Skocz do zawartości
Forum

AniEli

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez AniEli

  1. DobraWrozka bardzo ci współczuję że tak się meczysz z tymi nerkami:( naprawdę nie da się z tym nic zrobić???
    Mi cały czas chodzi po głowie wózek podwójny, mój maluch na rowerki i hulajnogi jest jeszcze za mały....Karo na jakiś konkretny model się zdecydowałas?
    Co do kosmetyków to mam żel do ciała i włosów Hipp i oliwke Hipp, natomiast do pupki Bepanthen, ale to tylko w razie czego, na codzień niczym nie smaruję ;) Johnsons ma faktycznie fatalny skład... Jest fajny blog "sroka o" gdzie babeczka przeprowadza właśnie analizy składów kosmetyków dla dzieci no i tam Johnsons wypada bardzo słabiutko...
    Witamina K ... Nie mam pojęcia, na logikę wydaje mi się przegięciem wstrzyknac dziecku jednorazowo tak dużą dawkę :/ sama nie wiem co robić... Całkiem zrezygnować? A jak dziecko dostanie krwotoku... Wolę nie myśleć:(

  2. Lalka, to u mnie z ruchami podobnie, są dni że mała bardzo fika, a są dni że ledwo ją czuję, zazwyczaj jednak co i raz daje o sobie znać ;) tak czy siak myślę że warto, szczególnie przy odczuwaniu małej ilosci ruchów, zjeść coś, napić się, położyć i spróbować doliczyć się tych dziesięciu ruchów na godzinę ;)
    Bisiek, odpoczywaj. Ja w pierwszej ciąży też wytrwalam parę tygodni bez szyjki i centymetrowym rozwarciem, ostatecznie poród zaczął się w 38 tyg, jak będziesz się oszczędzać to powinno być dobrze :) Synek na pewno wie że jeszcze za wcześnie na opuszczanie maminego brzusia ;)
    A my w ten piękny weekend otwarlismy sezon ogniskowy, były kiełbaski i ziemniaczki z ogniska;) dzieci wyszalaly się na dworku;) a mi już tak jakoś ciężko, kurcze nawet kolana mnie bolą jak kucam, chyba za ciężka się zrobiłam i zgaga mnie męczy jak się wieczorem poloze:( macie na to jakieś metody?

  3. Bisiek, oj to faktycznie przymusowy urlop. Na szczęście u nas już blizej niż dalej więc będzie dobrze :*
    DobraWrozka Ania to ładne imię, w sumie jestem z niego zadowolona, jedyne co to właśnie mnie wkurzalo że w szkole, czy potem pracy same Anie ;) Ale masz przechlapane z tymi nerkami :( to normalne żeby tak bolało? Co na to lekarz?
    Piękna dziś pogoda, dzieci wyszalaly się na słoneczku, ja też i od razu samopoczucie lepsze:) Plan na jutro poprac wreszcie ubranka córci i wysuszyć na tym długo wyczekiwanym słoneczku:)

  4. Ewelajka, aa ok, tak pomyślałam bo twój wpis zabrzmiał jakby z jej książki właśnie ;) i nie chodzi mi o to, że to złe bo wiele młodych mamus bardzo sobie chwali jej rady, mi akurat to zupełnie nie podchodzi bo jestem zbyt chaotyczna i spontaniczna i zle bym się czuła wykonując czynności przy dziecku z zegarkiem w ręku, czy być ograniczanym przez jego drzemki, czy pory posiłków, ale to oczywiście kwestia indywidualna i nie ma jednej wlasciwej drogi;) a i jeszcze jak dzieci jest więcej to robi to się coooraz trudniejsze ;) siła rzeczy w tygodniu mamy jakiś rytm dnia bo przedszkole, szkoła praca, ale nie ma dramatu jak coś "wyskoczy" ;)

    Co do odwiedzin małych dzieci w szpitalu to jestem na nie, szpital to siedlisko wyjatkowo paskudnych bakteri i wirusów i szkoda na to narażać male dziecko. Jest o tym fajny wpis na mamaginekolog;) Zresztą chyba na większość oddziałów małe dzieci nie są wpuszczane.

  5. Ewelajka, coś mi się wydaje że czytałaś Tracy Hogg, ja jej nie lubię, dla mnie to treserka dzieci ;) Fajnie jest zachować jakiś rytm dnia dla dziecka, ale nieco elastycznym też trzeba być i od czasu do czasu dzień nieco wywrócić do góry nogami ;) A jej rady na temat kp, no masakra...

    Kamianna, jak się gorzej czujesz to idź koniecznie;) Julia bardzo ładnie, choć jak dla mnie to zdecydowanie zbyt oklepane ;) sama będąc niegdyś jedną z pięciu Ań w klasie staram się nie dawać dzieciom bardzo topowych imion ;) A u nas chyba będzie Łucja, mi się podoba, jeszcze tylko T musi się przekonać, ale że jakoś nic nie umie zaproponować to pewnie będzie Łucja:)

  6. DobraWrozka, to sie uśmiałam z twojej rozrywki ;) a to dlatego że u mnie to samo - sobotnie zakupy w biedrze = rozrywka, zawsze może kogoś spotkam i chwilę pogadam ;) a przy odrobinie szczęścia zahacze jeszcze o lumpek :o ech, żałosne to ;)
    Cudaczek, moja w 30t+1dz wazyla 1400g, też mała ale lekarz powiedział że jest ok :)
    Kamianna mój synek ma teraz 18 msc i jakoś go specjalnie nie przygotowuję, owszem glaszcze brzuszek, przytula się, jak go zapytam gdzie jest dzidzi to pokazuje na brzuch, czasami swój i tyle ;) myślę że wszystko wyjdzie w praniu. Troszkę starszym dzieciom można coś tłumaczyć, czytać książeczki a tu to chyba nie za wiele mozna. Ewentualnie dobrym pomysłem wydaje mi się może być lala/miś dla malucha, jak się dzidzia urodzi, do przewijania, karmienia, lulania... No tak żeby każdy miał swojego dzidziusia ;p

  7. Glammour, i to się nazywa dopiero podejście! Nic tylko brać z ciebie przykład :)
    Lalka, w szpitalu w którym rodziłam ostatnie dwa razy są bardzo fajne położne (przynajmniej dwa razy na takie trafiłam) więc nie biorę dodatkowo położnej, lekarzem to bym się nie przejmowała, bo zasadniczo całą robotę odwala położna, no chyba że dojdzie do komplikacji, ale o tym lepiej nawet nie myśleć ;) Pamiętam jeden poród jak ja już miałam parte, mały się rodził, a lekarz stał znudzony pod oknem i podpierał parapet i tyle jego roboty ;) A nie, przepraszam, potem jeszcze obejrzał łożysko i założył ze dwa szwy bo miałam małe pęknięcie :D Znieczulenia nawet nie biorę pod uwagę, dla mnie bóle są znośne. Gorzej że cały czas się zastanawiam, czy rodzić znowu w tym szpitalu (tak bym chciała), czy jednak jechać do takiego o wyższym stopniu referencyjności, ze względu na te moje przejścia w ciąży... No nic za tydzień mam jeszcze ostatnie usg, zobaczymy co wyjdzie, jak tam malutka i spytam się lekarza jaki szpital by mi polecał, tak żeby było bezpiecznie :)

  8. Dzisiejszy dzień jakoś dodał mi trochę siły i optymizmu:) po pierwsze nawet się wyspalam pomimo zmiany czasu, a po drugie to słoneczko dziś było boskie :)))
    DobraWrozka, urodzimy, damy radę, kto jak nie my :)))
    Theamy, kawał syneczka! Cudownie :)
    Co do diety w trakcie karmienia to kamianna ma rację:) dziewczyny żadnych diet, dieta mamy karmiącej ma być zdrowa i pelnowartosciowa a nie ograniczona ;) można jeść wszystko, łącznie z czosnkiem, cebulą, kapustą, grochem, truskawkami, nabiałem, czekoladą ... Ja tak jadłam i dzieciom absolutnie nic nie było:) pamiętajcie że mleko produkuje się z krwi, a nie z treści naszego żołądka ;)
    Lovella ja też właśnie nie mam z kim pogadać, koleżanek tu nie mam, rodzina też daleko, często czuję się po prostu sama :(

  9. Alexja, oj, to ja jem wszystkie te rzeczy o których piszesz, nie jakoś dużo, ale jak mnie najdzie ochota to zjem ;) Jak tam u ciebie po wizycie?

    Lovella, bardzo ci współczuję:( ciąża bez męża, no musi być mega ciężko:( mój wprawdzie jest, ale też prawie jakby go nie było:( no ale zawsze coś... Rodzice pewnie choć trochę ci pomogą. Moi mieszkają bardzo daleko więc nie mogę na nich liczyć, a tesciowie... No cóż, co z tego że parę domów dalej... Też z wyczerpania czasami płacze... Ledwo stoję na nogach, oczy na zapałki no ale dzieci trzeba rano ogarnąć do szkoły, do przedszkola, maluch uczepiony nogi, dom, obiad... Cieszę się z ciąży ale momentami jestem po prostu przerażona... Ech przepraszam za moje żale, ale nawet nie mam komu się poskarżyć:(

    U mnie skurcze przepowiadajace to twardnienie całej macicy i ból podobny do miesiaczkowego w dole brzucha, poza tym nic mnie specjalnie nie boli :)

    OnaM, kiedy to zleciało ? Super brzusio u ciebie, widać że już na finishu:D
    Lalka, zgadza się podusia i kołderka na poczatku się nie przydadzą, dopiero później, ja bym nie prała ;)

  10. Dziewczynki, ja się melduję po wizycie :) po badaniu gin stwierdził że wszystko wysoko i zamknięte, więc jeszcze nie rodze ;) nadal mam brać to żelazo co brałam bo niby jest poprawa, choć mam już dość:/ za dwa tygodnie mam przyjść badać gbs no i ostatnie już usg z przepływami, już się stresuje ;)
    Alexja, u ciebie też mały, zgrabny brzusio <3 jesteś na jakiejś diecie że nie jesz wszystkiego?<br /> Glammour te moje nastroje to chyba faktycznie jakieś przemeczenie- pierwsza na nogach, ostatnia do spania, w ciągu dnia też nie ma kiedy odpocząć... Czuję się totalnie wymeczona:(

  11. Polkadotty, fajnie że się odezwałaś:) to u ciebie synek! Super, a jakie imię? Odzywaj się częściej, w końcu jako założycielka grupy nie możesz nas tak zaniedbywać ;)
    Karo, ja ktg będę miała u mojego gin w gabinecie, ale nie pamiętam od ktorego tygodnia, może od 36? Wczesniej na pewno nie robi.
    DobraWrozka, ale nietypowy u ciebie brzus ;) tak równomiernie dookoła ci się rozkłada ;) ale za to po porodzie jaka laska będziesz! Podczad gdy ja będę płakać nad moim flakiem ;)
    Odebrałam dziś morfologie i mocz... Nadal anemia, choć na szczęście po 9 tyg brania żelaza mniejsza. Mocz ok, tylko ciężar właściwy jakiś niski - 1017... Trochę mnie to martwi :(

    Jakaś zdolowana ciągle chodzę, zamiast córci przesyłać pozytywne fluidy to ja ciągle smutam. Możliwa jest depresja przedporodowa...? Ech pewnie sobie coś wkręcam.

  12. Wervkk, kształt pępka to indywidualna sprawa, mi np w ogóle nie wychodzi tylko się rozplaszcza;) nie sugerowałabym się wcale jego wyglądem:)
    Karo, to ja jako leniwa matka całkowicie odpuszczam prasowanie ;) nie prasuje nikomu i dzidzi też nie będę ;)
    Ala ja nie kupuję butelek, nastawiam się wyłącznie na kp, a w razie czego taką butelkę mozna bez problemu kupić:)
    Ja jakaś ciągle zmęczona ;( nie umiem się wyspać, biodra bolą od leżenia na boku, a na plecach się nie da :( byłam dziś na badaniu moczu i morfologii, jutro wyniki, a w czwartek wizyta u gin, ciekawe jak moja szyjka, bo skurcze przepowiadajace coraz częstsze i zaczynają być bolesne...

  13. DobraWrozka, to już kawał kobietki z Agatki:) ciekawa jestem jak tam moja, trochę się martwię, bo wczoraj jakoś mało aktywna była, dziś niby już normalnie, ale usg miałam już dość dawno i niepokój rośnie... Jednak to badanie mega uspokaja :D
    Współczuję z tymi nerkami, nigdy nie miałam z tym problemu więc trudno mi sobie nawet wyobrazić...
    Co do gbs to mi w pierwszej ciąży też wyszedł dodatni i gin mi powiedział że jestem nosicielem i że tego się nie da wyleczyć i tak to już będzie... Natomiast w kolejnych trzech ciążach wynik był o dziwo ujemny! Więc jakieś somowyleczenie jest możliwe :D ciekawe jak będzie tym razem...
    Mam nadzieję że Agatka jeszcze zrobi fikołka i uda się urodzić dołem ;)

  14. Witajcie :)
    Alexja, przesyłam spóźnione ale serdeczne życzenia urodzinowe. Sto lat!!! :)
    Dziewczyny dobrze że motywujecie z tym praniem, jakoś zupełnie nie mogę się za to zabrać:( ech, gdzie mój instynkt wicia gniazda???
    DobraWrozka, aż mi się łezka zakrecila jak sobie wyobrazilam całą tą sytuację, twoje zmeczenie, ból i stres :( Dobrze że wszystko dobrze ;) Och, oby wszystkie nasze maluszki zdrowo i bezpiecznie przyszły na świat! Jeszcze troszkę:)
    Ja ostatnio w ogóle to mam mega doła, jakiś kryzys normalnie, ciągle rycze :( chce już wiosny :)

  15. Ewelajka, wspaniale że maleńki rosnie zdrowo :) a te ich wymiary to rzeczywiście baaardzo szacunkowe ;) godzina wizyty zabójcza... Ja o tej porze już dawno smacznie śpię ;)
    Alexja współczuję jelitowki u synka:(
    Glammour i jak obiadek? Mi ostatnio też nie idzie wymyślanie obiadów, kompletny brak weny twórczej ;)

  16. To jak tak jak kamianna wychodzę z założenia że jak nic się nie dzieje, to nic nie stosuję ;) zawsze po kupce dawalam pupę pod kran i myłam pod bieżącą wodą z odrobiną mydła a potem do pieluchy (chusteczki jedynie na nocne akcje;). Bephanten maść (nie ma cynku) mam awaryjnie jakby się pojawiło jakieś zaczerwirnienie, ale to baaardzo sporadycznie się zdarzało:) ogólnie bephanten bardzo fajnie łagodzi podrażnienia i można go też stosować na poranione brodawki ;)
    Alexja u mnie też tyle prania na bieżąco, że nie umiem dojść do ciuszkow malutkiej... Mam wrażenie że ciągle tylko piore, wieszam, składam (już nawet nie prasuje) i tak w kółko :)

  17. Ewelajka, ja tam przy siusiorku nie majstruje ;) nic nie ściągam i liczę że z wiekiem napletek sam zacznie schodzić, dwójce najstarszych już ładnie schodzi, ale przy codziennej toalecie tego nie robię ;) młodym co jakiś czas sprawdzę, ale nic na siłę ;)

    DobraWrozka, oj ja też jak słoń, nogi strasznie ciężkie choć nie puchna, ubranka nie poprane, torba nie spakowana, ale liczę na to że mam jeszcze czas ;)
    Karo, fajnie że po badaniu wszystko ok :) a który to u Ciebie tydzień?

  18. Dziękuję za wasze opinie :)
    Ewelajka, siusiak jest moim zdaniem łatwy w obsłudze ;) ja po kupie zawsze pupę pod kran, odrobina mydła i git :) przy dziewczynce boję się natomiast, żeby nie podrażnic miejsc intymnych, ja sama u siebie muszę uważać żeby nie nabawic się jakiejś infekcji przez nieodpowiednia higienę, a u małej dziewczynki to chyba też trzeba uważać? no ale może to prostsze niż się wydaje ;) i też mnie kusi spróbować z szarym mydłem, plus jak będzie potrzeba nawilżac olejkiem np migdałowym...
    Te tradycyjne emolienty to przecież parafina, niby natłuszcza, ale tak naprawdę zakleja skórę, to tak jakbyśmy obkleily dziecko folią... Nie przekonuje mnie to :(

    Co do ubranek to ja planuję ubierać sukieneczki od poczatku, takie może bardziej tuniczki i geterki do tego ;) a reszta to zależy od pogody, na pewno rampersy, body krótki/długi rękaw, też na ramiączkach bo może być gorąco:)

  19. Hej, mam pytanie strategiczne, może już kwestia była poruszana, ale czym będziecie w czym będziecie kąpać wasze dzidzie, czym myć włoski ? I o zgrozo jak myć siusiulinke???? Ja zielona w temacie, u chłopca to mniej delikatne, a u dziewczynki, jak żeby nie podrażnic?

  20. Hej kobitki :)
    Co do wózka podwójnego to podobał mi się phil&teds, bo właśnie nie taka kolubryna, no ale rozglądałam się za używanymi z olx i o ile jakiś czas temu był spory wybór, to teraz wszystko poznikalo:/ no i już sama nie wiem, na pewno spróbuję z ta chustą i może da radę ;) DobraWrozka podziwiam że dajesz radę chustowac nawet w ciąży, ja sama sobie wydaję się jakaś ciężka, a co dopiero jakby sobie jeszcze 10 kg przyczepić do pleców ;) a chusty yaro rzeczywiście mi się spodobały- piękne wzornictwo i cena jeszcze znosna:)
    Te rowerki biegowe to uważam że są fantastyczne, myślę że można zacząć ok 1.5 - 2 latka, moje dzieci dzięki temu opanowały trzymanie równowagi, że potem przejście na normalny rowerek nie było żadnym problemem, po prostu synek puścił się z górki, dołączył pedały i pojechał:)
    Glammour, oj widzę instynkt wicia gniazda ci się włącza na całego:D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...