Skocz do zawartości
Forum

STYCZEŃ 2009 - zaczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

adriana8899
Czesc piekne. :)
Cos mi sie dzieje z psychika... Krzys sie stara a ja sie czepiam. I najlepsze ze widze sama ze wyszukuje czegos zeby sie przyczepic. :36_6_2: Glupia...
Jak sie czujecie?

Ja dzisiaj podczas rozmowy z ksiegową o mało co się nie poryczałam, wiec nie jesteś sama Aduś :love: czuje się kiczowato, gile w nosie - co z tego, że wydmucham jak nadal zawalone, do tego kaszel mi doszedł - ratuje sie miodowo cytrynowo cukrowo specyfikiem, daje rezultat na chwile i mam taka sahare w gardle, że masakra :Histeria:

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Ojj. Kasku... Nie przejmuj sie-ja ostatnio tez jak sie wkurzam w trakcie rozmowy z kims to nie tylko chce mi sie ryczec ale leca mi lzy jak grochy doslownie...
Co do chorobska to wspolczuje bardzo!!! :big_whoo:

Jutro odbiore te papiery i mam nadzieję, że będę mieć spokój z robotą, chociaż nie kochana pani doktór dała mi L4 do 12 stycznia zamiast do terminu, o cierpiedole i znowu do roboty, chyba zacznę wozić, ze sobą torbe do szpitala w razie czego :Szok:

ciekawe czy dzisiaj w nocy też będę się wiercić z boku na bok:nie_mam_pojecia:

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Emka ja mam gile już dwa tygodnie prawie teraz już mniej uciążliwe ale jeszcze smarczę, a kaszel miałam trochę ale zaraz zaczęłam pić syrop stodal homeopatyczny i przeszło odpukać!
Anetko ja też się denerwuje straszliwie porodem mimo że mam mieć cc nie wiem jeszcze kiedy w sobotę jade na ktg kolejne to zobaczymy co powiedzą na wszelki wypadek kazali zabrać rzeczy, które leża już spakowane tydzień. Mnie stresuję bardzo to wszystko i pobyt w szpitalu i w ogóle żeby było wszystko dobrze, stale o tym myślę. Próbuję zabijać czas czytaniem ksiażki nawet wychodzi, ale jak tylko odkładam lekturkę to myślami jestem wiecie gdzie. No i zrobiłam się jakaś płaczliwa...
Całuję Was mocno na dobranoc i trzymajmy kciuki za Monikę i Jej Dzidzię!

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=9769

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Trzymam kciuki zebys wreszcie zalatwila to co chcesz. Bo to przestaje byc zabawne. :/ Baby cos spindola a ty sie musisz denerwowac. Ehhh.
Tez masz takie klopoty z zasypianiem??

Miesiac temu to se mogły takie jaja robić ale na chwile obecną nie chodzi o nerwy ale o to, że nie będę miała załatwionego na czas najbardziej mi chodzi o książeczkę...

Dzisiaj poszłam o 1 tak jak średnio zawsze ide, o 2 oczy jak złotówki i zasnac nie mogę, po jakis 20 minutach zasnęłam na 20 minut, więc co by się zmęczyć przeryłam cały swój telefon z góry na dół i padłam po godzinie powtórka, przebudzona jak zwykle lezałam na plecach, poprawiłam poduszke co by chłodniejsza była i puff zasnęłam na 30 minut, i później znowu więc po 5 rano stwierdziłam, ze odlezyn już dostałam na lewym boku bo mnie biodro zaczęło łupac to się przerzuciłam na prawą stronę i zasnęłam jakoś do prawie 10 :D

Kasia chyba kupie ten syrop może coś pomoże ? Tylko wkurzaja mnie te gile, niby wysmarkam a nadal pełny nos :lup:

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Ale miałam stresa dzisiaj... przed ciążą strasznie chorowałam na pęcherz... nawet pare razy w szpitalu lądowałam jak miałam atak nawrotowy... więc jak dzisiaj mnie tak ostrzegawczo zabolał to dostałam takiej paniki, że prawie zawał... odrazu mi się przypomniały te chwile pełne bólu i jak igła z najmocniejszym środkiem bólowym zbliżała się do mnie... istny koszmar... zaczełam sobie wmawiać , że to mała tak mi przysoliła... na szczęście to była prawda i chociaż już trzymałam moje leki na czrną godzinę to i tak wiedziałam, że jak mi nie przejdzie nie będę mogła ich wziąść (za silne dla płodu)...
Co za stres... czuję się normalnie zmiętolona jak po kolejnym ataku.
Normalnie już odpadam... jak urodzę to będę spokojniejsza o małą... bo jakbym teraz dostała nawrotu... to zapewne w szpitalu musieliby coś mi dać... grrr aż na samą myśl, że by ją nafaszerowali przeze mnie robie się zła.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26909.png

Odnośnik do komentarza

CZESC DZIEWCZYNY!!!!
EMKA-ja bralam w czasie choroby pastylki TANTUM VERDE,pomogly mi bardzo i na kaszel i na katar i jak moglam jesc jadlam duzo rosolku-wiec trzymam kciuki zebys wyzdrowiala...
ADUS-kochana nie denerwuj sie,i nie placz to pewnie znowu dokuczaja ci te wstretne hormony.
KASIULEK-trzymam kciuki za ciebie zeby to cc poszlo szczesliwie.
MONIKA-juz dzis bedziesz miala syneczka przy swoim boku-zdroweczka dla was czekamy na fotki.
oj dziewczynki teraz chyba kazda z nas coraz bardziej nerwowa im blizej rozwiazania,ja strasznie wszystko przezywam mam non stop jakies koszmary i leki,obysmy wszystkie szczesliwie sie rozpakowaly bo to jest najwazniejsze....pozdrawiam serdecznie i bede zagladala ja dzis znowu do gin juz mam dosc tych wizyt no ale jak mus to mus

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Wybaczcie ze wczoraj ucieklam bez pozegnania ale net szwankowal. ;(
Anetko i hormony i zycie... Ale to z zycia juz sie we mnie uspokaja. Tylko boli cholernie jeszcze.
Nie dziwie sie ze sie denerwujesz. Ja jestem troche spokojniejsza bo mamy juz lozeczko zamowione i nawet jak juz urodze to bedzie w czym mala klasc spatku. To mi spedzalo duzo snu z powiek...
Emka co do spania to nie wiem przez co(moze tak jak-pisalam przez zycie), ale mam od jakiegos czasu tez cholerne problemy ze spaniem. Spie po 3 max 4 godziny w nocy i to z przerwami. :/

Odnośnik do komentarza

adriana8899
U mnie lipa... Ale niedlugo bedzie Gabrych i nam wszystko wynagrodzi. :)
A jak u Ciebie?

czemu lipa?? bedzie dobrze uszka do gory nie ma sie co lamac...no juz niedlugo bedzie malenstwo wiec wszystko wynagrodzi nie ma sie co martwic...a u mnie prawie ok moja babcia od poniedzialku lezy na ojomie w ciezkim stanie wczoraj u niej bylam podlaczona do tlenu,aparat przy sercu,monitory-masakra :36_2_58: no ale mam nadzieje ze wyzdrowieje szybko a to wszystko przez grype bo przeszla na serce no i takie sa skutki

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Bo nie pisalam o tym... Jakos nie mialam sily.
Jakis czas temu Krzysiek pisal do mojej mamy. I napisala mu ze dziekuje za pamiec i ze ze zdrowiem juz lepiej. To K. sie zapytal co sie dzialo z jej zdrowiem bo nic nie mowila wczesniej. I okazalo sie ze najpierw miala atak kamieni zolciowych a pozniej poronila. Nic nie mowila, nie dala znac... Jak nie chciala mnie widziec to mogla dac znac-Krzysiek by ja odwiedzil w szpitalu. I wogole. Nie dosc ze stracilam rodzenstwo to czuje sie troche oszukana. Ale trudno.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Bo nie pisalam o tym... Jakos nie mialam sily.
Jakis czas temu Krzysiek pisal do mojej mamy. I napisala mu ze dziekuje za pamiec i ze ze zdrowiem juz lepiej. To K. sie zapytal co sie dzialo z jej zdrowiem bo nic nie mowila wczesniej. I okazalo sie ze najpierw miala atak kamieni zolciowych a pozniej poronila. Nic nie mowila, nie dala znac... Jak nie chciala mnie widziec to mogla dac znac-Krzysiek by ja odwiedzil w szpitalu. I wogole. Nie dosc ze stracilam rodzenstwo to czuje sie troche oszukana. Ale trudno.

ojej no to strasznie mi przykro,no mogla mama dac znac sms przeciez nic by sie nie stalo jakbys poszla ja odwiedzic,szkoda ze tak sie stalo bardzo mi przykro

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

adriana8899
aneta1808
adriana8899
Mi juz przechodzi. Poplakalam troche i jest lepiej. Trudno-stalo sie. :/
Moja tesciowa skutecznie odwraca mi uwage od tego. Wczoraj to myslalam ze padne.

biedna wspolczuje ci serdecznie nie martw sie bedzie dobrze,to dobrze ze tesciowa cie pociesza

Kochanie ona mnie nie pociesza. Nawet nic nie wie. Ona mnie do szalu doprowadza.

co ty mowisz?? ja myslalam ze cie pociesza a tu mowisz ze dobija,no co za kobieta przeciez byla dobra dla ciebie co jej sie stalo??

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mnie zastrzelila po prostu...
Mowi nam ze jedzie w poniedzialek do Marzeny do hotelu pomoc jej(Oliwka znowu jest w szpitalu), ze wraca stamtad w srode ale od razu jedzie do swojej corki na tydzien(ja juz zacieram lapki ze wreszcie spokoj) i ciagnie dalej-bo pozniej Gabi sie urodzi i skoncza mi sie wyjazdy... Kopara mi opadla. Pytam "To co? Jak mala sie urodzi to wezmiesz krzeslo, usiadziesz przed lozeczkiem i bedziesz na nia patrzyla caly czas?" a ona "A co myslalas??" Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! :wymiotuje:
Wchodzi nam do pokoju i wszystko przestawia, odslania, zaslania zaluzje, otwiera okno, sciaga mi pranie z kaloryfera. Ogolnie traktuje mnie jak niepelnosprawna. Mimo ze tysiace razy prosilam zeby nam nic nie ruszala w pokoju.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...