Skocz do zawartości
Forum

Gosia.mamaTymona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Gosia.mamaTymona

  1. arma tez bym prosila o przeslanie linka:)
    Mama_Lauraa tak rodzilam w Polsce. Po gazie raz zwymiotowalam choc polozna stwierdzila ze to nie koniecznie od gazu. Co do znieczulenia zewnatrzoponowego to nie mialam po nim zadnych dolegliwości ani bolu glowy ani kregoslupa jedynie co to czulam lekki dyskonfort juz po porodzie bo dosc dlugo czekalam na wyjecie cewnika z kregoslupa ale w zadnym wypadku to nie bolalo bardziej chodzilo o komfort psychiczny ze jednak cos jest w kregoslupie.

  2. Ja przy pierwszym porodzie mialam znieczukenie i po 10 h skurczy bylo dla mnie cudownym wybawieniem bo gaz niestety na mnie nie dzialal. Nie spowolnilo wogole akcji porodowej a wrecz mam wrazenie ze przyspieszylo. I ogólnie bardzo dobrze sie po nim czułam. Co do opuchniecia to rowniez w pierwszej ciazy mnie dopadlo (uroki zaawansowanej ciazy w lecie). Wygladalam jak potwor bez widocznych kostek ani kolan z lydkami tak opuchnietymi ze myslalam ze skora nie wytrzyma i peknie i niestety nie minelo wraz z porodem a wrecz po porodzie bylo jeszcze gorzej (wedlug poloznych co calkowicie normalne). Ok dwoch-trzech tygodni po porodzie cala opuchlizna zeszla w czasie jednej nocy.

  3. Ja dzisiaj tez wyjatkowo sie wyspalam. Moze to dlatego ze starszak przyszedl do nas do lozka dopiero kolo 6 wiec mialam miejsce zeby sie ułożyć. U mnie narazie tylko przepowiadajace skurcze. Termin na 24 kwietnia ale tatus rozmawial z corcia i kazal wychodzic w poniedziałek:) zobaczymy czy poslucha:) gratulacje dla wszystkich rozpakowanych!!!

  4. U mnie na zatoki pomogl dopiero antybiotyk tak mocno mnie złapało. Co do chrzcin to my myslimy o wrzesniu zeby polaczyc chrzciny z drugimi urodzinami synka. Watpie zebym miala ochote i sily na dwie oddzielne imprezy. A propo sil to u mnie masakra. Tylko bym spala tak jak w pierwszym trymestrze a codzienny spacer z synem to mordega wracam jak polamana i mimo ze czekam na wiosna to ciesze sie jak pada deszcz bo to pretekst zeby nie musiec wychodzic na dwor.

  5. Pedzicie dziewczyny ze stronami ze ciezko nadazyc:) szok jak to szybko ten cudowny czas ciąży mija i ze zaraz pierwsze dzieciatka beda na swiecie:) oby szybko i bezbolesnie dla nas:) ja juz torbe spakowalam bo mimo ze ani rozwarcia ani skurczy nie mam to po pierwszej ciazy razem z moim lekarzem myslimy ze i tym razem nie dotrwam do terminu:)

  6. Mi sie brzuch prawie wogole nie stawia. A co do drugiej ciąży to ja bardzo chcialam tylko wiedzialam ze napewno nie chce byc w zaawansowanej ciazy latem bo to byla meczarnia a teraz mimo dolegliwości moge gory przenosic:) i to co mowicie o ciazy kiedy w domu jest juz starsze dziecko to wszystko prawda, nie ma człowiek czasu na odpoczynek i czesto przez to zapomina ze jest w ciąży. Wiem tez ze podobnie jak za pierwszym razem zaraz po porodzie bede za brzuszkiem tęsknić: ) dlatego ja trzeciej ciazy nie wykluczam, jedynie co to tym razem zrobie dłuższą przerwe:)

  7. Melduje sie i ja po dlugiej nieobecności. Milo ze jeszcze o mnie pamietacie. Niestety choroby wykluczyly mnie z zycia na jakies trzy tygodnie. Nie-maz przyniosl jakiegos paskudnego wirusa z pracy i obecnie i ja i synek na antybiotykach i ciagle walczymy...ale widac juz swiatelko w tunelu i mam nadzieje ze wreszcie wyzdrowiejemy. Duzo tematow sie przewinelo i pewnie nie na wszystkie jestem wstanie odpowiedziec ale moze choc trochę dam rade. Ja bede rodzic tak jak za pierwszym razem na Madalinskiego w szpitalu sw rodziny. Poloznej nie wykupuje bo to koszt 1500 zl. Co do ubranek to w szpitalu najlepiej sprawdzal mi sie kaftanik i na to pajac. Body zaczelam zakladac dopiero w domu i tak naprawde to do dzis najczesciej uzywamy bodziakow. W poniedziałek wizyta i badania gbs i wszystkie potrzebne do porodu...strasznie szybko mi ta ciaza minela a jesli Pola pojdzie w slady brata to zostaly mi juz tylko trzy tygodnie do porodu:)

  8. Ja po usg uspokojona. Polcia ma idealne wymiary jak na wiek ciąży i mój lekarz prowadzący nie ma żadnych zastrzeżeń:) wazy całe 1192 g:) co do porodu to już przed pierwszym przestrzegalam nie męża żeby pilnował i nie pozwalal wypychac dziecka. Na szczęście nikt nawet o tym nie pomyślał i synek urodził się bez większych ingerencji. Oksytocyne miałam podlaczana bo wody odeszły a skurcze i rozwarcie się ociagalo i też dobrze na nią zareagowalam więc mam nadzieję że w razie potrzeby i tym razem będzie dobrze.

  9. U mnie szyjka w normie, ostatnio miała 4 cm. Dobrze że będą cię teraz bardziej kontrolować i napewno wszystko będzie dobrze z nerkami. Ja z niecierpliwością czekam na jutrzejsze usg i mam nadzieję że jednak wielkość Poli okaże się w normie...może będzie miała już chociaż kilogram.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...