Skocz do zawartości
Forum

magda_89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez magda_89

  1. U mnie też żadnych ciążowych objawów nie było od samego początku...Bolały mnie piersi, ale myślałam, że to okres spóźniony w końcu się zbliża ;) Zadnych zachcianek, mdłości itp...Jedynie to raz mi się zakręciło w głowie w pracy. Wtedy moja szefowa rzuciła : "może jest pani w ciąży?" :P a ja mówie, ale gdzie tam na pewno nie...No i jednak niespodzianka :D

    Piszecie o bólu...Ja właśnie odczuwam prawie codziennie ból zaczynający się od pośladka i potem po nodze się rozchodzi...Coś jak rwa kulszowa...Czasem ból jest nie do zniesienia i właśnie jak wstaje to nagle taki straszny ból, że aż mi się noga ugina i nie mogę na niej stanąć...Na przemian jedna noga albo druga...

    Dobrze spałam :) Tylko oczywiście głupkowate sny...W każdym śnie ostatnio mam motyw, że kupuję bardzo dużo arbuza :P

  2. Iza ja właśnie też chodzę do ginekologa prywatnie...Od samego początku place...160 zł za wizytę...Dodatkowo robilam badania krwi płatnie...TSH ft4 itp...Dentysta 120 zł...I tak się robi niezła suma...Chociaż coś bym chciała mieć za darmo podczas trwania ciazy...

  3. U mnie był termin na lipiec. W końcu poszukalam innej przychodni i tam mnie pani wcisnela :-) też powinnam to kontrolować i kurde źle mi z tym...Ale mam ubezpieczenie i za wszystko mam płacić?Do szału mnie doprowadza ta nasza służba zdrowia...Mam nadzieję,że Pan doktor nie będzie na mnie za bardzo krzyczał ;-)

  4. Ja do dentysty poszłam,bo mi powiedziano,że w ciazy trzeba dbać o zęby szczególnie i nie ma na co czekać...Udało mi się nawet zrobić dziurę w jednym zębów bez znieczulenia;-) Nic nie bolało,a nastawialam się na dość niemiłe przeżycie...Bardziej bolało ściąganie kamienia,ale też do przeżycia ;-) ściąganie kamienia bardzo polecane w ciazy,żeby pozbyć się bakterii,które potem po całym organizmie się rozchodzą i robią tylko niepotrzebne problemy...;-)

  5. Ja raz miałam wrażenie,że brzuch się rusza :-P Potem już sama nie wiedziała czy serio czy mi się przewidzialo:-D aproro właśnie czuje małego bąka jak się rusza...pewnie głodny,bo właśnie wstajemy po naprawdę udanej nocy...ani razu nawet na siusiu nie wstałam...:-) pora na śniadanie,a później w końcu po wielu podejsciach mam wizytę u endokrynologa...Aż mi wstyd,że to połowa ciazy,a ja dopiero idę...No ale taka nasza cudowna służba zdrowia,że terminy są odległe,a ja i tak się wcisnelam gdzieś,bo akurat ktoś odpadł po drodze;-)
    Miłego dnia wam życzę wszystkim :-)

  6. Właśnie poczułam ruchy malucha jak dotknęłam brzucha!Po raz pierwszy było czuć po przyłożeniu ręki, wcześniej tylko od środka...Super uczucie :) Chyba właśnie teraz poczułam tak na 100%, że będę mamą tego brzdąca, który tam sobie tak wytrwale rośnie i to mnie, a ja jego będę darzyć najwiekszą, jedyną w swoim rodzaju miłością. Już nie mogę się doczekać aż mój Misiek też poczuje te ruchy :)

  7. Dzisiaj zapadła decyzja...Idę na zwolnienie od 10 lipca...Już wymiękam w tej pracy...8 h na nogach, ciągle ruch...Szefowa sama stwierdziła, że i tak jest w szoku, że dałam rade tyle czasu pracować. Dzisiaj doszłam do wniosku, że pora na odpoczynek.

    Pisałyście o twardniejącym brzuchu. Wydaje mi się, że mi tak się dzieje kiedy właśnie jestem w pracy i tyle czasu na nogach. Dzisiaj też to czułam...Teraz już jest lepiej :)
    Moja mała chyba dzisiaj ćwiczyła jogę pół dnia :D Ciągle czułam jak sie wierci i wygina :D Cieszę się tym póki jeszcze nie są to kopy po żebrach :p Teraz odpoczywamy i nic już dzisiaj nie będzie robić...tylko się byczyć przed telewizorem :)

  8. Hej dziewczyny :-) które z was jeszcze chodzą do pracy?ja właśnie stwierdziłam,że mam już po prostu dość...chcę już iść na zwolnienie,bo mnie ta praca strasznie męczy... Mam tylko wrażenie,że szefowa próbuje mnie zatrzymać jeszcze na trochę...Ale ja już serio nie daje rady...Wizyta u gin 9.07 i już chyba wtedy na prośbę o wypisane zwolnienia...Miłego dnia wam życzę :-)

  9. Jenyy mi też sie z dnia na dzień gorzej śpi...Dzisiaj to już było przegięcie...Zasnelam po 3 bo ogladalismy filmy i tak jakoś zeszlo...Pobudka po 8, ale po drodze pare razy na siku ;) o 8 mój misiek się zlitował nade mną i zamienilismy się stronami łóżka, bo ostatnio coś nam sie popsuło i moja strona sie podniosła jakoś dziwnie...Dobija mnie to...Ale mój kochany chciał żebym pospała jeszcze troszkę i mi zrobił miejsce u siebie :) Chyba serio jutro albo we wtorek pojadę po tego rogala bo już mam dość tych męczarni...

  10. Ja dzisiaj po kolejnym cudownym dniu w pracy stwierdziłam,że idę na zwolnienie od lipca...Nie daje już rady...Na dodatek ludzie mnie doprowadzają do szału...Dzisiaj klientka tak mi ciśnienie podniosła,że jej mąż mnie przepraszal za nią...nie mam siły się już denerwować,poza tym wszystko mnie szybko męczy...Dzisiaj ciągle na zmianę pada i świeci słońce i z moim humorem podobnie...Raz dobrze raz źle...I na dodatek czuje się grubo dzisiaj...Zaraz idziemy z moim michem na koncert może mi się polepszy...

  11. Ceny mieszkań w Gdyni są straszne!!!Jest tutaj tak samo drogo jak w Poznaniu,w którym mieszkałam całe życie...wydaje mi się,że my mamy dość duży budżet na mieszkanie,a i tak jest ciężko...Zazwyczaj ludzie sprzedają jakieś rudery całe do remontu,a chcą za to kokosy jakieś niesamowite...Znowu mieszkania deweloperskie to teraz najczęściej gdzieś się dopiero budują na jakiś osiedlach na obrzeżach miasta,albo gdzieś gdzie w pobliżu nic nie ma...My już się przyzwyczailiśmy bardzo do naszej lokalizacji i nie chcemy się daleko wyprowadzać...No zobaczymy jak to bedzie...mam nadzieję,że w ciągu dwóch kolejnych miesięcy będę mogła się wam pochwalić,że poszukiwania zakończone sukcesem i że będę miała,w końcu gdzie składowac tą wielkogabarytowa wyprawkę ;-)

  12. No macie racje, że dzisiaj okropny dzień. Ja mam doła od rana bo zimno, wieje, zaczyna padać...Na dodatek wracam już do siebie i znowu muszę zostawić rodziców, piesia mojego tez :( No ale wracam do mojego Micha, a strasznie za nim już tęsknię więc chociaż tyle dobrego z tego wszystkiego. On za nami na pewno też tęskni bardzo :P

    Apropo tych rozstępów i tycia w ciąży, to moja mama urodziła nas troje i mówiła, że zadnych rozstępów nie miała i mało tyła za każdym razem...Ale za to ja np mam już rozstępy od paru dobrych lat na nogach, tyłku...Już się z nimi pogodziłam dawno. Ważne, że mój luby mnie kocha taką jaka jestem :P Oczywiście chciałabym uniknąć rozstępów na cyckach i brzuchu, mam nadzieję, że się uda...Smaruję się oliwką z Rossmanna. Kupiłam też Palmers ale od kiedy ktoś mnie postraszył, że ma zły skład to jakoś przestałam go używać...

  13. Justyna właśnie intensywnie myślę o tym...Tylko znowu tyle kasy pójdzie...Muszę się dowiedzieć czy warto zainwestować. Poczytam opinie, zadzwonię do nich, pogadam z moim lubym i podejmę decyzję. W zajęciach można uczestniczyć od 25 tyg więc mam chwilę czasu. I dodatkowo wydaje mi się, że program tego kursu jest bardzo konkretny i sensowny także kurcze co tu zrobić?...

  14. Ja w ogóle od początku zero mdłości, dziwnych ciążowych dolegliwości i dopiero teraz nagle jak kilka razy przejechałam się autem to poczułam, że mi niedobrze. Miałam kiedyś chorobę lokomocyjną jak większość dzieciaków, ale już dawno mi przeszło, a tu proszę...Jechałam dzisiaj około 17 a do teraz jest mi niedobrze...Wypiłam dwie miętki i jest o niebo lepiej niż było, ale nadal mnie mdli...

    Właśnie wyszukałam szkołę rodzenia, do której chciałam się zapisać...Okazało się, że jest płatna...Jest to szkoła, która przynależy do szpitala, w którym będę rodzić. Jedyny szpital w Gdyni na tę chwilę z oddziałem ginekologiczno-położniczym...Nie wiem czy zdecydować się na nią?Moja gin mówiła żebym się zastanowiła nad nią, bo wtedy poznam położne przed porodem i nie będę anonimowa w szpitalu...Myślicie, że 400 zł za cały kurs tu dużo?Opłaca się wybrać te szkołę?Czy jednak wcale nie jest tak kolorowo z tymi położnymi?Kurcze nie mam pojęcia już naprawdę...Może po prostu zapisać się na NFZ za darmo i już...

  15. Ja jakoś też lubię jeździć pociągami...Od prawie 3 lat tak kursuje Poznan-Gdynia i w drugą stronę...Od kiedy pociągi są nowsze i często te bezprzedzialowe,to jakoś czuje większy komfort podczas jazdy...Chociaż w poniedziałek jak wsiadlam do wagonu to buchnal na mnie taki gorąc,że myślałam że tam zjade...Cale szczescie włączyli w końcu klime i już było ok;-) toalety też są w dobrym stronie,przynajmniej nie odstraszają jak kiedyś...Moja trasa to zawsze ok 4 h i w sumie nie wiem jakby to wyglądało gdybym miała teraz jechać np 10...Obysmy dorobili się auta w ciągu tych paru miesięcy...

  16. MartynkaG aproro sąsiadów to widzę,że możemy sobie ręce podać...U mnie dzień w dzień od 5 rano sąsiad z boku odpala radio Maryja bądź trwam...Nie wiem dokładnie,bo aż tak się nie pasjonuje tego typu stacjami :-P i nie,że po cichu dla siebie tylko dla całego piętra jak nie bloku...Chyba chce wszystkich przywrócić na dobrą drogę życia z Bogiem ;-) Dodatkowo raz w tyg ktoś w moim pionie około północy czasem później robi pranie...I to najdłuższy program ustawia jak tylko jest w tej akurat pralce :-P także chyba każda z nas mieszkająca w bloku ma chociażby jednego cudownego sąsiada,który wie jak upiększyć życie innym ;-)

  17. Aaa i chciałam się pochwalić jeszcze, że dzisiaj to już na pewno poczułam jak się bobo rusza :) Aż stanęłam na chodniku i przyłożyłam rękę do brzucha, a ludzie mnie mijali i dziwili się co sie stało :P Fajne uczucie póki co...Za jakiś czas to będę pewnie błagać żeby chociaż na chwilę przestało się ruszać i dało mi chwilę odetchnąć...:P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...