Skocz do zawartości
Forum

tinka_30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez tinka_30

  1. Witam

    Tak jak obiecałam słowa dotrzymuje i pisze.

    Na początek najserdeczniejsze życzenia dla Waszych pociech z okazji 5 urodzin.

    A co u nas...bez zmian, tylko dzieci rosną, czas szybko leci.

    Pytanie o szkole/przedszkole. H. zostala w "zerowce" przedszkolnej, ktora miesci sie w mojej szkole. Panie, dzieci te same, tylko sala jest w szkole.
    Od września nie pójdzie do pierwszej klasy, tylko do "zerowki" szkolnej. Nie chce dziecku zabieraj roku zabawy. Zdąży jeszcze sie uczyć i nasiedzieć w ławce.

    Po zmianach na forum, przenioslam sie na inne ( do naszych pierwszych wlascicielke na MnZ).
    Tu ucichlo, wiec nie bylo z kim pogadac.

    Bede do Was czasem zagladac, pozdrawiam serdecznie

  2. Witam

    Renko dziękuje zażyczenia i ja Wam tez życzę zdrowych, wesołych świat.

    Ja wlasnie siedze sama w domu z mega grypa, maz z dziecmi u rodzicow. Tak mnie dopadlo,ze ledwo zyje.

    U nas dzieci tez caly czas chorobowo. H. tyle razy w zeszlym roku nie chorowala jak w tym roku. Teraz siedziala 2 tygodnie w domu i nadal nie jest ok. Ale chyba dopkoi nie przyjdzie wiosna, lepiej nie bedzie.
    O. szaleje, z siostra sie swietnie bawi. Nawet nie przypuszczalam,ze taki maluszek tyle moze nauczyc sie od starszej siostry.
    Ale tez jest urwis (maly lobuziak)psoci, niszczy, H. byla grzeczniejsza.

  3. Zajrzalam tylko na chwile, ledwo na oczy widzę...

    Ewelinko nie zmuszać, ale zachęcać....nie wiem co juz masz, wiec mogę sie powtórzyć.
    Kazda rzecz sie przyda,zeby poćwiczyć paluszki i raczki. Potem będzie łatwiej pisać.
    Nie musi byc typowe rysowanie...może byc plastelina, ciastolina, piankolina itp.
    Moze malowanki wodne, rysowanie po piasku, po kaszy....bierzesz tace, wsypujesz piasek i rysuje.
    cos innego i ciekawego.

    Potem, są super książki (moja koleżanka je napisała z wieloletnim doświadczeniem ) Szczerze polecam, Hania w nich zakochana, a nawet jak nie zainteresują go teraz będzie na później.opinie dałam tu, tylko inna jest łatwiejsza...jest już ich chyba 4 rodzaje.
    Kraina szlaczków dwóch małych ślimaczków - Mama Na Zakupach

    Wydawnictwo Olimp -ta na początek

    Tablica....Hania ma i rysowała, szybko w kat poszła. Na ścianie ma naklejkę - tablice kredowa i rysuje.
    Możesz kupić takie coś na allegro.
    To tyle, jak masz pytania, pisz na pv - łatwiej będzie mi odpisać.

    pozdrawiam was i dzieciaczki

  4. Zajrzalm tylko na chwile, ledwo na oczy widze...

    Ewelinko nie zmuszac, ale zachecac....nie wiem co juz masz, wiec moge sie poworzyc.
    Kazda rzecz sie przyda,zeby pocwiczyc paluszki i raczki. Potem bedzie latwiej pisac.
    Nie musi byc typowe rysowanie...moze byc plastelina, ciastolina, piankolina itp.
    Moze malowanki wodne, rysowanie po piasku, po kaszy....bierzesz tace, wsypujesz piasek i rysuje.
    cos innego i ciekawego.

    Potem, sa super ksiazki (moja kolezanka je napisala) Szczerze polecam, Hania w nich zakochana, a nawet jak nie zainteresuja go teraz bedzie na pozniej.opinioe dalam tu, tylko inna jest łatwiejsza...jest juz ich chyba 4 rodzaje.
    Kraina szlaczków dwóch małych ślimaczków - Mama Na Zakupach

    Tablica....Hania ma i rysowala, szybko w kat poszla. Na scianie ma naklejke - tablice kredowa i rysuje.
    Mozesz kupic takie cos na allegro.
    To tyle, jak masz pytania, pisz na pv - latwiej bedzie mi odpisac.

    pozdrawiam was i dzieciaczki

  5. Magan...nie w ciazy nie jestem i nie planuje:)))

    A tajemnicza, bo ledwo zyje, tak wiec nie mam czasu pisac.

    U nas zmiany, Olek siedzi z opiekunka (moja koleżanka), bo najpierw teściowej mama złamała nogę i miala operacje, a parę dni temu teść miał rozlegly zawal.
    Tak wiec takie zmiany tym razem....jak rozczarowałam, to przepraszam.

  6. witam

    Asik szkoda,ze tak się stało -rozumiem twoja złość. Na przyszłość, jeżeli masz 100% pewność,ze z Twojej strony było ok to nie ma co wierzyć ludziom na odległość. Powinna sprawdzić przy kurierze czy wszystko ok, bo jeżeli nie było to on sporządza protokół.
    A ze tego nie zrobiła, jej problem, a Ty chciałaś być za bardzo uczciwa.
    wiem, wiem człowiek uczy sie na błędach.
    co do studiów, nie przejmuj się teściowa, odkąd pamiętam jak pisałaś Ona zawsze była inna.

    Aniu zdaj relacje po wystepie Oli, tez bym sie nie mogla doczekac.

    U nas troche zmian, ale o tym innym razem.

  7. Migotka ja rodzilam na poczatku marca zeszlego roku i mialam kombinezon taki welurowy, delikatnie ocieplany. I wystarczyl. Pamietam,ze po 1,5 tygodniu przez 2 dni bylo ponad 15C i dziecko juz go nie potrzebowało...bo ubralam w pajac i spodenki z bluza i okrylam kocem.
    cos tego typu
    Kombinezon z uszkami rozmiar 62 + GRATISY! (2998789606) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

    Tak wiec wydaje mi sie,ze taki wystarczy i jak najbardziej uzywany, nie ma co przeplacac. choc moze jeszcze jak jestes na chodzie, to moze jakas promocja sie trafi.
    Zycze wszystkiego dobrego

  8. No to w skrocie napisze....Olek juz chodzi sam, z siostra szaleje niesamowicie. Jest tak radosnym i pogodnym dzieckiem,ze nie wiem co to placz. Ma 12 zebow - 4 z przodu na dole i gorze + 4 czworki.
    apetyt ma, choc jest drobniutki, wazy 9,5kg.Taka pchelka.
    Na swieta maila straszna ospe, potem trzydniowka, a teraz cos wirusowego...okropny kaszel.

    Co do Oxy to u mnie sie sprawdzil, tylko staram sie kilka razy wymoczyc, zeby faktycznie nie doszlo do podraznienia.

    Za niecały miesiąc pierwszy ROK...ale czas zlecial.

  9. Witam
    znow pustki nastaly....tak wiec cos ja napisze

    U nas jeszcze ferie, dzieciaki po woli wychodza na prosto. Hania dizs z tata pojechala na narty...jej pierwszy raz. Zobaczymy jak to bedzie.
    Olek juz sam chodzi, wyszly mu czworki, ale nadal jest grzecnzy i kochany...taki slodziaczek.

    Asik no to u Was nieciekawie z ta praca. Trzymam kciuki,zeby sie cos udalo znalezc.

    A co u reszty...puk, puk.

  10. Witaj IZZIK na anamie proponuje tak jak pisze Miska, te produkty, ktore maja duzo zelaza np. zielona pitruszke do zupek i do czego sie da, moze zupke z burakow....moj taka zajada.

    A na plamy próbowałaś OXY z Biedronki....taki proszek....moczysz plamę, robisz z tego proszku blotko, kładziesz na plamie i zostawiasz na jakis czas....u nas dużo ubrań uratowało.polecam.

  11. Aniu pytasz co u nas slycha...to tak, Olek dzis wszedl na kanbape, tak wiec robi sie wesolo i teraz to juz mega musze na niego uwazac. Z Hanka ganiaja sie po calym domu i robią zawody, ktore głośniej zapiszczy.....czasem mam dosyć hałasu.
    Ale tak to jest super. Hania teraz nie chodzi do przedszkola - ferie mamy, wiec spędzamy czas intensywnie.
    Dzis mielismy kolede i Hania czekala caly dzien i sie bardzo rozczarowała, zresztą ja tez. Wszedł dal obrazki, nawet nie zapytał jak dzieci sie chowają czy coś w tym rodzaju.....az w takich momentach to rece opadaja.Byle odwalic i wziac kase.....takie mam zdanie. A dziecko tak czekało.Szkoda mi jej było.

    Do komputera siadam malo...bo ledwo wyrabiam,ale jakos daje rade....bo przecież muszę być perfekcyjna(i to mnie kiedyś zabije).

    Buziaki dla Was i maluchow.

  12. Witam
    dotarłam....choć było ciężko....ciągle cos....

    Dziekuje za gratulacje dla siostry. BEdzie IGOR.

    Aniag córy śliczne jak ja Wam ......................nie bede grzeszyc i pisac.

    Justynko ja tak mialam jak Ty dwa lata temu....tez sie martwilam. Poszlam do lekarza, sprawdzila czy to nie ciaza, zaczela badac i wykryla jakies zgrubienie...strach, panika....szybko wizyta prywatna...usg - ktore nic nie pokazalo, potem wizyta u lekarki najlpeszej w moim miescie....wszsytko super, zgrubienie to nic groznego. Ale dostalam skierowanie do poradni chorob piersi i tam mily lekarz powiedzial,ze to wina hormonow, bo moj organizm zachowuje sie jakby byl w ciazy. Zrobili badania, nawet w normie, dostalam leki...60zl za opkaowanie, niedobre i czulam sie po nich fatalnie (lekarz ostrzegal) i tak pobralam 2 miesiace, wiecej nie dalam rady sie meczyc i potem ustalo.

  13. Natkaa my tez bysmy pojechali na izbe, ale w aptece mam fajnie dziewczyny i sprzedaly antybiotyk, tylko recepte mam odniesc, bo tez bym musila jechac.

    Antybiotyk to ma amoksiklav, kiedys dostal inny i nic nie pomoglo i mial posiew robiony i nic.
    co do urywania "tego" to ja jak bylam młodsza tez miała skłonności i tez tak robiłam. Na szczęście nic sie nie dzialo. wiem tylko tyle,ze to pomaga. Biore łżeczke , myje w przegotowanej wodzie i dzialam.

    Ja wiem,ze jak maz wyzdrowieje obowiązkowa wizyta u laryngologa i to pozadnego, a w razie czego wizyta w Kajetanach....tam jest super centrum.

  14. Natkaa chyba się widziałaś z moim mężem, ja właśnie mialam zadac pytanie...nawracajaca angina u doroslego.
    Moj maz ma od piątku wieczór...tym razem bez wysokiej gorączki, ale jak zajrzalam mu do gardla to nic nie widać, tak spuchnięte i czerwone. Zazwyczaj po 2-3 dniach pojawiaja mu się czopy białe - takie krostki mniejsze i większe i wtedy je "usuwamy" np. patyczkiem. Wczoraj wykupiłam antybiotyk w aptece (tylko jeden na niego działa) i w poniedziałek do lekarza.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...