Skocz do zawartości
Forum

Moni@

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Moni@

  1. czesc witam weekendowo:)

    moja Majka nadal pokaszluje, goraczki juz nie ma, tylko ze dostala jeszcze lekkiej biegunki :((

    moja dieta jak na razie idzie ok, niedawno zrobilam sok z marchwii, jablek, pietruszki, selera i takiej zielonej kapusty (doslownie pare kropel z niej poszlo a zabarwila caly sok)

    na szczescie nie czuje glodu, tylko czasem wyobraznia plata mi figle i pyszne jedzonko (tluste i slodkie) sie przypomina :lup:

    jak Wam mija/minela niedziela?

    gabi mam nadzieje, ze Kacperkowi sie poprawi, szkoda tych naszych maluszkow...

    cin jak Liam?

  2. hej ja szybciutko sie przywitac bo ledwo dzisiaj zyje..juz w nocy zaczela mnie lapac migrena, obudzilam sie z ogromnym bolem glowy i mdlosciami

    nic nie moge jesc bo mnie ciaga na wymioty od razu...

    wstalam i dalam rade wycisnac sok z jablek i marchwi i troche wypilam, mdli mnie ale mam nadzieje ze sie przyjmie i nie zwroce

    zaraz beda posilki - przyjada rodzice bo ja nie jestem w stanie funkcjonowac, Julcia kochana mi pomaga, nie wiem co bym bez niej zrobila

    odezwe sie jak poczuje sie lepiej, papa

  3. Cin nie wiem czemu, dostałam maila od nich wycofują w Anglii i Irlandii ale przyczyny nie podali:)

    Ja dla Kuby zakładam już czwórki...od biedy mogłabym 3 ale wtedy przy kupie całe plecy ma załatwione...

    A Majke wczoraj ważyli i jest 6750g
    Tylko ja się martwię bo ona teraz kiepsko je przy tym chorobsku...

  4. Ja ostatnio kupilam pieluchy z lidla na wyprobowanie, jak wróciłam z Majka z pogotowia to Kuba już spał a rano zauważyłam że m nie założył mu na noc pampka i spał w tej z lidla i ani jednego przecieku nad ranem...także ok

    A u nas wycofują Huggies pieluszki, zostają te majteczki, husteczki ich firmy itp ale same pieluchy wycofują

  5. qrcze mam twardy orzech do zgryzienia...chcialam w przyszlym roku jechac z dziecmi do osrodka 'Panorama morska' w Jaroslawcu:

    Panorama Morska w Jarosławcu

    bylam tam juz kilka lat temu, osrodek swietny, mnostwo atrakcji dla dzieci, jedzenia mnostwo, wyzywienie super, plus ocieplane baseny, sztuczna fala, rozne imprezy sa np koncerty, ogniska itd itp.

    tylko dzwonilam do nich zrobic ewentualna rezerwacje...wiecie ile biora za dziecko??? mam na mysli Jule i Sarke - za dwa tygodnie za osobe dorosla wychodzi 2790zl a za dziecko 2690zl!!!! no zesz w morde jeza - to moja szesciolatka placi tyle co ja?? nie rozumiem dlaczego tak duzo....plus blizniaki 450 zl jeden, wiec razem 900zl

    jak podliczylam to sie zalamalam...plus bilety lotnicze...

    i sie zastanawiam czy w ogole tam jechac, juz sama nie wiem...

  6. a ja siedze na kanapie (len), maluchy usnely 10minut temu...
    troche pocwiczylam na stepperze, pozniej bedzie tata to mi wniesie i zlozy rowerek stacjonarny, musze cwiczyc bo teraz w ogole nie ma spacerow i zero ruchu

    kamilka nagram i wrzuce jak juz troszke wydobrzeja, glownie Majeczka:)
    a opaska sliczna, a jaki kolorek chcesz kupic?

    boli mnie dzisiaj glowa, chyba zaczynam sie odtruwac, tak to sie miedzy innymi objawia wlasnie...no nic, to raptem kilka dni i juz bedzie ok

    gotuje dzis kapuste z warzywami, wczoraj zrobilam jarzynowa i zmiksowalam, ja bardzo lubie takie zupy kremy...
    chcialam zrobic zupe z dyni z przepisu navacho ale nigdzie dyni nie moge kupic!

  7. Pół godziny temu wróciłam z Majka z pogotowia, jak m wrócił z pracy oboje postanowiliśmy że jednak lepiej jechać zeby ją lekarz inny jeszcze raz osluchal, więc zostawilam resztę rodziny w domu i pojechałam z małą sama, wolalam nie narażać reszty na te zarazki w szpitalu
    no i na szczęście wszędzie czysto, infekcja wirusowa, za dwa dni powinno zacząć przechodzić
    Mam ją oczywiście obserwować, gdyby się jednak pogorszyło to wrócić

    Jutro was kochane nadrobie bo juz padam

    :sen:

  8. anusia bo najwazniejsze to miec cel i do niego dazyc :36_1_11:

    kochana niewazne, kiedy ten cel osiagniesz, jak cos trudniej przychodzi to pozniej daje wieksza satysfakcje, zycze Ci powodzenia!!! fajnie bedziesz wygladac w mundurze :D

  9. czesc:)

    moja nocka nie za ciekawa...wstawalam do Majeczki calutka noc, biedna stekala, wypadal jej smoczus, caly czas przewracalam ja na boczki, strasznie ma zawalone gardlo, jak wydaje dzwieki to tak jakby glos stracila :((
    dzisiaj rano zaczela odkaszliwac - wydzielina z gardla czysta ale z noska gluty zielonkawe...ech biedna sie meczy, a ja nie jestem pewna czy jechac z nia na pogotowie czy na razie poczekac, sama juz nie wiem, jesli ten lekarz ja osluchal i nic nie bylo...

    Kubula za to jakby lepiej, katarek zelzal, zaraz dzwonie do przychodni i odmawiam szczepionki, ktore mieli miec jutro, wole nie ryzykowac i poczekam az oboje wyzdrowieja do konca

    najgorsze, ze Julie i Sarke tez zaczyna bolec gardlo...bedzie chyba szpital w domu niedlugo

    no nic, jakos to przetrwamy...damy rade :))
    dobrze, ze mam tu rodzicow, tatko przyjedzie i odbierze dziewczynki ze szkoly, nie bede musiala w ogole z maluchami wychodzic na to zimno...na dworze siwy mroz

    na dodatek zaczelam dzisiaj diete Dabrowskiej...oj nie bedzie latwo, ale jestem zdeterminowana :D
    bede gotowac cale gary zup jarzynowych i takim sposobem bedzie mi latwiej:) trzymajcie kciuki!
    mam nadzieje, ze nawyki z diety zostana u mnie na dluzej, bo ja stanowczo za malo jem owocow i warzyw

  10. hej kobietki:)

    ja dzis tak na szybko, dzien zlecial na szczescie dosc szybko, gosc sie nad nami zlitowal i robil czeste, krotkie przerwy, na lunch mielismy pol godziny, zanim zjadlam, zadzwonilam do mamy spytac jak dzieciaczki i bylo po przerwie...dobrze ze jedzonko, kawa i ciasteczka byly na miejscu :D

    udalo mi sie zamowic wizyte dla Majeczki dzis na 17-ta, a ze ja dopiero konczylam o 18 to maz przyjechal i zabral ja do lekarza...osluchal jej klatke, plecki, zagladnal do gardla i stwierdzil ze czysto
    oczywiscie nic nie dal...
    nadal podaje calpol, dla obojga

    Kuba kicha, oczka ma zmienione, choc Majeczka przechodzi to duzo gorzej, dopiero pol godziny po syropie sie troche rozchmurzyla, a tak biedna tylko lezy i sie zali, postekuje sobie...bidulka moja kochana...

    ide spac kochane bo w dzien zmarzlam (pokoj byl tak zimny ze wiekszosc w kurtkach siedziala), teraz sie rozgrzalam w domku i od razu zachcialo mi sie spac...

    dobrej nocki i do jutra!

  11. dzieki anusia, zawsze to jakies pocieszenie :D

    a tak na serio to zmykam pod prysznic i mykam na gore, bo nie wiadomo jaka bedzie nocka, a musze wstac najpozniej o 6 rano
    znajoma jeszcze postraszyla ze gosc wredny, nie puszcza ani minuty wczesniej a na koniec robi egzamin/test
    hahaha...juz sie poczulam jak uczennica :hahaha:

    przypomni mi sie jak do pracy chodzilam....najgorsze bylo to wczesne wstawanie, potem juz z gorki :))

    dobrej nocki mamuski, jutro pewnie do Was zajrze w przerwie na lunch

  12. hahahaha anja no na to wychodzi :D
    u nas dzisiaj caly dzien tak mrozno, jak jeszcze w tym roku nie bylo...zeby wyjechac autem musialam cale oblac ciepla woda, a sasiedzi nigdzie sie nie ruszali i mrozek trzymal calutki dzien...

    u mnie nieciekawie bo Majeczka pokaszluje...goraczki nie ma, ale ten kaszel mi sie nie podoba wiec daje jej na razie Calpol i zobacze jak sie sprawy potocza

    jutro mam to szkolenie w pracy, wiec nie bedzie mnie raczej caly dzien...przeraza mnie podroz, musze byc u znajomej z ktora jade o 7 rano!!! zamarzne...brrrrrr

  13. no jak mi sie uda go nagrac to wrzuce na priva jak fajnie pupka podrzuca :D

    u mnie Jula i Sara smoczkowe, oduczylam ok 2-go roku zycia, Majka wielki ssak a Kuba smoczkiem gardzi, juz nawet nie probuje mu go dawac, bo robi taka mine jakbym mu cytryne dawala :sofunny:

    dobra, ide sie w koncu wykapac, bo chyba przyroslam do krzesla...

  14. no to zescie sie dzisiaj rozpisaly :hahaha:

    ja wykapalam maluchy, ugotowalam kolacje, nakarmilam dziewczynki i szczerze mowiac ledwo mam sile zeby isc sie wykapac...a musze kudly umyc bo od gotowania sosu dla meza sa cale smierdzace cebula...znowu takie mocne cebule mi sie trafily ze caly makijaz mi splynal, ktos by pomyslal ze stoje i sobie placze nad garami :D

    nie poszlam dzisiaj jednak na spacer, mam rano takie problemy z mobilizacja ze szok...chyba musze sobie postawic jakies konkrtetne cele, bo nieraz do 14-tej chodze w pizamie...

    wasze maluchy tez tak sie rwa do siadania??? Kuba juz nie chce lezec...nawet jak go wezme na brzuch to podnosi skubaniec glowe i chce siadac...nie wspomne ze jak go nie zapne w lezaczku albo foteliku sam. to o malo z nich nie wyskoczy...tak podrzuca tylkiem az prawie z nich wypada :lup:
    boje sie juz go zostawiac na kanapie samego bo odwraca sie mocno na bok, jeszcze sie sam nie przewraca ale to chyba kwestia dni
    a gada skubany tak fajnie, ze malo go nie zjem :love:
    Majeczka taka szybka nie jest, jej na razie wystarczy lezenie...ale gaworzyc tez fajnie zaczela, z tym ze robi to rzadziej niz jej braciszek :))

  15. dzien dobry:)

    ja dzisiaj nawet wyspana :D
    pogoda piekna wiec chyba wybiore sie z maluchami na spacerek, ale to troche pozniej...z rana jeszcze powietrze dosc ostre, choc slonce piekne...

    kamilka slicznie razem z corunia wygladacie...a ona te oczka ma cudne, geny tatusia bardzo silne:))

    anusia ja od kilku dni staram sie chodzic spac wczesnie, razem z blizniakami, to wychodzi tak kolo 21-23, zalezy od dnia, a to dlatego ze oni najlepiej spia ta pierwsza polowe nocki, potem po jedzonku ok 3-4 nad ranem to juz roznie bywa - wstawanie i przewrocenie na drugi boczek (za 20min znowu to samo) albo smoczek malej wypadnie (Kuba nie uzywa), a to piszcza i nie wiem czemu...i tak do osmej musze sie podniesc do lozeczek srednio pewnie ze dwadziescia razy :D :D

    to o ktorej poszliscie z synusiem spac? :smile_move:

    delfi ja tez w miare mozliwosci bede czytac...fajnie, ze sie na to zdecydowalas, powodzenia! :)

  16. witam niedzielnie:)

    anuska ty chyba po nocy spac nie mozesz :D czy to synus nie dal spac?
    zobaczylam twoj wpis jak rano zagladnelam, ok 3.30 jak karmilam bable i az sie wystraszylam ze moze cos sie stalo...na szczescie nie :36_1_11:

    ja wczoraj, podobnie jak anja, mialam chandre, w sumie dzisiaj malo lepiej...gdybym mogla to bym z wyra w ogole nie wychodzila, jakas zimowa chandra mnie naszla, plus maly nerw dzieki mezulkowi i gotowe :(

    na szczescie przynajmniej gotowac dzisiaj nie musze, bo smigam na obiadzik do mamci, przy okazji 'pozycze' od nich rower stacjonarny, trzeba zaczac regularne cwiczenia bo spacery coraz bardziej niemozliwe przez ta mrozna pogode...

    zycze Wam milej, przyjemnej, relaksujacej niedzieli mamuski :bye:

  17. anusia dawaj! co za roznica - 3, 5 czy 8 dzieciakow:))
    szkoda tylko ze zimno i ze w ogrodzie nie moga pohasac, ale co tam, na nowo odkryja swoje stare zabawki w bawialni :D

    a u mnie ze spaniem maly sukces - po kapieli oboje zjedli o 20.30, zasneli kolo 22
    bylam pewna ze kolo polnocy bedzie pobudka na mleczko, ale obudzili sie dopiero o 3.30 :D
    nad ranem kolo 8 Jula 'porwala' Majke a Kubula kimal ze mna w lozku do 9 az znajoma zadzwonila ze juz do nas Koni jedzie:)

  18. dobry! :)

    anusia no nawet nie pomyslalam ze mala 'chowa' szyjke przez to odparzenie...na razie koncentruje sie zeby sie tego chol...a pozbyc i wtedy zobacze, jesli nadal bedzie unosic ramionka tak mocno do gory to pojde jednak do polskiej przychodni, juz na necie szukam jakiejs z dobrymi redomendacjami
    lekarz wzial ja na rece i badal w ten sposob ze probowal ja 'postawic' na nogach, stwiedzil ze ogolne napiecie jest w porzadku i od razu stwierdzil ze uniesione ramionka to przez problemy z szyjka

    navacho twoja cora jest bezbledna :D i bardzo poprawne skojarzenia ma, agentka:)
    powiem ci szczerze ze u nas coraz zimniej i wyjscia z domu jeszcze bardziej ograniczone, zagryzam jezyk i sama siebie przekonuje, ze juz niedlugo bedzie cieplej i nie bedziemy musieli tyle w domu kiblowac...

    kamilka ten pierwszy mi sie podoba, najbardziej chyba w bialym kolorze...ja rownie mocno lubie i biel i czern :))

    u mnie dzisiaj wesolo, bo znajomi z samego rana podrzucili corke Konstancje, jest w wieku Julci, wiec dziewczyny zajete soba bez reszty, a Sarka jak cien z nimi:))
    dobrze, ze siedza na gorze i tu mi sie pod nogami nie kreca:)
    zabiore je pozniej do 'jolly jungle' to sie wybiegaja, a po idziemy na frytki :D

  19. czesc dziewczyny:)

    my juz po wizycie, Majki napiecie miesniowe zdaniem lekarza jest ok, a ramionka podnosi bo ja drazni odparzenie na szyjce i wlasnie dlatego tak robi
    z ta szyjka to mamy problem juz dluzszy czas, w faldkach po bokach szyjki ma odparzone, zaczerwienione, pomimo ze pilnuje, zeby bylo czysto i sucho...
    probowalam juz kremu emolientu ale nie pomagal
    linomag nie pomaga
    pediatra zasugerowala Clotrimazol 1% krem i tez dooopa
    juz nawet sudocrem probowalam...

    dzisiaj w koncu dal nam masc sterydowa, pokazalam mu ze na lewej nozce pod kolankiem jest to samo
    mam stosowac nie za czesto, tylko jesli jest mocno zaognione, cienka warstwe....

    ja na swoj kregoslup dostalam silniejsze przeciwbolowe i cwiczenia do wykonywania w domu..hmmm nie wiem czy spodziewalam sie czegosc wiecej...
    jak zasugerowalam przeswietlenie to powiedzial ze przy bolach miesniowych sie go nie robi, tylko jesli trzeba 'obejrzec' kosci

    no to na tyle...hehehe

    po wizycie czmychnelam sobie do Asdy, pare minut autem mam taaaaka wielka, z odzieza i obuwiem...kupilam sobie pomaranczowa bluzke z napisem 'Chocolate is my quilty pleasure' hahahaha :sofunny:
    wzielam tez maluchom soczek jablkowy i rice pudding
    lekarz zezwolil na 'normalne' wprowadzanie nowych produktow, na nic nie musze czekac dlatego ze sa wczesniakami, bardzo sie ucieszylam :)
    na razie jedziemy z kaszkami, owsianka a niedlugo podam jabluszko, marchew, ziemniaka i dynie
    od dzisiaj zaczelam dodawac baby rice do kazdego mleczka, jak dodaje jedna miarke od mleka to ladnie przeplywa i na razie nie musze zmieniac smoczkow do butelek

    ide kimnac, bo oboje zasneli :D :D

  20. cinamoonka
    Blossom Farm Clover Cow Sit Me Up Cosy - baby playmats & gyms - Mothercare
    moja mama sobie ubzdurala ze chce to dla Liama pod choinke dac...i w salonie moge otworzyc domowe przedszkole:36_11_1:

    cin fajna rzecz ale przyznam, ze bym nie kupila - za duzo miejsca zajmie, a funkcji za wiele tam nie ma, ot kolejny mebel...ale to moje zdanie tylko :)

    no i zrobilam te noodle...ochota zaspokojona, jeszcze zostalo na jutro bo zrobilam jak dla wojska, pozniej wrzuce fote

×
×
  • Dodaj nową pozycję...