mój młodszy syn poszedł do przedszkola gdy miał 13 m-cy a starszy rozpoczął "edukację" tego samego dnia w wieku 3 lat w przedszkolu. Mały był pierwszego dnia zagubiony ale już szybko przywykł i do dziś maszeruje rano (już do przedszkola) z szerokim uśmiechem, za to starszy: uffff..... płakał i płakał, rok później było to samo, dwa lata później już nie płakał ale nadal było ciężko. I jemu i nam.
Pamiętam jak dzisiaj: kiedyś to prababcia miała go zaprowadzić do przedszkola (w drugim roku przedszkola!!) a on rozbeczał się tak, że musiałam przyjechać z pracy bo nie dało rady go zaciągnąć do sali, a babcia nie miała serca zostawiać go na siłę. Zobaczył mnie i rozpromieniony ucałował, przekonany, że zabieram go do domu. Nawet nie zauważył - bo cały czas nawijał "jak się cieszę, że przyjechałaś, kocham Cię mamusiu"- że zaprowadziłam go do sali. Był w prawdziwym szoku, ze nie udało mu się mnie namówić na powrót do domu, popłakał się, a widząc, że nic nie wskóra - obraził się, ale od następnego dnia jego upór troszkę zmalał. I malał z każdym dniem.Właśnie rozpoczął czwarty i ostatni rok w przedszkolu-chodzi może bez przesadnego entuzjazmu, ale też bez problemu.
Grunt to się nie poddawać i nie przestawać wierzyć we własną decyzję. Może Twój synek boi się nowego otoczenia, a może po prostu wyczuwa Twoją niepewność i podświadomie chce jakoś na Ciebie wpłynąć. Wiem, że serce boli, gdy się wie, że dziecko cierpi, ale skoro w przedszkolu nie dzieje mu się krzywda to może warto to przeczekać.
Dzieci to bardzo dumne stworzenia. Gdy coś idzie nie po ich myśli: cierpi ich duma. Gdy nie są w stanie zapanować nad tym co je otacza - płaczą.
Pewna bardzo mądra położna powiedziała mi kiedyś: "Dziecko w każdym wieku może płakać - jak każdy człowiek - to zdrowy odruch. Byleby nie płakało z głodu, pragnienia, zimna czy bólu. Czasem wystarczy je przytulić i płacz mija, a czasem trzeba ten płacz po prostu przeczekać. Zwłaszcza maluchy do 4 r.ż. to małe spryciule: nie mogąc walczyć inaczej: walczą łzami. I czasem te łzy roztapiają mamine serca."
Wiem, że łatwiej mówić niż zrobić, ale: spróbujcie się nie poddawać: i Ty i Twój synek.
Trzymam kciuki. Powodzenia

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70301.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-70299.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny
sytuacje życiowe czasami są bezlitosne i trzeba wiedzieć, że dziecko musi iść do placówki. Oczywiście, jeżeli mamy możliwość pozostawienia dziecka 2,5 rocznego jeszcze w domu to zróbmy to i poczekajmy na okres lat 3. Jednak trzeba też pamiętać że każde rozstanie może okazać się traumą dla dziecka mimo wcześniejszego przygotowywania w domu. Warto pamiętać w takiej sytuacji, by dziecku dużo czasu poświęcać poza przedszkolem, być z nim, rozmawiać. Dodatkowo warto ustalić wspólnie z przedszkolem formę rozstawania się - takie przesiadywanie, bycie przy dziecku może nie koniecznie dobrze wpłynąć na dziecko. Opisz nam jeszcze twój sposób przygotowania dziecka do pójścia do przedszkola? To bardzo ważne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...