Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87

Odpowiedzi opublikowane przez skakanka

  1. Żoo
    Ta kostka jest 30 na 30 wlasnie i ona nie jest nasza, Julka się nią bawiła na rehabilitacji, a zazwyczaj tamtejsze zabawki uwielbia. No ale co dziecko to inne preferencje zabawkowe. Stoliki testowałyśmy dwa, jeden z FP, to faktycznie oczopląsu można dostać,a drugi Smiki, ten "zawartosciowo" jest ok, ale mniej stabilny. Obydwa są pożyczone, więc nie wybrzydzam, biorę co dają :-) Ja nie kupuje dziecku żadnych zabawek ( wiem, okropna matka jestem), ale dostajemy tyle tego, i to są na ogół fajne rzeczy, a mała i tak woli np. kawałek sznurka. Z muzycznych zabawek, to mamy taki bembenek,który coś tam gra, a jak się w niego stuka to świeci i wydaje takie"perkusyjne" dzwięki. Fajny jest, ale Julka woli grać na opakowaniu z Nivea Soft :)

  2. Hej:)
    Mamy 4 ząbki:)
    My mamy buty na zimę takie z Tesco, z rozcięciem z tyłu, które się "nabija" na stópki. Niestety takich zakładanych od góry nie dam rady założyć z tych samych powodów co Peonia.

    Oligatorka
    Byłam w weekend u znajomych którzy mają dzieci w takim wieku jak Twoje. I nie wiem jak Ty to ogarniasz, ale podziwiam, tym bardziej że funkcjonujesz bez snu. Wielka jesteś !

  3. Żoo
    To prawda,
    W zasadzie w ciągu 3 tygodni nauczyła się siadać, pełzać, teraz trochę raczkować i klękać. Jak tak dalej pójdzie to za kilka miesięcy nie będzie widać różnicy pomiędzy nią a rówieśnikami. W ogóle się zrobiła taka kumata, robi papa, przybija piątkę, buziaczka daje, noski, noski, cacy, myju myju i nawet na daj gryza- dzieli się jedzeniem :) Jak jej dam książkę, to trzyma ją faktycznie jakby czytała i mówi sobie blablabla, no super do wygląda. Czekam tylko aż zakuma co znaczy nie wolno :)

  4. Ja też się melduję:) My już po rehabilitacji, mała umęczona śpi, a ja jej ukleiłam leniwe na drugie śniadanie, a raczej to już będzie obiad:) U nas tez pięknie, ale nad ranem było -2 stopnie. Zmroziło mi resztki warzyw na działce, i z czego ja będę gotować jej obiadki?:( :( :( Chociaż najbardziej to mi szkoda malin, pewnie teraz mogę zbierać sorbet z krzaków.

  5. My dziś tylko 3 pobudki, i bawimy się od 6. Chyba dziecko przyzwyczaja mnie do wstawania jak wrócę do pracy.
    Kaisius
    Wstawanie do 3 r.ż. w nocy- no mnie to nie pociesza...No ale wiadomo dzieci mają swoje prawa, i tak jak było napisane w tym artykule od Oligatorki, może trzeba się z tym pogodzić. A jak tam małżonek, pomaga bardziej przy Zosi?
    Dzięki za info o kubeczku.

    Chyba mnie dopada jesienna depresja... Ostatnio stwierdziłam że moje życie polega na: wstawaniu rano- odciąganiu mleka- klejeniu jedzenia- karmieniu- przebieraniu- sprzątaniu, i tak ze 4 rundy dziennie, z przerwą na rehabilitacje i spacer. Boje się że w żłobku to nikt się tak z nią nie będzie cackał, a i mi czasu na to braknie jak wrócę do pracy...
    No to posmęciłam! To może teraz ktoś coś optymistycznego napisze :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...