Skocz do zawartości
Forum

Monika1980

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Monika1980

  1. Monia co to za tajemnicze plany?

    Sylwiaczek śliczna fryzurka. Podziwiam Cie kobieto ja, tyle energii w sobie - dom, praca i jeszcze sporty. Niko super facet.

    Musze sie Wam pochwalić. Mati zaczął w końcu wołać siusiu, jeszcze tylko na noc pampek. Mówi też bardzo dużo więc w styczniu śmigam do przedszkola na listę go wpisać. U nas niestety dopiero jak dziecko ma rocznikowo 3 lata to mogę go zapisać.

  2. Witajcie laseczki :-)
    Pozdrowienia dla naszych brzuszków - szybkiego rozwiązania :-)
    Monia co z opiekunką? Uspokoiła się?
    Andi ja z Matim miałam to samo z sikaniem. Latem nawet na noc nie miał pampka a potem mu sie odwidziało i sikał na maksa. Ale od 2 tygodni (dzięki naszej niani) młody w dzień w majtkach ale trzeba go pilnować bo sam nie zawoła :-( W nocy jeszcze pampersy.
    U nas ok. Opiekunkę (juz trzecią) mamy wspaniałą. Chyba tak musiało być zebym w koncu trafiła na taka fajna babke. Dzieci ją lubią, dużo się z nimi bawi no i dzięki niej Mati zaczyna sikać spowrotem na nocnik, bo mi tylko sceny histerii robił. W końcu jestem zadowolona z niani. Babka konkretna. Byłam z Matim u endokrynologa i do stycznia musze zapisywac co je bo za dużo waży i w ogóle powiedziała, że jest dużym dzieckiem. Tylko, ze jak jej powiedziałm co on je to stwierdziła, ze nie powinien tak wygladać. Podejrzewam, ze w styczniu dostaniemy skierowanie na specjalistyczne badania. Mati wyglada jakby kochał jeść a nie je, a Radek za to je za trzech a jest szczuplutki. Jakie to wszystko dziwne :-(
    Rozpisałam się troszkę.
    Pozdrowienia dla wszystkich marcóweczek i dzieciaczków.

  3. Moniś tak jak obiecałam melduję się.
    ANDI gratuluję Oliwcia jest prześliczna :-)
    GABI gratki i trzymaj sie kobieto ja tez miałam cieżko z Matim jak byłam w ciazy z Radziem. Nie było mowy o spaniu.
    Sylwiaczek zaproszenie na kawke przyjete :-)
    U nas po staremu. Pracuje, chłopcy z opiekunką. Na szczęście weekendy mam wolne i wtedy nadrabiamy cały tydzień razem. M rozpoczął studia wiec na nic nie mam juz czasu. Marzy mi sie weekend relaksu a nie tak jak teraz wszystko na mojej głowie, bo on jak nie na uczelni to ma służbe i jest w pracy. Ale koniec narzekania wiem że kiedyś to sobie odbije :36_15_9:

  4. Witajcie laseczki.
    Sorki ze tak rzadko zagladam, ale zabiegana jestem i na nic nie mam czasu. Za 2 tyg. ruszam ze swoją placówka kredytowa i załatwiania masa. sama papierologia.

    Lella z tą dotacją z unii to jest tak: mozesz dostac 45000 zł (tyle było w zeszłym roku), musisz miec konkretny biznas plan i mase innych papierków. Jak dostaniesz decyzje pozytywna to wykładasz swoje pieniadze a unia Ci je oddaje ale na tą kase troche sie czeka. Znajomy czekal prawie rok za pieniedzmi (od lutego do grudnia). Chyba lepsza by była ta dotacja z Urzedu Pracy. Tam kase otrzymujesz po m-cu od złożenia wniosku.

  5. Andi ja wszystko zalatwiałam w zakladzie pracy po porodzie. Ale to zalezy kiedy twój lekarz da Ci zaświadczenie na macierzyński. Bo możesz być na macierzyńskim nawet 2 tyg przed terminem porodu. To zalezy odgina czy da Ci zwolnienie do samego porodu. W Zusie nic nie załatwialam, bo mi macierzyński placił zaklad pracy.

  6. hej laseczki.
    Syluś trzymam kciuki za testy. jestem pełna podziw dla Twojego samozaparcia tak trzymaj :brawo:

    Andi gratuluje córci. Oj też bym chciała, ale trzeciego nie będzie (chyba).

    Lella super, że spotkanie udane. Zdziwiona jestem, że zrobili małej testy u nas to dopiero jak dziecko 3 lata skończy. Wiec meczymy sie z alergia, bo nie wiadomo na co Mati jest uczulony.

    Asiu to dobrze, ze mdłosci przeszły. Pisz nam o tych Twoich planach zawodowych bo umieram z ciekawości.

    Monia uważaj na drogach hehe bo pirat drogowy (czytaj ja) ma juz prawko.

    Wczoraj jechałam sama do Pelplina ia dzisiaj byliśmy w Siwiałce z maluchami i oczywiście M cały szczęśliwy bo ma kierowce i do grilla piwko mógł wypić. Ale pilot z niego do d... bo wkurzało mnie jego gadanie a czemu tak a powinno byc tak i takie tam, a potem sie tłumaczył ze on nie chciał mnie urazić a chciał dobrze.....bez komentarza.
    Juz jestem doradcą finansowym. Wiec jakby któras jakis kredycik chciał to polecam swoje usługi hehe

  7. Egzamin mialam na 14,45. Naczekałam się, aż mnie wywołają do 16:05. Plac zrobiłam bezbłędnie. A jak wyjechalam na miasto to babka jakaś mi wymusiła pierszeństwo i prawie miałam stłuczkę. Ale jechałam dalej. 2 razy pakrowanie prostopadłe, 2 razy zawracanie z wykorzystaniem wjazdu i duzo krecenia po jednokierunkowych i strefa ograniczoonej predkosci do 30km/h. Na jezdni o 3 pasach ruchu mialam skrecic w prawo a jechalam lewym pasem i niestety nie udalo mi sie zjechac na prawy pas i wtedy myslalam ze mnie obleje ale kazal jechac dalej i po chwili wracalam do osrodka. Ale mialam mieszane uczucia. Wiec jak mi powiedzial, ze zdałam to myślalam że zwariuje ze szczescia. Jeszcze nie moge w to uwierzyc, ze ten stres mam za sobą.
    Trzymam za Was laski kciuki oby Wam tez tak szybko poszlo.
    Dzisiaj rano mialam jeszcze 2h jazdy i szło ok i myślę, ze to tez mnie nastawiło pozytywnie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...