Skocz do zawartości
Forum

kasialukaszo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kasialukaszo

  1. Veoh nom 17 tydzien ktory juz sie konczy, bo jutro 18 sty sie zaczyna... leci tydzien po tygodniu a male z dnia na dzien coraz mocniej daje znak ze jest:)
    Alfa jakos wiem oczywiscie ze bede kiedys w 39 tygodniu ale jakos to narazie odlegle.. nie umiem sobie tego wyobrazic ze bedzie taki czas ze to Wy bedziecie mi kibicowac :)
    Ah dziewczynki a ja czekam na kolejne brzuchatki tutaj. Trzymam mocno kciuki za Was:*
    Alfa 8 marca urodzic core fajnie by bylo :) a na imie sie zdecydowaliscie w koncu? Czy zostala ONA ?:)

  2. heloł !
    przeczytałam 30 stron ... oj zajęło mi to troszkę ... ale czytanie Was wciąga jak dobry serial. W szczególności przeżywam Alfy końcówkę . i tak co stronka to liczyłam że wypalisz kochana w końcu że jedziesz na IP :) a tu cicho.
    Pamiętam jak nieśmiało się pochwaliłam Wam ze jestem w ciązy wtedy Alfa była jakoś w 24 tyg i tak sobie myślałam boże czy ja dotrwam to takiego etapu.. kiedy to bedzie itd. Jeszcze chwilke i ja będe w 24t a Alfa będzie nas obdarowywała fotkami swojej córuni :) A potem wy mi doradzać czy to już ten czas .... A ja wam kibicować i tłumaczyć że mdłosci to norma że Wam zleci te 9 miesięcy itd itd....
    Pisałyście o acardzie ja też go przyjmuje od końca @ i przyjmuje heparynę w zastrzykach po mimo ze wyniki prawdemówiąc nie wykazały podstawy do zażywania ich, to jednach stosowanie tych leków profilaktycznie skutkuje.

    Koliberku a mój mąż to w ogole mi sie nie oswiadczył po prostu sobie wziął mnie i poślubił bez wstępnego szkicu( zaręczyn)
    ile ja mu sie aluzji nasnułam. I tak myślalam juz ze w święta mi sie oświadczy, a tu nic, Sylwester- nic, Walentynki... JEst!!!! podchodzi do mnie jakiś taki rozmarzony,trzyma coś za plecami , kleka i podaje malutką torebeczkę, ręce mi się trzesą otwieram a tam koperta( ja juz wizja ze pewnie zaproszenie na kolacje i tam pierscionek itd ) a w środku zaproszenie do SPA. No cóż ucieszyłam sie ale nie tak jakby to były zaręczyny i zamiast zaręczyn moczyłam tyłek w wannie do koloroterapii :) A potem już był ślub pełen spontan w 2 tyg sala, zaproszenia, sukienka przez allegro, buty i kwiaty kupione przez tesciową..bo ja zapomniałam ze trzeba. hardcor ale było świetnie :)
    Buzka :*

  3. witajcie dziewczyny!
    długo mnie nie było a to przez kolejne przeziębienie najpierw M coś pokasływał potem na mnie przeszło a od wczoraj Kubuś zakatarzony. Rano chciałam go do szkoły wysłać ale mówi ze w nocy miał zapalenie ucha , co u niego znaczy ze mu uszy dokuczały. Wierzę mu bo ja też mam zatkane uszy. Katar i kaszel. Nie cierpię chorować :(
    W weekend dostałam szału przez sąsiadów że aż się trzęsłam z nerwów. Wiem że powinnam nad tym panować ale się nie dało. Ale nie będę Wam przynudzać wiejskimi historiami. Mdłości jeszcze mam łagodne4 , bo łagodne ale czasem potrafią pomęczyć. Na chwile pomagają miętówki. Ale jak już jest przeziębienie i mdłość to kończy sie wymiotami jak przedwczoraj.... Oj byle do sierpnia.
    Małe bardzo się rozbrykało od tygodnia czuje je codziennie kilkadziesiąt razy dziennie . Tylko mój mąż lekko zawiedziony bo jeszcze jak przykłada rękę to nie wyczuwa , przez mój tłuszczyk i jego zciorane dłonie pewnie :) No i do tej pory małe czułam głownie na leżąco z nogami na wzdłuż a teraz już fika czy siedze czy stoje prakitycznie cały czas. Najwięcej między 17-21 Tak jak Kuba;) U nas piękne słońce :solar:
    aż chce się żyć ...tylko to przeziębienie....:36_1_4:
    Gotować mi się nie chce, sprzątać też nie... denerwuje mnie to ze jestem taka leniwa. niezorganizowana. Muszę się wziąć za siebie i zacząć funkcjonować jak kobieta jak matka jak kaskasto! :)
    Brzuszek mam już spory. Taki okrągły ( mówią ze na dziewczynkę skoro taki okrągły , oby się nie pomylili;))
    Pytałyście o 3 d u nas prenatalne są w 3dplus płytka 30-40 minut i koszt to 250 zł ale tak jak pisałam mam je za darmo z racji poronień. Z Kubą nic nie robiłam miałam 4 razy usg w ciąży i zero dodatkowych jakiś badań. Ale czasy się zmieniły i sytuacja też.
    Ostatnio męczyły mnie bezsenne noce. To był horror spałam i to na czuja jakies 3 h !!od piatku do niedzieli...Ale na szczescie od dwóch dni jest lepiej. przesypiam całe noce z przerwami na siku i jest dobrze.
    Nie mam wizji na dzisiejszy obiad, szukam inspiracji... Nie chce mi sie gotować ale coś muszę :(
    monika26sie mam nadzieję że Wam nic nie wykryją i ze będzie wszystko ok...
    Gratuluje córuni ;)
    daga zazdroszcze że mozesz fikać przy latynowskich rytmach ... ja dopiero skakać zacznę po porodzie :36_1_4:
    Mamba123 Pewnie nie ma co się martwić na zapas! mi jeszcze 2 tyg temu dziecioch raz się kręcił a potem kilka dni ciszy a teraz codziennie i teraz czekam i wypatruje wybrzuszeń na brzuchu :)
    kaczkosia Boziu! suczka przepiękna!!!!
    Oj też bym się wsciekła!! Tyle jechać , czekać i nic nie załatwić...współczuje ;*
    No nic kończe, pozdrawiam Was i wspomóżcie koleżankę inspiracją obiadową .... bo oszaleje ... ;(

  4. Kaskasto! Ja tak w tel przeczytalam i musze sie odezwac! Jestes pewna ze mozesz ibuprom? Przepraszam jesli cie wystrasze ale od ibupromu stracilam blizniaki w 1 trymestrze.wiem ze jestes juz w 2 trymestrze ale czy na pewno to bezpieczne? Wszedzie spotykam sie z opinia (gin,szpital,internista)ze paracetamol to lek przeciwbolowy dozwolony w ciazy. Natomiast ibuprofen nie...

  5. marzenka przede wszystkim WYLUZUJ SIĘ!
    po 1) u mnie wszystkie testy były słabizny przy becie 164 i 504 takie same bladziochy
    po 2)temperatute tylko w owulację miałam powyżej 37 tak to cały czas w miarę normalną.
    po 3) tez mnie brzuch pobolewał jak na @.
    po 4) sama masz odpowiedz, skoro beta po stracie była 6 to test z czułością od 25 nie pokazywałby II kreseczek
    po 5) :joga:
    Kochana odpręż się weekendowo a w poniedziałek zasuwaj na betkę co byś się już nie stresowała. :joga:

  6. Jednak zrobiłam naleśniki bo mi się zachciało :) a co! jak ciężarną przyciśnie to i lenia wypędzi byle zaspokoić swoją zachciankę :)
    Daga no tylko nie przesadzaj z tym dźwiganiem... będę się martwić ;/ a Twoj nie może przyjechać w nocy do Ciebie ?
    MarteczkaJ
    Noo to zazdroszczę :) pozytywnie ;)
    Ziolo jak masz możliwość to pokaż jaki to strój upolowałaś;)

  7. eee to masz dobrze :D mój to pojechałby do baru po obiady, jakby na jego barki spadło gotowanie ;) raz zrobił kopytka a raczej jedno twarde kopytko które totalnie się posklejało z małych kopytek potem nawet do durszlaka sie przykleiło, a jakbyś chciała ugryżć to po obiedzie jesteś bez zębów! :) bo kazałam mu przy zarabianiu i wałkowaniu podsypywać mąką jakby się kleiło. No to podsypał- kilogramem mąki :) :lup:

  8. czesc :)

    No to ja jednak mam bardziej miejską wiochę :) 900 mieszkańców, dwa sklepy, jeden nawet samoobsługowy:) , szkoła podstawowa z oddziałem przedszkolnym, rzeźnik czyt. sklep mięsny
    remiza, restauracja z salą weselną(!)piekarnia,pks co prawda co godzine , bez weekendów a w wakacje czy ferie dojazd ograniczony i ostatni do miasta o 15.30 ale jest . kościół a 3 km dalej przychodnia lekarska kolejne dwa sklepy, restauracja i fryzjer ;)
    a z wiejskich bajerów :gospodarstwo na którym mogę kupić mleko prosto od krowy
    , za suchy chleb który w miescie wyrzucałam tutaj wymieniam u babki na jajka ;) No i generalnie atrakcje typu kury, kaczki, kozy, krowy konie, traktory itd :)
    ale zimy na wsi nie cierpie ! Mieszkamy tu 2 lata. Latem jest cudnie , zielono, taras, ciepło. Mam pełne słońce na tarasie, ktory jest nie zadaszony a w pobliżu brak wielkich drzew, przez cały dzień grzeje że aż drzwi wejściowe są gorące.:) No i ogólnie człowiek się czuje jak na działce! Ale zima... odsnieżanie, węgiel, zimno, smród z kominów od palenia...dojazd tylko autem lub pks. a w lato spacerek, rowerek.... ah druga zima tutaj i drugi raz mam ochotę się przenieść do miasta.
    No nic a tu jeszcze 28 lat spłacania kredytu, wiec moze za 28 lat się przeprowadzimy hehehe :)

  9. MAMCIA85
    Mi też szkoda kasy, jak pomyśle ze z synem miałam lepszą opiekę na nfz. ale 6 lat temu i 600 km stąd. i bez problemowo. Teraz płacę owszem , ale nadal jestem w ciązy... Ja w zyciu gdyby nie sytuacja nie płaciłabym za coś co mi się należy!
    To jest mój 11 ginekolog tutaj. Kilku na nfz miałam , mam poronienia nawykowe, zakrzepice i uwierz ze ciężko znaleźć lekarza który po pierwsze zechce Cię leczyć tym zestawem który ja dostaje zastrzyki i tabletki przeciw zakrzepowe ponieważ moje wyniki na zespół antyfosfolipidowy są ujemne wiec według wiekszości lekarzy nie mam zakrzepicy a co za tym idzie nie chcą leczyć heparyną, po mimo ze w jednych badaniach krwi wyszły mi lekkie nieprawidłowości w krzepnięciu. Po pierwszym poronieniu usłyszałam ze tak bywa, po drugim że no coś być żle musiało. Bo dwa dni widziałam jak bije serduszko a potem przestało. Po trzecim ,że moze nastepnym razem sie uda. Wszystkie badania robiłam sama czyt. prywatnie. bo wszyscy wmawiali mi ze bezsensu sie badac w koncu 6 lat temu urodziłam zdrowego syna. I na początku tej ciązy też miałam innego ginekologa. Tylko kazał czekac az zobaczy zarodek dopiero moze wprowadzi leki. Wtedy poleciałam do obecnego i ten odrazu przepisał mi heparyne. Przez co teraz jestem już w 16 tygodniu, serduszko nadal bije a moje dziecko rośnie.
    Tylko zawsze jest jakieś ale. Nie ma chyba lekarzy z powołania.

    Mamba123 Słodyczy!!!!Cudowna laleczka ;)

  10. ziolo007
    kasialukaszo a nie myslalas zeby zmienic ginekologa?

    myślałam ale to nie takie proste znalezc takiego co cie poprowadzi na zastrzykach i lekach przeciwzakrzepowych z wynikami na zakrzepice prawie prawidłowymi. To po pierwsze po drugie to już 11 gin od pierwszej ciązy. Limit wyczerpałam chyba na moje okolice a dalej niestety nie mam jak zawsze dojeżdżać, mam jedno auto i męza pracującego na pełen etat. autobusy - rzadkość.
    No więc zostaje mi już przeczekać.

  11. wczoraj już nie napisałam , bo telefon mi padł a wróciliśmy ok 23.
    Za wiele się nie dowiedziałam... generalnie nie wiem co chciałam usłyszeć ale płacąc 100 zł za wizytę to chciałabym chociaż wiedzieć jak duże jest moje dziecie, zeby lekarz zerknął na płeć itd.
    Wiem , ze to dobry lekarz ale kurcze. Co 3 tyg robi mi usg a wczoraj kiedy zapytałam o płec, pokiwał głową i powiedział że nic nie widać. Co prawda nikt nie powiedział ze usg szkodzi, ani ze nie szkodzi wiec on nie bedzie zaglądał i jezdził po brzuchu długo, bo być może za 40 lat dowiemy się, że z powodu dużej ilości fal te pokolenie ma np schizofrenie... :shock:
    Ja to wszystko rozumiem, ale wobec tego wziął 100 zł za co ? Nie waży mnie od początku ciąży. Sama to robię w domu. Ciśnienie sama mierze w rejestracji. Wszelkie badania do karty wpisują rejestratorki.
    i jeszcze usłyszałam ze luteina mi się nie należy na nfz (4 zł) tylko 100 % (30zł)bo skończyłam pierwszy trymestr... :x
    Nie zmierzył dziecia, nie dał usg tyle co dał nam zerknąć i powiedział oo tu widać jak kopie.
    kolejna wizyta 18go marca. A połówkowe mamy 8 kwietnia. i powiedział ze dopiero wtedy , przy okazji powie nam jaka płeć bo z czystej ciekawości nie będziemy oglądać dziecka...
    I tu też cyrk z połówkowym. Połówkowe w 3 D kosztuje 250 zł oczywiście z płytką. Czyli full wypas. Zapisuje się na to prenatalne i się śmieje do pani w rejestracji, ze szkoda że nie na nfz.
    Pani z rejestracji pyta się mnie o poronienia ile ich było ( pamiętała raz kiedy przyjechałam z krwawieniami i wychodziłam z krzykiem bo serce nie biło), no to ja że w sumie 3. Na to słyszę od niej : NO TO PRZECIEŻ PANI SIĘ NALEŻĄ BEZPŁATNIE TE BADANIA!!! JUŻ OD 2 PORONIENIA....
    No kurde siedziałam chwile wcześniej u gina, pytam jak mam się przygotować na prenatalne itd a on nawet słowem się nie odezwał. Doskonale wie, że poroniłam. Co więcej jestem jedyną jego pacjentką którą prowadzi na zastrzykach, wiec mnie pamięta.
    Czy człowiek wszędzie musi wszystko sam ? Byle do sierpnia.
    Ach i ogólnie zniesmnaczona jestem po tej wizycie...

    Mamba Wysyłam ci wiadomość na pryv
    kaczkosia przykro mi z powodu złych wyników. MAm nadzieje , ze te antybiotyki w pełni pomogą. Nie stresuj się kochana, będzie dobrze. Wiele dziewczyn przez to przechodzi. Także słuchaj się lekarza, bądż dobrej myśli i zobaczysz wszystko bedzie dobrze :*

  12. ja na chwilkę wpadłam... Jutro wizyta......:36_2_21:
    na 16,15... jakos musze przezyc. Mdłosci dalej mam okropne. gorsze niz w pierwszym trymestrze bo całodniowe!!;(
    Karim ja daje zazwyczaj
    750 ml śmietanki 36%
    2 śmietan-fixy
    4 kopiaste łyżki cukru pudru
    Śmietankę z dodatkiem śmietan-fixów oraz cukru pudru ubić na sztywno.( najpierw samą śmietankę chwile miksowac jak zacznie gestniec to wsypac sypkie i miksowac az będzie całkiem sztywna )
    Pierwszy blat biszkoptowy nasączyć dość mocno cherry.(lub kompotem wiśniowym z wiśni drylowanych) Przykryć go 1/3 kremu śmietankowego i ułożyć połowę wiśni. Przykryć następnym blatem, nasączyć sherry, posmarować 1/3 kremu śmietankowego, ułożyć resztę wiśni. Przykryć ostatnim blatem biszkoptowym, nasączyć sherry i posmarować cały tort (boki i wierzch) pozostałą śmietanką.
    kaskasto brzusio śliczny i fantastyczne chłopaki :)
    Skowronka Ty tez masz śliczny brzusio :) :36_15_44:
    daga smacznego ( ciong -czing ;D)

    i dopisek ogólny
    usg mam na każdej wizycie czyli co 3 tyg.
    alkoholu nie ruszam. nie przeraza mnie wypicie łyka piwa ale ja biore tabletki i bez ciązy nie wolno ich mieszac z alko a co dopiero teraz. a jak miałam parcie na piwko to oszukałam sie chwilowo lechem bezalkoholowym.
    smaruje się oliwka bambino ale nie codziennie bo mi sie nie chce :)
    ok uciekam spac bo mnie tak mdli i szarpie ze albo wyro albo wc zaraz bedzie ;(
    papap TRZYMAJCIE KCIUKI ZA JUTRO MOZE DOWIEM SIĘ JUŻ ZE W MOIM BRZUSZKU MIESZKA ..GABRYSIA ? :love_pack:

  13. Helol :)
    Marzenka ja juz gratuluje! Czuje ze to bobo zamieszkal u Ciebie a nie betka :)
    Ula gratulacje kochana filizanek!:) 3mam kciuki za szybkie twoje II kreseczki
    Koliberek moj mlody tez lubi piosenke z kiepskich :) obecnie spiewa caly tekst i wywija breka:)
    Swiezak doskonale Cie rozumiem ze stresem jak nie urok to... caly czas mialam obawy ze pozamaciczna, ze a to nie bedzie zarodka, ze brak serducha, ze przestanie bic itd
    Ale kupilam detektor tetna plodu za rada Delfiny i teraz codziennie lub w chwili zwatpienia pfrzykladam i wystarczy ze uslysze to kochane serducho, pluskania i juz spokoj. Takze polecam!
    W ogole za wszystkie Was tu trzymam kciuki! Bedzie dobrze dziewczynki. Zaslugujemy na to wszystkie bez wyjatkow!!
    :*

  14. Skowronka83
    Dziewczyny ale narobilyscie mi ochoty na takiego torta:)
    Kasialukaszo brzusio sliczny

    Skowronka ochoty na przyrządzenie czy zjedzenie ?;):taniec1:

    Co do brzucha to dziękuje, mi się podobają za to brzuchy ciążowe chuderlaczków :) są tak pieknie zarysowane . Ale mimo wszystko kocham mój brzuchol bo ma pełnowartościową zawartość, którą bardzo kocham :)

  15. ja sie wiele naczytałam jak zaczynałam przygode z tortami ze trzeba masą maślaną smarować wierzch itd. Nigdy tego nie robiłam. zawsze bitą smietaną smaruje cały tort przykrywam lukrem i do lodówki potem przystrajam pierdołkami. Smietana swietnie związywała sie z masą i generalnie przylegała do końca. Ba nawet ci którzy nie przepadali za masą mieli problem z jej zdjęciem. jak jest dobra smietana ( u mnie zawsze kremówka łowicz36%) dobrze schłodzona , ubita plus smietan fix. Nie ma prawa sie rozpłynąć. No ale jak juz wolisz tak upieczesz. Tylko koniecznie pochwal sie zdjeciem potem :)
    p.s ten 7 kg tort również był na smietanie i nic a nic sie nie rozjechał :) podawany w ogrodzie w lipcu :) Przed podaniem cała noc w lodówce spędził.

  16. karimDziękuje! ja nie kupowałam masy, tylko zawsze sama robię ale nie raz juz planowałam kupić w szczególnosci jak czas naglił. Nigdy nie kupiłam. Ja bym zaryzykowała zakup masy nawet z allegro. Ale typowo lukier plastyczny bo Raz kupiłam mase marcepanową i ją zabarwiłam własnie na tym jajku wielkanocnym i w porównaniu do lukru plastyczneo to marcepan jest okropny. bo się kruszył i rozrywał . no ale dałam rade :)
    Co do białej masy i barwienia to wszystko ok ale... jeżeli używasz barwników w płynie to licz sie z tym ze masa będzie zadka , kolor mało intensywny a i czymś będziesz musiała podsypać co by ci sie nie kleiło . a jak podsypiesz istnieje obawa ze masa stwardnieje za bardzo. ( nie wiesz z jakich składników została wykonana)
    Jeżeli barwniki w proszku to masę gotową moze być ciężko połączyć z barwnikami i mogą ( nie musza) wyskoczyć "plamy" . Chyba bym rozrysowała jaki chce upiec tort, z jakich kolorów i zamówila odpowiednio np 100 g czerwonego 50 g zielonego itd.
    Ale to ja, Ty sama musisz przemyslec zakup :)

    i w prawdzie pytanie było do węglowej ale ja też sie udziele, ja robię krem rafaello z jagodami lub frużeliną wiśniową z białymi biszkoptami a ciemne biszkopty to zawsze tort szwarcwaldzki. Wbrew pozorom banalny tort. Ciasto łatwiejsze niz standardowy biszkopt. Zawsze rośnie duży a krem to smietanka, snieżka lub smietan fix troche pudru i ulożone drylowane wiśnie . Każdy kto próbował mówił ze jest super bo nie mdli i nie jest za słodki. Owoce dodają orzeźwienia całości. Sama nie cierpie tortów ale jadam od kiedy znalazłam przepis na szwarcwaldzki;) No to się wcięłam :)
    Mamba dziękuje :*

×
×
  • Dodaj nową pozycję...