Skocz do zawartości
Forum

Karo_lina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Karo_lina

  1. Hej!
    U nas od dwóch dni mega wichury, strach wychodzić na dwór, niby od jutra ma już mniej wiać, więc może wychylimy nosy, bo siedzieć kolejny dzień w domu, to nie dam rady. Moje dziecie, podobnie jak Wasze, pokazuje charakter i humory, zwłaszcza jak coś idzie nie po jej myśli. Najpierw jej tłumaczę, dlaczego czegoś jej nie pozwalam, ale jeśli to nie pomaga, to po prostu ignoruję i staram się czymś ją zainteresować. Powiem Wam, że czuję, że teraz to się dopiero zacznie - wychowanie.

    K_H super weekend mieliście, dobrze że Olek pozwolił Wam zjeść w knajpie :). Co do drugiego dziecka, to my też jesteśmy tu sami, moi rodzice daleeeeko, daleko, a teściowa niecałe 200 km. Bardzo zazdroszczę znajomym, którzy mają swoich rodziców na miejscu, to się docenia zwłaszcza jak pojawia się dziecko i jest komu podrzucić :). Mam nadzieję, że stan zdrowia Twojej mamy się poprawi!

    irysek będzie syn, no chyba że siusiak się wchłonie :D ale nie sądzę i nie liczę na taką niespodziankę. Zatem będzie Stanisław - to jedyne imię, do którego oboje jesteśmy przekonani w 100%. Mi się podoba jeszcze Franek i Ignaś, ale mężowi nie bardzo, więc chyba zostanie Staśko.

    Cukinia gratuluję pierwszych kroków Oliwki! Zaraz się tak rozchodzi, że nie będzie można jej zatrzymać :)

    Anwa super, że chłopaki dali radę podczas Twojego dyżuru, w sumie - dlaczego mieliby nie dać? :)
    Zazdroszczę Ci wyjścia na fitness! Też planuję - na wiosnę :D Masz w planie chodzić regularnie?

    A i mam pytanie odnośnie kontroli bioderek - na drugiej wizycie lekarz zalecił trzecią wizytę, jak mała zacznie dobrze chodzić, czy Wy też musicie iść? Moje dwie koleżanki nie dostały takiego zalecenia.

    OlaFasola jak dziś Franio w żłobku dał sobie radę?

  2. Anwa nie wiem, na ile rozumie, ale jak mówię, że w brzuchu jest "dzidzi", to po mnie powtarza, daje buziaki i robi "cacy - cacy", czasami się przytula :) Także staram się do niej mówić, opowiadać i myślę, że coś na pewno rozumie. Dzieciaki w tym wieku są naprawdę mądre wbrew mojemu wcześniejszemu poglądowi, który wynikał z braku obcowania z takimi maluchami :)

  3. Hej!
    Czytam Was na bieżąco i cieszę się, że tu nadal taki ruch :).

    Jeśli chodzi o mleko, to mała nadal pije 3x 210 ml - przed drzemką, przed spaniem nocnym i nad ranem, staram się nie przekraczać normy, choć myślę że i więcej by wypiła, bo to mały mlekożerca :D Oprócz tego je wszystkie posiłki i pije wodę. Cieszę się, że apetyt dopisuje, przyjdzie czas, że sama zrezygnuje z butli albo jej trochę w tym pomogę ;).
    Bardzo chce jeść samodzielnie, zdarza się, że daję jej łyżeczkę, potrafi nabrać jedzenie i trafić do buzi, przy tym brudząc niemiłosiernie, ale wiem, że inaczej się nie nauczy :).

    Poruszyłyście temat odpieluchowania, myślę że na każdego malucha przychodzi odpowiedni czas, na jednych szybciej, na drugich później. Za nami pierwszy etap - mała jest oswojona, jak ją posadzę, to prawie za każdym razem zrobi siku, kilka razy trafiła się grubsza sprawa, ale póki co, robię to niesystematycznie. Zauważyłam, że jak "napełnia" pieluchę, to kuca, więc zaczyna kumać, a jak siedzi ze mną w łazience, to mówi "si" i pokazuje na nocnik. Teraz czas na systematyczne sadzanie na nocnik, bo widzę, że chyba pójdzie nam to w miarę sprawnie - zawsze to o jedno dziecko do przewijania mniej :D

    Wczoraj zaczęłam szósty miesiąc, nie wiem, kiedy to zleciało i mam wrażenie, że zaraz mnie luty zastanie, a ja jakoś nie potrafię się zmobilizować do kompletowania wyprawki.

    Anwa u nas ze spaniem tak samo - mała w swoim łóżeczku czuje się dobrze i bezpiecznie, nawet jak się w nocy przebudzi, to zasypia w siebie, ufff ;-) Bałam się, że to nigdy nie nastąpi :D

    Co do protestu - mam podobne zdanie, jak Rene_87. Nie będę uczestniczyć w tym sztucznie nadmuchanym cyrku, straszne jest tylko jak media manipulują społeczeństwem, a ludzie ślepo wierzą w to, co usłyszą, przeczytają. Nie jest trudne przeczytać projekt ustawy, który jest dostępny w internecie i skonfrontować z kłamstwami serwowanymi przez "dziennikarzy", a potem powtarzanymi przez ludzi.
    Żeby nie było - uważam, że stan obecny jest najlepszy, w którym aborcja jest dopuszczona w trzech przypadkach i tak powinno zostać, bo to jest jakiś kompromis w tej sprawie.

    Życzę Wam udanej, rodzinnej niedzieli! :)

  4. Hej!
    Ostatnio dni mijają mi jeszcze szybciej niż wcześniej, więc wchodzę tu średnio raz na dwa dni, ale z chęcią czytam, co u Was.
    U nas zębowy spokój od lipca powoli się chyba kończy, bo ostatnio mała ma problemy ze spaniem w nocy, chce spać, ale rzuca się i płacze. Moja mama jest u nas od dwóch tygodni, jeszcze tylko dwa i wylatuje :( A teraz tak wypoczywam, że dawno nie miałam takiej laby - przepraszam - wypoczywamy :) Bo i mąż korzysta z obecności teściowej. Często zdarza się, że możemy pospać do 10:00, bo mama z rana się nią zajmuje albo idą razem na spacer. Ciężko będzie nam wrócić do "starej" rzeczywistości.

    U nas jedna drzemka od miesiąca w okolicach 11:00 i trwa od 1,5 h, najczęściej 2 h, a zdarza się, że i 3 h - toż to wtedy luksus jest!

    Anwa chętnie bym uaktualniła dropa, ale utopiłam telefon, więc póki co nie mam, jak zrobić zdjęć :(!
    A brzuch rośnie z dnia na dzień i ciężko mi zaakceptować zmieniające się ciało, mimo że niedawno to przechodziłam...

    K_H wow! Super wynik! I to jest dobry krok - najlepiej zmienić sposób odżywiania, wtedy efekty są długotrwałe. Ja mam zamiar wybrać się do dietetyczki po porodzie, jeśli będę miała problem z zrzuceniem wagi.

    natii_86 życzę dużo zdrowia dla córeczki! Zazdroszczę weekendu w Międzyzdrojach i wesela - udanej zabawy! A koleżanka da sobie radę :)

    Aaa, K_H - pytałaś się o marudzenie dzieciaków. I podłączam się do Was, moja mała często okazuje swoje niezadowolenie, jeśli na coś jej nie pozwalam, jest ryk i krzyk. Wczoraj byłyśmy na spacerze w Sopocie z małą i moją mamą. Wyciągnęłam ją z wózka, żeby mogła się wybiegać (i wymęczyć przed drzemką :D ) i pobiegła do fontanny - pozwoliłam jej się chwilę pobawić, ale ona najchętniej weszłaby do środka, więc ją stamtąd zabrałam, no i się zaczęło :D Ale staram się ignorować jej złość i krzyk, zagaduję ją i czasami próbuję odwrócić jej uwagę, choć nie zawsze się to udaje.

    Idę pić kawę i korzystać z drzemki mojej panny ;).

    A jutro mam połówkowe i zobaczymy, czy siusiak się potwierdzi, czy może się wchłonął :D

  5. Hej, hej!

    poziomkowa super, że razem z Anwąnatchnęłyśmy Cię do usypiania w łóżeczku :). Też masz wrażenie, że poszło zbyt prosto?! :D
    Co do słodyczy mam identyczne zdanie! Póki mogę i mam na to wpływ, to ograniczam słodycze do zera, a prędzej czy później młoda i tak spróbuje - wolę, by to było później :) Może nie będzie słodyczo - manką po mnie :).

    U nas nadal jedna południowa drzemka i spanie nocne od 19:00. Pobudki różnie - pomiędzy 5:00 a 6:30, także dzień rozpoczynamy bardzo wcześnie ;).

  6. Hej, hej!

    Co u Was? Jakie plany na najbliższy tydzień? Czy Wam czas leci jak szalony?!
    U mnie już prawie połowa piątego miesiąca, chyba czas zaraz zacząć kompletować wyprawkę, a raczej odkopywać rzeczy po Heli ;). Okazało się, że mam mnóstwo uniwersalnych rzeczy na pierwsze trzy miesiące, a do tego wyglądają jak nowe, niektórych nawet nie założyłam małej.

    Anwa super, że rozpoczęłaś "przygodę" z łóżeczkiem! I jak Wam idzie? :). Ja też się nie spodziewałam, że tak szybko mała się przestawi. Teraz po kąpieli kładę ją do łóżeczka, daję mleko i mija chwila i zasypia. Gdyby ktoś miesiąc temu powiedział mi, że tak będzie, to postukałabym się w czoło z wieeelkim niedowierzaniem :D

    irysek co do laski z czajnikiem elektrycznym na kąpielisku, to musiał być śmieszny widok. Mimo, że karmiłam piersią, to wydaje mi się, że przygotowanie i karmienie mm zajmuje mniej czasu ;-)

    izabelap pewnie weekendowa przerwa sprawiła pogorszenie nastroju u Miłoszka, zaraz znów się przyzwyczai i będzie dobrze :).

    Co do wesela z dzieckiem, to my byliśmy pod koniec kwietnia, z małą do 22:00, więc i tak baaardzo długo, a potem mąż poszedł z nią do pokoju, a ja zostałam sama.
    Wolałabym jednak bawić się z mężem, więc jeśli macie możliwość zostawienia dziecka, to ja bym się nawet nad tym nie zastanawiała :). Najbliższy ślub mamy w czerwcu, tylko że już z dwoma bąblami i chyba poprosimy o pomoc teściową.

  7. Hej!
    Ile powrotów u nas!
    Dziewczyny, gratuluję Wam ciąż! kyga, jak po wizycie u lekarza? Na kiedy termin i jak Ty masz zamiar wytrzymać do urodzin swojego M?! :D Ja zrobiłam test 2 dni przed urodzinami męża i bym minuty nie wytrzymała :D
    Cukinia a u Ciebie na kiedy termin? :) Fajnie, że czeka Was wyjazd do PL i to z takim towarzystwem! A byłaś już u lekarza?
    Dbajcie o siebie i życzę dużo zdrowia!

    kitkat udanego wypoczynku :)

    Anwa poszalałaś... makijaż, kolczyki :D Wystroiłaś się do tej pracy ;).
    Fajnie, żeś zmotoryzowana, oszczędzasz sporo czasu. Zwłaszcza rano to jest ważne, jak jest jego deficyt :)

    Co do piersi, ponoć flaczeją od samej ciąży, a nie od kp - ile w tym prawdy, to nie wiem.

    nati_86 super, że wesele udane, ale do pakietu "nocowanie u... " powinien być dołączony "dzień po" na odespanie dla rodziców :D
    Nam jak się zdarza wyjść, to wygląda to tak, że wracamy późną nocą, mąż się kładzie, a młoda zazwyczaj zaczyna się kręcić i mam noc z głowy :D Na szczęście w ciągu dnia mogę odpocząć.

    krzykacz ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza. No i dużo wody dla Zosi, co by się nie odwodniła, daj znać, co i jak u Was.

    My dziś miałyśmy "motoryzacyjny" debiut, wcześniej jeździłam z małą autem tylko kilka razy i do tego nie dłużej niż 10 min., tylko nad morze i z powrotem, a dziś dwa razy po 30 min. i od razu zasypiała, także bez stresu. Spotkałam się ze znajomymi z pracy, a młoda wędrowała "z rąk do rąk", cieszę się, że lubi towarzystwo innych ludzi :).
    A jutro jedziemy z kolei w odwiedziny do przyjaciółki i jej synka. A od środy prawdopodobnie przyleci do nas moja mama na całe cztery tygodnie i nie mogę się doczekać - jutro się wszystko okaże.

    Pozdrawiam Was wszystkie!

  8. Hej!

    U nas ostatnio ciężkie noce, mała się przebudza i nie znam przyczyny, potem ma problem z zaśnięciem, wczoraj kręciła się dwie godziny :/
    Poza tym w końcu zakupiłam brzdącowi pierwsze prawdziwe buty, bo tak to goła stopa rządziła (i nadal rządzi, bo u nas ciepło) i nawet z tego powodu kilka razy zostałyśmy zaczepione przez panie 55+ ale pozytywnie, bo pochwalały "wolność małym stópkom" :D

    Co do zdjęć na dropie, sama bym pewnie nie wzięła się za usuwanie, bo jak widać, czasami niektóre z nas wracają po dłuższej przerwie. Ja mogę zwolnić miejsca, choć chyba tam ze trzy fotki są od nas :)

    izabelap dziewczyny wszystko napisały w kwestii żłobka i mimo, że póki co, mnie ten temat nie dotyczy, to jestem zdania, że w żłobku/ przedszkolu dzieć ma możliwość nauki nowych rzeczy, nauki samodzielności i zabawy z innymi dzieciakami. Początki mogą być trudne, ale później obydwoje przywykniecie do nowej sytuacji, a wydaje mi się, że Miłosz szybciej niż Ty :) Wiadomo - serce pęka, bo zostawia się dziecko w nowym miejscu, z nowymi ludźmi, bez mamy, ale będzie dobrze!

    Katarzyna_Honorata bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy, ale wierzę, że to wczesne stadium i będzie ok.

    Anwa u gin wszystko w porządku, na 90% siusiak ;) A pod koniec września badanie połówkowe <3<br />
    Co do cycków, cóż... Ja z rozmiarem nie mam problemu, ale wydaje się, że straciły są "dziewczęcą jędrność", nie wiem, czy to od kp czy czas ciąży tak zmienia "strukturę". Teraz znów rosną i robią się pełniejsze, ale to od ciąży, więc "problem" wróci za jakieś 1,5 roku :D

    nati86 brawo dla Majki za siusianie do nocnika :). Ja ostatnio też wyciągnęłam nocnik, który głęboko zakopałam do szafy i z ciekawości posadziłam małą i kurna - działa :D Za każdym razem - raz, dwa i jest siusiu i grubsza sprawa. Sadzam ją teraz przy każdej zmianie pieluszki i zawsze wypełnia :D Nie spodziewałam się :)
    A co do nocki, to chrzestna na pewno sobie poradzi, nie martw się na zapas :).

    nat_92 witaj z powrotem, super że wróciłaś! Nadrabiaj posty i pisz do nas :). 12 sztuk zębów, wow! To już jest godny wynik. U nas bez zmian od dwóch miesięcy 8 sztuk. Co do teściowej, to szkoda gadać, dobrze że zrezygnowaliście z jej pomocy... Nie ma nic gorszego od dwulicowych i fałszywych ludzi.

    irysek niektóre kobiety chciałyby mieć dziecko i niekoniecznie muszą piać na widok innych dzieci i wcale nie muszą ich uwielbiać. Może jej przykro, że nie mają jeszcze wspólnego dziecka, bo to bardzo spaja partnerów, zwłaszcza jak mają dzieci z poprzednich związków.

    poziomkowa faktycznie wybranka kuzyna Twego M jakaś dziwna taka :D Nie wiadomo, o co takiej może chodzić a komentarz w stylu: "grubaska" totalnie nie na miejscu ze strony osoby, którą się ledwo zna.

    Pozdrawiam Was wszystkie, odzywajcie się mamuśki, nawet jak nie macie dużo czasu, to wystarczy choć krótki post :). Dobrze, że jest Was kilka, które podtrzymują to forum przy życiu.
    Udanego weekendu!

  9. Cześć dziewczyny!

    U nas intensywny dzień i na wieczór trochę opadam z sił, ale jak mała zasypia, to mi energia wraca :D To chyba przez perspektywę wolnego wieczoru i laby :).
    Jutro wizyta u gin, na szczęście z samego rana, więc szybko zaspokoję swoją ciekawość, czy z bąblem wszystko okej.

    U nas przez kilka dni takie postępy w chodzeniu, że sama nie mogę w to uwierzyć, czas na pierwsze buty :D Do tej pory śmigała w paputkach, biedne dziecko :)

    poziomkowa nieźle wymyśliłaś z tą butelką, fajnie że Ola podłapała i pije czystą (jakkolwiek to brzmi :D ). No i widzę, że ostro trenuje wspinaczkę! :)

    Anwa ja też już zazwyczaj nie reaguję, jak młoda robi bałagan, a ostatnio mam wrażenie, że tylko ogarniam i sprzątam. Chyba przyjmę nową strategię i wszystko będę ogarniać dopiero po południu/ wieczorem :)

    Katarzyna_Honorata cieszę się, że już lepiej ze zdrowiem, nie choruj więcej, limit wyczerpany! No i efekt uboczny Twojej diety bardzo mi się podoba ;). U mnie póki co, do lutego, kilogramy tylko w górę ;)

    nati fajnie, że udało Ci się znaleźć sukienkę na wesele i przy okazji - udanej zabawy!

  10. Hej,
    ja też tak na szybko, młoda śpi od 19:00, więc wieczór wolny, tylko ciekawe, do której ;-).

    Anwa dzięki, że pytasz - w czwartek idę na wizytę i może poznam płeć bąbla, trzymam kciuki za dziewczynkę, ale jak będzie synek, to też super, w sumie to nie jest, aż tak ważne.
    A z obowiązkami, po powrocie do pracy, sobie poradzicie - razem :) Fajnie, że Twój M. sam podjął się tematu, brawo! :D

    Co do posiłków mlecznych - mała je 2 - 3 x po 210 ml: nad ranem, przed drzemką i na wieczór do spania.
    Od tygodnia trzymamy się nadal jednej drzemki, więc o 11:00 po prostu pada na 1 - 3 godziny i o 19:00 też w kilka sek. zasypia, także spanie się poprawiło. Z nocnymi pobudkami jest różnie, czasami jest jedna nad ranem, wtedy dostaje mleko i śpi mniej więcej do 6:00 - 6:30, czasami budzi się po północy i drugi raz nad ranem, ale generalnie nie narzekam. Na śniadanie i kolację robię zazwyczaj owsiankę lub kanapki z serem, wędliną drobiową i warzywami i dodatkowo kilka razy w tygodniu jajko.

    Co do picia to daję jej tylko wodę butelkową i nigdy jej nie gotowałam.
    Na mleku krowim mam zamiar robić kaszę lub płatki, za kilka dni będzie próba nr 1.

    izabelap to faktycznie źle coś zrozumiałam z tym odpieluchowaniem u Was :P Ja powoli zaczynam przygodę z nocnikiem, ale bez stresu i spiny ;)
    Fajnie, że impreza się udała. Fajnie się wyszykować i wyjść do ludzi :D

    Rene dobrze, że udało się wyjść we dwójkę, taki czas jest potrzebny, warto robić sobie randki i pobyć tylko we dwoje.

    K_H mam nadzieję, że czujesz się już lepiej? Byłaś u lekarza? Dużo zdrowia!

    ana gdzie byłaś, jak Cię nie było? Nawet nie wiem, ile razy Cię "wołałyśmy" :)

    Dobra, kończę, bo znów mi wyszedł jakiś poemat :P Pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy :)

  11. Cześć dziewczyny!
    Dobrze, że jest tu spore grono, które aktywnie wspierają nasze forum.
    Ja czytam regularnie, jak zaczynam pisać z telefonu te swoje nigdy - niekończące - się - posty, to nie udaje mi się dokończyć. Także teraz wykorzystuję drzemkę małej i do dzieła ;)
    A propo drzemki: u nas od tygodnia jedna południowa, która trwa od godziny do trzech - dzięki temu mała chodzi spać o 19:00 (RADOŚĆ!), a my mamy wolny wieczór <3 Co prawda widzę, że jest śpiąca w porach, kiedy były dwie drzemki, ale wtedy zasypiała około 21:00, a ja często padałam razem z nią, więc postanowiłam wprowadzić zmiany :) <br /> Kiedyś "postanowiłam" sobie, że jak mała będzie miała jedną drzemkę, to wtedy zacznę uczyć samodzielnego zasypiania w łóżeczku. Gdzieś, kiedyś czytałam, że najlepiej zacząć kłaść do łóżeczka na drzemki dzienne. Nastawiłam się na ostrą walkę i stwierdziłam, że jeśli po tygodniu nie zaprzyjaźni się z łóżeczkiem, to spróbuję za jakiś czas - co by niepotrzebnie nie stresować dzieciaka ani siebie (do stycznia mam czas... ). I wiecie co? Zaczęła po prostu zasypiać! Dziecko, które nienawidziło łóżeczka i wsadzone do niego wpadało w histerię... Pierwsze zasypianie trwało około godziny, a teraz różnie od 2 minut do 30 minut. Także jestem w szoku i piszę to, by dodać wiary w cuda mamom, które planują, by dzieć zasypiał w łóżeczku.
    Mała od miesiąca trenuje chodzenie, ale jest przy tym tak ostrożna, że biegać to chyba zacznie za dwa lata :D

    Rene_87 randka we dwoje to dobry pomysł, korzystajcie jeśli macie okazję. Co do M, to oby rozmowa pomogła, a Twoje przemęczenie rozumiem w 100 % tak, jak i pewnie każda z nas.
    To nie jest przecież tak, że dziecko i sprawy domowe to tylko nasz, kobiecy obowiązek, facet powinien również się angażować, jeśli już nie w sprzątanie/ gotowanie, to w opiekę nad dzieckiem. Dobrze, że czasy się zmieniają w tej kwestii i facet nie jest tylko od zarabiania pieniędzy, ale włącza się aktywnie w domowe obowiązki.

    Izabelap super, że udało się tak bezboleśnie odstawić Miłoszka! I gratuluję nocnikowych sukcesów. Ja wychodziłam z założenia, że zacznę uczyć korzystać z nocnika, jak już mała będzie potrafiła kontrolować i komunikować swoje potrzeby, ale widzę, że może warto powoli oswajać z nowym sprzętem (choć 2 miesiące temu, jak ją sadzałam, to był płacz).
    A jak sobie radzisz, jak jesteś na zewnątrz z małym? Zakładasz mu pieluchę?

    MamaB używałam nowe pieluchy Dada, ale jak dla mnie, nie ma różnicy, są jedynie większe. Musimy na noc znów przerzucić się na Pampersy Premium, bo Dada przecieka.

    poziomkowa86 co do placów zabaw - pewnie nie raz zrodzi się jakiś konflikt z powodu "agresywnego" dziecka, bo ja na pewno zwrócę uwagę, jeśli jakieś dziecko będzie chciało "skrzywdzić" małą, bez względu czy rodzice będą słuchać czy nie, to samo tyczy się mojego dziecka (jeśli będzie "niemiłe" w stosunku do innych).
    Dwa dni temu miałyśmy taką sytuację: Helenka chodziła sobie po placu zabaw (przy plaży, więc pełno piachu) i nadepnęła na w miejsce, gdzie chłopaki (na oko 10 - 11 lat) budowali zamek (ja nawet tego nie zauważyłam) no i jeden z nich mówi do małej: "nu, nu, nie wolno, gdzie ty chodzisz, itp." a ja mu spokojnie mówię, że ona jest malutka i nie rozumie, więc nie zwracaj jej uwagi, drugi coś burknął pod nosem, że ma cały plac zabaw, a ja przecież nie będę wdawać się w pyskówkę z dzieciakami :D
    Mam nadzieję, że wyjście z koleżanką udane :).
    Rene_87 widzę, że waleczna jesteś mamuśka :D I BARDZO dobrze! Nasze maluchy nie potrafią się jeszcze bronić. A jak czuje się Filipek?

    Dziewczyny, nie stresujcie się z powodu smoczka, przyjdzie czas, że dzieci same odrzucą albo Wy im w tym pomożecie :)

    kitkat ewidentnie przydałby Ci się odpoczynek, bo widzę, że Twoje baterie są na wyczerpaniu.
    Daj spokój z tym chodzeniem na łatwiznę, musimy sobie jakoś ułatwiać nasze macierzyńskie boje ;).

  12. Hej!
    Ja też jestem i czytam :) Zazdroszczę Wam spotkania i oby doszło do skutku, wrzućcie jakąś foto - relację.
    Życzę powodzenia w powrotach do pracy, będzie dobrze, prędzej czy później prawie każdą z nas to czeka, a Wy już będziecie wprawione w tych sprawach :).
    U nas nadal drzemki dwie, na szczęście mała zaczęła szybciej zasypiać, więc i wolne wieczory powróciły <3<br /> Caiyah super, że Olek dogaduje się z dziadkami, dla Ciebie to zawsze pomoc i szansa na wyjście bez dziecka :)

    Oliwcia ząbkowanie jest przes.ane, nieprzemyslane totalnie i póki co to moje najgorsze doświadczenie macierzyńskie...

    Anwa to z Maksyma mały arrysta rośnie :D

    Natalia rozumiem Twój stres a propo niani, trzeba być czujnym, ale nie zamartwiać się na zapas. Dla Antka to nowa sytuacja, stąd może te nocne pobudki i to jest sposób na odreagowanie stresu, będzie dobrze, oswoi się i przyzwyczai :)

    Kitkat super że impreza się udała, a co do chodzenia, to nie przejmuj się, Kuba dobrze się rozwija i ma czas do 18 - stego m.ż. na rozwinięcie tej umiejętności :D Moją małą muszę zachęcać do chodzenia, sama z siebie to nie bardzo. Jeszcze się nachodzą :)

    Pozdrawiam Was serdecznie!

  13. Hej, ja tak na szybko, póki mała śpi.
    Dzięki dziewczyny, z młodą trochę lepiej, tzn. nie gorączkuje, antybiotyk działa i do poniedziałku muszę go podawać. Nadal jest marudna i taka bez sił, widać, że chora. Wczoraj przespala większość dnia i pierwszy raz od dawna 11 h w nocy z jedną pobudką.
    Mała śpi w sypialni, a my z mężem uciekliśmy do salonu i tam śpimy. Na noc tylko drzwi otwieramy, co by Helenkę słyszeć lepiej.
    Ostatnio zaczęłam próby usypiania w łóżeczku i kilka razy się udało, że zasnęła z butlą w ciągu dnia i na wieczór, ale na pełnym luzie i bez stresu - mamy na to czas do lutego :D (dobrze by było).
    Jesli nie udaje jej się usnąć w łóżeczku, to w dzień wrzucam do wózka a wieczorem usypia ze mną lub mężem na łóżku i potem ją przenosimy.

    Natalia współczuję ciężkiego dnia i życzę udanego weekendu z tesciami ;)

    K_H oby takie nocki Wam zostały! Inaczej człowiek funkcjonuje, jak uda się pospać ciągiem więcej niż 3 godziny ;). U nas też od dłuższego czasu nie mogę narzekać, bo najczęściej przesypia od 20 - 21 do 5 (dostaje mleko i czasami dalej śpi, ale to już z nami). Także małymi krokami do przodu :).

    Rene w takim razie dużo zdrowia i odpoczynku, obyś szybko doszła do siebie!

    izabelap co u Was? :)

  14. Hej!
    U nas pogoda do czterech liter plus młode chore, więc dzisiejszy dzień minął nam praktycznie cały w łóżku - Helenka jest ciągle senna, apatyczna i osłabiona :(.

    Ser żółty je od czasu do czasu tak, jak i większość innych rzeczy, w Lidlu jest drobiowa wędlina dla dzieci z dobrym składem i dżemy bez cukru, polecam :). A do picia dostaje tylko wodę, choć nie wypija jakichś dużych ilości.

    OlaFasola wooow! Co za postępy! Powoli do przodu!
    A co do zasypiania, to różnie, czasami zasypia od razu po wypiciu mleka, czasami musi się pokręcić, zdarzają się wieczory, gdzie usypia prawie godzinę, schodząc i wchodząc na łóżko.

    Oj ja też muszę wywołać zdjęcia i zmobilizować się, póki #2 w brzuchu siedzi, potem przy dwójce, to może być ciężej ;).

    Macie rację - roczniaki są bardziej kumate i ogarnięte, to chyba jakaś magiczna granica :) Mamy za sobą pierwsze kroki, wow - nie wiedziałam, ze się tak wzruszę! :)

    Życzę dużo zdrowia chorowitkom i spóźnione sto lat dla Hani i Franka! <3<br />
    Kończę, bo dzieć się przebudza powoli z chyba piątej dziś drzemki.
    Udanego weekendu!

  15. Hej!

    Weekend nadchodzi, to i cisza na forum ;) Mam nadzieję, że nie znikniecie stąd. Ja rzadko piszę, ale czytam dość regularnie, teraz trochę mniej, bo i czas jakoś mi się kurczy. Co dzień się zacznie, to zaraz się kończy.
    Korzystamy z powrotu na "stare śmieci" i prawie codziennie jeździmy nad morze z malutką. Rośnie mi mała plażowiczka - uwielbia piasek i morskie kąpiele tak, jak ja ;)

    U nas nadal dwie drzemki, sporadycznie zdarzają się trzy. Do tej pory drzemki same się redukowały, ale nie wiem, czy nie lepiej by było ze spaniem wieczornym, gdyby była jedna południowa drzemka.

    Stan zębów bez zmian: sztuk 8.

    Izabelap, fajnie idzie Wam odstawianie ;)

    OlaFasola, gratuluję postępów. Masz już pewne wskazówki, więc może teraz będzie łatwiej wprowadzić Wam je w życie.

    Ja nie wiem, co mam zrobić, żeby mała polubiła łóżeczko. Chwilę w nim posiedzi i chce z niego się wydostać. Zasypia ze mną, potem ją przekładamy i praktycznie najczesciej całą noc śpi u siebie, ale jak się obudzi szybciej, to bierzemy ją do siebie i tak śpimy do rana. Ktoś, coś, jakieś pomysły? ;).

    Życzę Wam udanego wieczoru i weekendu :)

  16. Hej!

    W imieniu Helenki dziękuję za życzenia! Dwa dni po urodzinach zrobiła trzy kroki, ale to tylko podstępem ;) Sama z siebie nie może się odważyć, ale za trzyma nas za jedną rękę i wtedy maszeruje.
    Zęby męczą, obecnie 8 na stanie ;) Ostatnio brak pobudek w nocy, ale nie zawsze, no i co by nie było za pięknie - dzień zaczynamy od 5:00 :(
    Wczoraj był debiut na plaży i kąpiel w morzu, szaleństwo! Radości nie było końca :)

    poziomkowa :*

    avel mam takie samo zdanie, jak dziewczyny, choć jeśli operacja niosła by za sobą duże ryzyko, to pewnie kilka razy bym się zastanowiła. Przed Wami trudna decyzja, ale podejmiecie najlepszą.

    OlaFasola co u Was? :)

    kitkat jak samopoczucie?

    MamaB moja mała też jest zlosnica i się wkurza, jak coś chce, a ja jej tego nie daje, no cóż :) Czy w tym wieku dzieci nas już sprawdzają? :)

    Spokojnej nocy! Pozdrawiam! I kto tu zaraz jakieś uro będzie miał w najbliższym czasie? :)

  17. Hej!

    Przyznaję, że rzadziej tu wchodzę, ale zaległości nadrobiłam i teraz będę już na bieżąco.
    Miałam mało czasu, bo najpierw przeprowadzka, potem tydzień "wakacji" na wsi, wczoraj po tygodniu teściowa od nas wyjechała, a my mieliśmy okazję, aby pobyć we dwoje, odpocząć i porandkować :).
    Jestem przeszczesliwa, ze wróciliśmy w nasze strony. W pt Helenka skończyła roczek, którzy świętowaliśmy dzień później, wszystko się udało tak, jak powinno. Była czwórka dzieci w wieku od 5 miesięcy do ponad 2 lat, nawet sobie drzemkę strzelili (troje z nich spało prawie w tym samym momencie). Dobrze, że siedzieliśmy w bardziej ustronnym miejscu :)

    Piszę już do Was po raz drugi i chyba nie uda się skończyć, bo właśnie zaczyna padać, a my nad morzem jesteśmy na spacerze, później dokończę, pozdrawiam!

  18. Hej!
    To chyba Anwa rozchulała forum, bo aż mnie zmotywowałaś do napisania kilku słów.
    My po przeprowadzce z powrotem do Trójmiasta, odpoczywamy z córką na wsi z przyjaciółką i jej synkiem, a rozpakowaniem zajmiemy się po powrocie.
    Za 1,5 tygodnia wizyta u gin. i powoli będę odliczać dni, choć czas leci tak szybko, że nie mam czasu myśleć o ciąży, o wizytach lekarskich, badaniach, itd.
    Anwa chyba te nasze dzieciaki właśnie zaczynają nas testować i sprawdzać, na ile mogą sobie pozwolić. Gratuluję postępów w chodzeniu, u nas w tej kwestii bez zmian, stoi stabilnie, ale ruszyć sama do przodu nie chce, to jeszcze nie jej czas ;)

    K_H super, ze Olkowi się podobało, zawsze to spokojniej zostawić dziecko.

    OlaFasola jak rezultaty po DN? Czekam z niecierpliwością na dobre informacje :).

    izabelap widocznie ani Ty ani Miłosz nie jesteście gotowi na odstawianie, dobrze że nie robisz nic na siłę. A jeśli już zdecydujesz się, to chyba ważna jest w tej kwestii konsekwencja, bo dziecko nie skuma, czemu raz dostaje to,czego chce, a drugi raz nie. W kazdym razie trzymam kciuki.
    No i teraz możecie trochę z mężem się sobą nacieszyć!

    Chciałam więcej napisać, ale jest już późno, dlatego czas iść spać.
    Spokojnej nocy!

    P. S. Jak Wasze dzieci teraz śpią w ciągu dnia i w nocy? Karmicie je nocą?
    P. S. 2 Jakie macie zdanie na temat puszczania bajek takim maluchom? Praktykujecie czy uważacie, że to za wczesnie?

    Pozdrawiam!

  19. To i ja Rene_87 dołączam się do życzeń urodzinowych!

    Faktycznie, trochę tu cicho, no ale mam nadzieję, że forum nie zniknie ;). Także też motywuję się do pisania.

    U nas ciągle temperatury ok. 30 stopni i łatwiej mi było rok temu w 9 miesiącu niż teraz, mimo że nie mam jeszcze obciążenia.
    Staram się wychodzić na spacer do 10:00, ale nie zawsze mi się to uda.

    SzczęśliwyLipiec powodzenia w podróży!

    Caiyah to dobre wieści! Najważniejsze, że Olek jest pod kontrolą, a do pokrzykiwania, to chyba taki czas, że dzieci pokazują swoje charakterki.
    Moja oprócz tego, ze jest śmieszką, to potrafi pokazać dość dosadnie swoją złość.

    Coś jeszcze chciałam pisać, ale nie pamiętam, miłego dnia!

  20. Hej, u nas pobudka o nieludzkiej, paskudnej porze - 5:45 :/
    Przez te upały, siedzimy w domu, a z rana nie mogę się z zmobilizować. A poza tym mogłabym spać non stop, szkoda że nie mam takiej opcji ;)
    U nas żadnych nowości, Helenka próbuje chodzić, ale tylko przy asekuracji, ostatnio przy ścianie próbowała i śmiesznie to wyglądało. Stoi stabilnie i nawet przysiady robi, ale żeby zdobyć się na odwagę do samodzielnego kroczenia, to nie.
    Ale nie spinam się absolutnie, ma czas :)
    Zębów nadal 7 na stanie i chyba sobie urlop zrobiły. Mała coraz bardziej kumata, coraz bardziej gadatliwa, ostatnio zaczęła wszystko wyjmować z szuflad i szafek, więc jest ciągle bałagan.
    A no i przeprowadzamy się z powrotem do ukochanego Trójmiasta <3 <br />
    izabelap wyglądałaś przepięknie! Cudownie, że wszystko się udało i jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, niech będzie ona pełna szczęścia i miłości!

    Najlepszego dla kolejnych roczników kochanych!

    Zdrówka dla chorowitków! Niech Kubuś szybko zdrowieje! I udanych wakacji w Polsce!

    OlaFasola i jak i jak z DN?! Pamiętaj, że my tu na relacje czekamy!

    KatarzynaHonorata podziwiam Cię jak i pozostałe pracujące mamy. A Olkowi na pewno się spodoba!

    Martka super wiadomość z tym mieszkaniem! Będziecie mieć teraz święty spokój i odpoczniecie od bliskich, może tęsknota sprawi, że Wasze stosunki się poprawią, trzymam kciuki.
    A jak Twoje samopoczucie? ;)

    poziomkowa super, że Ola taka towarzyska się zrobiła :) Powodzenia z wprowadzaniem nabiału.

    Za godzinę drzemka, więc i ja standardowo skorzystam <3<br /> Aaa ostatnio mieliśmy rekordową drzemkę - 4 godziny :D

  21. Hej dziewczyny!
    Przyznaję, że ostatnio jakoś rzadziej tu wchodzę i widzę, że i częstotliwość wpisów się zmniejsza, ale mam nadzieję, że nasze forum nie padnie.

    izabelap i jak, oswoiłaś się z nową fryzurą? Jak nastrój, emocje? Jak Miły i odstawianie? Wszystkie mocno trzymamy kciuki, no i pogoda ma być wymarzona!

    Anwa, lepiej ze spaniem, poprawiło się? Fajny przepis na te kulki, a czy miód już możemy dawać?
    U nas ryk przy zmianie pieluchy jest zazwyczaj wtedy, gdy mała jest śpiąca, a tak to udaje mi się ją jakoś zabawić, zawsze daję jej coś do ręki, czym moglaby się chwilę zająć.
    A myślałyście o pieluchomajtkach? To chyba dobre rozwiązanie przy uciekających dzieciach.

    MamaB, dzięki za odpowiedź. Ja też odciagałam i to było mega męczące i tak przez 4 tygodnie co 2,5 h 24 na dobę, ale dzięki temu młoda jadła i z piersi i z butelki bez problemu. Ale masz rację, wszystko wyjdzie w praniu i nie ma co sie martwić na zapas.

    OlaFasola i jak współpraca z DN?
    Co do powrotu do pracy - to początki są mega trudne, potem się oswoicie, a Frankowi na pewno się spodoba, jednak w żłobku jest więcej atrakcji niż w domu z mamą ;) A poza tym będziecie lepiej wykorzystywać wspólny czas, tak mi się wydaje.
    Co do butelki ze smoczkiem - ja daje w niej tylko mm i zawsze przed spaniem, a do kiedy? Sama nie wiem, bez spiny ;) choć wiem, że teraz są zalecenia, aby jak najszybciej, maks. do roku, odstawiać. A inne napoje, czyli w sumie wodę, to pije z niekapka/ doidy i bidona ze słomką.

    Aaa i izabelap, dziękuje za odpowiedź na temat cc - u mnie dokładnie tak samo, nawet po oksy nie było postępu porodu, za to bóle nie do wytrzymania, choć całkowicie były bezsensowne, dlatego teraz chciałabym od razu cc.
    kitkat wiele kobiet ma podobne odczucia co co cc i porodu sn, gdzieś tam żal jest (choć ja do tej grupy nie należę), jednak myślę, że w takiej sytuacji, gdzie było ryzyko o Twoje zdrowie, cc jest lepszym rozwiązaniem. Poród to poród, przy każdym kobieta się nacierpi ;)
    Dla mnie największym minusem cc było to, że środki p/bolowe sprawiły, że mało co pamiętam z pierwszych kilku/ -nastu godzin, że nie mogłam potrzymać maluszka po urodzeniu, a potem miałam wielkie problemy z karmieniem, bo od początku dostała od położnych butlę i smoczek :(

    U nas noce trochę lepsze, apetyt spory i nadal dwie drzemki. Większość czasu jesteśmy same, bo mąż pracuje do późna, ale już powoli przywykłam do tej sytuacji. A teraz jak są takie upały, to na spacer wychodzimy przed pierwszą drzemką, czyli przed 8:00 ;)

    Pozdrawiam o miłego dnia!

  22. Hej dziewczyny!
    Przyznaję, że ostatnio jakoś rzadziej tu wchodzę i widzę, że i częstotliwość wpisów się zmniejsza, ale mam nadzieję, że nasze forum nie padnie.

    izabelap i jak, oswoiłaś się z nową fryzurą? Jak nastrój, emocje? Jak Miły i odstawianie? Wszystkie mocno trzymamy kciuki, no i pogoda ma być wymarzona!

    Anwa, lepiej ze spaniem, poprawiło się? Fajny przepis na te kulki, a czy miód już możemy dawać?
    U nas ryk przy zmianie pieluchy jest zazwyczaj wtedy, gdy mała jest śpiąca, a tak to udaje mi się ją jakoś zabawić, zawsze daję jej coś do ręki, czym moglaby się chwilę zająć.
    A myślałyście o pieluchomajtkach? To chyba dobre rozwiązanie przy uciekających dzieciach.

    MamaB, dzięki za odpowiedź. Ja też odciagałam i to było mega męczące i tak przez 4 tygodnie co 2,5 h 24 na dobę, ale dzięki temu młoda jadła i z piersi i z butelki bez problemu. Ale masz rację, wszystko wyjdzie w praniu i nie ma co sie

  23. Hej!
    wizyta u lekarza ok, termin na 1.02. Dziękuję za odpowiedzi nt. CC, za nic w świecie nie chcę porodu sn, mam złe doświadczenia i to już nie tylko o mnie chodzi, ale o maleństwo.

    U nas pobudka o 6:00, ale noc prawie przespana w całości, więc nie śmiem narzekać.

    Achaja podziwiam Cię za poranny bieg! Skąd ta energia u Ciebie? :)
    Jak córka miała ponad pół roku, to znajomi też się dziwili, ze jeszcze(?!) kp, a najbardziej zdziwieni faceci :D Teraz na pytanie, czy jeszcze karmię, odpowiadam, że jak mi się przypomni :D Także dziwią się najbardziej ci, którzy z kp nie mieli do czynienia.
    Fajnie, że mamy wybór i alternatywę. Szczerze to nie wiem, jak będzie z kp przy drugim, bo jak zawisnie, to nie odwiśnie, a wątpię, że moje 1,5 roczna pierworodna wykazywać będzie cierpliwość w tej kwestii. Myślę,by odciągać pokarm i karmić z butelki, jak mąż będzie w pracy, a karmić "z centrali", jak będę miała pomoc, przynajmniej w okresie noworodkowym - co myślicie? Jak byście zrobiły? :) To jeden z miliona dylematów ;)

    izabelap czasem niepotrzebnie się człowiek boi zostawić dziecko, a dzieć sobie fantastycznie daje rady bez mamy, super! Należy Ci się (i nam wszystkim) chwila wytchnienia bez dzieciaka ;)

    caiyah spóźnione życzenia dla Olka! Zdjęcia z urodzin super ;)

    Oj, zaraz imprezy urodzinowe się posypia.

    Więcek nie pamiętam, wybaczcie. Pozdrawiam i udanego weekendu!

  24. Hej!
    Dołączam do Was - termin z usg i om 1.02., jestem po drugiej wizycie, słyszałam serduszko, dzidzia rozwija się prawidłowo.
    Jestem mamą 11 - miesięcznej Helenki, także u nas różnica pomiędzy dziećmi wynosić będzie 1,5 roku, co na pewno zapewni nam moc atrakcji :D
    Też mam okropne zawroty głowy, bóle głowy, jestem senna przeokrutnie i każdą okazję wykorzystuję do odpoczynku, na szczęście moja mała ma dwie drzemki w ciągu dnia. Ale za 4 tygodnie zacznie się drugi trymestr i wszelkie dolegliwości miną :).

    Dziewczyny, ile macie lat i skąd jesteście? :)

    Życzę Wam i fasolom dużo zdrowia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...