poziomka-p4
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez poziomka-p4
-
-
cześć! Julka normalnie mnie zaskoczyłaś dziewczyno-gratuluję i przesyłam buziaki Ty fuksiaro....
-
Emilia no to z tego co piszesz wynika,że instruktor jest naprawdę 'THE BEST"-a różnica wieku wcale nie musi oznaczać,że jesteście z innej epoki.Żałuj ,że nie skorzystałaś z tej oferty noclegu bo może byś miała niezapomnianą przygodę....ale wiesz jak to jest:co sie odwlecze to nie uciecze....napisz mi tylko czy był przystojny...bom ciekawa
-
mój mąż niestety sponsorował moje prawko i jak nie zdawałam po raz kolejny to też mi robił jakieś aluzje,że ja niby guła jestem i nigdy nie zdam a mi się udało i utarłam mu nosa-teraz nawet mówi,że jest ze mnie dumny...
-
hej laski,uspiłam synka i już mam wolne.
Jeśli chodzi o łuk to ja nigdy nie miałam wyuczonego tego manewru-jak kręcić kierownicą,ile razy i kiedy...poprostu patrzę na linie w lusterku i jadę tak aby na nią nie najechać ale żeby też być blisko niej i zawsze mi się udawało-to kwestia wprawy,wogóle nie patrze natomiast na pachołki.
Dzisiaj mój instruktor w końcu mnie odwiedził i mogłam mu na spokojnie przy kawce opowiedzieć jak było na egzaminie. -
Julka właśnie trzymaj się tego,że ja zdałam za 4 razem a nawet gdybym nie zdała to napewno nie poddałabym się i walczyła dalej-wierzę jednak ,że 4 raz to będzie już ostatni...
apropo tego poronienia to masz rację,że to jest dopiero tragedia-wiem bo sama poroniłam moje pierwsze dziecko w 13 tyg.-to jest okropne przeżycie-niezdany egz. przy tym to "małe piwko"..........
wracając do tematu korekty na placu to też jestem zdziwiona,że nie pozwolił ci poprawić bo ja spadłam z górki na egz. i mogłam zrobić ją jeszcze raz-poprostu trafiłaś na gnoja i tyle. -
o kurde,Julka,ale szkoda....a prawko i tak będziesz miała-grunt to sie nie załamywać !!!
może nie jest teraz odpowiedni moment ale chciałam dodać,że ja już wczoraj swój dokument odebrałam i gapiłam się w niego przez pół godz.ze szczęścia -
hej laski! świetnie nam idzie-już są 2 zdane egzaminy a wierzę,w to że dzisiaj będzie zdany trzeci-TRZYMAM MOCNO KCIUKI
-
CZEKAMY NA SPRAWOZDANIE-ja jestem ciekawa jaką miałaś pogodę..
-
GRATULACJE OGROMNE
-
ja też czekam.... i się denerwuje....ciekawe jak Kate poszło? i czy jest z siebie zadowolona
-
hej,Kate ja też trzymam kciukasy baaaaaaaaardzo mocno-powodzenia!!!!
Emilia ja brałam ten normalny Persen i nie 3x dziennie jak tam jest napisane tylko raz dziennie na godzinke przed jazdą.Wogóle mnie nie uspił tylko wyciszył i nie miałam tzw.motylkó w brzuchu-myslę że dzięki temu właśnie byłam taka opanowana...ale nie namawiam Cię do wzięcia prochów bo na ciebie może zadziałać inaczej...wypij meliskę,weż 2 magnezy i podjedz czekoladki... -
Emilia ja Ci muszę powiedzieć,że ja też sie tak nie obawiałam matury co tego egz.na prawko-dla mnie to był najgorszy egzamin w życiu...
na uspokojenie polecam jeszcze raz PERSEN ja go wzięłam i jest oki-nie zmula,nie spowalnia reakcji i nie usypia -
czołem...uśpiłam moje dziecię i teraz mogę do Was zajrzeć.
Muszę powiedzieć,że sie cholernie denerwuje za Was tymi egzaminami-a jest ich troche jeszcze-mam nadzieje,że każdej pójdzie bardzo dobrze i teoria i praktyka -
cześć laseczki!
nie mogłam z Wami popisać bo mi linka wcięło ale Kate mnie poratowała-dzięki
Goga prawko odbiera się po ok 10 dniach od zdania,więc już niedługo odbiore swój upragniony dokumencik.
Zubelek aleś mi zrobiła niespopdziankę tym pucharem-dziękuje ,jest piękny... -
cześć,teraz bede Was dziewczyny dopingować i podtrzymywać na duchu oraz trzymać za pozostałe kciuki...
-
cześć kobitki!
Emilia pytałaś jak mi poszedł łuk-otóż nie było z tym problemu i wyszedł mi idealnie.Egzaminator nie pytał po jakiej drodze jadę ale zadał mi pytanie o def.przejścia dla pieszych:ponieważ ja nie znałam wykutej definicji więc coś tam wyklepałam własnymi słowami... -
hej1 dziękuje serdecznie za gratulacje,moja radość nie zna dzisiaj granic....
opowiem wam po krótce jak było na egz: otóż po raz pierwszy na placu spadłam z górki co mnie trochę zmartwiło i zdziwiło zarazem bo nigdy nie miałam problemu-na szczęście za drugim razem tak przysadziłam gazu,że autko aż wyło ale tym razem mi się udało.Wyjechalismy na miasto a egzaminator już od samego początku zaczął się na mnie wydzierać,że za wolno jadę,że przepuszczam wciąż pieszych na pasach a on nie ma czasu na czekanie,a to że za długo stoimy na skrzyżowaniu i takie tam-generalnie całą drogę był negatywnie do mnie nastawiony...słuchałam co mówi ale i tak robiłam swoje a on chciał na mnie wywrzeć presje żebym popoełniła jakiś błąd za jego namową np.nie puściła pieszych na pasach.Nie dałam się,nie złapał mnie na niczym i wrócił ze mną do Wordu.Na koniec zapytał który raz już mam egz,ja mu mówię,że to już 4 a on do mnie ; no to tym razem był ostatni-tak sie cieszyłam że aż sie popłakałm i wyłam całą drogę do domu -
dziewczyny zdałam ten cholerny egz.na prawko! dziękuje za trzymanie kciuków-zajrzę wieczorkiem i napiszę wam szczegóły tego mojego stresującego 4 podejścia...
-
cześć1 wczoraj nie za bardzo mi szło na mieście bo miałam miesiąc przerwy w jeżdzie ale dzisiaj już było o niebo lepiej-jeżdziłam 3 godz.
Jutro trzymajcie mocno kciuki o 10.00-bedzie mój sądny dzień-jak zdam to zaraz napiszę a jak nie uda mi się znowu to jakos sie pozbieram po porażce i też wam napiszę... -
czołem dziewuszki! ja miałam dzisiaj jazdę i niestety nie jestem z siebie zadowolona-szło mi raczej cieniutko co mnie utwierdza w przekonaniu,że cężko będzie zdać egz.
-
Julka z tego co piszesz to naprawdę jazdę masz opanowaną do perfekcj,szkoda tylko,że sie nie udało zdać ale napewno będzie lepiej...
Goga a Ty naprawdę miałaś pecha ,że trafiłaś na takiego gnojka!-to nie był powód do oblania egz. -
Kate ja się ciesze,że mnie cenisz tak bardzo,że napisałaś iż mam zdać za pierwszym razem-ale kochana muszę Cie oświecić,że ja już będe zdawać po raz czwarty!!!!
właśnie dzwonił mój instruktor i mam jutro jazdę o 15,pojutrze też trzy godzinki jazdy a w poniedziałek sruuuuuuuu pędze na egzamin. -
Goga oblała :(
o cholerka ale naprawdę trzeba jeżdzic perfect żeby zdac za pierwszym razem albo mieć duuuużo szczęścia-no szkoda ale cóż...następnym razem się uda!
Goga napisz na czym padłaś? -
ja tam kaske w razie nie zdania egz.przygotowałam ale lepiej żebym nie musiała jej wydawać
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
w O wszystkim
Opublikowano
ale wiesz co,że taki umiarkowany stresik może być mobilizujący-gorzej jak Cię ten strach sparaliżuje i uniemożliwi racjonalne myślenie.....