Skocz do zawartości
Forum

Poród w 9 miesiącu martwego aniolka


kaska27

Rekomendowane odpowiedzi

Kasiu strasznie mi przykro,że spotkała Cię taka wielka tragedia.Wiem,że nie ma teraz słów,które mogłyby ukoić Twój ból po stracie Dzieciątka.Najważniejsze teraz abyś o tym jak najwięcej rozmawiała z bliskimi i nie zamykała się w sobie.Jeśli masz ochotę i siłę to ja mogę teraz z Tobą o tym porozmawiać.
Ściskam Cię mocno i łączę się w bólu z Tobą.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg9tz0nynh.png

Odnośnik do komentarza

Kasiu nic złego nie zrobiłaś.To nie jest Twoja wina!!!!!Zrobilaś wszystko,żeby urodzić zdrowego Dzidziusia.Nie możesz siebie o nic obwiniać.
Mąż ma rację,że z czasem będzie lepiej.Na pewno nie zapomnisz o swoim dziecku ale z czasem ból będzie mniejszy.Wiem,że trudno Ci w to uwierzyć teraz ale tak będzie.Ja Ci to obiecuję.
I jeśli mogę coś doradzić nie uciekaj od męża bo jemu też jest ciężko i cierpi tak jak Ty.Pamiętaj on też stracił dziecko.Rozmawiajcie o tym szczerze.Jeśli Cię denerwuje,że mówi o tym,że będzie dobrze to poproś go,żeby narazie tego nie mówił.
Kochana we dwoje łatwiej uporacie się z bólem niż w pojedynke.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg9tz0nynh.png

Odnośnik do komentarza

Kasiu myślę,że to dobrze,że mąż zgodził się na sekcję bo dzieki temu może dowiecie się co było przyczyną śierci i będzie można coś zaradzić przy kolejnej ciąży,aby dramat się nie powtórzył.

A co do pogrzebu...Kochana dasz radę.Serce matki potrafi wiele znieść.I udział w pogrzebi jest Ci potrzebny,abyś mogła pożegnać się ze swoim Maleństwem.

Kochana cierpię razem z Tobą i tulę.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg9tz0nynh.png

Odnośnik do komentarza

Może to nie na miejscu, ale chciałabym zapytać jakie miałaś objawy...?
Mam 37 lat i jestem w 25 tyg. ciąży. Czuję ruchy dziecka, ale ostatnio rzadkie i słabe... Żyję w ciągłym strachu, że stracę mojego synka... Mieszkam w UK i wszelkie wątpliwości zawsze są rozwiewani i ciągle słyszę, że wszystko jest ok... Nie jestem tego pewna... Boję się, że spotka mnie to samo, co Ciebie. Zdaję sobie sprawę jak cierpisz, Twoje uczucia są mi bardzo bliskie, chyba reagowałabym jak Ty... Ściskam Cię mocno i łączę się w bólu!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...