Skocz do zawartości
Forum

Moni@

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Moni@

  1. czesc witam:)

    przytulaski dla Zosienki :big_whoo: ale ten czas leci...a dzieciaczki nam rosna :love:

    ja sie nie wyspalam, bo za pozno poszlam spac, qrcze dawno sie tak nie zasiedzialam...wszyscy spali a ja na dole przed tv i laptopem jednoczesnie :D , Kuba na gorze z tatusiem, Majka ze mna, na szczescie juz spala, a ja o polnocy mialam jeszcze butelki do umycia i wyparzenia :lup:
    no i zdrzemnelabym chetnie...tylko czy mi lobuzy pozwola?? oj nie wiem...

    jaka u was pogoda? u nas siwy mroz byl w nocy i pierwszy raz mielismy wlaczone ogrzewanie calutka noc
    teraz jest piekne ostre slonce, ale zimno brrrr...nigdzie dzis nie wychodze, wole nie ryzykowac przeziebienia blizniakow

    cin az zajrzalam do ksiazki Dukana bo cos mi tu sie nie zgadza...no i ser jest zabroniony w fazie drugiej, dopiero w fazie trzeciej mozna go wprowadzac po troszku
    ser bialy, twarog owszem mozna w fazie naprzemiennej ale zolty niet

    choc jestem zdania, ze jesli ma ci to pomoc wytrwac w diecie i jest o niskiej zawartosci tluszczu to jak najbardziej mozna :D

  2. Delf również trzymam kciuki za dobre wyniki :36_1_11:

    Anusia synus sprawdzał czy go będziesz kochać nawet jak cię osika hihihi, no komicznie to musiało wyglądać :D

    Ja już wracam, nie kupiłam ani folderu ani karty za to nowe buciki dla syna i sweterek i dwie koszule, w tym jedną różową :love:
    Dla Majeczki mam tyle rzeczy od znajomych że na razie mam spokój:)

  3. czesc:)

    justi kochana trzymam kciuki zeby interes sie krecil, zeby bylo wiecej klientow, zebys do roboty wracac nie musiala! :36_1_11: :big_whoo:
    na dzien dzisiejszy tez mi sie nie chce wracac...jakbym malo roboty miala w domu i przy dzieciach qrcze...no ale z drugiej strony rozwazam mozliwosc powrotu na dwa dni w tygodniu, jeszcze nic nie wiem, na razie za wiele o tym nie mysle..
    wczoraj wlasnie dzwonil boss i zapytal czy pojde na training 12-go grudnia, na caly dzien, z przerwa na lunch, juz dzis potwierdzilam, mama zostanie z blizniakami

    anusia ja sie kazdego ranka powstrzymuje zeby nie wygryzc obydwu tych slodkich goloneczek...lo matkooo jak zmieniam pieluche...jak wycaluje, jak wytarmosze, jak zobacze te nogi, te faldy i te stopki idealne z tymi paluchami...no wscieklizny dostaje, ja tarmosze a oni sie ciesza, az piszcza z radosci:)))
    teraz obydwoje spia, Kuba po mleczku a Malinka w hustawce usnela :love:

    wybieram sie dzisiaj na miasto, musze kupic nowy folder do dokumentow bo stary juz peka w szwach...no i karte na doladowanie kupie tmobile bo mam z niego dosc tanie rozmowy do Polszy

    ide prostowac wlosy bo kazdy w inna strone... :D

    :bye:

  4. Dziewczyny a co się dzieje z kamilka, Justi i mamusią? Cos znowu sie nie odzywaja...

    Dobra zmykam kimac, wszyscy śpią a ja latam po necie zamiast już odpoczywać, rano znowu ciężko będzie łepek z poduszki podnieść....dobranoc :sen:

  5. Cin to co oni tak przeginaja z tymi szczepieniami? A tak w ogóle to mam dwie znajome, które są przeciwko szczepieniom, że to wstrzykiwanie trucizny, że bez tego dzieci zdrowsze i że tylko nabijamy kasę firmom farmaceutycznym...co wy na to??? Ciekawa jestem waszych opinii...

    Cinka ser żółty jest w trzeciej fazie stabilizacji a w drugiej proteiny+warzywa naprzemiennie z samymi proteinami, no chyba że mam amnezje...

  6. Witam porą poznowieczorowa...

    Cin ja do fazy z serem żółtym jeszcze nie doszlam ani razu :D
    Sernik na zimno też robiłam ale murzynka przyznam jeszcze nie...

    Anja wyczytalam że górne partie brzucha można już po pologu czyli po 6tyg, a dolne czyli te które cwiczymy z unoszeniem nóg, dopiero po 4-tym miesiącu bo te dolne mięśnie zostały przy cc przeciete i sa o wiele słabsze

    My po wizycie, wszystko gra, Kuba wazy 8kg:) serduszko ok, całego go zbadała i jest wszystko dobrze, mój bohater uśmiechał się i gadał do pani doktor:)
    Pomimo że Maja nie miała wizyty to mi ja zbadała (fajna młoda lekarka) a dokładnie ramionka bo czasem przy podnoszeniu potrafiła mocno zaplakac i się bałam trochę czy tam wszystko w porządku ale na szczęście tak

    Po tym jak mnie mąż przewiózł na tylnym siedzeniu myślałam że umrę...ja chyba nadal mam chorobę lokomocyjna, oczywiście jak sama jestem za kółkiem to wszystko gra :Psoty:
    No i zepsuł nam się hamulec ręczny, dobrze że akurat jak on kierował bo byłoby że mam za mocną rękę :lol:
    O jeden krok bliżej do nowego auta :hahaha:

  7. moje rozdane w ten oto sposob: Majeczka dla Anji syneczka a Kubula dla Kamilki Wikulinki :D :D

    cin co to znaczy produkty zastepcze?? prosze o wyjasnienie
    ja tez sie na niej 'mocno' nie mecze, ale po ok dwoch tydodniach zaczyna sie monotonia, bo produkty jako takie to ja bardzo lubie - miesiwo, nabial, rybki, no i w zyciu nie jadlam tyle omletow co na tej diecie :Psoty:

    dziewczyny wiecie kiedy moge po cc zaczac robic brzuszki? moglabym po trochu juz zaczac wieczorkami przed tv sobie cwiczyc, moze by bebuch troche sie schowal...

  8. cinamoonka
    ja dukana zaczynam od styczniA bo juz patrzec na siebie nie moge:36_2_24:

    No to może dołącze i się razem pomordujemy, na razie jadę na Herbalifie, ale żeby zrzucić cały nadbagaz to mi co najmniej do wiosny zejdzie... (oby nie do tej w 2014 :sofunny: )

  9. Anusia u nas też glodomorra - u dzieci i u mnie :hahaha:
    Tak jak w ciąży jadlam normalnie tak teraz jadlabym za trzech hehe...no ale jakoś sie powstrzymuje...resztką sil :lup:

    Majka usnela znowu sama w lozeczku, odlozylam ją po mleczku i odbiciu, musiałam tylko smoka wsadzić bo zaczęła cmotkac i mlaskac :D
    A Kuba wypił połowę mleka i UDAWAŁ że śpi :Psoty: po dwóch minutach zaczął stekac więc go właśnie kanguruje i zaraz odłoże, mam nadzieję, że się już nie przebudzi...lobuziak jeden :love:

  10. navacho mi juz siadl na calej dlugosci, choc odcinek ledzwiowy chyba ma sie najgorzej... :(

    no wlasnie mysle o masazach, tylko ten znajomy masazysta strasznie daleko mieszka...zanim tam dojade, no i musze mame prosic do dzieci, skomplikowane to wszystko

    w zeszlym tygodniu kupilam stepper ale dzisiaj go oddalam, nie byl za dobry, pomimo ze firmy Reebok
    no i jak moj maz go zobaczyl to powiedzial ze moj stary stepper jest w garazu :hahaha:
    ziutka ze mnie bo zapomnialam...i wyszlam na tym jak Zablocki bo zamiast kasy dali mi voucher do wykorzystania w tym sklepie skubancy, przez rozerwana folie (Sarka sie dorwala do otwierania pudla i porozrywala)

    zaraz ide do garow, pewnie do ok 20 nie usiade...grrr a dopiero niedawno wrocilam z zakupow

    co tam u was mamuski? :smile_move:

  11. czesc:)

    delfi na to wychodzi ze mamy panienki z silnymi osobowosciami, nie ma to tamto, ma byc tak jak one chca i koniec :D

    zabolek to dobrze, ze juz chlopakom przechodzi, pewnie sie biedna niezle wymeczylas...no i gratuluje powrotu do samodzielnego zasypiania, u mnie z tym nadal problemy

    wiecie, ja sie niczego tak w zyciu nie boje jak choroby...a juz szczegolnie jak dzieciaczki dopadnie, qrde to jest najgorsze

    mnie wczoraj po poludniu zlamalo - kregoslup tak mnie napiernicza, ze nie wyrabiam...juz ledwo moge sie schylac, wczoraj maz mnie masowal, bo pewnie nocka ciezka by byla, juz chcialam brac silne przeciwbolowe, ale jak mi to rozmasowal to juz nie bralam
    pierwsza polowe nocy przespalam super, ale druga juz byla ciezka, ledwo z boku na bok sie przewracalam...
    no i Kubula jest ciezki i chyba to tez sie przyczynia do tych boli....plus schylanie sie wieczne a to do hustawki, do lezaczka, do kojca...

  12. no i przechwalilam ta moja mala cytre...od popoludnia ma zly humor, poplakuje, tylko by na rekach siedziala...wykapalam ja, cieszyla sie juz przy rozbieraniu, a przy ubieraniu juz byl placz i nerwy...a i wczesniej nie chciala pic mleka choc juz byla przerwa 4h...no dziecko zagadka :Psoty:

  13. Kamilka to minie, identycznie.było z moja Majką, budziła się w złym humorze, od razu płacz...myślę że to może być skok rozwojowy, bo u nas się już skończyło i mała.jest dużo spokojniejsza
    Zauważyłam też że.ten mój maly nerwusek się uspokaja jak ja duuuuzo przytulam, gadam z nia, od razu inne dziecko:))
    Coby to nie było, mam nadzieję że nie będzie trwać długo:)

    Ja na spacerku, słońce zniknęło ale przynajmniej nie pada...muszę znaleźć jakąś cafe i nakarmić dzieciaczki, choć na razie pięknie śpią

  14. hej mamuski:)

    u nas tez piekne sloneczko dzisiaj...zaraz pakuje blizniaki i smigam do tesco, mam tam w jedna strone jakies 40 minut piechotka, wiec dla mnie tez dobre cwiczenie :D

    u nas wczoraj pierwszy piekny sukces - Majka sama zasnela w lozeczku na noc :love:
    byla w bardzo dobrym humorze - chcialam jej wlozyc smoczka do buzki, a ona usmiech szeroki i az piszczala z radosci cudak kochany :))
    pokrecila sie troche, pare razy smoczek wypadl, w koncu usnela, ciekawe tylko czy to jednorazowy 'wypadek' czy moze w koncu nauczy sie zasypiac sama
    no i uwielbia zmiane pieluszek - jak tyko otworze pieluche ona sie cieszy, wymachuje nogami, a jak ja caluje w brzuszek to radosc nie z tej ziemi :D

    w srode jade do szpitala w ktorym rodzilam na wizyte z pediatra dla Kuby, nie wiem jaka przyczyna tej wizyty, zostala ona zamowiona krotko po urodzeniu maluchow

    milego dnia kobitki, do pozniej :bye:

  15. a jeszcze co do diety...ja dzisiaj zaczelam stosowac Herbalife, znam te produkty jeszcze z Polski, kiedy to moja mama schudla na nich 20kg i byla dystrybutorka...

    czy mi sie uda na tym wytrwac? NIE WIEM
    jesli chodzi o odchudzanie to w tej chwili nie jestem pewna nawet tego czy nie rzuce sie na ciasto w ciagu najblizszej godziny...tak to wyglada (masakra, wiem)

    ale bede probowac...kazdy dzien to bedzie dla mnie zwyciestwo :36_1_11:

  16. hej kobietki :)

    delfina u mnie Kubula wpatrzony w ta karuzelke w bujaku...gada do niej, wymachuje raczkami i sie usmiecha:)
    a karuzelke Gabi kupilam taka (uzywana na ebayu bo wiedzialam ze to nie na dlugo):

    http://img252.imageshack.us/img252/1323/123204.jpg

    Uploaded with ImageShack.us

    i dobrze ze nie wywalilam kasy na nowa, bo zainteresowanie srednie - i to tylko ze strony Kuby :D Majka karuzelke jednym slowem olala :Psoty:

    a zabaweczki to chyba bez roznicy - plastikowe mozna umyc, pluszowe wyprac i jest git
    jedyna sprawa to taka ze delfi ma racje - fajnie jak pozniej zabawki mozna zdjac i dac do zabawy:)

  17. Anja kochana synowa rośnie pięknie:)
    Dzisiaj właśnie ważyłam lobuzy i wyszło że Majeczka 6,6kg a Kuba ponad.9kg!!! I nie wiem czy waga dobrze.pokazuje...aż się wystraszyłam.że.on przybiera w takim tempie...pójdę w poniedzialek do kliniki to się.dowiem dokładnie.ile.ważą oboje

    U nas dzisiaj na tapecie temat wakacji 2013...dla mnie podstawa to kwatera z.wyżywieniem, inaczej co to za.wakacje - wykarmic.czwórkę dzieci.plus męża...phi :Psoty:
    No ale dalej.nie.wiadomo.gdzie pojedziemy...chyba.na wiosnę do Polski, ale ja.z.dziećmi i mamą .mąż.będzie robił niezbędny remont (łazienki plus.prrzeniesienie bojlera.na dół) a w sierpniu....chyba nad plastikowy basen do.ogródka :hahaha:

  18. anusia kochana jak fajnie, ze do nas wrocilas :big_whoo:

    synus sliczny, chyba do tatusia podobny co?? :))

    pisz kochana co tam u was, nie wiem czy dasz rade nas nadrobic, sporo tego jest :D

    kamilka niunia przeslodka, jak fajnie sie smieje...moje lobuzy tez sie pesza jak nagrywam...lapie za komorke jak gaworza i sie smieja a oni od razu przestaja :Psoty:

  19. zabolek12385
    Monia jak u ciebie? U mnie pieklo na ziemi. Diabel opetal chlopakow. Jak zaczeli sie drzec wczoraj o 7 rano tak jeszcze nie skaczyli. Ciagle dzien noc szok. Jesc nie chca spac nie chca nic kompletnie poza darciem. Mam nadzieje ze u ciebie lepiej :)

    matko i corko zabolek zszokowalas mnie...moze to jakis skok rozwojowy??? no cos musi byc na rzeczy, przeciez sami z siebie to na pewno by tak sie nagle nie zmienili...
    oj kochana to wspolczuje...

    u mnie w miare ok, Majka przez dwa dni jakby spokojniesza wieczorami, ale wczoraj znowu 'nerwa' miala - czyli przy usypianiu kreci sie, wymachuje rekami i nogami, skwierczy, smoka wypluwa, zasysa, wypluwa itd itp. no ale przynajmniej juz nie krzyczy wnieboglosy...zrobila sie spokojniejsza, wiecej ja przytulam, caluje, na swoim brzuchu klade i masuje plecki, zaczela wiecej sie usmiechac, gaworzyc...w koncu:))

    Kubula z kolei zlote dziecko...(tfu tfu zeby nie zapeszyc), lezy, gada, smieje sie prawie na okraglo...karuzelka go cieszy, na hustawce grzecznie lezy i gada do zwierzatek:))

    mala ja mysle, ze to powinno szybko minac, gora kilka dni i bedzie ok
    dawaj znac czy jest poprawa...trzymaj sie!!!

  20. matko i corko...ogladnelam wlasnie 'Supernianie 2'
    wlos mi sie zjezyl na glowie...malzenstwo z trojka chlopcow...11latek kopie i bije wlasna matke...nie wierzylam, po prostu nie wierzylam...a ich jezyk, przeklenstwa na kazdym kroku

    podejrzewam, ze jedno z ciezszych zadan superniani...mi by nerwy siadly juz na poczatku :lup:

  21. Zostawianie placzacego dziecka aż się samo uspokoi i zasnie...żadnego brania na ręce, wchodzenia do pokoju itp. Uprzednio trza dziecię przebrać i nakarmić i jak jestesmy pewni, że jego potrzeby zostały zaspokojone to zostawiamy....choćby i na trzy godziny

  22. delf rowniez trzymam kciuki zeby Zosi przeszlo jak najszybciej...

    dziewczyny tez wam wypadaja wlosy?? ja zaczelam strasznie je gubic..sa doslownie wszedzie, musze wiazac w kucyk bo inaczej masakra, zaczelam brac witaminy i jesc wiecej owocow i orzechow, moze to cos da

    zaraz nakarmie maluchy i ide na spacer bo oboje marudza, na spacerze przynajmniej ladnie spia, no i pogoda w miare

    do pozniej!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...