Skocz do zawartości
Forum

Elina1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Elina1989

  1. Dzień dobry wszystkim po bardzo długiej nieobecności. Mam właśnie chwilkę, ażeby coś napisać do Was.
    Przepraszam Was bardzo mocno, wiem że obiecywałam, że będę się odzywać i w ogóle...Ale jakoś nie miałam głowy do tego. Ucichłam i czasami tu zaglądałam.
    Wybaczcie, może teraz się poprawie.
    Napiszę tylko co u nas
    Hmm...Florek rośnie, waży ponad 10 kg. Chodzić zaczął późno bo dopiero dwa tygodnie po roczku. Teraz wszędzie włazi i ,,robi porządki'':P
    Ogólnie się poprawił, z zachowaniem bo było bardzo ciężko, często płakał i wymuszał wszystko płaczem. Teraz bawi się w kojcu zabawkami;) Chodzę z nim na spacery -uwielbia się wozić w wózku. Mówić , to tam tylko troszkę... nie ma niestety rewelacji...:(
    Ale może z czasem będzie lepiej.
    Ma 8 zębów.
    A ja hmm... w tej chwili mam ,,małą anemię''
    Żelaza tyle co kot napłakał, mało hemoglobiny...
    Ale biorę tabletki i zaczynam jeść więcej mięsa(wcześniej prawie nie jadłam)
    No narazie tyle jak tam u Was, jak Wasze maluszki?
    Tutaj parę fot Florka
    Pozdrawiam;)

  2. Witajcie Kochane po bardzo długiej przerwie

    Przepraszam, że nie pisałam...
    Brak czasu, ta gonitwa z przeprowadzką, wszystko się wlecze a do Świąt musimy się wprowadzić. Mąż od 5 do wieczora w pracy, a potem jeszcze na budowę jeździ bo trzeba jeszcze to i tamto zrobić. W soboty to od rana na budowie...:( Nie ma kolorowo, ale się trzeba pospieszyć, zima idzie wielkimi krokami:(
    A po za tym Florian tak jak się urodził, tak dalej daje mi popalić niestety... On już chyba się nie zmieni, bardzo często płacze. W nocy budzi sie po 6 razy,a już się poprawiało, nawet kilka nocy było całych przespane,a tu znowu...
    Zęby u góry mu chyba się wyrzynają.Na dole ma dwa miesiąc temu mu 2 naraz wyszły.
    Ajjj może za bardzo narzekam, wiem, wiem... Ale niestety mały wymusza wszystko płaczem, a ja twarda się nie poddaje. Dużo mi mąż pomaga(jak tylko może i jest w domu) i teściowa.Na każdy mój tel reaguje,pomaga. A moja mama, niestety tak jak kiedyś pisałam tyle nagadała, naobiecywała i niestety nawet na swojego wnuka nie ma czasu...:/ Smutne ale prawdziwe... Ciągle mówi, że sprząta i, że źle wychowuję dziecko, bo go nie noszę cały czas i nie huśtam na rękach.Bo ona dzieci nosiła i huśtała i na wszystko pozwalała...
    Ah nie ma co gadać, nie gniewajcie się na mnie że się odsunęłam ale nie wyrabiam czasami, taka jest prawda...Może nie jestem dobrą matką?:( Staram się jak mogę.

    A Co u Was kobitki jak Wasze pociechy? Rosną:)
    Florian jest przekochany, gdyby tylko jeszcze tak przeraźliwie nie krzyczał, ryczał nie wiem jak to nazwać to by było super.
    Będę starać się więcej pisać i częściej,ale zobaczę narazie to tylko marzymy o tym żeby się przeprowadzić. Bo babcia jest coraz gorsza.
    Pozdrawiam serdecznie

  3. Witajcie Kochane
    Przepraszam, że nie piszę, ale poprostu nie mam czasu. Na wsi zawsze się znajdzie coś do roboty, chociażby głupie pójście do sklepu(2,5 km) pieszo - brak prawka.
    Ale cóż...
    Uwielbiam spacery.
    Chcę Was Kochane wszystkie pozdrowić!
    Tylko na tyle mnie narazie stać, piszę szybko bo znowu pośpiech.
    Powiem jeszcze Że mojemu Florkowi też już się kolka skończyła -NARESZCIE
    Tak się cieszę, bo jest o niebo lepiej
    Kdrt - cieszę się,że Twojemu Adasiowi też przeszła:)

    Z nowości to powiem tyle, że mały waży już 7150g i że SIĘ WYPROWADZAMY Z MĘŻEM I MAŁYM - BO Z TĄ STARĄ ZRZĘDA NIE DA SIĘ ŻYĆ! POWIEDZIAŁA NAM ŻE MAMY BRAĆ MANATY, PODŁOGI, DZRZWI, MEBLE I WYPIERNICZAĆ Z CHATY - dodam tylko że dom jest dawno przepisany na moich rodziców i nie ma prawa nas wyrzucać, ale już my zdecydowaliśmy sami że idziemy z tąd...
    Mama moja płacz i w ogóle - ale co mam zrobić, ona pracuje i o 18 przyjezdża pogadamy 10 min i to wszystko:(

    A stara jak się dowiedziała że naprawdę si wyprowadzamy to teraz mówi nam że mamy zostać, że nas nie wyrzuca wcale i w ogóle jest ok -tak chodźby nic nigdy nie było.
    Ale my już ją przejrzeli bo cały remont zrobiliśmy my i wtedy wszystko co się da czyli: meble z kuchni,piec,microwela, noże itd, drzwi, karnisze, panele nawet meble, garderoba - wszystko bierzemy i to ją boli że nie będzie miała nić nawet na czym gotować!
    Poza tym będzie musiała płacic za prąd całość, za węgiel, drewno - I TO JĄ BOLI BO ZAWSZE PŁACILIŚMY PO POŁOWIE

    ale dobra już i tak za bardzo się rozpisałam. Wbmiarę możliwośći będę wpadała i pisała
    Trzymajcie się Kochane i wybaczcie...

    Pozdrawiam Was serdecznie i Waszych maluszków
    Tutaj jeszcze wrzucę Florianka
    Papa:*

  4. asiula84
    Elina1989 opisy są czytelne, jeśli od razu próbuje się to wszystko sobie wyobrażać :10_4_6: Tak mniej więcej to u nas wyglądało, kolejność części ciała była zachowana, czasem jeszcze kilka dodatkowych gestów było (przy brzuszku i pleckach). Ach, no i z tego co czytałam to ruchy muszą być płynne, naprzemienne (raz jedna raz druga ręka) i cały czas musi być kontakt przynajmniej jednej z dłoni masującego z ciałkiem Dzidzi, zgadza się? Teraz tylko poczekam aż się ociepli, bo sezon grzewczy już się skończył, a przez pogodę w domku jest trochę za chłodno na masaż (czytałam, że powinno być ok.24stopni nawet, żeby Dzieciątku było przyjemnie, bo przecież golutkie jest podczas masażu).

    Dziękuję za podzielenie się swoją wiedzą :23_30_126:

    Kochana dobrze mówisz:) kontakt musi być zawsze jak i w tym masażu tak i pozostałych:) Ciepło też musi być:) Jesteś dobrze oczytana powodzenia życzę

  5. asiula84
    Elina1989 pisałaś (kilka miesięcy temu co prawda, ale jednak), że możesz opisać jak poprawnie robić masaż shantala, bo ważna jest kolejność. Szukałam w Internecie opisów i znalazłam tylko ogólne, obejrzałam kilka filmów i tam różne wersje były, więc może dzięki Tobie zbiorę to jakoś do "kupy" :)
    Ja moją Córcię próbowałam masować w pierwszym miesiącu życia, ale chyba jednak było dla nas za wcześnie... Albo ja coś nie tak robiłam, a może było za chłodno w pokoju (choć dbałam o to by było cieplutko podczas masażu). Odczekałam kilka tygodni i chcę znów zacząć próbować. Myślę, że jesteśmy już na to obie gotowe :)

    Może jeszcze na PW do Ciebie napiszę, bo nie mam pewności, czy trafisz jakoś niedługo na ten wątek :)

    Witaj postaram się to jakoś ,,przelać''
    Więc na początku wybieramy wygodnąpozycję dla siebie i dziecka.Nas uczono, że można usiąść np na grubym kocu, łóżku, materacu w siadzie prostym rozkrocznym, a w środku pomiędzy nogami ułożyć dziecko na plecach. Można też klęczeć albo położyć dziecko na czymś wyższym byle było zabezpieczenie, iż mały napewno nie spadnie.
    Zaczynamy od klatki piersiowej - czyli ukladamy swoje ręce na klatce piersiowej maluszka, stykając się ze sobą kciukami. Następnie wykonujemy ruch: ręce przesuwamy troszkę do góry(w str głowy) i następnie rozchodząc prawą rękę w prawą str i lewą ręke w lewą stronę do pach dziecka - ruchy powtarzamy kilkakrotnie.
    drugi ruch: obie ręce pracują krzyżując się kolejno. Zaczynamy od lewej strony dziecka. Prawa ręka osoby masującej, przechodząc przez klatkę piersiową, wchodzi na prawe ramię dziecka, natomiast lewa ręka schodzi z lewego ramienia dziecka
    Następnie kończyny górne - czyli chwytamy rączkę dziecka na wysokości stawu barkowego tak, aby swoimi palcami (dłonią) objąć ramię i wykonujemy ruch od góry (od stawu barkowego) przesuwamy swoją dłon w dól do końca rączki dziecka, nastepnie powtarzamy to samo naszą drugą dłonia na tej samej rączce i tak na przemian. Powtarzamy także kilkakrotnie. Potem bierzemy drugą rączkę maluszka i wykonujemy to samo.
    Drugi ruch: układamy swoje ręce (dłonie) poprzecznie do rączki dziecka na wysokości stawu ramiennego i ramienia, chwytamy rączkę(obejmujemy) i wykonujemy tzw pokrzywkę(delikatnie) zsuwając tym samym swe ręce na dół do dłoni małego.Powtarzamy kilkakrotnie i następnie druga rączka.
    Następnie dłonie czyli wyciąganie paluszków - chwytamy po jednym palcu malego i zsuwamy w dół (do paznokcia) -każdy palec osobno i po kilkanaście razy.
    Drugi ruch kciukiem przejeżdzamy śródręcze dziecka po stronie dłoniowej(wewnętrzej,supinacji).Wykonujemy kilkakrotnie
    Potem mamy brzuszekmałego - czyli ustawiamy swoją dłon poprzecznie do brzuszka maluszka pod klatka piersiową i wykonujemy ruch w dół do okolicy przyrodzeń maluszków:) następnie druga dłon i tak na przemian.
    Drugi ruch jest prawie ten sam tylko wykonujemy go naszymi przedramieniami- ruchy powtarzamy kilkakrotnie
    Nastęnie kończyny dolne + stopy wykonujemy tak samo jak kończyny górne.
    Dalej obracamy dziecko na brzuszku i następną częścią ciała jest grzbiet
    Kładziemy ręce poprzecznie na wysokości ramion dziecka i zjeżdzamy w dół ręce posuwają się jadna za drugą,
    Drugi ruch to lewą rękę układamy na wys karku maluszka a prawa ręka jest położona na pośladkach dziecka.Wykonujemy ruch ręką w dół od karku do pośladków powtarzając ruchy również kilkakrotnie
    I na końcu została twarz dziecka, obracamy maluszka na plecach i zaczynamy od czoła wjeżdzając swoimi palcami od środka czoła na zewnątrz, następnie nozdża (palcami wskazującymi) od góry do dołu(do skrzydełek nosa dziecka), następnie łuki brwiowe od srodka na zewnątrz i powieki ku środkowi(od kącika zawn oka do kącika wewn oka)
    I na końcu wykonujemy tzw ćw hatta joga czyli krzyżujemy lewą rączke z prawą, lewą nóżkę z prawą i potem lewą rączkę i praw,ą nóżke i prawą rączkę i lewą nóżkę. Wszystkie ruchy wykonujemy po kilka- kilkanaście razy spokojnie i delikatnie...

    Jeśli coś byłoby niejasne proszę pisać.
    Przepraszam za wszelkiego rodzaju błędy gramatyczne i orty.
    A to że mała nie chciała być masowana na początku to normalne u nas było to samo + kolki które jeszcze trwają:(
    Pozdrawiam

  6. Dzień dobry mamuśki

    Długo mnie nie było, ale cóż...
    Mialam pare obaw i problemów zwiazanych ze mną, ale jak narazie jest ok.
    Mały nam ostatnio daje popalić, kolka jeszcze jest niestety... znowu zamówiłam sab simplex 2 butelki z niemiec. Wypił już prawie 4 buteleczki...
    Ale pomagają na szczęście, tylko czasami mi się wydaje,że zamiast lepiej to jest gorzej (w sensie takim że jest starszy i powinny się kończyć...a tu jeszcze musze mu dawać espumisan 4 razy na dzien mu daje po 8 kropel i ten ss...)
    Z nockami jest już lepiej. Tylko teń jego krzyk nie wiadomo o co, dziś znow sie rozdarł chodźbym mu włosy z głowy rwała...Ah trzeba jakoś przeżyć...
    Cafe ja Cie podziwiam.
    Widze ze szczepicie my idziemy na 3 dawke 26 maja. My szczepimy tymi 5w1 a na rota i pneumokoki nie szczepimy bo moja siostra mi odradzila zaszepila na te wszystkie najdrozsze 6w1 i te rota i co...jej corka zachorowała na ksztuśca...mając 6miesiecy i rota też złapała będąc w szpitalu na zapalenie krtani:/

    Wy sie wszedzie wybieracie...z małymi a my chcemy jechac do Wisły ale tylko na 3 dni bo z małym to jest naprawde rożnie bardzo mało mi spi w dniu tylko 2 godz i czesto ostatnio płacze i sie slini i ma podwyzszona temp. Chyba mu zeby ida...ale nie wiem czy napewno

    Ja mam chuste kółkowa ale mały coś sie nie chce w niej nosic poczekam moze pozniej ja polubi.
    A chyba tez sobie zakupie takie nosidelko jak Cafe.
    Krawatku ja tych ,,dobrych rad'' mam juz powyzej uszu... nie rob tego, ubieraj malego na stole bo bedzie sie wtedy dobrze chować, nie wystawiaj prania w wielkim tygodniu, nie susz od dziecka ubranek na sznurze, nie myj okien, ubieraj cieplo, zrob tlusciejsze mleko...'' to sa wymysly mojej poje*** babci ktora nas sledzi i kradnie nam i syfi w mieszkaniu mam jej dosc...ale ok juz dosc o mnie

    bede wpadac czesciej kochane, teraz moze bede wiala troche wiecej czasu
    Ann dalam glosik:P
    Fajnie ze piszecie i ze jestescie kochane:*
    Szyszko wszystkiego najlepszego -spoznione ale szczere

    A tu moja fryzurka i mój Florek:)

  7. Witajcie:) Lubicie jeździć na rolkach albo na rowerze? Ja uwielbiam, dla mnie to jest czysta frajda pośmigać na rolkach, tylko szkoda że ani w mojej miejscowości ani w pobliżu nie ma takiego specjalnego placu albo hali:/

    Wiem że teraz będzie troszkę trudniej z tym bo mam dzidziulka i trzeba to jakoś pogodzić:)

    To jest dobre na zrzucenie troszke tłuszczyku tylko że trzeba być systematycznym a mi nie zawsze to wychodzi...
    Czekam na Wasze odpowiedzi:)

  8. Witam, chciałabym Was zapytać czy Wasze dzieci też mają/miały taką żyłę na głowie która znajduje się u syna po lewej stronie i ciągnie się od płata skroniowego zaraz nad uchem w górę do kości ciemieniowej do prawej strony prawie do potylicy. Zyła ma grubść około 3mm i jak się po niej przejedzie palcem to czuję jakby taki dołek:( Proszę napiszcie mi czy to normalne :( Syn ma prawie 3 miesiące.
    W czwartek mamy szczepienie to zapytam pediatrę
    Z góry dziękuję za odpowiedzi

  9. u mnie na zaparcia w ciąży pomogły otręby, płatki owsiane, musli i płatki kukurydziane.Dziennie rano je urządzałam z mlekiem i wszystko wyszło:)a jaakie dobre mniam mniam a ponadto jeszcze jabłka mmm sama przyjemność tylko ze skórką bo tam jest najwięcej błonnika:)

    dobry jest jeszcze len mielony 2 łyżki lnu wymieszać z 100ml wody rano na czzo poczekać chwilę i wypić efekt murowany:)

  10. Dobra dobra troszke napisze:)
    a tak w ogóle to witam

    ja właśnie siedze w łożku, a mały koło mnie chciałam żeby zasnął ale chyba nie da rady:/ no ale cóż.
    Florian jest już taki duży że hoho... już tak nie płacze z powodu kolki tylko teraz go poprostu boli brzuszek bo za bardzo łapczywie pije mleczko i potenm jest płacz i lament... a jeśli chodzi o kolke no to chyba jest lepiej nie drze sie tak jak to bywało kiedys...

    Witam nową mamusię, chcę Ci powiedzieć że Twój smyk jest podobny do mojego z wyglądu :P tak chodźby:P
    pisz do nas jak najczęściej
    Krawatek ile Twój Radzio już waży?
    Kdrt cierpliwości, krople nie pomogą po jednym dniu a trzeba je dawać do każdej porcji mleczka tak jest tam napisane i ja tak też stosuję. Musisz być wytrwała i silna ten sab simplex naprawdę jest dobry.
    Arisa dawno Cię nie było:P
    cieszę się że wekeend miałaś udany:)
    A gdzie reszta dziewczynek? hop hop wracajcie

    potem napiszę:P baj baj

  11. Witam, nie wiem czy był już poruszany ten temat, nie umiałam znaleźć, a więc piszę.Mam takie pytanie Ile tygodni po porodzie rozpoczęłyście znów współżycie z małżonkiem/partnerem?Wiem, żew książkach, necie, gazetach pisze, że po około 6 tygodniach. Ale ja chcę wiedzieć od Was.
    Jakie były odczucia?Czy bolało? Po jakim czasie nim więcej drogi rodne wracają do siebie, bo póki co to czuję się taka troche,,otwarta''
    Dodam że jestem 3 tygodnie po porodzie i miałam nacięcie krocza, ale już się prawie zagoiło. Nic mnie nie ciągnie i nie boli.
    Z góry dziękuję, pozdrawiam.

  12. Krawatek no mój lekarz jest tam zastepcą ordynatora i przez to tam będę rodzić. Boję się jak cholera, podobno te pielegniarki od noworodków są wredne, ale jakby co to pójdę na skargę do lekarza:P

    Zobaczymy, potem zdamy relacje jak było... koło 5 stycznia tam jadę już z torbą ale nie wiem czy tam zostanę czy przyjadę z powrotem, to jest też 80 km... ale sama tak chciałam.
    Gosia jak Ty tu piszesz o tych skurczach to momentalnie mnie wszystko bolli...jestem przewrażliwiona wiem wiem, ale to będzie mój pierwszy dzidź i tak się stresuj...:(

    Ja w szpitalu też jeszcze nie byłam też tylko 1 raz(jak narazie) kiedy to chwyciła mnie kolka nerkowa, za wzorowe chodzenie w krótkiej bluzeczce w połowie września będąc w 24 tygodniu ciąży. Przeleżałam pare godzinek i do domu.

  13. Krawatek jestem już znowu od dziś:) na pw pisałam do Ciebie że Ci gratuluję zaręczyn, Twój się postarał:)

    AAngela ma prezencik:)

    Ja też muszę kupić prezenty na Święta, jeszcze w dodatku muszę iść do spowiedzi sie wyspowiadać...Zawszena ostatnią chwilę.

    Krawatku gdzie Ty to rodzisz bo zapomniałam, w Mikołowie? Ja zostaję przy Tychach no chyba, że nie zdążę dojechać i wtedy Tarnowskie Góry...

  14. Witam

    Ale dzisiaj dzień...że łooo, nie ma co gadać. Widzę, że w czoraj parę z nas wzięło, mnie też brzuch troszkę bolał ale to przez moją głupotę bo myłam okno i wieszałam firankę chyba z godzinę:/ Potem przeszło.

    Arisa ok, to napisz tam, co i jak:) Tak w ogóle to u Ciebie chyba już też końcówa, co? Trzymaj się tam ciepło i w reazie ,,W' to do szpitala:) Daj jeszcze przed znać:P, Dobrze, że już spakowana jesteś.

    EulaliaUważaj na siebie, tak się martwię o Was i pamiętaj w razie czego nic nie odwlekaj tylko jedź do szpitala. A tak sobie po cichu myślę, że dotrwasz te 2 tygodnie:)
    Nie możesz się tyle stresować, zrób to dla maluszka.

    CafeMasz ślicznych chłopaków, cieszę się, że z nimi dobrze no i z Toba też. Jak rana po cc?
    A pokarm to przyjdzie, jesteś napewno na dobrej drodze. Trzymaj się tam ciepło.

    Nitka Mały jest prześliczny, napewno na żywo wygląda jeszcze lepiej. Jak się czujesz?

    Krawatek A to fajnie, że hanys jesteś:) A mój pochodzi z chorzowa to też hanys. Za to moja siorka wzięła se medalika z Częstochowy, to dziecko od nich to tys krojcok jes:P

    Angela jak tam z córką, fajnie?:)

    To mówicie, ze do samego porodu można wziąć zwykły biały t-shirt? czy normalnie w koszuli iść rodzić?

    Wy już macie obiad wymyślony, a ja jeszcze pustka w głowie, ale coś tam wykombinuję:)

    Papatki:*

  15. Hello:)

    Ojej Cafe już po wszystkim, tuli swych maluszków. Gratulacje Kochana, trzymaj się dzielnie:)

    Ann ten kombinezonik jest świetny, uwielbiam różowy:36_3_8:
    Ja mam taki ecru dla małego, do tego czapusia i szalik:)
    Czekam na kuriera, który przywiezie łóżeczko, myślę, że będę zadowolona.
    A na święta no to do teściów jak dobrze pójdzie, a jak nie to domówka:P
    Iga Cieszę się, że ju Ci lepiej, za to mnie coś gardełko drapie, ale posłałam mamę do apteki po tamtum verde p, można je brać w ciąży, mi pomagają.Ponadto herbatka z dzikiej róży lub miętą i z miodem:)
    Arisa tort super, ja nie nawidze tych ciemnych z kremem, rodzynkami, a taki biały to mmm sama słodycz.
    A poza tym to wysłałaś mi to zaproszenie na pw? ja nawet nie wiem kochana o co chodzi:/ Sorki ale musisz mnie oświecić, od nie dawna tutaj jestem.

    A tymi tam sie nie przejmuj i nie tłumacz, bo poprostu - NIE WARTO -niech się odpieprzą

    Eulalia zdrowiej nam tam:) Zdrówka dla synka życzę. Nie załamuj się, pomyśl, że będzie lepiej, musi poprostu być jesteś dzielna i pamiętaj nie przemęczaj się.
    Angela stęskniłaś się za córcią, ona napewno za Tobą też, wreszcie razem:)
    Ja też tesknię za moją mamą, jak idzie do pracy, a mieszkam z nią w domu tylko, ze ona na górze, a ja na dole...a i tak tesknie

    Krawatek pościel śliczna, naprawdę:) Tak w ogóle, to Ty chyba też ślązaczką jesteś, co? czuję gwarę w wypowiedziach :D?
    Bursztynka dzięki za informację z tym swędzeniem, ale byłam w czoraj u gina i powiedział, że gdybym miała holeostazę to całe ciało by mnie swędziało, a kregosłup to taki poprostu wybryk, jak mnie swędzi, mąż ma mnie podrapać:)
    Szyszka ja nie miałam kwasu szczawiowego, ale może coś poprostu zjadłaś, coś co zawiera związki szczawiowe i wydaliłaś to w moczu. No albo jest takie coś jak kamica szczawiowa... trzeba by było ograniczyć słodycze i cukier, bo w tym podobno tego dużo...tyle wiem, uważaj, może zrób jeszcze jedne badanie moczu za parę dni? Zdrówka życzę, bo u Ciebie to też już chyba końcówka...

    W czoraj byłam u gina, ale nie miałam usg bo on nie ma aparatu w gabinecie tylko w szpitalu którym pracuje.Ale ogólnie to zrobił mi cytologię, co bolało, jak mi tam grzebał, aż zajękłam ale ja mam niski próg bólu...:/ Choć robił naprawdę delikatnie, tylko mnie wszystko boli, tylko ciekawe jak z tym porodem...Na pocztku stycznia do Tychów na pomiary i badania ogólne jak będzie wszystko pozamykane to do domu, a jak nie to już zostaję ale to dopiero za miesiąc:P Posłuchałam serduszkA MAŁEGO a i lekarz powiedział że głowka już nisko jest, ale jest dobrze usadowiona:) tyle.

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

  16. Witam :)
    Ja wstałam godzinkę temu, ale jeszcze w łóżku leżę. W czoraj zamówiłam wreszcie łóżeczko z wypełnieniem, 2 koszule nocne i 2 kremy mustela bo mi sie już kończy. Ale noc swędział mnie ten kręgosłup i boczki... smaruję się oliwką, ale cudów nie ma...
    Dzięki dziewczyny za odpowieź, szkoda, że tylko ja tak dziwnie mam...

    Ale jutro mam wizytę, ostatnią miałam 5 tyg temu.Myślę, że teraz to już będą częściej.
    Nitkaślicznego masz synka, jest słodki naprawdę i wcale nie taki malutki:)
    Życzę zdrówka dla Was:*
    Krawatek To Twoja mama była ekspresowa, kiedy rodziła Ciebie, moja się dłużej męczyła...
    Cafeżyczę powodzenia, już jutro Wasz dzień, trzymaj się dzielnie:)
    Eulalia odpoczywaj dziewczyno, wyśpij się:)
    Arisa To maluszek rośnie jak na drożdżach.udanej imprezki, bez żadnych rozczarowań.
    AngelaTo widać pracujesz w uprzywilejowanym sklepie, fajnie:) Mnie nawet w aptece nie przepuścili - ALE SPOKO są ludzie i parapety

    Ja już torbę mam spakowaną...teraz to tylko czekać, ale do stycznia:P

    Wpadnę później, może jakieś nowości będą:P
    POZDROWIONKA KOCHANE:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...