Skocz do zawartości
Forum

Inaa20

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Inaa20

  1. Witajcie Kochane..
    Ja dzisiaj cały dzień w domku bo pogoda pod psem. Mój pojechał do Mamusi i tak jakoś cały dzień w łóżku.. ;/
    W sumie to może i dobrze bo w tym tyg coś brzuch mi się stawia.. ;/ Wizyta w przyszłym tygodniu to dowiem się czy wszystko ok.

    I narobiłyście mi smaka ;/ tam tak brzydko i ja mam wyjść do sklepu?!

  2. Ślub za ślubem normalnie :p

    Ja pewnie też się zaobrączkuję w tym roku ale jedynie cywilnie. Plany trochę się zweryfikowały i mój M. zapewne w marcu jedzie do pracy do Niemiec. Oczywiście z możliwością ściągnięcia nas tam.. Wszystkiego dowiemy się dokładnie w okolicach świąt. Ale na szczęście najważniejsze informacje mamy już podane. Tam nie wystarczy wspólne nazwisko by załapać się na socjal i potrzeba również jedno miejsce zamieszkania. Więc trzeba to załatwic przed urodzeniem dziecka..
    Ehh.. A do tego jeszcze mojemu kudłatemu dziecku trzeba paszport wyrobić.. I jak to potem wszystko ogarnąć? Najgorsze jest to, że jak M. pojedzie w marcu to ja dojadę dopiero koło czerwca bo chcę skończyć szkołę, której mam ostatni rok. Ale nie wiem czy tak sama dam radę z malutkim dzieckiem i psem..

    Teraz dopada mnie dopiero obsesja ciążowa.. Będąc w środę w sklepie zdałam sobie sprawę, że ja nie zmieszczę się już w większość rzeczy.. (Ludzie ja tyję z rozmiaru S więc nie ma tragedii). No tak mi się jakoś przykro zrobiło.. Resztę dnia się potem nie odzywałam. Do tego stałam chyba pół godziny przed lustrem wgapiając się w rozstępy, które zrobiły mi się na piersiach.. Jak miałam 86cm w obwodzie tak teraz mam 95cm i to w 3 miesiące..

    Oj zaczyna mi siadać na psychikę..

  3. Hej kobietki!

    Dziwnie u was z urlopami.. U nas ojcu za urodzenie dziecka przysługuje średnio 2 tyg. bo to jest jakiś tam specjalny urlop z tej okazji. I tak jest w jednej z największych firm w okolicy. Pamiętam jak znajomi tak brali, tylko wiadomo nie zawsze było to w tym miesiącu kiedy urodziło się dziecko tylko np. w następnym.

  4. No i u teściów też są zwierzęta. Co prawda te domowe są szczepione i odrobaczane (chociaż nie jestem pewna co do kota jeśli o sczepienia chodzi) no ale tam raczej wszystko chodzi luzem a kota potrafi nie być w domu nawet 2-3 dni. Niby po każdym dotknięciu myję dokładnie ręce ale to różnie bywa.

  5. Shynka ja aż muszę sprawdzić później moje wyniki. Ale mam powtarzane prawdopodobnie z przyzwyczajenia lekarza. Wiecie, Bieszczady to głównie wsie gdzie jest pełno zwierząt i jednak nie wszyscy pilnują ich zdrowia.. A ja zapewne po prostu nie przybyłam tej choroby i lepiej sprawdzać skoro jestem tam niemalże w każdy weekend.

    Melodyjka to trzymam za Ciebie kciuki!! daj znać jak to się potoczyło :)

  6. Melodyjka różne laboratoria podają różne normy chociażby ze względu na różne poziomy czułości aparatów. No i oczywiście jest szansa, że wynik był niedokładny. Zawsze można się pomylić tak jak istnieją pomyłki chociażby w badaniu grupy krwi. Nie martw się na zapas! Zobaczysz, będzie dobrze! Powtórzysz badanie i na pewno wynik będzie dla Ciebie satysfakcjonujący! :)
    I Kochana, jak idą poszukiwania swojego kącika?

  7. Melodyjka to dobrze, że chociaż w ukochanym masz wsparcie.
    A nie masz możliwości zmienić lekarza?
    Ja nie znam się na wynikach i wierzę na słowo mojemu lekarzowi jak mówi, że jest ok. Teraz znów miałam powtarzane TSH i Toxo (w sumie nie wiem po co Toxo) więc zapytam jak powinna wyglądać norma chociażby dla siebie, żeby widzieć..

  8. Melodyjka powiem Ci, że mi Ciebie żal. Ale oczywiście nie w złym znaczeniu.. Po prostu aż żal patrzeć jak los Ci tak rzuca kłody pod nogi ze wszystkim :( Zamiast cieszyć się to tylko się zamartwiasz.. :( mam nadzieję, że partner Cię mocno wspiera..

    I ciekawe jak tam nasza Chudzina?

    W dużych miastach macie przerąbane z tymi terminami.. Ja jeżdżę w Bieszczady i jak lekarz przyjmuje w środy i prawie co drugą sobotę to wystarczy, że zadzwonię np. w poniedziałek i wiem, że miejsce jest. A jakby mi trzeba było na już to i w ten sam dzień by mnie przyjął. Uroki ośrodków na wsi :)

    Monisia, zmęczyć się nie zmęczyłam bo spacer był takim ślimaczym tempem i sunia była spokojna ale co prawda było bardzo duszno więc może dlatego.. Ale mówię Wam, dawno tak źle się nie czułam.. jak dotarłam do domu to rozebrałam się do samej bielizny i leżałam chyba ze 30 min dla pewności czy się wszystko unormowało..

  9. Hej Mateczki!

    Jeny 140 zł za wizytę co 3 tygodnie to chyba bym z torbami poszła.. ;/
    Szczęście, że chodzę na nfz i badanie robi mi co wizytę. Z resztą jak coś mnie niepokoi to raczej nie wzbraniałby się przed dodatkowym USG..

    Wczoraj przeżyłam szok! Pierwszy raz od baaaardzo dawna zrobiło mi się słabo.. Pech chciał, że byłam na spacerze z psiakiem i koleżanką.
    Jak kucnęłam to niby było ok i czułam się dobrze ale jak stanęłam to momentalnie zawroty głowy, gorąco się robiło.. Cztery razy stawałam w odległości co 5 m a do domu miałam ledwo 100 m (już był koniec spaceru).. Chyba nie mogę chodzić po słońcu :/

  10. My ją wzięliśmy z niezbyt ciekawych warunków. Zabrana 2 dni po tym jak zaczęła jeść normalne jedzenie.. Ona biedna tak szukała ciepła, że na podłodze na kocu czy naszych rzeczach wyła jak wilk w lesie.. Tuliła się do nas jak do rodziców. Taka malutka a na łóżko 2 razy większe od niej się wydrapywała dlatego nie mieliśmy serca więcej jak tydzień ją tak męczyć. A zachowanie wcale się nie zmieniało. ;/ Pozwoliliśmy jej spać z nami ale spała zaledwie do 3 msc życia potem przestawiła się na podłogę.. A na 2 tygodnie przed cieczką znów strasznie się tuliła do nas, łaziła za nami i na krok nas nie odstępowała.. Ja się wściekam ale nie mam serca ją zganiać bo przyjdzie, wtuli ten swój kudłaty pyszczek i człowiek mięknie. Na szczęście tylko z tym tak ma i myślę, że wróciło to właśnie przez jej trudne dni.
    Niestety to jej pierwsza cieczka i nie wie zbytnio jak się zachować bo nawet wylizywać się zapomina a wcześniej robiła to non stop. Ale tą przetrwać i więcej już nie będzie miała. No chyba, że zdecydujemy się na szczeniaki :)

  11. Hej dziewczyny.

    Jak ja Was podziwiam za tą siłę.. Gdyby nie mój obecny chłopak to ja z takiego toksycznego związku chyba bym nie wyszła.. Za miękkie serce mam a tamten to wykorzystywał.. ;/

    A ja tak czytam te wasze historie jak dobrą książkę i co dzień czekam na nowe rozdziały :)
    Każdej życzę jak najlepiej ale do rad to ja się nie zabieram.. Marna ze mnie doradczyni.

    Co do humorów.. Miałam tej nocy koszmar ale jakiś taki inny niż zwykle.. O 5 jak mnie sunia obudziła to powiedziałam M., że obowiązkowo w niedzielę do kościoła musimy iść. Nigdy w życiu takiego czegoś nie miałam. Wierzę w Boga ale kościół traktuję niezbyt przychylnie.. Chyba potrzebuję spowiedzi.. Tylko który ksiądz da rozgrzeszenie młodej, ciężarnej pannie, która bez ślubu mieszka z partnerem? My to chyba jeszcze w średniowieczu żyjemy :/

    Znowu jak mi się przysnęło to mnie suńka moja wkurzyła bo ma cieczkę a pcha się na łóżko. Tydzień nie minął a ja muszę znowu pościel zmieniać bo wszystko zaplamiła.. I najgorsze, że nie da się ściągnąć. A cwaniara wchodzi na łóżko dopiero jak my śpimy, żeby jej nie zgonić.. Jak ja to wytrzymam jeszcze ok. 2 tygodnie? Od samego rana zła chodzę jak nie wiem..

  12. Laura lepsza kastracja.. Bynajmniej nie skrzywdziłby już żadnej innej kobiety..
    No ale my sobie gdybać możemy..
    Życzę Ci byś miała siłę pozbyć się tego buca. Niech siłę dają Ci Maleństwa dla których Ty jesteś całym światem!
    Kobiety są harde, a zwłaszcza te, które są matkami. Więc nie pozwól by Twoje dzieci rosły przy kimś takim i nie pozwól b y patrzyły na Twoją krzywdę.

  13. Wiesz, skoro ja na nfz mam USG co 4 tygodnie i na każdym mi wszystko sprawdza to dlatego zapewne nie mówił nic o takim USG połówkowym. Chociaż ja chcę się dowiedzieć czy w gabinecie w którym przyjmuje w innym mieście ma USG 3D bo nie ukrywam ale chciałabym je zrobić :)
    A nie mam zaufania do innych lekarzy no i przede wszystkim z tego co słyszałam to można je zrobić na nfz tylko nie wiem czy to prawda :)

  14. Ej no bo tak! Jak można tak traktować matkę swoich dzieci?! No ja się pytam?

    Z resztą moja znajoma będąc mniej więcej w połowie ciąży usłyszała od partnera "Ja nie tak wyobrażałem sobie matkę moich dzieci"..
    Ja po takim czymś zdzieliłabym gościa pierwszą twardą rzeczą która wpadłaby mi w ręce.. No bo kurde gździć się było komu i wtedy nic takiemu nie przeszkadzało a potem co wychodzi?

  15. A ja to w porównaniu z Wami to jestem jakieś 100 lat za jaskiniowcami jeśli chodzi o ciążę.. Wy już tak fajnie będziecie mieć połówkowe na koniec miesiąca a ja zwykłą wizytę.. No i zapewne mi tak ustalą, że jak pójdę to będzie skończone pełne 18 tc i na połówkowe to nie wiem kiedy będzie kazał mi przyjść..

    Wy już ciuszki kupujecie a ja tak tylko oglądam i ręce mnie świerzbią, żeby wyjąć pieniądze z portfela i kupić parę fajnych fatałaszków..

    Laura wybacz, że tak piszę ale takich jak Twój facet - zdradliwych, niewiernych skurwysy*** to bym najchętniej wykastrowała! No aż mi ciśnienie skoczyło jak przeczytałam jakie świństwa Ci robi.. Zwłaszcza, że przecież jesteś matką jego dzieci!!

    Ostatnio rodzina mojego M. stwierdziła, że ja kiedyś będę typową teściową z kawałów bo powiedziałam, że jak mi syn czy córka przyprowadzą do domu jakąś życiową melepetę to bym chyba zamki pozmieniała..
    No ale co to będzie to się okaże za X lat :)

  16. Cześć Dziewuszki :)

    Oj ale mam lenia a ja od pon-pt cały czas do pracy.. :/
    Jeszcze sunię naszą rzuciliśmy na głęboką wodę i od poniedziałku musi biedna sama siedzieć w domu do południa :/ Jeszcze na domiar złego cieczkę dostała i nawet jej nie puścimy ze smyczy i jak to ma taki młody psiak energię rozładować? ;/

    Idę dzisiaj do lekarza rodzinnego podpytać o parę spraw i dowiedzieć się jak wygląda sprawa z przydzieloną położna w przychodni.

    Była taka ładna pogoda a teraz znów paskudnie ;/ Ani jeden owoc mi przez gardło nie chce przejść i M. się czepia, że nie jem owoców.. :/

    Co do wyznawania uczuć to mój nie ma z tym problemu. Chociaż bardziej stara się to pokazać :) Oboje jesteśmy takimi pieszczochami pod każdym względem :)

    Candy cudoowne rzeczy kupiłaś.. :) Szkoda, że ja wciąż żyję w nieświadomości :/ Niby dwóch lekarzy powiedziało, że raczej dziewczynka ale coś mnie to nie przekonuje.. W sumie nie wiem czemu. Chociaż u nas, żeby pojawił się chłopiec to musiałby się wydarzyć cud..

×
×
  • Dodaj nową pozycję...