Skocz do zawartości
Forum

nindziowaMama

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez nindziowaMama

  1. Roksi super wiadomości bardzo się cieszę że tak wyszło. Zani jak mi Staś poco przy piersi a bardzo chciał bliskości.dwa mu butelkę ale przytulając mu do policzka gołą pierś tak jakby pierś dostawal i rzeczywiście był spokojniejszy lepiej mu się robiło. u nas co noc budzi się koło 5:00 6:00 ale ja się przyzwyczaił że muszę go wziąć do nas do łóżka przytula się do mnie plecami i śpi sobie dalej.a na co dzień zrobił się tak jak mówicie taki maruda że nie moge zniknąć z oczu bo od jak od razu marudzi.

  2. Hej chwilę niepisalam bo do domu wróciliśmy i ciężko się przyzwyczaić. Mały pierwsze dni nie pozwalał mi się oddalić od siebie. Wieczorem zasypiał przy mnie bo inaczej był płacz. Któraś pisała o ospie ponoć małe dzieci lżej przechodzą.
    Zani co do mleka to Staś od dwóch tygodni.przesypia całe noce a wcześniej dawałam.mu po 180 w nocy. Jak nie wypije mleka od razu wylewam bo.moj ksieciunio tylko ciepłe jeśli przestygnie nie tknie tak samo jak zrobię za zimne będzie płakał ale nie wypije. Ja niestety podaje sok z wodą bo samej wody się nie chciał chwycić. Mam swój jabłkowy i dodaje troszkę do wody. Dziś zaczął już raczkować sam i.kombimuje że wstawaniem. Tyle że on to bardziej czerwcowy jest więc już 9 miesiąc mi leci

  3. Hej u nas z jedzeniem to chyba jakiś szal jest. Mały nie może przebywać w pobliżu stołu gdzie jest jedzenie. Od razu jęczy i ręce wyciąga. W niedzielę dostał serniczek i troszeczkę jabłek z jabłecznik a oczywiście swojej roboty wszystko. Od poniedziałku je bułeczkę z maselkiem ta miękka część pokrojoną na malutkie kawałki. No i zaczął gonić rowniesnikow wagowo bo dochodzi do 9 kg.

  4. Ale się rozpisałyecie się ciężko was nadrobić przez 2 dni. Ja przy mały mam też jakoś manie na temat jedzenia jednak mimo to nie mam dostępu do dobrych warzyw mięsa więc kupuję słoiczki po prostu też z wygody. Zani ja też mam ciężką sytuację bo tam gdzie mieszkam jestem zdania sama na siebie żadnej pomocy a mame mam 600 km od siebie na drugim końcu polski, więc jak już jadę do niej to zostaje na dłużej.i dopiero wtedy odczuwam co to znaczy mieć pomoc od kogoś
    Ja też mieszkam w bloku marzy mi się ogródeczek niestety póki co nie mam mozliwosci więc na balkonie hoduje poziomki i truskawki które przywoże sadzonki od rodziców z działki. Z pozytywów u nas mały od tygodnia przesypia calutkie noce od 20 do 7-8uffff

  5. Ja mam po corce taki regulowany i z 2 tackami. Tylko że cerstka się porwała i muszę kupić nowy. Z tym że mam ograniczone miejsce w domu więc nie mogę takiego szerokiego i póki co zdecydowałam się na lionelo koen. Będę zamawiać jak wrócę od rodziców zobaczę czy zdania nie zmienie do tego czasu. Część rusałka super że wrocilas

  6. Lusia te dwie z hippa jemy ta zielona dodaje do mleka na wieczór dodaje. Ogólnie stasiowi smakują. Ja jeszcze daje gerber organik.Jeju po tym co piszecie to mój żarłok. On na śniadanie 140-180 kaszy drugie śniadanie 180 mleka dziś pierwszy raz jogurt. Obiad cały duży słoiczek albo dwa małe. Deser jeden mały albo pół dużego owoców z jogurtem twarożkiem bądź biszkoptem. Kolacja 180 mleka wymieszanego z kaszą.

  7. Danonki staram się unikać nawet przy starszej bo są straszne czytając skład. Za to piatusie mają dobry skład i chyba właśnie się skusze dla małego. Bo nawet ostatnio chciałam.kupic takie typowo dla niemowląt yogolino czy coś takiego a tam.na drugim miejscu cukier s póki mogę wolę oszczędzić małemu
    Ja daję ugotowanego brokuła fajnie się rozciapuje nawet w rączce małemu i za apetytem zajada.

  8. A ja miałam dziś akcję ma spacerze starsza mi się rozpłakała bo czegoś jej nie kupiłam co sobie wymyslila asly siedział i płakał z nią. Dopiero jak jej mówię żeby coś zaśpiewała bo on to uwielbia dopiero się uspokoił. Jaka solidarność między nimi on jak słyszy że ona Placze zawsze zaczyna też

  9. Wiecie co człowiek to się uczy przez całe życie jednsk. Ja przy małej też papki. Teraz poczytałam trochę co wy pisaliście bo gdzies było o takim jedzeniu więc spróbowałam. A poza tym uległam otoczeniu jak usłyszałam że jestem leniwa bo kupuje słoiczki. Ja bym to tak nie nazwała ale tak uslyszslam na siebie.co do alko macie rację jak mały przestał jeść cycusia wypiłam lampkę wina a czułam się jakbym wypiła cała butelkę. Dobrze że jesteście powiem wam

  10. U nas cycusia sam odstawił nad czym ubolewam. Ale fajnie spał sam w łóżeczku a od dwóch nocy przez pół nocy śpi przy mnie nie wiem co jest. I co pampers to kupka i zastanawiam się też czy żeby go.nie męczą. Dziewczyny niedawno pisaliście o tym jedzeniu dałam ostatnio mu kawałeczki ziemniaka próbował jeść. A dziś dostał brokuł makaron i marchewkę ale mu się podobało jedzenie rękoma i nie papki. Siedział i się cieszył w głos a jak się brokułami zajadał.

  11. Hej lusia fajnie że wróciłaś.ja tu u rodziców nie mam swojego wózka mam drugi po bratanku i on właśnie jest przodem do kierunku jazdy no i woże w nim małego.ale szczerze mówiąc to zdecydowanie wolę moj bo młodego mam przodem do siebie. U nas walentynek niema bo mąż jest 600 km w domu A ja u rodziców siedzę.zani syn tekst udane.

  12. Oj jak ja was rozumiem mój mąż pieluszki z kupa nie zmieni chociaż u starszej zmieniał. Wraca z pracy drzemka bo on zmęczony. W nocy nie wstanie do małego bo musi się wyspać. Ja śmiechem zartem mówiłam że ma areszt domowy. Bo
    ja siedziałam w domu.Ja dostałam okres jeszcze karmiąc drugi z resztą też jeszcze karmiłam. Ja nie mam problemu z walentynkami bo mąż w domu 600 km ode mnie a ja u rodziców i tak jeszcze przez 2 tyg. Mamy odpoczynek od siebie a z drugiej strony ja mam ogromną pomoc przy dzieciach. Ooska ciężko jest zostawić dziecko w szpitalu wiem coś o tym. Ale teraz już tylko lepiej. Macie to za soba

  13. Hej dawno mnie tu nie było. Ciężko was nadrobić ale siadlwm i nadrobiłam wszystko.pojechałam z dziećmi do rodziców na ferie więc mam 3 tygodnie odpoczynku.mam ten sam problem co wy mówicie muszę wracać do pracy do której nie bardzo chcę wrócić a w czerwcu mi się kończy macierzyński i nie wiem co dalej.jakbym zatrudnię opiekunkę do małego to musiałabym z mojej pensji jeszcze dołożyć od męża żeby w ogóle starczyło. Do żłobka szkoda mi dawać rocznego dziecka bo przecież to jest jeszcze takie maleństwo. Jestem w ogromnej kropce.co do stawania to każde dziecko w swoim tempie stoi moja córka stawała jak miała 7 miesięcy a poszła dopiero ponad rok.Stasiu śmiesznie zarzuca dupkę i się zabiera dopiero do raczkowania więc każde dziecko jest inne. Wam doły minęły a mnie ogólnie jakieś złapało ogólne zniechęcenie do wszystkiego.zani to świetnie że udało ci się przeciągnąć karmienie chociaż a dwa miesiące dobry i to.mój mały niestety sam odmówił cycka nad czym ubolewam bo chciałam go jeszcze w nocy karmić trochę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...