STYCZEŃ 2009 - zaczynamy

[Emka]

A ja sobie wcinam czipsy o smaku przyprawy włoskiej Dobre są Tylko coś czuje, ze będę musiała za chwile "wiaderko" herbatki zrobić

[mamuskastyczen]

MANIULKA-podpaski i koszule to juz male piwko.Masz racje bedziesz spokojniejsza gdy wszystko juz bedzie spakowane i dopiete na ostatni guzik.Chlopcy podobno sa bardziej terminowi od dziewczynek ale kto wieeeeeeee:)

[maniulka173]

Wiesz ja nawet bym chciała tak na początku stycznia się rozsypać...2 tygodnie przed terminem to w sumie już i tak jakby o czasie.
Tylko nie chcę przenosić do lutego.. Jakoś tak dziwnie mi się kojarzy ten miesiąc , sama nie wiem czemu?

[Emka]

Paula czy sa terminowi hmmm mojej bratowej Krystian miał się wykluć 27 listopada a on nic siedzi nadal Mój brat 6 dni po terminie się urodził, a mój S 3 tyg przed terminem (tylko jego mamusia odstawiła leki podtrzymujące w 36 tc :| zamiast 38tc ) i ogólnie był chuchany dmuchany i inne cuda nie widy - takie pod kloszem ;/ a teraz co chwile mi pisze, ze jest przeziębiony :( ale bedzie mieszkać ze mna to nie bedzie miał czasu, zeby chorować :) bo mu po prostu nie pozwole :)

[maniulka173]

Tak to jest z tymi wychuchanymi ...
tak chronieni od małego przed byle katarkiem , a później to każdego jednego wirusa łapią , bo nie są uodpornieni

[Emka]

maniulka173

Tak to jest z tymi wychuchanymi ...
tak chronieni od małego przed byle katarkiem , a później to każdego jednego wirusa łapią , bo nie są uodpornieni

Teściówka chciała mnie trzymać pod kloszem "przykryj głowe bo wiatr ci ją urwie, a później bedziesz przeziębiona" Cały czas chodze bez czapki od X lat, a nawet jesli się przeziębie to mały przez owe bakterie będzie wzmacniać swój system immunologiczny :)
Tak samo mojemu sapie- przestań palić koło Kasi bo małego trujesz, mówie jej nie przeszkadza mi to, że ktoś pali jestem do tego przyzwyczajona, moja mama w ciąży paliła ze mna i bratem i zyje:36_2_27: ale do niej to nie dociera, już raz jej sypnęłam, ze nie bedę siedzieć pod kloszem a małego od samego początku będę hartować w połowie lutego, albo nawet na początku lutego zalezy od pogody będę wychodzić już na spacery :)

[maniulka173]

I dobrze , że się nie dałaś teściowej... Masz rację , że przeziębienie nie zaszkodzi kruszynce - wręcz przeciwnie:)

ja juz będę spadała , zapomniałam że mam jeszcze coś z angola napisać , ale to chwila moment bo angielski mam juz 12 rok więc mały pikuś hihi

potem wciągne jakiś film i pójdę nunu hehe...

Dobranoc Wam i brzusiom:)

[Emka]

Maniula - kolorkowych :* buziak w pysiak i brzucholek :)

Tak btw dopiero teraz zajarzyłam jak żarówka podpięta do kółka chomika, ze jesteś z Piły

[Maget]

Bry wieczór,
Jestem dziś tak poobijana, że chyba sińców mała mi narobiła. Wyciąga te swoje małe stópki aż mam wrażenie, iż za chwilkę mi brzuch się rozerwie. Przechodzi samą siebie.
Ufff

[maniulka173]

Emka

Maniula - kolorkowych :* buziak w pysiak i brzucholek :)

Tak btw dopiero teraz zajarzyłam jak żarówka podpięta do kółka chomika, ze jesteś z Piły

Tak dokładnie to jestem z okolic Piły , ale w Pile jestem dzień w dzień , bo jak nie w szkole to u Łukasza.,..
Wpadłam jeszcze na chwilkę , co by zobaczyć co tu jeszcze piszecie

Maget - ja czuje nie raz dokładnie to samo... Jednego dnia tak mnie żebra bolały że się nawet odkaszlnąć nie mogłam ani schylić.... a dzisiaj mnie strasznie boli kość ogonowa , i to tak , że jak wracałam autobusem do domu ze szkoły to myślałam że się z siedzenia nie podniosę

[Maget]

A nalepsze jest to jak człowiek by chciał normalnie buty ubrać .... o skarpetkach nie wspomnę . Schylam się na swój indywidualny i koślawy sposób a tu nagle... atak nóżkowy z przytrzymaniem pod żeberko Wiem, że za kilka lat będzie się to bardzo miło wspominało ale czasem tak jak wspomniała Emka chciałabym brzuchola na plecy przerzucić.

[maniulka173]

Oj też mam takie marzenia hehe:)
Albo żeby tatusiom choć na tydzień dać poczuć , że nam wcale nie jest tak łatwo

[Emka]

maniulka173

Oj też mam takie marzenia hehe:)
Albo żeby tatusiom choć na tydzień dać poczuć , że nam wcale nie jest tak łatwo

O taaakkkkkk taaaakkkk jestem ZAAA, a nawet przeciw :36_2_27: co tam tydzień, od razu mc i niech rodzą :36_2_27:

Mój kiedyś siedział koło mnie gładząc brzuszke i stwierdził "ciekawe jakbym się czuł gdybym pare kg więcej nosił tak jak Ty teraz, a moze wezme sobie nawrzucam w ciuchy pare kg i ponosze", no i kurde jak go tu nie kochać

[mamuskastyczen]

no tak to jest z tymi dzidziusiami, czasem tak jest ze te zabobony sie sprawdzaja-o terminach ze niby dziewczynki przed a chlopcy po terminie SIE RODZA.

ja Wam powiem tak , bym sie chiala wypakowac"w tym roku jeszce bo naprawde z kazdym dniem to jest gorzej-tzn nie ze sei zle czuje ale mi bardzo ciezko(buty, ruchy, nawet schylanie-jak wieilbladzik)
wiec jakby mala po 20 grudnia chciala sie pokazac rodzicom na swiecie bylabym happy:)Poza tym jzu sie jej nie moge doczekac!!!

i masz racej EMKA taki sterylne warunki zycie nie wplywaja dobrze wcale na dziecko.Hartowac trzeba i ja tez planuje spacerek po gora 2-3 tyg siedzenia w domku.U mnie cieplej ciut teraz niz w polsce ale i tak jest dosc chlodno-bedzie w lutym.

[miska271]

Czesc kobietki.
Ja dzisiaj taka jakas niedospana.Z rana dwa razy pobudka od 7 na nogach.Po obiadku mialam sie wziac za sprzatanie,ale polozylam sie i pospalam sobie troszke....
Jutro mam wizyte u gin na 11.00.Juz sie nie moge doczekac...mam nadzieje ze wszystko wporzadku.Mala rozrabia i uwielbia skakac mamie po pecherzu... i trzeba co jakis czas mykac siusiu...
Co do brzusia to rzeczywiscie troszke juz ciezko z zakladaniem skarpetek i butow...
Ja dopiero bede sie zabierac za zakupy....jescze nic nie mam....
Co do podpasek to czasami jedna ta MALA nie wystarczala na poczatek,takze o cieniutkich na jakis czas trzeba bedzie zapomniec...
Z tym ze chlopcy sie rodza po terminie a dziewczynki przed to nie jest tak do konca...u mnie np sie nie sprawdzilo,bo synek tydzien przed terminem a corka dzien przed takze to nie jest uzaleznione od pci dziecka

[mamuskastyczen]

hehe juz to widze ze jak nosza brzuszek, po dobie by dali odpust albo lezeli by tylko caly dzien na kanapie.....................obloznie chorzy....hihih iPan Bog wiedzial co robi nas stwarzajac do rodzenia:):)

[mamuskastyczen]

witaj Miska!!

Fajnie ze czujesz sie lepiej po drzemce, pospalas odpoczelas.nio tak trzymac.i koniecznei daj znac jak malenstwo jak jutro wrocisz od lekarza.pozdrowionka.

[miska271]

mamuskastyczen

hehe juz to widze ze jak nosza brzuszek, po dobie by dali odpust albo lezeli by tylko caly dzien na kanapie.....................obloznie chorzy....hihih iPan Bog wiedzial co robi nas stwarzajac do rodzenia:):)

tak,tak,ja tez jakos nie moge sobie tego wyobrazic jak oni by wytrzymali.....

[miska271]

No troszke pospalam,a teraz pewnie bede siedziec do rana HIHIHI

[anna_b]

A co do spania... Miewam takie noce, jakbym na pół spała a na pół nie. Takie dziwne to... nie wiem jak Wam wyjaśnić hehe...

[miska271]

oj z tym spaniem to teraz kiepsko,budze sie w nocy co jakis czas i tak jakos mi nie wygodnie.Do polowy ciazy nie mialam problemow moglam caly dzien spac....a teraz przez caly dzien mnie muli a wnocy lipa...

[miska271]

PUK PUK jest tu ktos?

[anna_b]

miska271

oj z tym spaniem to teraz kiepsko,budze sie w nocy co jakis czas i tak jakos mi nie wygodnie.Do polowy ciazy nie mialam problemow moglam caly dzien spac....a teraz przez caly dzien mnie muli a wnocy lipa...

miśka ja też tak mam. Bez sensu z tym spaniem. Nie dość, że teraz spać nie można, to później też nie, bo dzieciaszki nam na to nie pozwolą.

[inka]

Bry wieczorek
Tu jak zwykle ruch jak w Rzymie...ale to dobrze-szkoda tylko ze ja nie nadązam

Dzis bylismy oblukac szpital w ktorym zamierzam rodzic..nawet miło sie zaskoczyłam...no i co najwazniejsze bede mogla moja Majeczke zobaczyc bedac w szpitalu bo sale sa maksymalnie 2 osobowe....troche mi ulzyło-bo tego najbardziej sie boje- - nie, ze Ona bezemnie nie da sobie rady (w koncu bedą babcie i tata)-ale ze ja za nia bede maksymalnie tesknic:)

Co to za smutki dziewczynki??usmiech prosze!:)

[adriana8899]

Hej kobietki.
Mam dzis kolejny dzien z serii tych lzawych. Nawet moj maz odwalil dzis niezly numer. Ehh. Szkoda gadac. A dopiero co sie nachwalilam na jego temat.
Lece poczytac co napisalyscie i bede na bierzaco odp. :*