Skocz do zawartości
Forum

magda_89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez magda_89

  1. Jak ja się dzisiaj strasznie czuję! Nie mam siły przeczytać tych wszystkich nowych wpisów...:-( cały dzień jest mi mega słabo,kręci mi się w głowie...Dostałam opiernicz od micha,że się szlajam w tą pogode,a nie siedzę w domu...Musiałam się spotkać z koleżanką...Potrzebowałam babskiego towarzystwa...Jak bym miala przez ten upał codziennie w domu siedzieć to bym oszalała w końcu...Miałam wodę,szłam cieniem jak się dało...Wypiłam kawkę mrożona o było lepiej...A teraz znowu tragedia...Ale już w domu więc będziemy się wylegiwac :-)

    Wróciłam właśnie z pierwszych zajęć w szkole rodzenia. Jestem mega zadowolona. Położna prowadząca fajna,wyluzowana,30 lat w zawodzie :-D Czuje,że mnie dobrze przygotuje do tego co mnie czeka :-P na tyle na ile da się przygotować oczywiście :-D Miało być aż 13 par,a przyszło 9,a na tą małą salke to i tak dużo mi się wydawalo. Ciekawe jak to bedzie jak będą zajęcia praktyczne typu nauka oddychania itp jak się pomiescimy wszyscy?:-D tylek mnie boli od twardej ławki, przynajmniej wiem,że na następne zajęcia muszę wziąć podusie :-P Nawet zauważyłam,że michowi się spodobało,a bałam się trochę,że będzie narzekał... I mnie jednak pozytywnie zaskoczył:-)

  2. Właśnie przyszły moje zamówienia z allegro :-) czyli zmieści się w czasie i nie będę musiała robić gnoju :-P tylko kurde kupiłam leginsy rozm M takie jak chciałam i koszule też wpisalam rozm M,a chciałam S...i są wielkie...No ale dobra...trochę jeszcze urosnie to nie będzie tak źle :-P

    U mnie też rodzice wózek chcieli kupi,ale od początku było mówione,że ja wybieram a oni płacą...Kurde przecież to normalne,że on ma nam się podobać i dla nas być funkcjonalny...No wyszło jak wyszło,że w końcu ja za niego zapłaciłam,bo znalazłam ten na olx właśnie,ale oni mi wyślą za niego kaskę poprostu. No i naprawdę jakoś nie czuje się gorsza czy coś,że kupiłam używany. Wygląda jak nowy po tym jak go sobie ładnie wyczyscilam :-)

  3. Ja zamówiłam właśnie na allegro koszule nocne te do karmienia i leginsy ciążowe...Czekam bo miały przyjść dzisiaj albo jutro...już zapłaciłam więc mam nadzieję,że dojdzie wszystko...Kiedyś miałam sytuację,że paczka od siostry przyszła i na poczcie czekała na mnie dość długo,bo akurat nie miałam kiedy odebrać i co?!w srodku nie było połowy rzeczy,a paczka była ewidentnie zaklejona taśmą poraz drugi!!I pani na poczcie się dziwię speszyla jak zobaczyła,że ja po ta właśnie paczkę...Ale nie byłam w stanie udowodnić niczego,bo jak...

  4. Wiolinka ja kupowalam na olx wózek. Szukałam ogloszen tylko z Gdyni,bo jednak taki zakup trzeba dokładnie obejrzeć zanim się podejmie decyzję :-) Jeśli chodzi o coś mniejszego i właśnie np ciuszki,to może nawet bym się podjela i zamówiła coś z przesyłką...Ale o sprzęty typu łóżeczko,bujaczek czy nosidełko w sumie bym się chyba bała i wolała osobiście odebrać...

  5. Dziewczyny trzymajcie kciuki,bo o 13 ciąg dalszy załatwiania kredytu...Wiem,że powinnam być spokojna ale czasem mnie to wszystko tak denerwuje,że nie mogę!!!Dlaczego w tym naszym kraju wiecznie pod górkę??Polityka prorodzinna praktycznie nie istnieje...Jak żyć?! ;-)

  6. Jusiaaas ja właśnie cały czas wychodziłam z założenia,że nie chce żadnych porodów oglądać...Myślałam, że wolę iść na żywioł,ale teraz to już sama nie wiem..
    Na razie na pewno się nie odważe na oglądanie niczego,może któregoś dnia mnie najdzie...;-)

    Co do partnerów,to ja na mojego chyba nie mogę narzekać...Mój dziubas pomaga mi jak może...Chociaż nie powiem,bo czasem mam wrażenie,że jednak nie próbuje mnie rozumieć...ale to facet no więc cudów nie będę wymagać :-P na zakupach np się szybko denerwuje więc wolę sama chodzić...Ew pokazuje mu w necie co chce kupic,a on tylko mówi czy mu się podoba czy nie :-P za badania place że swoich,ale w sumie pieniądze mamy wspólne...Kupilam ten wozek niespodziewanie więc rodzice nie zdążyli mi dać kasy na niego i misiek zapłacił... jak to już stwierdził wcześniej on tu jest przede wszystkim po to żeby płacić za wszystko dla małej :-P Ale np do szkoły rodzenia sam się garnie żeby ze mną chodzić :-) jest bardzo chętny i ja się cieszę z tego powodu :-) też musi się nauczyć jak się obsługuje takiego maluszka ;-) więc super,że wykazuje chęci :-)

  7. Ja nie wiem co ta moja córka dzisiaj odpiernicza, ale cały czas siedzi gdzieś na dole, przy tyłku ją czuje...Mówię jej ,że mnie drażni i ma się przemiescic,ale w ogóle mnie nie słucha!!:-D zaraz sobie trochę pocwicze i zobaczymy czy jej się spodoba i się powygina razem ze mną :-)
    Ola 7 kg to wcale niedużo tak myślę...A nawet jeśli to nie widać,bo bardzo ładnie wyglądasz :-) ja juz 8 na pewno do przodu...Ale cóż począć...Chociaż nie wiem czy przy tych upalach nie schudłam chociaż trochę :-P

  8. Kuźwa...Martwy noworodek znaleziony w stawie?!Chore...Nie wiem czy ktoś założył,że nie da sobie rady...Czy urodziło się martwe...Ale co to za różnica w takiej sytuacji?!Można było oddać maleństwo...Prosić o pomoc...Cokolwiek...:-( Aż mi się płakać chce...Niczemu winny maluszek...

  9. Ranyy ale ten czas leci!Pamiętam dzień jak płakałam mojemu michowi w ramię ze strachu!!i to już pół roku temu było...a za chwilę 3 trymestr...to dopiero poleci do listopada!

    Wróciłam właśnie ze spaceru. Była kawa mrożona w końcu!Przez ten upał w ogóle nie jestem glodna...ale muszę coś zjesc,bo przecież mała sobie sama nie dostarczy tego co potrzebuje...Jakiś lekki obiad...Mam cukinie,pieczarki więc coś się wymysli...

  10. A ja już chciałam napisać,że u mnie dzisiaj super pogoda i jest w końcu czym oddychac...A jednak właśnie siedzę bez ruchu i chyba spocilam się od ruszania palcami po klawiaturze telefonu...:-D Znowu duszno,porno...Ale na pewno lepiej niż wczoraj...Na pewno wyjdę na jakiś dłuższy spacer w końcu,po drodze kawa mrożona musi wjechać,bo już za mną łazi od dawna!

    Co do obecności partnera przy porodzie...Na początku byłam sceptyczna,ale jednak wydaje mi się,że wsparcie partnera w tym czasie będzie niezastąpione...Chyba potrzebuje żeby trzymał mnie za rękę,masował krzyż i wspierał po prostu dobrym słowem :-P mam nadzieję,że mi tam nie zejdzie...A przede wszystkim nie chce być sama na porodowce,bo nigdy nie wiadomo co się tam będzie działo...Jak będą mnie źle traktować czy coś to przynajmniej ktoś będzie to widział i zwróci uwagę...A jak ja nie będę miała siły to on przypilnuje żeby z małą się dobrze obchodzili jak już ze mnie wyjdzie...;-) żeby od razu ją oznakowali,że to nasza niunia itp ...

  11. Limonka ja ogólnie teraz mieszkam w Gdyni,ale jestem z Poznania i całe życie mieszkałam jakieś 10 min od Orła Białego :-) nadal Rodzice tam mieszkają i oczywiście jeżdżę do domu jak często się da:-) Poznań jest cudowny, uwielbiam to miasto i zobaczysz,że Tobie też się spodoba :-) z tego osiedla masz blisko do McDonald's :-P, niedaleko jest galeria i super jeziorko maltanskie idealne na spacery z dzidzią :-) może nawet kiedyś uda nam się spotkać jak będę u rodziców :-)

  12. Ja raczej się zdecyduje na lewatywe. W sumie jeśli nie zmienię decyzji co do szpitala,to w tym robią chyba każdej ciężarnej. Wolę się wyczyścić porządnie niż mieć takie niespodzianki...Za duzo różnych dziwnych rzeczy,płynów będzie ze mnie wychodziło podczas porodu :-P na początku się tego bałam ,ale teraz juz mi wszystko jedno...

  13. Ja we wtorek zaczynam szkole rodzenia. Z dnia na dzień coraz bardziej się cieszę,bo naprawdę czuje ze mi ten kurs pomoże się przygotować :-) Automatycznie położna z tej szkoły będzie moją środowiskową więc mam nadzieję,że dobrze trafię.

    W moim mieszkaniu jest 38 stopni!Na dworze mam chłodniej...Takie uroki mieszkania od strony,z której jest słońce dosłownie cały dzień...Wiatrak nawet wymieka to co dopiero ja mam powiedzieć...A tu trzeba iść na zakupy i zrobić jakiś obiad...

  14. Ja w sumie od poczatku będę mogła liczyć tylko na siebie o micha...Mamusia przyjedzie do mnie na początku,ale wiadomo że to tylko na parę dni...Sama powiedziała też,że nie będzie się wtrącac,bardziej przyjedzie po to żeby mi trochę w domu posprzatac i przy okazji coś przy małej doradzić :-) teściowa mieszka bliżej,ale ona też jest trochę schorowana i poza tym od 6 lat pomaga siostrze mojego Damiana i non stop jeździ do dzieci jego siostry i tam się nimi opiekuje...Mam nadzieję,że sobie sama ze wszystkim świetnie poradzę...Zawsze jakby co mamy siebie na forum :-P któraś nie będzie czegoś wiedziała to inna na pewno poratuje złotą radą :-)

    Umieram...wzielam prysznic,a później jak debil jakiś wzielam się za mycie podłóg i kurze...I na nowo jestem ugotowana i spocona..A na dodatek posmarowalam się oliwką i cała plyne... Co na obiad dzisiaj??Chyba zrobię ziemniaki z mizerią o jajem,albo poznańskiego gzika ;-)

    Mimo tych cholernych upałów życzę wam miłego dnia :-)

  15. tam są dwa linki do dwóch artykułów tylko jakoś się dodały dziwnie blisko siebie...A naprawdę warto sobie przeczytać, bo niby logiczne rzeczy, ale jednak nie jesteśmy w stanie wszystkiego od początku wiedzieć :) No i ja mojemu Damianowi tez na pewno dam do poczytania :) Tam jest dużo artykułów, z którymi warto się zapoznać :)

  16. Limonka no to super :) ja do pewnego momentu też się denerwowałam przed każdym badaniem czy wszystko jest ok, ale teraz już jestem spokojna. Przede wszystkim dla dobra dzidzi, ale dla siebie również. Dość mam nerwów teraz ( mieszkanie, kredyt...) więc chociaż w tej kwestii staram się być spokojna i jakoś się udaje :) Kurcze ja mam usg dopiero 31 sierpnia! Tak strasznie chciałabym zobaczyć moją malutką...Mam nadzieję, że szybko poleci. Dzisiaj się chyba domyśliła, że mamuśka dla niej nakupowała tyle rzeczy, bo cały czas daje o sobie znać :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...