Skocz do zawartości
Forum

STYCZEŃ 2009 - zaczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

maniulka173
hej kobietki:)
ja dzisiaj mam humorek jak nigdy:) normalnie nie ma szans żeby ktoś go popsuł hihi - nawet ta wstretna pogoda za oknem brrr...
Aduś - nie martw się, na pewno się wszystko prędzej czy później ułoży a jak narazie to masz przy sobie ukochanego męża a już niedługo kolejna istotka do kochania która w taki czy inny sposób zawdziecza ci życie:):) uszka do góry i nie przejmuj się ludzmi bo wiesz jak jest - każdy woe lepiej nawet jak nie bardzo czai o co wogole chodzi nie?
Magda- ja też zrobiłam sobie wolne od szkoły ale nie w tym sensie co ty tylko poprostu siedzę w domu i się nie ruszam hehe. Miałam (planowo) nie iść tylko we wtorek ze względu na pogrzeb mamy mojej qmpeli ale jakoś tak przedłużyły mi się te "wakacje".
Mamuśkastyczeń - zazdroszczę ci tej pogody :) u nas zimno , szybko i długo ciemno i pada - jutro niby ma śnieg spaść (?)
Aneta- fajnie że miałaś szczescie do tej kobietki:):) przynajmniej nie będziesz musiala tyle biegac z brzucholkiem .
Emka - ja też mam taki problem jak ty:) Mój Ł ma 01 stycznia urodzinki więc niby jeszcze czas ale za nic nie mogę wykombinowac co mu zrobić za prezent. i tez chyba będę się musiała go jakoś sprytnie podpytać

A jak u Was ze zdrówkiem? Mnie męczą tylko te plecy i dokucza mi kość ogonowa :/
mały ogólnie jakby zwolnił , tzn już nie kręci się tyle tylko raz po raz się wypnie tu i ówdzie lub przewróci na boczek . a i żebra mi obija. jakoś tak trudno mi uwoerzyc ze to tak szybko minelo i ze zostaly raptem 2 miesiace. pamietam dopiero co robilam test a tu już coraz bliżej ...
Buziaki dla wszyyyyystkich mam i ich fasolek ( już nie takiech małych )

witaj ja podobnie jak ty umieram na bol plecow i kosc ogonowa,a o zebrach i zolodku nie wspomne brzuch mi nie rosnie a mala siedzi mi w moich wnetrznosciach i strasznie boli oj boli....nie zycze nikomu tego bolu...ale coz trzeba wytrzmac juz niedlugo oby nasz zdrowka nam dopisaly i zebysmy wszystkie szczesliwie dotrwaly do konca i urodzily szybko i bezbolesnie hihi...

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

juz duzo bolesniej chyba nie bedzie. a w 9 mesiacu obniza sie nam brzuszki i juz chyba nie bedzie tak tragicznie. ja bym chciala jutro sie obudzic i miec juz malego przy sobie tzn nadal takiego malutkiego zeby byl np 1 czy 2 dni po porodzie. ale zebym mogla go juz przytulic i ucalowac ta moja kruszynke.

http://cap35.caption.it/150/captionit013032I387D34.jpghttp://kraina.hipp.pl/?id=9676
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09px9i5r0vjngm.png

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/022/022271970.png?2543 [/url]

Odnośnik do komentarza

Ja nawet nie zauwazyłam jak minęło to 7 miesięcy a te 2 co zostały to juz mały pikuś.
nieraz mam wrażenie że jestem od zawsze już w tej ciązy . nie to żebym była jakaś niecierpiliwa lub żeby mnie ta ciąża nudziła ale juz nie pamiętam jak to było predzej. nawet juz sama sobie nie umiem się wyobrazić bez brzuszka chociaż może nie jest aż taki ogromnaisty jak np u Magdy . ale jednak jest

http://cap35.caption.it/150/captionit013032I387D34.jpghttp://kraina.hipp.pl/?id=9676
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09px9i5r0vjngm.png

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/022/022271970.png?2543 [/url]

Odnośnik do komentarza

No ja mam tyle lepiej od ciebie ze to wieczorowka i mamy zajecia 3 razy w tygodniu i w jednej klasie. Ale i tak ciezko jak cholera. Takze podziwiam Cie za to ze wytrzymujesz w szkole codziennie.
Ja wczoraj dostalam opr od meza ze nie poszlam do szkoly... Teraz musze chodzic caly czas. No ale w sumie ma racje. Matura w tym roku... Ale naprawde ciezko. Zwlaszcza jak cos boli. :/

Odnośnik do komentarza

czesc kobietki!!

jak tam u Was dzisiaj? u mnie dobrze plecki troche bola, tradycyjnie jak to po sprzatanku:)wymyslam juz co sie da zeby miec zajecie w domku, zeby glupie mysli odgonic i nie da sie ukryc dla figury...siedzac w domu mozna sie rozleniwic na maksa , a i porod pewnie wtedy ciezszy i za wysokie obroty po nim, wiec staram sie jak moge ..:36_1_1:

maniulka-no fakt tu u mnie calkiem niezla pogoda jak na koniec listopada i to lubie najbardziej .okres listopad -marzec, prawie zawsze slonecznie i nie za goraco .

madziu-tesknota to glowny powod powrotu, strasznie zzyta z rodzinka jestem i naprawde okropnie tesknie.Z tym sie z Toba zgodze, w pl to jest niezaciekawie.A widze z perspektywy czasu (1,5 roku jestem)ze bedzie ciezko sie przestawic na te realia.Tutaj nie mamy za wiele zmartwien, tez zyje sie spokojnie na wiele wiecej rzeczy nas stac itd..
a wiec Madziu jak Cie pogoda do reszty znudzi, zapraszamy do nas,tutaj slonca nie brak:):36_1_1:

madziu74-podziwiam wytrwalosc!!trzymaj sie dzielnie .Pogodzic to wszystko ze soba(macierzynstwo, szkola) to nie lada wyczyn.I pamietaj jak Tobie smutno i zle ze kiedys to na pewno zaprocentuje..

anetko-ciesze sie ze masz spokoj z urzedowymi sprawami do lutego.fajnie sie ta babka zachowala.

emka-gratuluje malych postepow z tesciowa.:36_1_1:

zmykam, cos slodkiego bym zjadla ide sprawdzic w szafkach czy cos jeszce mam:36_15_29:

tymczasem ciezaroweczki!milusiego popoludnia.:36_4_9:

Odnośnik do komentarza

Nie było mnie od wtorku, ale już jestem. Wczoraj byliśmy na pierwszych zakupach dla Dzidzi, kupiliśmy część rzeczy, zamówiliśmy wózek i łóżeczko, do odbioru w grudniu. Ciuszków nie kupowaliśmy jescze, bo mam dostać od siostry, część też dostałam od szwagierki, muszę to przejrzeć i pomyśleć co dokupić myślę że już w większych rozmiarach będę nabywać bo tych malusich mi starczy.
Tak że wczoraj miałam latany dzień już nie miałam siły pisać.
Teraz siedzę w pracy, ale nie jest ciekawie chyba ciśnienie spada, bo czuję się do niczego...Pogoda tutaj fatalna, wieje od wczoraj i pada fuj!
Mam wrażenie chwilami że mi brzucho pęknie Dzidzia tak się kręci, bardziej rozpycha i napina mi brzucho, kopie cały czas po prawej stronie. Na szczęście nie sprawia mi to bólu, tylko takie dziwne uczucie...
Ale się dzieje u Was Dziewczynki, Emka ma teściową z koszmaru,
Adriana problemy z rodzinką,
Miska z sądami, brr co za życie...
A do mnie na weekend przyjeżdża siostra z mężem i synkiem prawie dwulatkiem, mieszkają w Toruniu więc stosunkowo blisko Warszawy, reszta rodziny jak pisałam wcześniej 400 km stąd... Cieszę się bardzo na to spotkanie!
Pozdrawiam Was serdecznie Dziewczynki trzymajcie się dzielnie.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=9769

Odnośnik do komentarza

Katarzynka1
Nie było mnie od wtorku, ale już jestem. Wczoraj byliśmy na pierwszych zakupach dla Dzidzi, kupiliśmy część rzeczy, zamówiliśmy wózek i łóżeczko, do odbioru w grudniu. Ciuszków nie kupowaliśmy jescze, bo mam dostać od siostry, część też dostałam od szwagierki, muszę to przejrzeć i pomyśleć co dokupić myślę że już w większych rozmiarach będę nabywać bo tych malusich mi starczy.
Tak że wczoraj miałam latany dzień już nie miałam siły pisać.
Teraz siedzę w pracy, ale nie jest ciekawie chyba ciśnienie spada, bo czuję się do niczego...Pogoda tutaj fatalna, wieje od wczoraj i pada fuj!
Mam wrażenie chwilami że mi brzucho pęknie Dzidzia tak się kręci, bardziej rozpycha i napina mi brzucho, kopie cały czas po prawej stronie. Na szczęście nie sprawia mi to bólu, tylko takie dziwne uczucie...
Ale się dzieje u Was Dziewczynki, Emka ma teściową z koszmaru,
Adriana problemy z rodzinką,
Miska z sądami, brr co za życie...
A do mnie na weekend przyjeżdża siostra z mężem i synkiem prawie dwulatkiem, mieszkają w Toruniu więc stosunkowo blisko Warszawy, reszta rodziny jak pisałam wcześniej 400 km stąd... Cieszę się bardzo na to spotkanie!
Pozdrawiam Was serdecznie Dziewczynki trzymajcie się dzielnie.

czesc KATARZYNKA-no to pogoda podobna jak u mnie zimno pada i wieje az sie nie chce nosa z domu wystawiac wrrrrr.....nie cierpie takiej pogody juz wole przymrozek a nie takie ciapy i potem gdzie sie nie obejzec to kazdy kicha i prycha,buty przemoczone ciuchy mokre....co do cisnienia to fakt rano bylo wysokie a popoludniu spadlo bo ja tez chodzilam z oczami na zapalki tak mi sie spac chcialo ze szok ale zrobilam sobie lekka kawe i jakos przeszlo....mam nadzieje ze ta pogoda sie w koncu ustatkuje...no to super ze bylas na zakupach fajnie masz juz wozek lozeczko,no i ciuszki super....

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Swojego zobacze w okolicy 6 grudnia :nerw: a miał być na ten week mnie :nerw: Coraz mniej trawie ten zakichany morowski MON, w którym on siedzi...

Niespodzianki w listopadzie z jego strony nie bedzie co do pierscionka na palcu, pffff

Bratowa za równy tydzień ma termin by urodzic Krystiana, jej narzeczony, a mój brat od 4 listopada w wojsku też sie jakoś wywinła heh ... Więc telefon mam cały czas przy tyłku żeby w razie czego ją zawieść na porodówke...

Byłam na miescie i kupiłam małemu takiego ciepłego pajacyka i skarpetki takie na wyjście ze szpitala :D

Ogólnie to za szybko czas leci, bo nie tak dawno był sierpień gdy się dowiedziałam, a teraz prawie grudzień... Coraz bliżej do niewyspanych nocy i innych obowiązków związanych na parenaście lat ... Zabrzmi paradoksalnie i chamsko ale... Kurde bym wolała mieć szczeniaka na wychowanie, jego przynajmniej mogę zostawic w domu i będzie ok poza pogryzionymi meblami i kupkami na podłodze, a tak szkraba trzeba wszędzie tachac przez rok tak pi razy oko :D Chyba zaczyna mnie to wszystko przerażać ..... Nie no spoko jeszcze mam 2 mc do godziny Zero, wczesniej mogę "trenowac" na bratowym synku e he he :D

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Hejka. :)
Ja juz po szkole. Mam po prostu przecudowny humorek... :36_2_27: Chce mi sie skakac, spiewac, tanczyc. :)
Kobietka od polskiego puscila nas prawie dwie godziny wczesniej... Tesciowa upiecze dla mnie jablecznik... :) A najwieksza przyjemnosc sprawil mi dzisiaj moj ukochany. Wszedl z pracy do pokoju z dziwnym usmiechem na twarzy a za plecami trzymal ogromniasta, czerwona, pachnaca roze. :) Po prostu myslalam ze sie rozplacze. Tak po prostu bez okazji i tak mocno mnie przytulil i wyszeptal ze kocha... Jeju. Myslalam ze padne.
A jak u Was?

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Hejka. :)
Ja juz po szkole. Mam po prostu przecudowny humorek... :36_2_27: Chce mi sie skakac, spiewac, tanczyc. :)
Kobietka od polskiego puscila nas prawie dwie godziny wczesniej... Tesciowa upiecze dla mnie jablecznik... :) A najwieksza przyjemnosc sprawil mi dzisiaj moj ukochany. Wszedl z pracy do pokoju z dziwnym usmiechem na twarzy a za plecami trzymal ogromniasta, czerwona, pachnaca roze. :) Po prostu myslalam ze sie rozplacze. Tak po prostu bez okazji i tak mocno mnie przytulil i wyszeptal ze kocha... Jeju. Myslalam ze padne.
A jak u Was?

Czesc Adus
ja wlasnie tu wpadlam,bo dopiero wrocilam do domku.Bylam zwiedzac szpital ,w ktorym bede rodzila.WOW! Jestem pod wrazeniem..Musze przyznac,ze warunki...prawie hotelowe.Pojedyncze sale z prywatna lazienka:36_2_27: Basen do rodzenia tez fajny....No mowie Wam....extra!!!
Potem polazilam troche po sklepach i teraz padam z nog,ale sie nie poddaje...i zaraz jeszcze poczytam co naskrobalyscie...hiihi
Super,Adus!!!:36_2_27::36_2_27::36_2_27: To Ci zrobil niespodzianke.WOW!:fiufiu::in_love2:
Wcale sie nie dziwie,ze humorek masz swietny...
Buzia

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/3774.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7795e927a9.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060416580117.png

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Witajcie kochane. :)
Dziekuje za wszystkie milutkie, cieplutkie i kochaniutkie slowa jakie mi tu naklikalyscie. :)
Madziu masz racje. Ta najwazniejsza rodzinke mamy przy sobie. Moze kiedys reszta rodzinki zrozumie o co chodzilo. Chociaz znaja relacje tylko z jego strony wiec pewnie nikomu sie nie pochwalil ze mnie pobil. Hehehe. Ale coz. To juz nie moj problem tylko ludzi. I mam nadzieje ze z wyjazdem masz racje. Cos wczoraj znowu przebakiwal o tym wyjezdzie ale ze to tylko na trzy, cztery msce a pozniej wraca i chce zebysmy sie przeprowadzili do moich dziadkow i wyremontowali tam pietro dla siebie. Wiec moze nie bedzie tak zle. :)

Super pomysl :D:D:D Widzisz na pewno sie pouklada

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/3774.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7795e927a9.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060416580117.png

Odnośnik do komentarza

Aduś - też bym tak chciała taka niespodzianke bez niczego, tylko jakoś się nie zapowiada na żadną saprajs z jego strony :( Chyba będę musiała przywyknąc do tego "stylu życia" który mi się wcale nie podoba :(

Wkurza mnie, coraz częsciej jego brak, i widzenie na "5 minut" dobijający jest widok siakiejs pary gdzie babka jest w ciąży, a ja latam po sklepach z mamą, chciałabym z nim tylko ni da rady :(

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Współczuję Ci Emka i wszystkim tym które nie mają mężów obok siebie w takim czasie ja nie dałabym rady tak sama, tym bardziej że nie mam bliskich tutaj...
W ogóle nie cierpię być sama, czasami jak mąz wyjażdżał na jakiś czas miałam schizy a co dopiero teraz...
Ja urwałam się dziś wcześniej z pracy, bo jakś ciężki dzień miałam. Teraz jestem po kąpieli, poczytam coś jeszcze i będę próbowała się wyspać.
Trzymajcie się dzielnie i dobrej nocy i kolorowych snów!

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=9769

Odnośnik do komentarza

Emka
Aduś - też bym tak chciała taka niespodzianke bez niczego, tylko jakoś się nie zapowiada na żadną saprajs z jego strony :( Chyba będę musiała przywyknąc do tego "stylu życia" który mi się wcale nie podoba :(

Wkurza mnie, coraz częsciej jego brak, i widzenie na "5 minut" dobijający jest widok siakiejs pary gdzie babka jest w ciąży, a ja latam po sklepach z mamą, chciałabym z nim tylko ni da rady :(

Emka kochana...rozumiem Cie dobrze...,ale powiem Ci,ze i tak masz lepiej niz ja,bo ja latam wszedzie ze szwagierka i dzis w szpitalu sie zastanawialam,czy czasem nie wygladamy na pare lesbijek spodziewajacych sie dziecka:36_1_21::36_1_21::36_1_21:
To tak na pocieszenie..A tak serio...to mi mojego tez coraz czesciej brakuje...Jakos tak bezpieczniej sie czuje jak jest w domu....,ale co zrobic???

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/3774.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7795e927a9.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060416580117.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...