Skocz do zawartości
Forum

sylwia77

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez sylwia77

  1. Dziekuje Ci bardzo :)
    Tez mi sie zdaje, ze predzej czy pozniej dziecko musi swoje odchorowac. No ale wiesz, im wieksze, tym wieksza odpornosc.
    Ale nie ma co teraz analizowac, jest w zlobku. Oprocz infekcji jest tam naprawde dobrze. Byl czas, ze musialam brac zabawki ze soba, zeby zechcial ze mna wychodzic ze zlobka :)

    Pozdrowienia i duuuuzo zdrowia dla nas wszystkich :)

  2. Czesc Dziewczyny ;)))
    Ja kwietniowa mama, witam sie :)))

    Daffodil - pisalas, ze od wrzesnia Twoj maluch bedzie w zlobku. Opowiadaj, jak sobie daje rade tam, hm? Duzo Ci choruje? Moj Maksior od roku jest w zlobku i niefajnie, bo wlasnie raz za razem jest na cos chory. Czasem mysle, ze za wczesnie go tam poslalam, stad moje pytanie do Ciebie.

    Pozdrowienia dla wszystkich schowanych na prywatnym watku Bab :)))
    Szkoooooodddddaaaaa, ze nie mozna Was podczytac tutaj :)

  3. Ja tez sie melduje Kochane!

    Gosiu
    - swietne zdjecia, wygladasz super fajnie! A Amelcia jak ksiezniczka wyglada :) Rany jak ja bym chciala taka malutka coreczke! :))))

    Lady, moja kolezanka z bylej pracy tez w ciazy wygladala jak przecineczek, tylko brzuszek z przodu. Kupila sobie dwie pary spodni ciazowych 36 i bylo git. Moze sprobuj w ten sposob? Takie spodnie na allegro kosztuja okolo 60 zeta, a po ciazy z pewnoscia je sprzedasz. Ja swoje sprzedalam za 50 zlotych chyba...

    Stysiu - zdrowka zycze i herbatki z cytryna i miodem :)

    Beti - kurna, mialam zbierac mlecze ale taka pogoda, ze nie poszlismy na laki.
    Hm, moze przyszly weekend? Chyba, ze przekwitna mlecze i beda same dmuchawce..
    A Ty zrobulas ten miod?

    Wczoraj z bylismy na w muzeach. Maksior wydzieral sie w nieboglosy, chyba mu sie srednio podobalo. Wasze maluchy tez tak krzycza, piszcza? Lorany, glowa peka jak Maks sie wkurzy :)
    A. mowi, ze go rozpiescilam. Ja mu na to, ze to normalne. Ciekawe jak przezyjemy bunt dwulatka :)

    Milego dzionka, mimo pogody!

  4. Ja tez sie wzielam dzis za mycie okien. Jeszcze zostalo mi ostatnie, ale Maksior spi tam, nie bede go budzic.

    Dziewczynyyyy, a ja robie w sobote i niedziele (dwie imprezy bo dwie rodziny, mama / tata z nowa zona) roczek sama, samiusia. Z ciastem i obiadem i juz sie boje ze nie zdaze. Od jutra ide do pracy wiec chyba czeka mnie nocka pracowita w piatek.

    O, Maksior sie obudzil.. Milego poniedzialku! Lece go nakarmic i z ostatnim oknem powalcze ;-)

  5. Aaaa... ja myslalam, ze ta kolacja miala byc wczoraj.

    Jak jeszcze tydzien, to napewno cos wymyslisz. Powiem Ci, ze ja czesto robie salatki, moj A. uwielbia taka niby grecka - salata lodowa, pomidory, ogorek konserowowy, duuuzo cebuli, kapary, oliwki, feta i sosik salatkpowy do tego - no mi mieso do tego, w najrozniejszej formie. Pieczen, albo zapiekanka.
    Poza tym jest mnostwo tych fixow, pomyslow na, napewno cos znajdziesz fajnego!

  6. Milka - ale fajna masz rodzinke :) I synus ma cuuudne oczka!

    Czesc Dziewczyny!

    Wrocilismy od lekarza z Maksem, pojechalismy do kontroli bo balam sie, ze gorzej z jego przeziebieniem ale lekarka uspokoila, ze wszystko czysto, tylko katar i goraczka... ale to oznaka ze organizm sie broni. Nie dala antybiotyku tylko wspomagacze ;-)
    Czyli bedzie dobrze :)

    Milego popoludnia!

  7. Czesc Milkaaa, witaj na forum :)

    Ja gdzies kolo 7mego miesiaca probuje Maksa domowymi obiadkami karmic. Czesto miksuje mu warzywa z zupy, albo tak jak dzis ziemniaki z oboadu z mielonym i jogurtem naturalnym. Wcinal az milo :)

    Sprobuj i Ty. Bo sloiczki to z czasem nie starcza na obiadek dla rocznego szkraba. Przynajmniej moj, musialby miec conajmniej jeden duzy sloiczek na obiad. Czasme u tesciowej czy mojej mamy je, to kupujemy taki duzy, powieksozny :)

    Mamutek - zdrowka dla syna. Oj zaczyna , zaczyna siechorownaie :/

    Ja sie z Wamiz egnam na dzis, wysiedzialam sie na forum za wszystkie czasy. Lece dokonczyc obiad dla moich doroslych panow ;-)

    Milego popoludnia! I zdrowka wszystkim chorym :)

  8. Kiki - Maksior pije Bebiko 3ke, bananowy smak. Zageszczam mu kaszka ryzowa i wcina do konca butli - 240 ml - jelsi jest glodny i akurat nic mu nie rosnie (zeby), jest zdrow itd. W ogole dla mnie jak nie je mleka na noc, albo rano oznacza, ze albo zeby albo chorobsko jakies.

    Co do wolowiny, ryb itd to Maks je wszystko to co my...

  9. Mirando - przekaz Miloszkowi, ze ciotka Sylwia zyczy mu duuuuzo zdrowka! Niech rosnie zdrowo i daje duzo radosci Jego rodzicom ;-))) Duzo szczescia mu zyczymy, milosci i spelnienia marzen. Choc teraz to mu wystarczy mama z tata do szczescia ;-) ALe na przyszlosc, neich mu sie szczesci!!! Buziaczki dla niego ;***

  10. Agula - obejrzalam pierwszy raz Karolcie na filmiku. I jestem w szoku!!!! Po prostu geniusza masz w domu :) No serio. Zawolalam mojego A. i razem z otwartymi buziami ogladalismyh Twoja pocieche! Tylko pogratulowac! Moj Maksik to raczej taki eee wycofany przy Twojej Karolci :D

  11. Gosiu, ja teraz z tej strony chomikowej co Ci przeslalam robie inne cwiczenia na brzuch. Sa krotsze, bo 9 minut, a te kobitke z 'chce miec taki brzuch' zostawiam sobie na weekend. Ona mowi w tej drugiej czesci, ze wystarczy 2 razy w tygodniu cwiczyc jej zestaw. A ten z chomika to akurat na dzienna porcje ;-)

    Powiem Ci, ze diete to ja caly czas stosuje :/ od jakichs 5 lat :/ Jak zjem wiecej to zaraz tyje, taka budowa. Nigdy nie wazylam tyle co teraz, tzn 5 lat temu dosc duzo schudlam i teraz wcia zmusze sie pilnowac, zeby to utrzymac.
    5 lat (i wstecz) temu wazylam 70 - 75 kg, teraz 60 - 62.

    A cwiczyc nigdy nie cwiczylam tak naprawde. Teraz tylko dlatego, ze ten brzuch po Maksiku byl rozlazly spielam sie i zaczelam cwuczenia. Najpierw w ogole nie moglam dac sobie rady z cwiczeniami z filmu. Powoli sie przygotowywalam sama do podejscia do cwiczen z filmu :) Robilam sama brzuszki i po kilku dniach takich moglam z trudem przejsc pierwszy etap. ALe z kazdym dniem bylo lepiej. Wiec spoooko, bedzie co raz lepiej. Tylko trzeba byc systematycznym. I naprawde widac efety.
    Zobaczysz sama po pierwszym tygodniu :)

    A brzuch jest oslabiony przez ciaze. Miesnie musza sie przyzwyczaic do cwiczen. Ja to w ogole nie cwczylam a daje rade, a Ty jak cwiczylas kiedys to zobaczysz jak za moment bedziesz smigac cwiczonka :)

    MIlego wieczoru Kochane ;***

  12. e Gosiu na talie osy to ja juz nie licze :D

    ale serio to dziala cuda. mialam zniszczony brzuch, raz ze ciaz i to druga i to po trzydziestce. dwa, nigdy wczesniej nie cwiczylam. ostatnio to na wuefie na studiach :) trzy, mialam cesarke, wiec ten brzuch taki obwisly byl. no ale teraz jest o niebo lepiej.
    i co wazne, nie tylko brzuch sie zmniejsza ale i boczki i w ogole jakas taka drobniejsza sie robie :)))
    poza tym kregoslup mnie nie boli. po noszeniu Maksa i pracy zawsze w lopatkach mnie rwalo a teraz cisza :)

    no... w kazdym razie polecam. nawet nie dla talii osy.

    Malinko - czy Twoj A. ma dzis imieniny? Jesli tak to pozdrow go od nas i zycz mu duzo szczescia i milosci wsrod tych swoich ekhm dziewczat (czyt. Ciebie i Malutkiej ;-)))

    Milego dnia Dziewczyny!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...