Skocz do zawartości
Forum

Pomóżmy uratować tego małego chłopca!


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, nie wiem czy słyszałyście o małym chłopcu, Błażeju, który pilnie potrzebuje operacji serca. W tym celu jego rodzice muszą zebrać ogromną kwotę pieniędzy -ponad 150 tys. zł. Chłopiec już raz miał wykonaną operację poza granicami naszego kraju, niestety zbyt długo czekano i pojawiły się komplikacje po operacji, teraz konieczna jest kolejna. Rodziny chłopca nie stać na to by pokryć jej koszty. Sprawa jest pilna, liczy się każdy dzień, bo serduszko chłopca jest bardzo słabe. Proszę, jeśli możecie pomóżcie. Nie chodzi o wielkie kwoty, ważne by było nas dużo, jeśli znajdzie się odpowiednia liczba chętnych do pomocy zdołamy uratować życie tego chłopca. Nawet 5 złotych które wydałybyśmy na jakąś głupotę (gazetę, ciastka itp.) ofiarowane temu chłopcu może pomóc. Ja już wpłaciłam pewną kwotę, pomóżcie i Wy. Więcej informacji i możliwość wsparcia tego chłopca tutaj: https://www.siepomaga.pl/serca-bicie

Odnośnik do komentarza

adasaga ja uważam, że tu jest problem w NFZ...
Powiem Ci - moja koleżanka ma chorą córkę. Choroba genetyczna, w Polsce choruje 28 osób. Co 2 tygodnie dostaje dawkę enzymu (w tej chwili spędza 7h co dwa tygodnie w szpitalu pod kroplówką, im więcej będzie ważyć, tym ten czas będzie dłuższy), wartość jednorazowej dawki 50 tys zł. NFZ im to refunduje, ale już niejednokrotnie były wizje, że przestaną refundować albo, że będą refundować tylko osoby do 18 roku życia. A brak refundacji oznacza dla tych ludzi powolną śmierć. Ta dziewczynka i tak miała tyle szczęścia że wykryli jej to w 3 roku życia. Są osoby w Polsce które miały znacznie później to wykryte, niby coś się działo, ale jak lekarze doszli do tego czym są objawy spowodowane, to np. były te osoby już przykute do wózka inwalidzkiego. Ale mimo tego ten lek daje im życie. Córka koleżanki z racji tego, że miała to tak wcześnie wykryte, można powiedzieć, że w miarę normalnie funkcjonuje. Jedyne z czym ma problem to słabe nóżki (bo choroba przyczynia się m.in. do zaniku mięśni) i ma problem z dłuższym chodzeniem po schodach.
A oni... cieszą się, że ją mają, ale... co jakiś czas jak się zbiera jakaś tam komisja, to żyją w strachu czy tym razem nie zadecydują, że przestaną refundować te leki.
Dla przykładu - w Niemczech choruje też ok. 30 osób. Każda z nich ma dożywotnio zagwarantowaną refundację leku.
Co kraj to obyczaj. Szkoda tylko, że kosztem chorych ludzi, nieraz kosztem ich życia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Cora, doskonale rozumiem o czym piszesz. Niestety, żyjemy w zbyt biednym kraju albo nasze Państwo źle zarządza finansami, bo na leczenie wielu chorób brakuje pieniędzy. Oczywiście zgadzam się że pomaganiem tym ludziom powinno się zająć nasze Państwo, ale ponieważ w wielu przypadkach tego nie robi my możemy pomóc, często wpłacając symboliczną złotówkę. Jak to się mówi "grosz do grosza...".

Gdyby to Twoje czy moje dziecko zachorowało na pewno nie liczyłybyśmy tylko na pomoc Państwa ale do piekieł byśmy zeszły byle zdobyć potrzebne pieniądze.

Polacy już nieraz pokazali że mają wielkie serca, nie tak dawno na stronie www.siepomaga.pl została zebrana gigantyczna kwota 7 mln zł. na leczenie jakiegoś chłopca. Ten przypadek o którym piszę jest o tyle wyjątkowy, że pieniądze muszą zostać zebrane jak najszybciej by uratować życie chłopca.

Nie można tylko oczekiwać że inni pomogą, tłumaczyć się że "mnie nie stać", "miałam w tym miesiącu dużo wydatków" itp. Ja staram się dość systematycznie wpłacać jakieś drobne kwoty na poszczególnych potrzebujących z wyżej wymienionej strony. Jakoś wychodzę z założenia że ofiarowane dobro do nas wraca i że nigdy nie wiadomo czy my jutro nie znajdziemy się w podobnej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

smutne to jest że we własnym kraju nie możemy liczyć na Państwo, na NFZ boli mnie to strasznie gdy widzę te smutne oczęta dzieci które są skazane na ból i cierpienie często pomoc jest na wyciągnięcie ręki jednak bez pomocy finansowej nie można nic
też staram się wpłacać tę symboliczną złotówkę lub zbieram nakrętki od plastikowych butelek by je przekazać na cele charytatywne ale gdy widzę coś takiego to

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...