Maaadziulka
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Maaadziulka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 23
-
-
Peonia miło Cię widziec po tylu latach ;) te, które były od samego początku uciekły na fb, za dużo zaczęło się pojawiać nowych, które atakowaly stare forumowiczki. ;)
Ania mój Niki jest z 28.12. z jednej strony modlilam się, żeby przenosic do nowego roku, ale suma sumarum nie żałuję. Dzięki temu, że jeszcze w grudniu się urodził w tym roku zaczynamy pkole i nie muszę się martwic o żłobek, którego w mojej miejscowości nie ma :( -
Dzień dobry w sobotę :)
U mnie od wczoraj wieczorem znów straszne wymioty,a rano wydawało się, że już będzie lepiej.. :(Niespodziewanaciaza, ja w pierwszej ciąży bardzo szybko miałam rwe kulszowa i właśnie ciągnęło tak z tyłu, ale mam nadzieję, że u Ciebie to nie to :)
Pinka88 daj znać po wizycie :)
-
Ja całą pierwsza ciążę przechodziłam w jeansach sprzed ciąży pod koniec lekko musiałam wywinac je, ale nie był to problem. Ewentualnie właśnie leginsy czy sukienki :) ale teraz już czuję, że będzie inaczej, więc skorzystałam z promocji i jedne spodnie wzięłam ;)
-
Ja z hm zamówiłam sobie spodnie ciążowe. Były na obniżce i wtedy dodatkowo jeszcze - 20% było, więc biznes życia zrobilam, bo spodnie że 150 za 69 zł kupiłam :)
-
Hej dziewczyny :) u mnie już też jakby mdłości i wymioty trochę oslably, ale ja dalej nie mam mocy na nic. W pierwszej ciąży to byłam długo aktywna zawodowo i wg miałam więcej energii niż teraz.. Masakra :(
Ja właśnie czekam na odrobinę deszczu, te upały mnie dobijaja jeszcze.. Ale też na weekend wolałabym, żeby nie padało, bo mąż przyjeżdża i chciałabym Nikulkowi jakieś atrakcje załatwić :) -
Ja też nie odżywiam się jakoś super zdrowo, ale też nie jem samych fastfoodów. Kebab od czasu do czasu na kolacje musi być, już się w domu ze mnie śmieją
Dzisiaj chyba wybiorę się do przychodni po skierowanie na badania, szkoda mi robić wszystko prywatnie. W poprzedniej ciąży też tak zrobiłam i się udało, może teraz też przejdzie ;)
-
Pinka dobrze czytać takie wieści :) w takim razie dużo wypoczywaj i się nie przemeczaj :)
Ja mam wizytę za tydzień w środę, a prenatalne 19.09.
Mdłości dalej dokuczają, już na prawdę nie daje rady.. Na wadze znów 0.5kg mniej. W sumie do tej pory tylko 1.5kg spadła waga, więc duuuużo mniej niż w pierwszej ciąży. Wtedy to było - 8kg ;)
-
Karolka też nie na takie wieści czekałam :( nie myślałas, żeby skonsultować to jeszcze z innym lekarzem? Tak dla pewności.. Trzymaj się :*
-
Karolka, daj znać jak będziesz po wizycie :)
-
Hej dziewczyny :)
U mnie z włosami jest problem od bardzo dawna, są w kiepskiej kondycji, więc już chyba gorzej być nie może w poprzedniej ciąży rosły mi jak szalone, to samo z paznokciami. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie ;-)
Ania, myślę, że spokojnie byłyby wyniki na środę :)
U mnie też kolejny dzień z mdłościami.. :-(
-
niespodziewanaciaza też mi się cera pogorszyła strasznie i ogólnie czuję, że brzydne przy młodym na pewno miałam inaczej, nawet bez makijażu wyglądałam dobrze, więc może faktycznie coś w tym jest :P hehehe
Ania_k82 u mnie podobnie z wyjazdami, mąż zawsze ma coś przy aucie do zrobienia, a ja muszę spakować naszą trójkę i jeszcze przy tym zająć się młodym. Faceci są cwani ;)
-
Glammour super wieści! Dobrze kojarzę, że przeczuwałaś dziewczynkę? :)
Apropo przeczuc, jak to u was jest z tym? Ja w pierwszej ciąży od zrobienia testu byłam pewna, że syn. Teraz pierwsza myśl była syn, ale po pierwszych mdłościach przyszla od razu myśl o dziewczynce i tak dalej czuje.. Tylko nie wiem czy to nie przez to, że marzy mi się parka
Witaj electra :)
Pinka, bardzo dobrze, że się umówiłaś, niech tatuś płaci! :)
-
Ja na prenatalne dopiero muszę się umówić. Mój mąż pracuje za granicą i przyjeżdża tylko na weekendy, więc raczej pójdę na nie sama. Ogólnie to ginekolog kazała mi przyjść między 10 a 20 września.
-
Paaie my też lubimy spać z małym, ale on od na prawdę dawna ma swój pokój, w którym chce spać, ale ostatnio lubi jak mama śpi z nim w łóżku.. Budzi się w nocy i płaczem mówi "płaczę, bo Ciebie nie było u mnie" :( chyba muszę zmienić mu łóżko na większe
-
Ja też jestem straszną kawoszka, teraz niestety póki co jedna mała filiżanka wejdzie, co i tak jest dobre, bo w pierwszej ciąży już sam zapach kawy mnie odrzucał ;)
Paaie ja już w sumie jestem przyzwyczajona do wstawania. Niki w grudniu skończy 3 latka, a nadal potrafi się budzić w nocy. Najczęściej na siku a teraz jeszcze przechodzi jakiś kryzys i najchętniej to by chciał, żebym spała z nim w jego łóżku.. -
Cześć marcóweczki :)
Glammour trzymam kciuki za badania :)
Ja dalej dzień zaczęłam z mdłościami i wymiotami, już wymiekam. Noc średnio, mały budził się dwa razy, a dzień zaczęliśmy przed 7.. Mam nadzieję, że do marca zacznie przesypiac całe wszystkie noce, a i ja odsapne przed kolejną dzidzią
Niespodziewanaciaza, ja póki co jem mięso bez zmian. W pierwszej ciąży odrzucilo mnie od schabu i karkówki. Mogłam jeszcze tylko kurczaki -
Pinka88 bardzo przykra sprawa :( może tatuś się jeszcze ogarnie..
-
U mnie wie najbliższą rodzina i moje przyjaciółki. W pracy się domyślają, bo najpierw dużo wymiotowalam, a później poszłam na L4, więc tu geniuszem być nie trzeba, żeby zrozumieć o co chodzi.
-
Oj, też odliczam już do drugiego trymestru.. Mam nadzieję, że mdłości odejdą wtedy w niepamięć ;)
-
Paid ja też jestem uzależniona od coli. Przed ciąża codziennie kupowalam do pracy litrów ą butelkę, bo inaczej nie mogłam funkcjonować, a odkąd jestem w ciąży i mam mdłości nie przejdzie mi ona przez gardło, więc przymusowy odwyk. Mam nadzieję, że jak mdłości przejdą dalej będę potrafiła żyć bez niej ;) ja teraz nie mogę nawet nic z cytrusów pić, bo później nimi zwracam :/ wczoraj miałam straszna ochotę napić się czegoś zimnego, więc wzięłam sobie Lecha free z sokiem malinowym i to był strzał w dziesiątkę
-
Glammour my z grudniowkami 2015 do tej pory utrzymujemy kontakt i mimo tego, że jestesmy rozrzucone po całej Polsce, to staramy się spotykać co jakiś czas :)
-
Hej dziewczyny :)
Niespodziewanaciaza super wieści, możesz teraz odetchnąć z ulga :)
Co do przedszkola, to mój Niki też zaczyna we wrześniu. On potrzebuje kontaktu z dziećmi, więc mam nadzieję, że będzie dobrze :) liczę, że do końca marca ogarniemy się z ewentualnymi chorobami i później przy dzidzi będzie już dobrze :)My na grudniowkach 2015 najpierw przeszłysmy na forum prywatne na parentingu, a później założyłysmy tajną grupę na fb i to był strzał w 10tke ;)
Mdłości dalej mnie męczą, już ledwo żyję, sił brakuje na wszystko. Dobrze, że mam L4, bo nie dałabym rady chodzić do mojej pracy :/
-
Dzień dobry marcóweczki :) widzę, że u was już imiona wybrane. Ja nie mam pomysłu na żadne imię. Tzn dla dziewczynki jeszcze coś się znajdzie, ale dla drugiego chłopca będzie gorzej. W poprzedniej ciąży gdy tylko zrobiłam test od razu wiedziałam, że będzie syn, mimo, że marzyłam o córce. Teraz też w pierwszej chwili pomyślałam - syn. Ale z każdym dniem coraz bardziej czuje, że to córka. Nie wiem czy podświadomie, czy może zupełnie inne przechodzenie tej ciąży mnie skłania ku tej myśli, ale tak jak któraś już napisała, najważniejsze, żeby zdrowe było :)
Ładne brzuszki już macie :) mój już też nabiera kształtów, a to raptem 8tc. Strach pomyśleć co będzie później choć czuje, że w drugiej ciąży brzuch będzie ogromny
Ja coś dzisiaj spania nie mam. Mój synek smacznie śpi, a ja od 30 min leżę, już dawno tak nie miałam -
Dziewczyny, czy któraś też się zmaga z takimi mdłościami i wymiotami? Ja przy pierwszej ciąży wymiotowalam, ale nie aż tak jak teraz. To co mi się dzieje to jakaś masakra
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 23
Marcóweczki 2019
w Noworodki i niemowlaki
Opublikowano
Hej dziewczyny :)
Widze, że dyskusja o porodach. Mi skurcze zaczęły się ok północy, ale były nieregularne i do zniesienia, więc leżałam w łóżku i nikogo nie budziłam ok 3 były już silniejsze, ale dalej takie do wytrzymania i nieregularne. Czułam się jakbym musiała iść na dwójkę, pamiętam, że jakoś przed 4 napisalam do moich grudniowek, że są coraz mocniejsze i że chyba się zaczęło poszłam pod prysznic, a tu skurcze co 3 min, więc szybko budzę męża i mówię mu, że rodze. Byli u nas już akurat moi rodzice, więc jak ojciec usłyszał prysznic przyleciał do mnie sprawdzić co się dzieje. Ok 4:30 wyszliśmy z domu, przed 5 byłam w szpitalu. Na IP trzymali mnie z dobre 30 min, a ja skurcze miałam już co min i rozwarcie na 8 cm. O 6:25 już tuliłam małego <3 poród ekspresowy, aż miło. Nastawiam się, że drugi będzie jeszcze szybszy hahaha<br /> Też chciałam rodziców mieć przy sobie jak urodziłam. Ale już po kilku dniach trochę zalowalam. Oni mieli inne wizję i podejście do dziecka niż ja i mnie to trochę irytowalo. Jak sobie przypomnę, że oni w domu ubierali mu czapkę i zawijali w becik to aż mi słabo..
Ależ mnie przez was na wspomnienia wzięło :)