Skocz do zawartości
Forum

Sliffka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Sliffka

  1. Witam :usmiech:

    Dziękuję serdecznie, za urodzinowe życzenia dla Wojtusia i moje imieninowe :23_30_126:
    U nas od wczoraj radykalna zmiana pogody, chłodniej i leje cały dzień. Miła odmiana, aczkolwiek jak dla mnie wystarczyłby spadek temperatury i deszcz w nocy, no ale cóż jak widać nie można mieć wszystkiego :Oczko:
    Póki co lenię się imieninowo i odpoczywam po intensywnym tygodniu, oprócz spraw które w końcu załatwiłam po ciągłym odwlekaniu i imprezy Wojtusiowej, było jeszcze szykowanie Przemka do wyjazdu. Pojechał w okolice Warszawy na wieś. To nasza pierwsza rozłąka na taki czas i w dodatku na taką odległość, ale byłam dzielna :Oczko:
    J odwiózł go oraz moją siostrę i siostrzenicę na dworzec, zaraz po odjeździe pociągu zadzwonił i mówi - Kurcze, moje "małe" dziecko pomachało mi ręką z okna pociągu i odjechało w siną dal....

  2. Witam :usmiech:

    Dziubala Przemek bierze Zyrtec, ale miał przerwę i wtedy pojawił się kaszel, pulmicort załagodził, na razie nic się poważnego nie dzieje, od czasu do czasu odkaszlnie. Wojtuś nic nie bierze, w ciągu dnia miał ok 39, w nocy podobnie, ale teraz jest bez temperatury. Fajnie z tym przedszkolem.
    Tasik, Starletka Jaaa cie, fajnie z tym pokazem, niech Wam pogoda dopisze.

    U nas gorąco, ale my uziemieni, wolę przetrzymać Wojtka w domu, a Przemo po południu idzie na imprezę urodzinową (Wojtuś niestety areszt pomimo zaproszenia), a jutro na ostatnie (mam nadzieję) urodziny w tym roku przedszkolnym, więc rozrywek mu nie zabraknie.

  3. Witam :usmiech:

    U mnie dla odmiany cały czas ciepło/gorąco, więc sandały są akurat na czasie:) A w przyszłym tygodniu ma być upalnie, ciekawe czy się sprawdzi.
    Gorzej, że Wojtuś wstał z 37,6, teraz poszedł na wcześniejszą drzemkę, a ja mam ogromną nadzieję że nie trzeba będzie w weekend na gwałt szukać pomocy.
    Meczy nie oglądamy, bo J wyrywkowo, ew jak zapowiada się dobry pojedynek, a Przemek po wyjaśnieniu kwestii, że na boisku nie ma złej i dobrej drużyny, ew jest ta której się kibicuje stracił zapał do oglądania, a ja i tak najczęsciej nie wiem o co chodzi :oczko:

    Ann Super, że udało się wypracować kompromis.

  4. Neta Właśnie jakoś też nie mam zaufania do kontynuacji, kolejnych wersji filmów/bajek. Z reguły niestety są coraz słabsze.
    Ann Co do Wojtka to w sumie o wczoraj dopiero staram się konsekwentnie przestrzegać diety, nawet wodę daję mu tylko przegotowaną, bo po butelkowanej wołał że boli go brzuszek i pokazywał właśnie na dół brzucha, musiało go skręcać. Tyle, że przy jego miłości do jedzenia to bardzo ciężka sprawa, bo ciągle wola a to jogurt, ogórek, truskawki, naprawdę trudno mu odmówić, ale te dolegliwości za długo trwają. U Was koniec roku 30? u nas już teraz w piątek, a od poniedziałku dyżury.

  5. Witam :usmiech:

    Ania Ja się podpiszę pod tym co napisały dziewczyny. Przemek dostawał Klacid, ale jak miał ostre zapalenie oskrzeli. Generalnie wg mnie raczej wielu lekarzy nie zapisuje już tak lekko antybiotyków, a przynajmniej Ci których poznałam tak mają. Musisz po prostu pytać dlaczego antybiotyk, czemu taki mocny i czy musisz go podawać, a nie lepiej poczekać.
    Natka W sumie niby to jest dość krótko, ale wg mnie dużo zależy od pogody, od tego jak dużo dzieci jest i czy chorują.
    Ann Ty jak zawsze atrakcje z przytupem :Oczko: Zdrówka dla dzieci, faktycznie Ula jak na alergię jest bardzo odporna.
    Starletka Ja też niedługo zaczynam "przygodę z dentystą....
    Alfik Uuuu, ucho to paskudztwo, zdrówka dla Gabi.
    Neta Ja też chcę wysłać chłopaków na Toy Story, mam nadzieję że się w ko\ncu wybiorą.

    U mnie też chorobowo, Wojtek odkasłuje już tylko co prawda, ale Przemek zaczął, tyle że u niego to chyba na tle alergicznym. W każdym bądź razie chcialam wczoraj zapisać go na wizytę do lekarza ina dziś i okazalo się, ze wolny numerek jest na czwartek....
    super. Włączyłam mu zgodnie z wcześniejszymi wytycznymi alergologa Pulmicort, bo jakoś mi ten kaszel nie pasował na spokojne czekanie do czwartku. Nie jestem szczęśliwa z takiego rozwiązania, wolałabym żeby był osłuchany ale dzisiaj jest jednak lepiej. Poza tym jednak wolę naszą pediatrę, bo wiem że jak mu da ten nieszczęsny antybiotyk to znaczy że musiała.
    Wczoraj miał robione IgE w kierunku pleśni i roztoczy, zobaczymy może coś się wyjaśni w sprawie wiecznie zapchanego nosa.
    Za to Wojtek ma nadwrażliwe jelita, przerzuciłam go na dietę, wyłączyliśmy na razie owoce, serki, soki itd. Dostaje acidolac, znacie może jakieś inne sprawdzone preparaty na takie dolegliwości?

  6. Witam :usmiech:

    Kubusiu - 100 lat!!!!

    Sekundka U mnie też coraz większa wojna z zasypianiem, pomimo zaciągniętej rolety. Przemek zasypia zdecydowanie szybciej, Wojtek potrafi nawet do 21.30-22 wojować, nie jestem w stanie zliczyć ile razy zaprowadzamy go z powrotem do łóżeczka. Efekt bywa taki, że wczoraj w ciągu dnia nie spał i pod wieczór dostał megahisterii i dopiero po ok godzinie uspokoił się i zasnął.
    Ann Gratulacje dla Uli :usmiech:

    Ja już też spełnilam obywatelski obowiązek :Oczko: No i po południu czeka mnie jeszcze wyprawa z Przemkiem na urodziny. Jeszcze za tydzień w sobotę i niedzielę i (mam nadzieję) rok przedszkolny ze wszystkimi dodatkowymi atrakcjami będzie zamknięty.

  7. Witam :usmiech:

    Szymonku - wszystkiego najlepszego!!!!

    Sekundka Piękne zdjęcia, super jakość, no i wy jak zawsze wszyscy ładni :usmiech:
    Dziubala, Puszek Piękne są te chwile :Podziw:
    Renia Ano rosną nam dzieciaki, rosną...
    Megan Cieszę się, że u maluszka wszystko dobrze, a Ty dbaj o siebie i wypoczywaj. Dobrze, że Fuks trafił w dobre ręce i macie dylemat z głowy. Zdrówka dla Was.
    Ania, Starletka Zdrówka dla dzieci.

    Wy tu piszecie już konkretnie o wakacjach, a nasze plany całkowicie w proszku, jakoś nic na razie nie można skleić, ale ma nadzieję że uda nam się chociaż na tydzień wyskoczyć nad jezioro/morze. Póki co Wojtek złapał jakiegoś wirusa, ponad tydzień rozstrój żołądka, teraz katar i kaszel, chciałam z nim dzisiaj pojechać na działkę, ale ochłodziło się trochę i sama nie wiem co robić, ale perspektywa kolejnego, samotnego weekendu nie jest kusząca...

  8. Witam :usmiech:

    Megan Kochana, pamiętaj nawet najfajniejszy facet się nie domyśli zazwyczaj. TY nie narzekasz=jest ok. Wniosek jest jeden: trzeba jasno i wyraźnie, a czasem wręcz dobitnie informować o swoim samopoczuciu, bo jak sama o siebie nie zadbasz, nikt tego za Ciebie nie zrobi.
    Natka Zdrówka dla Weroniki. Przemek 3 lata temu na wiosnę miał właśnie atypowe zapalenie płuc, zero temp, złego samopoczucia, ale za to kaszel taki, że się zataczał.
    Ania, Starletka Zdrówka dla dzieciaków.

    U mnie cały czas wariatkowo. Chłopaki ujawnili jakieś dodatkowe zasoby energetyczne i wieczorami już zazwyczaj nie ma ze mną kontaktu. Za to wczoraj wieczorem, kiedy ubierałam Wojtusia po kąpaniu, ten położył znienacka na moim ramieniu główkę i powiedział kocham...

  9. Witam :usmiech:

    To ja dołożę swoje, piekłam wczoraj do późna ciasto na dzisiejszy dzień sportu w przedszkolu, (dochód ze sprzedaży ciast, loterii i innych atrakcji ma pójść na dzieci powodzian, super sprawa, Przemo się bardzo przejął, więc nie było innej opcji jak uruchomić piekarnik :Oczko:) tyle że nie wyszło mi tak jakbym chciała. Nie dość, że to nieszczęsne ciasto śniło mi się całą noc i ciągle się budziłam, to Przemek wstał przed 7, bo już przeżywał festyn.
    Do tego okazało się, że nie mam nikogo do wsparcia i idę sama z chłopakami. A na miejscu trzeba brać udział w konkurencjach sportowych. No więc biegłam w klapkach, z Wojtkiem na rękach i torbą na ramieniu, z Przemkiem w parze, mając nogi splątane szarfą. Na szczęście później Przemo podczepił się pod innego rodzica a finalnie kolega się nade mną zlitował i wziął go razem ze swoim synem. W każdym bądź razie godzina jeszcze młoda a ja chcę SPAĆ....

    Renia Kciuki zaciśnięte, a do 20 na szczęście już blisko.
    Puszek Super, że u Julitki wszystko w porządku.
    Dziubala No właśnie z niedowierzaniem patrzyłam na to ile wczoraj u Was było stopni, u mnie było nieco chłodniej, a i tak ledwie się dało wytrzymać, a dziś z kolei zdecydowane ochłodzenie - jak dla mnie temperatura nie przekracza 20stopni i tak ma być podobno przez cały przyszły tydzień.

  10. Witam :usmiech:

    Megan Kciuki oczywiście zaciśnięte, bardzo bym chciała żeby moje dzieci miały na swojej edukacyjnej drodze takich nauczycieli jak Ty.
    Dziubala Nmzc, sama się śmiałam, no ale jak się próbuje przemieszczać korytarzykami zrobionymi dla dzieci, wchodzi w miejsca gdzie szaleją dzieci to trzeba się liczyć z niespodziankami :Oczko: To naprawdę nic, kiedyś pracowałam jako opiekunka osoby niewidomej, pewnego dnia robiłam bardziej gruntowne porządki, a ta Pani, co całkiem zrozumiałe nie miała lustra w domu. Wracałam do domu ponad 2h, bo był przogromny korek. Zastanawiałam się o co chodzi, bo ludzie na mnie dziwnie patrzyli, co kto wsiadał do autobusu to się uśmiechał pod nosem. Dopiero jak wysiadłam, to w lustrze weneckim sklepu zobaczyłam, że przez pół twarzy biegnie mi wielka czarna smuga.
    Ann Przykre są takie rozczarowania, Przemo jutro jedzie do Pleciugi, mam nadzieję że nic niespodziewanie nie wyskoczy, bo wczoraj była jakaś mała jelitowa awaria, nie mam pojęcia od czego, Wojtuś jeszcze dziś mówił że boli brzuch i go ciut przeczyściło, ale Przemek mówił że jest ok.

  11. Witam :usmiech:

    PuszekPięknie wyglądasz, brzuch masz niesamowicie kształty, a wizja siostry wg Paolki super.
    Dziubala Dzięki za informację i na pewno się przypomnę jeszcze, jak już w końcu zdecyduję się na gofrownicę. A zdjęcie... cóż dużo bym dała by być na miejscu Adasia :Oczko: Nie dziwię się, że brak Ci czasu przy takim natłoku atrakcji.
    Tasik Zdrowiejcie do końca i już niech Wam tak z tym zdrowiem zostanie na jak najdłuższy czas.
    Monika I Wam zdrówka, zdrówka, zdrówka....

    U nas imprezowy miesiąc - Przemek przyniósł 6 zaproszeń na urodziny, min wczoraj byliśmy, a że dzieci było mniej niż planowo to i Wojtuś się załapał, a ja poznałam osobiście uroki sali zabaw, pouczona przez panią iż za takim małym dzieckiem trzeba tu chodzić. Wesoło, bo zupełnie nieprzygotowana na takie atrakcje miałam na sobie spódnicę, więc obdarłam kolana, a jeszcze weselej bo upaprałam ją sobie na tyłku i tak paradowałam zanim nie zostałam uświadomiona :Szok:
    Dzisiaj byłam na zebraniu podsumowującym, które trwało może z 15 min, no ale w sumie jesteśmy w ciągłym kontaktu mailowym, więc nie za wiele było do omawiania. Przemcio dostał bardzo dobrą ocenę opisową, naprawdę miło było czytać, jest w grupie dzieci zakwalifikowanych do ew. wcześniejszego pójścia do szkoły (chociaż ja akurat nie jestem za). No i jego grupa jest rozważana jako grupa reprezentująca przedszkole na zewnątrz, bardzo jestem ciekawa co z tego wyniknie w kolejnym roku.

  12. Witam :usmiech:

    Ita, Puszek Śliczne z Was mamuśki :usmiech:
    Tasik Zdrówka dla Was.
    Serena U nas też było bezpłatne szczepienie, nawet nie wiedziałam że jest inna opcja.
    Neta Zabawne z tymi goframi, ja też się miałam "uśmiechnąć" o przepis, ale jeszcze gofrownicy nie mam, na razie rozmyślałam nad zakupem, bo Przemo uwielbia gofry.

    W zeszły czwartek byłam z Przemkiem u alergologa, tym razem mamy skierowanie na badanie krwi pleśnie i roztocza. I w sumie dobrze, bo ja też już bym chciała wiedzieć co jest przyczyną zapchanego nosa i w jakim kierunku działać, czy to alergiczne, czy walczymy o podniesienie odporności. Po wyjsciu z przychodni Przemo mnie kompletnie zaskoczył, bo zażyczył sobie wizyty w muzeum. Co prawda miałam luźno zaplanowane spotkanie z koleżanką w centrum handlowym, ale zmieniłam plany. Niestety nie było żadnej wystawy dla dzieci, ale nalegał "nawet na taką dla dorosłych" No to poszliśmy. Z całej ekspozycji najbardziej spodobała mu się szafa w stylu gdanskim, bo" tam to dopiero można by się świetnie bawić z Wojtkiem" :Oczko: A potem jeszcze wdrapaliśmy się na wieże widokową na Zamku, w międzyczasie male KFC (bbb dawno nieodwiedzane więc atrakcja była podwójna). I w ten sposób zrobił nam się spontanicznie dzień mamy i starszego syna, co obojgu nam bardzo dobrze zrobiło.
    Poza tym pogoda u nas kiepska, ale na jutro widzę 19 stopni, ciekawa jestem co z tego wyjdzie, przydałoby się bo Wojtek zgubił wczoraj czapkę :Oczko: Powódź do nas właśnie dociera, sama w sobie bez większych szkód, niestety znów mamy cofkę, co prawda nas nie powinno zalać, ale dojazd do centrum może być utrudniony.

  13. Witam :usmiech:

    PIOTRUSIU - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

    Ania Zdrówka dla Kuby, ja sama rozważałam bańki, na pewno lepsze to niż antybiotyki, no i zdrowia dla Ciebie. Udanego jutrzejszego dnia.
    Magdak WItaj :usmiech: U mnie gaduła, klepie bezustannie, wyraźnie i bez seplenienia.
    Megan Dobrze rozumiem Twoje emocje, ale nie ma co ryzykować, niestety to tylko pies, a dobro dzieci i ich bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zwolnij w końcu :Całus:
    Dziubala Ja kiedyś w Smyku kupiłam Przemkowi buty na zimę, które zaczęły się pruć po ok 3 tyg użytkowania, wymienili bez problemu. Z kolei kupiliśmy J buty Mustanga, też się szybko popruły, naprawili ale raczej to też ostatnia kupiona przez nas para. Udanych występów jutro.

  14. Witam :usmiech:

    Natka O rany:( Nawet nie wiem co Ci napisać, oby udało się znaleźć najbardziej skuteczne i jednocześnie najbardziej komfortowe dla Was rozwiązanie tej sytuacji.

    I wszystkim chorującym zdrówka!!!!

    A ja dziś poznałam telefonicznie kolejną marcówkę :36_1_21: I jeszcze raz przepraszam Ita ale stałam niedaleko wlotowej ulicy do Sz-na i zupelnie nie słyszałam nic poza Iza, a moja koleżanka o takim imieniu ma inny głos :Oczko: I muszę przyznać, że Twój głos w zupełności pokrywa się z moim wyobrażeniem Ciebie, które mam w głowie na podstawie postów pisanych przez te 5 lat. I nawet M przez chwilę słyszałam :usmiech:
    I przy okazji usłyszałam Ann co również było baaardzo miłą niespodzianką.

    A poza tym dopadła mnie jakaś cholerna chrypa, kaszel, ból gardła ktore pojawiają się i znikają i strasznie mnie wnerwiaja.

  15. U mnie, póki co po południu znów wyszło słońce, chwilami było nawet całkiem ciepło, coś niesamowitego po tylu dniach szarego nieba i deszczu. Szkoda, że jutro znów ma padać.

    Dziubala Przykro mi z powodu mamy, mam nadzieję że uda się wyleczyć nogę i tego jej z całego serca życzę. Chłopaki już zdrowi (na szczęście wszyscy trzej), mimo tego i tak dziękuję bardzo za życzenia zdrówka, na pewno się przyda.

  16. Póki co na jutro zapowiadają deszcz, reszta tygodnia całkiem fajnie wygląda i nawet ciepło będzie. Oby. Bo to siedzenie w domu i doglądanie chorujących facetów całymi dniami mocno mnie zmęczyło psychicznie.

    AniaDobrze, że jest ok, ale powiem Ci Wojtek ma ciągle zestaw siniaków/guzów na czole i trwa to od kiedy się jako tako uruchomił.

  17. Brzoskwa Kiedy Przemek złapał pierwszy raz jelitówkę, wtedy o bardzo ostrym przebiegu jedna z lekarek przez telefon powiedziała mi, żeby mu nic nie dawać jeść, bo karmiąc go przedłużam proces chorobowy. Pilnować tylko żeby pił, ale w małych ilościach jednorazowo. I faktycznie, staram się postępować wg tej zasady jeśli coś się przytrafi, pamiętając że sama też nie chcę jeść przy rota. Jeśli idzie o leki, u nas niestety nic nie działa, ale wiem że są jakieś specjalne na tego rodzaju wirusy i niektórym dzieciom pomogły. Zdrówka dla Nadii.

  18. Witam :usmiech:

    Ita Bardzo, bardzo chętnie odwiedzimy środek kraju i zobaczymy (się) ze wszystkimi ładnymi obiektami Toronto :oczko: Tyle, że raczej nie w tym roku. W ogóle mamy problem z zaplanowaniem wakacji, zero pomysłów gdzie i kiedy.
    Ann Super rowerzyści, Przemo też śmiga kiedy tylko się da - a niestety nie za często póki co.

    Przestało padać, ale za oknem nadal szaroburo i mokro, temperatura też niezbyt zachęcająca do spacerów. Podobno w przyszłym tygodniu ma być lepiej. Przydałoby się trochę słońca dla moich upraw działkowych, w tym roku się porwałam na mini warzywniak i póki co wzeszła mi rukola, rzodkiewka i cebula Truskawki malutkie, nie bardzo chcą rosnąć. Sałata czeka na rozsadzenie na parapecie.

  19. Puszek Sporo się u Ciebie działo, a z dziewczyn ja osobiście znam jedynie Ann, ale nie przeszkadza mi to w żaden sposób w byciu tutaj, też czasem trudno mi się wbić w rozmowę, ale wtedy po prostu czytam.
    Ann Ano, sama byłam w szoku, a gorzej że przeciągnęłam J z gorączką aż do Słowackiego, bo po drodze mieliśmy zajechać do niego do pracy, żeby podbić legitymację. Całe szczęście, ze ta Przemka alergia jest nadal hipotetyczna, więc mogę spokojnie czekać na kolejny termin.

  20. Witam :usmiech:

    Sekundka O rany, współczuję rota, u nas zazwyczaj całą rodzina po kolei choruje, zdrówka dla Olivki i oby jednak Was oszczędziło.
    Megan Też bym się wściekła na Twoim miejscu, przynajmniej teraz już wiedzą że nie mogą być zupełnie bezkarni.
    Ita Koleżanka ma chyba problemy ze wzrokiem, nie przejmuj się, ja z kolei w ciąży uslyszałam, no nareszcie ładnie wyglądasz na buzi, taka pełniejsza (a to było przy Wojtku na etapie jak leciałam z wagi)

    Przemek 75/50, nie wiem jak teraz z wagą bo szczypior się zrobił, ale widzę że rośnie więc nie sprawdzam szczegółowo. Wojtek chyba jest mniejszy, ale okaże się przy bilansie. Pogoda do luftu, zimno i deszczowo, do tego J na zwolnieniu, powaliło go solidnie, normalnie 2 tyg mam wyjete z zyciorysu przez tych moich facetów. Przemo jeszcze czasem kaszlnie, Wojtusiowi leje się z nosa. A ja przez to wszystko po raz pierwszy w zyciu pokręciłam wizyty lekarskie i poszłam z Przemkiem do alergologa 12, a to miał być 11...

  21. Witam :usmiech:

    Megan Gratuluję syneczka ::):Trzymam kciuki za to, żeby z brzuszkiem wszystko wróciło do normy.
    Przeczytałam właśnie J Waszą historię z psem i cyt: Myślę, ę ten pies przyszedł do nich bo szukał ratunku i wiedział że tam go dostanie. Trudno się z tym nie zgodzić. Wyrazy uznania dla Was.
    Tasik Dzisiaj w nocy myślałam o Tobie, bo Wojtek jakoś dziwnie kaszlał, zastanawiałam się czy to nie krtań (możesz mi przy okazji opisać kaszel krtaniowy?) i stanęły mi przed oczami Twoje przeżycia. No i kolejna nocka częściowo z głowy, tym bardziej że w czwartek niespodziewanie zmarło dziecko w jednym ze żłobków, chłopczyk niewiele młodszy od Wojtka. Zawsze śpię czujnie kiedy chłopaki chorują, ale teraz siedzi mi to cały czas w głowie i potęguję niepokój. Zdrówka dla Szymonka.
    Ania Zdrowia dla Kuby, oby szpital nie był konieczny.

    U nas w domu chorobowo, Przemek się jako tako wygrzebał, Wojtek teoretycznie lepiej, ale nocki nieciekawe. Obaj nadal posmarkują, do tego J od rana leży - chyba chłopaki mu coś sprzedali. Przemka roznosi, przerabiamy skoki w dal z oparcia tapczanu, bieganie w kółko po pokoju, skakanie po ścianach - bieg, odbicie się od ściany nogami i bieg w drugą stronę i to tylko część z tego co wyprawia. Udaje się go zająć czymś na chwilę, ale zwyczajnie go roznosi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...