Skocz do zawartości
Forum

Joasia21

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Joasia21

  1. panna'em
    Joasia mnie tez jeden lekarz powiedzial ze jestem szczupla i mam wąskie biodra i nie ma mowy o porodzie sn..... drugi stwierdził że nie widzi przeszkód by urodzic sn....
    tak wiec jak mi 13grudnia o 12:00 podlaczyli oxy to 14 grudnia o 22:30 podjeli decyzje o cc....

    ordynator ktory byl przy ostatnim badaniu rozwarcia i pozniej przy cc, powiedzial ze gdyby rozwarcie było 10 to i tak bym nie urodziła bo za duży dzieciaczek był ::):

    Moja koleżanka w zeszłym roku też tak miała. jest niższa ode mnie i do tego baaardzo drobna. o 5 rano odeszły jej wody, dostała od razu silne skurcze co 4 min więc szybko jechali do szpitala. W szpitalu bardzo wolno postępowało rozwarcie ale o 17 miała już pełne. Przez 3 godziny parła i nie dała rady urodzić. Dopiero o 20.05 jej synek Wiktor przyszedł na świat przez cc. A nie był on duży bo ledw 3100 ważył, no ale za duzy na jej gabaryty.

    No a Oliwia to już w ogóle kruszynka była... więc wychlupła ze mnie na drugim partym :)

  2. U mnie też Oliwia szalała w brzuchu jak nie normalna. Aż miałam wrażenie że mi skóry brakuje :)
    Tyle że w nocy miałam spokój. Ostatni raz dawała czadu tak o 22 a potem dopiero kolo 8-9 rano.
    A jak się urodzila to było to samo. O 22 ostatnie karmienie, potem sen i kolejne jedzonko o 3-4 rano. A później ten czas powoli się wydłużał i jak miała 6 tyg to już spała od 20 do 8 rano :)

  3. krolowa_angielska
    Joasia21
    Mi wyskoczył szybko brzuch ale zatrzymał się w rozroście w 7 miesiącu i tylko opadał. Zarówno w 7 miesiącu jak i przed porodem miałam w obwodzie zaledwie 95 cm. Nikt nie wierzył że idę na porodówkę :)

    U mnie było tak samo! Już na porodówce położna się mnie spytała, czy się odchudzałam w ciąży !!! A później zawołała koleżankę jak mnie przypinała do KTG i mówi: "No, zobacz jaki ta Pani ma mały brzuch!" :hahaha:

    Bo Oliwia jak Julek maleńka się urodziła 2950 a Julek 2750 (sprawdziałm na lutówkach :)). I jeszcze mi powiedzieli o godz 11 że będę rodzić do wieczora, żeby się pomęczyć a wieczorem zrobią mi cesarkę bo i tak nie urodzę bo mam za wąskie biodra:leeee: A tu o 14 Oliwia już na świecie była i to przez SN. I najlepszy był na koniec tekst położnej: Pani jest stworzona by rodzić dzieci! :hahaha:

  4. Margeritka
    Joasia21
    Co do tego programu "ciąża z zaskoczenia" to wiem że są takie przypadki. Kiedyś pamiętam że jakaś koszykarka nagle na meczu upadła z bólu brzucha a w szpitalu okazało się że była 7 miesiącu ciąży i właśnie rodziła.
    Moja znajoma dowiedziała się o ciąży w 8 miesiącu. Była trochę przy sobie i brała anty, dopiero w 8 miesiącu stwierdziła że coś jest nie tak bo nie może mieć takich mocno odczówalnych gazów. Okazało się że jest w ciąży a te "gazy" to kopniaki jej córci :)
    Znowu moja mama o pierwszej ciąży dowiedziła się w 5 miesiącu bo dopiero wtedy nie dostała @@@ a do 4 miesiąca @@@ przychodziła regularnie.

    dla mnie to niewiarygodne, ze tak długo można nie wiedzieć, że jest sie w ciąży...

    Wiesz gdybym osobiście nie była świadkiem tej sytuacji też bym pewnie nie wierzyła. Ale po niej naprawdę nie było widać że jest w ciąży. Zawsze była "gruba" a brzuch wydawał się nawet przed samym rozwiązaniem taki sam jak przed ciążą.

  5. Co do tego programu "ciąża z zaskoczenia" to wiem że są takie przypadki. Kiedyś pamiętam że jakaś koszykarka nagle na meczu upadła z bólu brzucha a w szpitalu okazało się że była 7 miesiącu ciąży i właśnie rodziła.
    Moja znajoma dowiedziała się o ciąży w 8 miesiącu. Była trochę przy sobie i brała anty, dopiero w 8 miesiącu stwierdziła że coś jest nie tak bo nie może mieć takich mocno odczówalnych gazów. Okazało się że jest w ciąży a te "gazy" to kopniaki jej córci :)
    Znowu moja mama o pierwszej ciąży dowiedziła się w 5 miesiącu bo dopiero wtedy nie dostała @@@ a do 4 miesiąca @@@ przychodziła regularnie.

  6. Ja od razu wiedziałam że zaciążyłam. To była nasza pierwsza próba i po 4 dniach nagle pojawił się u mnie stan podgorączkowy, ból brzucha jak na @@@ i straszny ból piersi! 3 dni przed @@@ nie wytrzymałam i zrobiłam test. Wyszły 2 kreski ale druga była bardzo blada, w dzień nadejścia @@@ zrobiłam kolejne 2 i wtedy już dwie kreski były konkretne :)
    A chęć miała jeść tylko i wyłącznie gotowane ziemniki :D
    Piersi przestały boleć ale w 7 miesiącu tak zaczęły rosnąć (na tydz o 2 cm obwód mi się zwiększał) że w 9 miesiącu cyce miałam o wiele większe niż brzuch ;)

  7. Ja znam podobny przypadek ale w rodzinie mojej przyjaciółki. Otóż jej mama jakieś 5 lat temu też dowiedziała się o przyrodniej siostrze która była owocem romansu jej taty sprzed lat. Tyle że kobiety spotkały się po 40 latach. Dzieli je też dużo km (jedna na pomorzu, druga pod Warszawą) ale mają super kontakt i co roku do siebie przyjeżdżają.

    Ja też bym mojego męża namawiała na takie spotkanie. Może to być bardzo wartościowa osoba!

  8. Jomira to dobrze że udało Ci się tak szybko wykryć to zapalenie płuc u Majki. Mogło by się skończyć szpitalem! Zdrówka Wam życzę http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d010.gif

    Monik ja w sprawie oczek nie pomogę.

    U nas sprawa mówienia wygląda tak: Oliwia mówi mama, tata, baba, dada, jak widzi butelkę to krzyczy bii , jak zapytamy się jej gdzie jest wujek to się rozgląda i krzyczy "w-w! w-w!", a jak widzi psa to krzyczy di! di! (pies się zwie dino), jak je to mówi mniam! a i jeszcze jak jej się coś da to zadowolona woła mam! :)

    Potrafi zrobić kosi kosi, papa, pokazać jaka jest duża, na komendę jaki ma problem łapie się za głowę, pokazuje jakie dobre (masuje brzuszek), na halo trzyma rączkę przy uchu jakby miała telefon.

    Co przemieszczania się to Oliwia zasówa na czworaka jak perszing http://www.cosgan.de/images/midi/sportlich/a020.gif , przy meblach biega, a z pchaczem nauczyła się chodzić zarówno z jednej jak i z drugiej strony, więc nie ma już problemu że meble zablokowały jej drogę. Stoi bez trzymanki (oczywiście jak nie zauważy że się nie trzyma). Jak się ją złapie za dłonie to jest szczęśliwa że może chodzić, za jedną rękę też sobie radzi bardzo ładnie.

  9. krolowa_angielska
    prima120

    Popołudniu dostałam smsa, że streetcom nadał paczkę za pośrednictwem GLS. Jutro ma dotrzeć do mnie może to ten ptaszek pilot, ale waga mi się nie zgadza 2kg, jestem bardzo ciekawa co to będzie :nie_mam_pojecia:

    My też dostaliśmy to info, ale właśnie się zastanawiam czy dzisiaj kurier pracuje czy w pon przyjdzie...? A no i mamy taką samą wagę więc myślę, że to jednak ten ptaszek tylko coś pomieszali... :8_2_96:

    To pewnie ten ptaszek bo jak do mnie wysyłali walizę to waga była 20 kg a walizka ważyła 7 kg.
    Pewnie chodzi im o to że ta paczka miesci się w przedziale do 2 kg.

  10. cytrynkowa
    kurde juz nie wiem co robic......pokarmu jakby wiecej mala ssie i w buzi cos ma, tyle ze ssie juz od 9 rano prawie bez przerwy, nawet teraz cyc w buzi, jak jej wyleci to buzka macha i szuka, nie mam sily ale butli nie chce dawac, zaraz ja podniose zeby sie odbilo i odrazu dalej chce .......

    Przepraszam że się wtrącam w Wasz wątek ale miałam z córką ten sam problem. Ciągle wisiała na cycu i nie było nawet mowy bym poszła spokojnie do toalety. Gdy tylko wydawało mi się że jest najedzona i śpi to po chwili był ryk i znowu do cyca.
    W końcu zaczęłam mleko ściągać i dawać jej butelką i o dziwo podziałało. Oliwia się poprostu nie najadała bo przy cycu zaraz zasypiała, a z butelki najadła się do syta i z karmieniem miałam spokój na 3 h. Także może spróbuj może i u Ciebie ta metoda zadziała.

    Pozdrawiam!

  11. Solange u nas to samo także z Twoim maleństwem wszystko ok :) Oliwia też chodzi przy pchaczu ale nie potrafi nim skręcać. Jak wjedzie w meble to ryk by jej go odwrócić. Do tego też wchodzi gdzie się tylko da. Wspina się na klouzet, otwiera szafki i w nie wchodzi, raz zaklinowała się pod stołem, albo zawisła na łóżeczku (weszła na pchacza i chwyciła się łóżeczka a pchacz jej odjechal) i musiałam biegiem ją ściągnąć zanim by spadła. A piekarnika jeszcze nie otworzyła chociaż szarpie drzwiczkami jak szalona.

    Mafinka u nas w sobotę też była akcja bo małej nigdzie nbie było aż tu nagle znalazła się na półpietrze zadowolona z życia. Teściowa już zamówiła płotek.

  12. ona90
    ok dzieki , w takim razie pozostaje dalej czekac cierpliwie bo konto mam juz od sierpnia :))

    Ja mam konto też coś od lipca i założyłam je razem z moim mężem. No i mi się udało wziąć udział w testach już w sierpniu (testowałam łyżeczki) a M dostał się do testów w zeszłym miesiącu.

    No a teraz znając życie jeszcze długo nic nie dostaniemy...:36_2_12:

  13. ona90
    Annebell
    a już liczyłam na to BO a tu dzisiaj:

    Witamy!
    Bardzo nam przykro, ale nie zostałeś wybrany do testowania produktu Zabawka welurowa z grzechotką - lew duży ze względu na ich ograniczoną ilość. Serdecznie zapraszamy na forum BabyOno, podziel się swoim doświadczeniem z innymi.

    mi też przykro :P buuu

    A wczesniej dostalas wiadomosc ze sie zakwalifikowalas albo cos w tym stylu, ze teraz napisali ze ograniczona ilosc? Ja jestem tez zarejestrowana ale nigdy nie dostalam wiadomości czy zostalam wybrana do czegos czy nie... Tak mysle czy moze zarejestrowac sie jeszcze raz ...

    Na BO na fb pisali kiedyś że mają kilka tysięcy ambasadorów a każdego rodzaju rzeczy do testowania jest tylko kilkadziesiąt, więc wybierają tylko część ambasadorów ale większą niż ilość rzeczy do testów i wysyłają do nich zapytanie czy chcą testować. I wtedy obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy. Na pocieszenie mogę Wam napsiać że najpier będą testowali Ci którzy jeszcze nie byli wybrani a dopiero później kolejne rzeczy trafią do osób któe już coś testowały.
    Także Ona90 nie zakładaj kolejnego konta tylko cierpliwie czekaj :)

  14. Kajagiz
    sylwia79
    Kajagiz
    Bebimil - radosnica
    Album dla dziecka ale nie potwierdzone.

    zamowilam jakies 3 miesiace temu i nic!!!
    No to oszukańcy :)
    A rejestrowałyście się może na FamilyService.pl - Family Service z tego powinny przyjść jakieś próbki i ulotki. od września u mnie cisza z tym serwisem i tak mi się dziś przypomniało...

    Ja już długo jestem tam zarejestrowana i do tej pory nawet kawałeczka ulotki nie dostałam :36_6_3:

  15. AnnD
    Joasia ale dostałaś mailem potwierdzenie adresu czy jak?
    Ja jestem zarejestrowana na bebilonie już od dawna i nic nigdy nie dostałam :36_2_16:

    No właśnie tylko ta weryfikacja z datą narodzin. I aż się zdziwiłam jak zobaczyłam paczuszkę z bebilonu.

    Ona90 na początku też myślałam że może ta paczka się na poczcie zawieruszyła no ale od pierwszej rejestreacji minęło 9 miesięcy więc chyba by ją już znaleźli.

  16. AnnD
    Joasia21
    A i jeszcze dostałam przesyłkę z bebilonu z misiem. Kurcze 3 razy zamawiałam i nie dostałam a teraz jak wpisałam że jestem w ciąży to migusiem przesyłka przyszła !

    A to był jakiś konkurs czy zamawiałaś ot tak? Nieźle kombinujesz... :uff2:

    Zarejestrowałam się tylko. Żeby dostać paczuszkę trzeba było parę dni później zweryfikować datę urodzenia maluszka. No i 3 razy miałam pomyślnie potw,ierdzone ale paczuszki brak (wysy0łają chyba ze śliniaczkiem) a jak teraz zweryfikowałam datę porodu to jest. Nie wiem może na poczcie mi podebrali. Ale aż 3 razy??

  17. Ela84 wiesz chyba ze 2 miesiące to trwało. Pamietam że jeszcze moja koleżanka nie miała urodzone synka a teraz mały ma prawie 1,5 miesiąca. A rozmiar typowo noworodkowy.

    A i jeszcze dostałam przesyłkę z bebilonu z misiem. Kurcze 3 razy zamawiałam i nie dostałam a teraz jak wpisałam że jestem w ciąży to migusiem przesyłka przyszła !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...