Margeritka

wszystkie najlepszego!!!!

ja suplementów nie lubię, wszystkie leki jakie bierzemy trafiają do wątroby...nie dziwą mnie te wyniki badań, o których pisała curry

ja w internecie widzę tylko te troskliwe misie....może trzeba ruszyć na poszukiwania do miasta?

my jesteśmy blisko domu mojego i męża, do mnie jest tylko 60 km, więc naprawdę bardzo blisko, za to siostra mieszka 750 km poza domem i podróż do niej to prawdziwa wyprawa, widujemy się bardzo rzadko i tęsknię za nią...

część Wam, Ula, tylko Ty się nie zaraź!

Jakby nie patrzeć już niedługo Boże Narodzenie i gwiazda, myślicie już o prezentach? ja tak, bo ma sporą rodzinę do obdarowania i nie chcę tych wydatków kumulować na jedne miesiąc, a jak jest u Was?

jesień, sennie i mglisto

curry a to nie jesteś z Wrocławia?

to ja zadam śmieszne pytanie, bo nie wiem finał wygrał, czy nie?

no rzeczywiście dla 5-tki jest super

Czas jesieni to czas, kiedy najczęściej chorujemy, sprzyja temu właśnie pogoda...macie swoje skuteczne sposoby na zachowanie zdrowia w tym czasie?

Ulala1986widziałyście takie cuś? ja chyba bym nie założyła.... dla mnie za wysokie i za odważne

Ardhara duuuuuuże to Twoje auto

witamy serdecznie!!!

Opanowałyście tę sztukę? Ja nie i nawet filmiki w internecie mi nie pomagają, zawsze wychodzi krzywo, a jak jest u Was, kto u Was w domu wiąże krawat?

ja mam nadzieję, że to dopiero początek jego kariery:) marzenia się spełniły w jego wypadku, ale nic nie dzieje się samo: pomoc rodziców, treningi, rozwijanie taletu, wszytsko podparte wyrzeczeniami i ciężką pracą

o matko glukoza...polecam cytynę do niej, można sobie pól cytryny wgnieść, wtdy da się to wypić, ja tak muszę zrobić, pewnie też niedługo mnie to czeka

ja na szczęście miałam wymioty przed miesiąc tylko i po prostu musiałam wymiotować, więc nie umiałam tego zatrzymać, a Ola chodziła za mną do łazienki i patrzyła zaciekawiona, co ja tam robię... teraz wymiotuję, tylko jak jadę samochodem, a do autobusu nawet nie wsiadam

jest już wątek o nagości w domu http://parenting.pl/o-wszystkim/10347-nagosc-w-domu.html

u mnie chyba bardziej mąż przeżywa jesień niż ja...

z tego co kojarzę, to chyba Karolak ochrzcił dziecko w wieku 5-lat, bo chciał, żeby dziecko coś pamiętało z tego dnia, było bardziej świadome, decyzja zawsze należy do rodziców, u nas jest taka tradycja, ze chrzci się małe dzieci, ale moim zdaniem rodzice nie powinni się tym kirować, jeśli tego nie czują

marzen@he he, czarna wołga rules... Mnie nie straszyli, ale pamiętam jak miałam jakieś 8-9 lat i kuzynka (8 l) swojego brata (3l) straszyła, że przyjdzie lew i go zje - dla mnie szok był okropny, co ona wygaduje, dlaczego go straszy i mimo, że młoda jeszcze byłam wydawało mi się to nieludzkie wobec niego. I drażnią mnie bardzo ludzie na ulicy, którzy próbują "wychowywać" mi dziecko i mówią, że je wezmą jak nie będzie mamy słuchać. Grzecznie, acz stanowczo odmawiam takiej "pomocy" i dziecku tłumaczę, że mama jej nigdy nikomu nie odda. A co do buntu dzieciaków, taki wiek. Ja czekam, aż się uspokoi i idziemy dalej. Jak się spieszę to biorę na ręce, chwilę powrzeszczy i w końcu się uspokoi :) w naszym społeczeństwie to straszenie jest dość zakorzenione...

Nikita85Margeritka jak tam znasz już płeć maleństwa ???Co tutaj w ogóle taka cisza, czyżby wątek umarł ....... ????????? jeszcze nie znam:) mam usg 15 listopada, wię może wtedy poznam:) czasem myśle, że ze względów ekonomicznych wolałabym dzewczynkę, bo wszytsko różowe mam:), ale jak będzie chłopczyk, to będzie super, mąż tam cały czas mówi o Wojtusiu

malenka21No i pochodzone do przedszkola:( Kacperek 20wrzesnia miał maly wypadek w domku na paluszka malego u stopy spadła mu maszynka do mielenia mięsa:( teraz ma 3 szwy:( mam nadzieję że jakoś ten paluszek zacznie się goić:( teraz zmieniam mu opatrunki, od wczoraj jeździ na fizjoterapie:( jestem załamana bo to stało się przy mnie:( szkoda gadać wgl:( a co u Was słychać?? pozdrawiam wspólczuję bardzo....na pewno za kilka dni bedzie lepiej, u dziecka wszytsko szybko się goi

RedakcjaDrogie Mamy, kiedyś spotkałam się z takim stwierdzeniem, że szalik bardziej szkodzi niż pomaga. Bo gdy jest mróz, szalik sprawia, że w "środku" jest ciepło a wdychamy zimne powietrze - i stąd zapalenia gardła, anginy itd. Natomiast szalik powinien chronić przy wietrze - nie przy mrozie. Co o tym sądzicie? nie spotkałam się z taką teorią, ale ja nie lubię, jak mi szyja marznie i często noszę i szaliki i apaszki i chustki i latem i zimą:)lubię mieć pod szyją ciepło