Skocz do zawartości
Forum

emilia79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez emilia79

  1. agee, żeby mi to było ostatni raz ;)

    chudzina, to normalne, że tęsknisz, szczególnie w takich okolicznościach. Mam nadzieję, że mu o tym nie powiedziałaś. Lepiej wyjdziesz na tym, jak mu nie pokażesz swojej słabości do niego. Ostatnio pomyślałam sobie, że jak urodzisz, a on znudzi się nową niunią, to wróci do Ciebie. Lepiej jednak by było, żeby nie czuł, że ciągle ma otwartą drogę powrotu, bo wtedy spieszyć się nie będzie. Czas pokaże. A co do serca. Nie pomyślałaś, że serducho Ci się buntuje właśnie ze względu na depresję?

  2. Melodyjka, trzymaj się. To jest tylko podejrzenie. Nic potwierdzonego, także najprawdopodobniej urodzisz zdrowego synka. U mojej siostry na usg stwierdzono, że jej syn urodzi się z wodogłowiem, a urodził się rok temu zdrowy chłopak. Siostra mego Adama według diagnozy lekarza, miała urodzić córkę z zespołem Downa, a mała urodziła się zdrowiutka, także przypuszczenia lekarzy włóż między bajki i w miarę spokojnie czekaj na kolejne badania. Czuję, że będzie dobrze i trzymam kciuki, aby tak właśnie było.

    MadreA, agee pomyliła mnie z Tobą. To u mnie Adam wybiera córce imię, bo ja za bardzo pewna byłam syna i zgodziłam się na taki układ :) Skądś to powinnaś znać :) (koszulka, że Kuba ma zawsze rację:)) Też byłaś pewna swego :) A swoją drogą Polonia to byłoby całkiem fajne imię ;) dodajesz "A" i masz A'Polonia ;)

  3. Olla, dziwne myślenie ma Twój facet :) Ja pracuję praktycznie z samymi mężczyznami i wiem, że im to nie przeszkadza, czy kobieta ma dziecko, czy nie :) Ważne, jak wygląda i czy ma to coś. Mi zawsze powtarzali w żartach, że z panną to nie warto wchodzić w romanse, bo jeszcze się zakocha, ale mężatka, czy z dzieckiem, to już lepsza, bo przynajmniej obu stronom na dyskrecji będzie zależało :) I tak żartuję swemu Adamowi, że jak urodzę, to przynajmniej może jakiś romans mi się w końcu trafi ;)

  4. Monia, masz rację. Nie można rezygnować z siebie. Też czekam do końca ciąży, a potem fryzjer, kosmetyczka, solarium, ćwiczenia, żeby szybko wrócić do 50kg sprzed ciąży. Ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Nikt nie mówi, że jak jest dziecko, to trzeba ze wszystkiego rezygnować. W moim towarzystwie, to tylko ja jeszcze nie mam dzieci i widzę, jak dziewczyny wyglądają, dbają o siebie, ale też dbają o swoje dzieci, domy, mężów... Wystarczy się dobrze zorganizować :) Nie mogę się doczekać, kiedy Młoda będzie już ze mną, ale nadopiekuńczą matką na pewno nie będę. Może mam takie uczucia, jakie mam do mojej córci, bo dłuuuugo na nią czekałam. Dwa lata z rzędu poronienia, wcześniej przebyte choroby i leczenie i nikłe szanse na posiadanie potomstwa. Inaczej też chyba się do tego podchodzi w różnym wieku. Ja, jako lutówkowy dinozaur wiem, że się wybawiłam, mam stałą pracę, samochód, mieszkanie, od dwóch tygodni męża i tylko jej mi trzeba do pełni szczęścia :)
    W wieku Pasiok i dużo później też nie myślałam o dzieciach, tylko o zabawie, dlatego Was też doskonale rozumiem, ale zobaczycie, jak urodzicie, pokochacie dzieciaczki najbardziej na świecie :)

  5. Cześć, Matki!

    U mnie wczoraj pierwszy raz ta wysypka się pojawiła, swędziało, jak cholera. I co zrobiła matka panikująca? Do wróżki google po radę, a co :) Dobrze, że nie tylko ja ją mam :P
    Oprócz brzucha, to sutki mam strasznie swędzące i to już od dawna. Piersi nie bolą, a sutki mogłabym czasami rozdrapać. Ksifir, mówisz, że pumeks pomaga? ;)

    Kasixa, tak ten sklep trochę się ceni, a ja te ciuszki z wyprzedaży kupiłam. Pajacyk przeceniony z 42,90 na 29,90 i kaftanik o 10zł tańszy. W sumie za całość z czapeczką zapłaciliśmy 59zł, ale nie mogłam się oprzeć :) Reszta ciuszków z Pepco, pocieszam się, że tam tanio, tu drogo i tak się jakoś wypośrodkowało ;)

    Szania, ja latam siku, jak młoda nie śpi. Moja mała stoi nóżkami na pęcherzu i tak go ugniata, że czasami zrobię siku i za chwilę znowu mogę siadać. Dlatego w dzień staram się ją budzić, żeby w nocy spała i mi spać dała :)

    agee, ja nie mam prawie nic do powiedzenia w sprawie imienia :) Umówiliśmy się z Adamem, że jak chłopiec, to ja wymyślam, a On dziewczynce. Za bardzo byłam pewna, że będę miała syna :) Adam najpierw poparł mój pomysł co do Tosi, a teraz sam wymyślił Dominikę. Mi się Natalka podoba, ale jemu nie... Mi to nawet obojętne jest jej imię i tak już szaleję na jej punkcie :)

  6. Monia, miałaś iść spać o 21:00! :) Kłamczucha ;) Ja jeszcze siedzę. Czytam na parenting o wysypce na brzuchu. Dziś mnie strasznie brzuch swędzi i pojawiła się swędząca wysypka. Czytam, że takie rzeczy są normalne w ciąży. Ja miałam dziś na sobie nową bieliznę i pomyślałam, że może ona mnie jakoś uczuliła. Dobra, koniec na dziś. Dobrej nocki :)

  7. kasixa, ten różowy komplecik w Coccodrillo. Ten sklep widziałam tylko w jednym miejscu w Białymstoku, także nie wiem, czy gdzieś jeszcze one są. Zakochałam się w tym sklepie, bo ciuszki mają przecudne i wiem, że tak będę ubierała moją księżniczkę. Powinnam Ci napisać: NIE INTERESUJ SIĘ GDZIE TO KUPIŁAM ;) masz tyle ciuszków, a Tobie mało ;) Baby są jakieś dziwne :)

  8. Hej!
    Patrzę, że u Was ostatnio szał zakupów :) To i ja się dziś skusiłam. Kupiliśmy młodej komplecik: pajacyk, kaftanik i czapeczka. Zarzekałam się, że nigdy nic w różu, a pajacyk różowiutki :) Jak mi się uda, to wrzucę fotki :)
    Dziewczyny, czy dobrze rozumiem, że ruchy dziecka są lepiej wyczuwalne, jeśli łożysko jest na przedniej ścianie?
    Co do kg, to ja d tej pory 4,5 na plusie, a dzień ważenia jutro, bo ważę się co niedziela. Tak się objadam słodyczami, że masakra i jutro się pewnie ostro zdziwię :/

  9. MadreA, zdjęcia nie ogarniam, ucha jak nie widziałam, tak nie widzę :) ale skarpetki są super. Będę takich szukała. Moja dwa dni starsza była jak miała usg i ważyła 390gram, kurde, jakiś wielkolud mi jeszcze po tatusiu wyrośnie :) A co Ci napisali o nerkach? Coś o UKM jest? Ja nie dopytałam i teraz się zastanawiam. Po takie zdjęcie idę za jakieś 3 tygodnie :)

    Laski, Wy piszecie o snach erotycznych, a ja mam jakieś koszmary. W tą noc śniło mi się, że ze zmarłą babcią i jakimś facetem spałam w jednym łóżku, a noc wcześniej cmentarz, grób i trumna wpuszczana do niego. Aż strach zasypiać. Czasami sobie sprawdzałam znaczenie snów, ale odkąd jestem w ciąży wolę nie czytać takich głupot, bo i tak panikara ze mnie, jak nigdy.

  10. Zizu, nie masz omamów na pewno :) To, co czujesz, to właśnie kopniaki. Mój Adam pierwszy raz poczuł przez brzuch kopniaki naszej Młodej w 21 tyg i 5 dniu :) Najfajniejsze jest jak leżymy i widzimy jak mi brzuch chodzi od kopniaczków :)

    Majka, nie ma tego złego.... Plusem cukrzycy ciążowej jest właśnie dieta i fakt, że za dużo nie przytyjesz. Ja cukrzycy nie mam, ale moja przyjaciółka miała i świetnie wyglądała do końca ciąży. I gratulacje kolejnej lutowej Babeczki :)

    Ja też ciągle głodna. U mnie znowu wyszła anemia, także zero nabiału, za to muszę żreć żelazo i wszystko, co zielone i kwaśne. Akurat nie jestem za bardzo warzywna, ale jak mus, to mus. Właśnie wcinam fasolkę szparagową w maśle i bułce tartej :)

  11. Dziś zaczynam szósty miesiąc! Szok, jak ten czas szybko leci. Chciałabym już być po porodzie. Od tamtego dnia, kiedy wylądowałam na patologii, ciągle mam bóle brzucha. Czy Was też boli brzuch w bokach? Ja się ostukuję po brzuchu i czuję ból. Któraś z Was chyba pisała o takich bólach.

    Kasixa, Karolina, gratulacje zdrowych dziewczynek :) Jakoś niedługo musimy zrobić ranking płci :) Tak liczyłam i wydaje mi się, że więcej jest u nas dziewczynek :)

    MadreA, super, że domek wypalił :) Teraz przeprowadzka, nie zazdroszczę :) A i daj znać, co powiedziała dziś Twoja gin o cesarce w naszym wieku :) Mi dwóch powiedziało, żebym nie liczyła na natural :/

  12. Aga, dziękuję. W szpitalu oprócz usg zbadali mnie i od środka. Nic nie mówili, żeby było nie tak. Powiedzieli, że jak ból powróci, to mam znowu się zgłosić. Ja dziś od obiadu leżę, żeby nie było, że znowu ból chwyci. Jestem/byłam :) bardzo szczupła i może dlatego teraz tak mnie boli, jak wszystko zaczyna się w środku rozchodzić. Najważniejsze, że Młoda ma się dobrze. Tylko mam anemię. Jak nie urok, to ... :)
    A i wiadomość do lutowych dinozaurów ;) Jako jedna z nich, dowiedziałam się na usg połówkowym, a potem u swego lekarza, że nasza miednica nie jest już tak wydolna jak np: 10 lat temu i osobom po 35. roku życia zaleca się cesarkę :/ Już się przekonywałam do naturalnego porodu, ale lekarz zapowiedział, że tylko cesarka, bo wiek, bo dwa wcześniejsze poronienia, no i na razie Młoda nie ma zamiaru ułożyć się tak, jak trzeba (położenie miednicowe) i mało miejsca na obrót.

  13. Cześć, Dziewczyny!

    Tak się cieszyłam, że moja ciąża przebiega od drugiego trymestru bez dolegliwości... Wczoraj o 22:00 wylądowałam na izbie przyjęć na patologii ciąży. Wysiadając z samochodu wczoraj o 21:00 taki ból mnie chwycił w podbrzuszu, że zgięta w pół ledwo dolazłam do klatki. W domu jak usiadłam, to w ogóle nie przechodziło. Wystraszyłam się strasznie. Ten ból, to takie ostre kłucie, które czułam aż w tyłku i pochwie. Na izbie zrobili mi usg, dali dwa zastrzyki i kazali leżeć, aż ból minie. Niestety nie minął. Powiedzieli, że z dzieckiem ok, więc mam jechać na SOR do chirurga, bo to może być wyrostek. Zrobili mi usg brzucha i oprócz polipów cholesterolowych gdzieś tam, to wszystko ok.
    Wróciłam do domu o 1:00 w nocy, a zastrzyki zaczęły działać dopiero po dwóch godzinach. Dziś od rana znowu brzuch mnie boli, tzn. kłucie, znowu twardy i leżę. Nie wiem, czy to normalne. Miałyście tak? Czy to normalny ból? Nie chcę panikować i codziennie jeździć na izbę.

    MadreA, pisałaś, że częste słuchanie serduszka dziecka szkodzi. I znowu mam stracha. 22.09 (poniedziałek) miałam połówkowe, 26.09 (piątek) wizytę na nfz, 29.09 wizytę prywatną i 29.09 (poniedziałek) w nocy dwa usg na patologii ciąży. Za każdym razem słuchanie serduszka. Mam nadzieję, że Młodej to nie zaszkodzi :(

  14. Olla, cześć!
    Ja w czwartek miałam test na glukozę. Lekarz powiedział, że oczywiście, że mogę przynieść cytrynę. Przyniosłam połówkę i położna sama mi ją wcisnęła, także spokojnie. Bierz ją na badanie, to przynajmniej łatwiej będzie Ci to wypić. Chociaż jak pisałam wcześniej, to nic strasznego, woda z cukrem :) Tylko po badaniu strasznie mdliło i bałam się, żeby nie zwymiotować.

    Karolina, powiedz swojemu mężczyźnie, że za płeć dziecka odpowiada mężczyzna, a nie kobieta, więc to, że będzie córka to jego zasługa. Jak ja nie rozumiem takich facetów. Żal. Zresztą, zawsze może się "postarać" żeby następny był chłopiec :)

  15. Olla, niestety ja też nie mam zachcianek. Na początku ciąży nie jadłam w ogóle słodyczy, co jest do mnie niepodobne, dlatego myślałam, że będzie chłopak. Obalam kolejny mit, że na dziewczynkę jemy słodkie. Jedyne, czego jem więcej, niż zwykle, to banany, a ostatnio w ruch idą pomidory. Ale nie tak, że muszę, bo nie wytrzymam, po prostu dodaję do jedzenia o ile pasuje smakowo :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...