Skocz do zawartości
Forum

Jak radzić sobie po śmierci dziecka?


dysiak

Rekomendowane odpowiedzi

Dzielne z Was zuchy :-)

Jak po wizycie u lekarza? Co powiedział? A ja mam jutro pierwszą po poronieniu.

U mnie w porządku. Jak wróciłam do pracy na nic znów nie mam czasu , nawet na głębsze rozpamiętywanie. Życie wróciło do swojego normalnego trybu . Nikt nie wie, wiec nikt nie wypytuje .
Niedawno dzwoniła do mnie koleżanka z byłej pracy. Była mi bardzo bliska . Kontakt nie jest może częsty ale zawsze co jakiś czas . Ostatnio mówiłam jej o naszych staraniach o trzecie dzieciątko. Miałam cicha nadzieje ze zapyta o to . Straszną miałam ochotę jej się wyżalic. 7 lat temu sama to przeżyła. Nie zapytała wiec nie miałam odwagi jej sama o tym powiedzieć. Głupie to wszystko. Ale brakuje mi zrzucenia tego wszystkiego z serca . Nawet nie wiedziałam , że będę potrzebowała o tym mówić. A tak wciąż trzymam to w sobie .

Pozdrawiam Was gorąco

spacer.png
https://lbyf.lilypie.com/5gulp2.png
https://lbyf.lilypie.com/uITfp2.png

Odnośnik do komentarza

Rozumiem to, bo dzisiaj np z okazji Dnia Kobiet jedna z koleżanek życzyła (zbiorowo), żebyśmy mogły wychowywać silne kobiety. Zabolało. Bo ja wychować nie mogę. Napisałam o tym. Nie, że nie powinna czegoś takiego pisać, tylko że och, mnie to zabolało. A ona przepraszała, że coś takiego napisała, bez sensu, bo przecież nie chcę, żeby ludzie kontrolowali wszystko, co piszą, przeze mnie, zresztą mnie to nie przeszkadza, jak piszą coś takiego. Boli, po prostu, tak już jest. Ale jakoś chyba nie umiem tego wytłumaczyć i dlatego waham się czasem, czy o tym mówić.

Odnośnik do komentarza

Sandawilla - to dobrze, ze Twoje zycie wrocilo do "normy" , ze w pracy nikt nie wypytuje, nie zadaje niewygodnych pytan...ja ostatnio spotkalam znajoma z pracy - pletla glupoty i nie wiedziala gdzie patrzec, jakby bala sie spojrzec mi w oczy, jakbym byla jakas inna.
Mysle, ze jezeli czujesz potrzebe wyrzucenia z siebie wszystkiego, to powinnas to zrobic - moze zadzwon lub napisz do tej kolezanki - wyzal sie, wyplacz. .. jesli jestescie sobie bliskie to ona wyslucha , zrozumie a Ty poczujesz sie lepiej. Ja teraz codziennie rozmawiam z mama o Gabrysiu, porodzie, Jego odejsciu - z dnia na dzien jest coraz lepiej, chociaz lzy i tak sie pojawiaja

A po wizycie u gin mam metlik w glowie - powiedzial, ze do porodu moglo dojsc najprawdopodobniej przez niewydolnosc szyjki macicy, ale teraz tego nie da sie zbadac, teraz wyglada dobrze, ze niewydolnosc najlatwiej stwierdzic podczas ciazy. Poza tym fakt, ze pierwsza ciaze donosilam zmniejsza prawdopodobienstwo niewydolnosci. Stwierdzil, ze od dawna mam problem z tarczyca. Przepisal leki, jedne to 4dawki - powiedzial, ze dzieki nim moja przysadka mozgowa odpocznie po tych przejsciaj, a drugie starcza mi na rok - ureguluja hormony i poprawia jakosc owulacj.
Jego zalecenia co do przyszlej ciazy to odrobina wytrwalosci i cierpliwosci, a jesli sie uda to od 15 tyg kontrola szyjki co 2 tyg i progresteron - teraz musze sie dowiedziec czy w UK mi to zapewnia...
Wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet :) napisz jak po Twojej wizycie :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Jusz,
podobnie jak Ty czesto czuje bol, gdy ktos cos powie, napisze...
Np gdy moj brat zlosci sie, ze jego dzieci sie bija - w mojej glowie od razu pojawia sie mysl i bol, bo moje dzieci nigdy nie beda sie bily, nigdy nie bede zla z tego powodu. ..
Teraz jestem u Mamy - w autobusie spotkalam jej znajoma i od razu pytanie - kiedy nastepne? Przeciez nie bede babie w autobusie tlumaczyla, ze nastepne juz bylo, umarlo 2miesiace temu, chociaz ja powinnam jeszcze byc w ciazy przez kolejne 2miesiace. ..usmiechnelam sie tylko i powiedzialam, ze w swoim czasie.
Mysle, ze juz zawsze bedziemy wyczulone na slowa innych - te swiadomie wyrazane czy zupelnie niechcacy i bez zastanowienia. ..musimy nauczyc sie z tym zyc.
Nie wszystkim musimy sie "tlumaczyc" z tego co nas spotkalo ale jesli nas cos zaboli mamy prawo to powiedziec. Ludzie czesto nie zdaja sobie sprawy ile cierpienia zadaja standardowymi pytaniami, zyczeniami - czasem warto ich uswiadomic :)
Pozdrawiam serdecznie :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Zawsze to powtarzam, że jeżeli ktoś nie potrafi sobie z czymś poradzić, to najlepszą opcją jest psycholog. Jeżeli ktoś nie ma siły w sobie żeby udać się do takiego specjalisty, to halo, dziewczyny mamy XXI wiek. 3 minuty szukania w internecie i voila: psycholog online https://adamfilipczuk.pl/ . Nie ma z czym zwlekać, bo potem zostają traumy na całe życie, a życie to moment.

Pozdrawiam serdecznie!

Aga :)

Odnośnik do komentarza

Kochana am . Niewydolność szyjki ? To choć będzie jakiś punkt odniesienia w następnej ciąży. A jak inne badania Ci wyszly ?

Dobrze ze masz dobry kontakt z mamą :-) . Wyrzucenie z siebie tych wszystkich emocji to najlepsza terapia.

A ja z wizyty wyszłam z pozytywnymi wiadomościami. Od strony fizycznej wszystko wróciło do normy.
Spytał się czy zamierzam się jeszcze starać. Nieśmiało odpowiedziałam ze do 40 tki będziemy próbować.
Najlepsze jest to , że powiedział, ze jestem jeszcze młoda i śmiało mogę zachodzić w ciążę. Normalnie mnie tym rozbroil i tak jakby kamień spadł mi z serca :-).

Jusz ja teraz dopiero zdaje sobie sprawę jak swoimi nieprzemyślanymi zdaniami, pytaniami mogłam zranić koleżankę czy siostrę cioteczną , które też poronily . Teraz wiem gdy sama tego uczucia doznalam.
Wielu ludzi nie robi tego swiadomie . Człowiek chce pocieszyć druga osobę. Ale z czasem gorzej wychodzi niż tego sie spodziewal .

spacer.png
https://lbyf.lilypie.com/5gulp2.png
https://lbyf.lilypie.com/uITfp2.png

Odnośnik do komentarza

Sandawilla
Bardzo sie ciesze, ze Twoja fizyczna strona jest juz ok :) wiec jesli tylko poczujesz sie gotowa - zabierajcie sie do roboty ;) Twoj lekarz i mnie pocieszyl ;) bo ja ciagle mysle, ze jestem juz za stara...
Ta niewydolnosc szyjki bardzo mnie zmartwila - chociaz on powiedzial, ze prawdopodobnie, bo teraz juz tego nie stwierdzi.
Na moje oko wszyskie wyniki byly ok - bo miescily sie w normie, nawet prolaktyna. Gin stwierdzil, ze od dawna mam problem z tarczyca - mam zimne dlonie, miekkie tkanki, sucha skore i od lat jestem zmeczona. ..przepisal tabletki - w ulotce wyczytalam, ze sa na niedoczynnosc tarczycy - juz sie o tym naczytalam i to tez moglobyc powodem mojego porodu.
Dal mi tez tabletki, ktore dlugotrwale obnizaja prolaktyne.
21 marca mam wizyte u endokrynologa, zrobie jeszcze raz badania hormonow przed wizyta - tym razem skupie sie na wszyskich zwiazanych z tarczyca.
Mam nadzieje, ze to wszystko da podstawe lekarzom w UK, zeby sie mna zajac
Ehh troche mnie to wszystko przytloczylo ale mam nadzieje, ze jednak bedzie dobrze
Buziaczki I zycze milego dnia :)
Bardzo ale to bardzo sie ciesze, ze uslyszalas u gin pozytywne wiesci :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Witaj Sandawilla :)
W czwartek ide jeszcze raz badac krew - powtorze prolaktyne ( sprawdze czy cos sie zmienilo ) I progresteron, do tego przeciwciala tarczycowe, wczesniej badalam jeszcze TSH, ft3 i ft4, OB no i morfologie. OB wyszlo mi troszke podwyzszone i troche wiecej mam duzych plytek krwi - wiec to tez powtorze ;)
Dziekuje za rade z toksoplazmoza i cytomegalia- w ofercie laboratorium wyczytalam, ze tego jest po 2 rodzaje, z 10litrow krwi mi pobiora ;) wydaje mi sie, ze to akurat w UK sprawdzaja ale pewna nie jestem
We wtorek mam jeszcze jednego gin to go dopytam jeszcze o badania, a w przyszly czwartek endokrynolog - przez wiekszosc zycia tyle razy u lekarza nie bylam co teraz ;)
A co porabiam. ..ciesze sie rodzinka i znajomymi i strasznie tesknie za mezem, duzo rozmyslam - o Gabrysiu, o ewentualnej ciazy (teraz przewazaja obawy, bo nie wiem i pewnie sie nie dowiem dlaczego tak szybko urodzilam )
Zycze Wam, zeby brak zabezpieczenia szybko dal efekty :)
Masz racje - nic na sile, to najlepsze podejscie :)
Rozumiem Twoje obawy ale z calych sil wierze, ze zycie nie moze byc az tak niesprawiedliwe - tym razem bedzie dobrze :) mamy swoje Aniolki i one juz tam o nas dbaja :)
Pozdrawiam :) :) :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Będziesz przebadana od a do z ;-) . Ale będziesz spokojniejsza , ze wszystko zrobilas , gdy jeszcze raz zdecydujecie się na kolejego dzidziusia .
Jeszcxe jesteś młodziutka i masz czas na podjęcie decyzji. :-) .

Szkoda ze nawet lekarze nie znaja przyczyny tak w przedwczesnego porodu. Nawet medycyna jest czesto bezsilna wobec sił natury .

Cieszę się że tu także odpicxywasz i regenerujesz złamane serce .

Jestem ciekawa co inny ginekolog Ci powie. Może podpowie co jeszcze możesz zrobić.

Buziaki

spacer.png
https://lbyf.lilypie.com/5gulp2.png
https://lbyf.lilypie.com/uITfp2.png

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje, ze te wszystkie badania sie do czegos przydadza ;)
Milo, ze twierdzisz, ze jestem mlodziutka :)
Tez jestem ciekawa cos drugi ginekolog powie - podobno jest bardzo dobry, wyrozumialy I cierpliwie wszystko tlumaczy.
Niestety czesto ciezko jest stwierdzic co bylo przyczyna przedwczesnego porodu, a bez przyczyny sa wieksze obawy I nie wiadomo co robic, zeby sytuacja sie nie powtorzyla...chociaz wcale nie musi sie tak stac.
No nic - jutro jade znowu badac krew a we wtorek dopytam gin co jeszcze moge zrobic :)
Buziaczki :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Witaj - tak, mam wyniki - mam za duzo przecicial tarczycowych anty TPO - nie wczytuje sie zbytnio w Google ale moze to byc niedoczynnosc lub przewlekle zapalenie tarczycy - zobacze co mi endokrynolog powie, morfologia wyszla troche gorzej niz wczesniej - za duzo duzych krwinek i czegos tam jeszcze. . . za to prolaktyna ladnie spadla po pierwszej dawce lekow. Wiecej narazie nie robilam badan, skupiam sie na tarczycy I prolaktynie zeby miec cos dla endokrynologa, zapytam we wt gin co mi jeszcze poleci zeby co chwila tej krwi nie upuszczac;)
Praca, dom, nauka - cos tam jednak sie u Ciebie dzieje;) mam nadzieje, ze znajdujesz czas na staranka :)

Moj synek bedzie chodzil od konca kwietnia do przedszkola na 2godz dziennie, nie musi ale bede miala powod zeby wstac, to bedzie dla mnie trudny czas, bo 27kwietnia mial urodzic sie Gabrys :(
Dzis ogolnie mam gorszy dzien - chyba za duzo mam tu wyjazdow, teraz jestem u tesciowej, przyszly tydz znowu lekarze - troche boje sie ich diagnoz,
troche za duzo ludzi wokol mnie, juz kilka razy uslyszalam pytanie " kiedy nastepne? " - postanowilam sobie, ze jak juz troche bedzie mi latwiej to bede ludziom wprost mowila, ze moj Synek ma braciszka I ze takie pytania sa nie na miejscu. .. rozmowy z mama I w ogole mowienie o tym co sie stalo przyniosi mi ulge ale zawsze pojawiaja sie lzy. . .
No to sie znowu Tobie wyzalilam...
Zycze milego dnia :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Witaj ☺

Jesteś niesamowicie dzielna. Nie zamknelas się w czterech ścianach tylko walczysz o swoje szczęście. Masz tyle w sobie determinacji. Następnym razem musimy się udać! :

Pytan o kolejne dziecko nie unikniesz. Jak się ma jedno to zawsze padnie to pytanie. Ale ty juz masz dwójkę dzieci. Powinnaś stanowczo tak odpowiadac . Przecież Gabrys istnial i żył. Niech wszyscy sie o nim dowiedzą. Chyba ze jeszcze nie czujesz się na to gotowa .

Ja mam dwójkę dzieci wiec takich pytan juz nie ma . Bo któż świadomie stara się o trzecie? Szczególnie jak to moja siostra o 14 lat strasza wciąż mnie uświadamia jaka ja juz stara . Ale ja się nie cxuje staro . I mój organizm tez raczej dobrze jak na " staruszkę " funkcjonuje . Bo tak jak w poprzednich ciążach , staraliśmy się 3 miesiące .
I ostatnio lekarz mnie podbudowal.
Sam ma pewnie z 60 lat , powinien mieć " staroświeckie " myślenie, a tu takie zaskoczenie :-).

Zresztą moja mama urodziła mnie mając 41 lat .

Niech ludzie myślą co chcą; -). Przytulanki są, wiec wszystko może się zdarzyć.

Odpoczniesz jak wrócisz do domu , do męża :-) .
Trzymam kciuki za pozytywne wieści od kolejnych lekarzy.

P.s przepraszam ze tak z siebie to wyrzuciłam, ale ostatnio te myśli nie dają mi spokoju. Wiecznie analizuje . Za bardzo przejmuje się opinią innych ( taka trauma z dzieciństwa, kiedy to wszyscy za mnie podejmowali decyzje ) .

spacer.png
https://lbyf.lilypie.com/5gulp2.png
https://lbyf.lilypie.com/uITfp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Tak jak mowisz - bede mowila o Gabrysiu, bo on tez jest moim dzieckiem, narazie troche mi ciezko - nie chce rozplakac sie publicznie...
Mowienie o nim przyniosi mi ulge i sprawia, ze ciagle jest przy mnie - chociaz nie tak jak tego chcialam. Czasami postawa niektorych znajomych i czlonkow rodziny sprawia mi przykrosc - niektorzy od jego smierci nie odzywaja sie, inni unikaja tematu - ja wiem, ze zwyczajnie nie wiedza jak sie zachowac, nie chca mnie naciskac ani urazic, jednak robia to pods wiadome. .. dzis np ciocia mnie troche wypytywala, ale tak zwyczajnie, po "ludzku , wiec ja jej zwyczajnie odpowiadalam. Gdy rodzi sie dziecko ludzie zadaja milon pytan a tu zwykle cisza - a on przeciez sie urodzil, zyl, mial sliczna malenka buzie, ehhh moze zbyt wiele wymagam od ludzi. ..to jest poprostu zbyt trudne.
Dziekuje za Twoje slowa...staram sie jak moge :)

Wyrzucaj z siebie ile mozesz i chcesz - po to tu jestesmy :)
Masz racje - jesli Ty czujesz sie dobrze, to mozesz jeszcze duzo dzieci ;) Ludzie zawsze beda mieli cos do powiedzenia - ale to nie ich zycie, tylko Twoje i tylko od Ciebie zalezy co z nim zrobisz :)
To masz super ginekologa :)
Ja trzymam za Was kciuki - oby przytulanki szybko zaowocowaly :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Mówienie o Aniołku jest bardzo ważne i potrzebne nie tylko mamom Aniołków ale też całemu społeczeństwu, żeby zaczęli zauważać, że my też istniejemy.
U Nas dziś mija drugi tydzień od momentu zetknięcia się ze znieczulica lekarki na ip. W 11 tc zaczęłam plamić, pojechałam na izbę pzryjęć, tam po długim oczekiwaniu lekarka stwierdziła, że echo płodu jest bardzo słabe, a praktycznie nie do wykazania, pęcherzyk ciażowy jest wielkości 7-8 tc, beta wyszła bardzo niska w zwiazku z czym lekarka powiedziała, że trzeba było chodzić częściej do lekarza a nie teraz robić problemy bo to tylko płód (wizyta z usg była pod koniec 6 tc- serduszko biło, wszystko było ok). Za 2 dni miałam pojawić się w przychodni, kolejne badania beta wyszła ponad 2000 a 2 dni wcześniej 234- komoletny brak echa płodu, skierowanie na zabieg. Przed plaowanym łyżeczkowaniem wystapiły krwotoki, w zwiazku z czym podczas zabiegu nie zostało usunięte wszystko. Jutro wizyta kontrolna czy doszło do samooczyszczenia macicy czy konieczny jest kolejny zabieg. Beta przy wyjściu 371, po 5 dniach 187. Nie chcę kolejnego zabiegu, boję się, że stanie się coś złego. Chcę spokoju, a nie biegania po lekarzach, wizyt studentów, którzy na oddziale wypytywali dlaczego tam jestem, komentowali. Potrzebuję wsparcia osób, które nie chca zapomnieć o Aniołku, a niestety dookoła wszyscy (poza mężem) zachowuja się jakby się nic nie stało i tylko cały czas mówia o kolejnym dziecku- a orzecież 2 tygodnie temu dowiedziałam się, że mój Aniołek nie żyje, tydzień temu miałam łyżeczkowanie i jak tu żyć normalnie?

Odnośnik do komentarza

Witaj kiniao1
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty...dla Aniolka (*)
Masz racje, spoleczenstwo w wiekszosci (nie wszyscy na szczescie ) czesto umniejszaja znaczenie strat - a im mlodsza ciaza, tym wg nich mniejsza strata- czesto jest tak z powodu niewiedzy, czesto bo niestety nikt nas nie uczyl, ze tak wczesna ciaza dla rodzicow to nie tylko ciaza - to jest ich dziecko. Zrozumie to dopiero ten, ktory sam to przezyl .
Postawa lekarki jest godna pozalowania - nie miala prawda powiedziec czegos takiego, bardzo mi przykro, ze w tak trudnym momencie spotkalas sie z taka znieczulica. ..
ja mieszkam w UK - i chociaz do prowadzenia ciazy maja zupelnie inne podejscie, to z cala pewnoscia moge stwierdzic, ze zarowno ja, moj maz i nasze Malenstwo bylismy trkatowani z szacunkiem - na kazdym etapie tego, co nas spotkalo.
Nigdy tez nie uslyszalam, ze moje dziecko jest plodem - a to bardzo wazne...
Twoje malenstwo tez nie bylo tylko plodem - bylo malenkim czlowiekiem stworzonym z milosci - teraz jest przeslicznym Aniolkiem, pojawilo sie w Waszym zyciu w jakims celu, chociaz teraz trudno to zobaczyc .
Pamietaj, ze nie jestes sama - masz meza i byc moze jeszcze kilka bliskich osob, tutaj rowniez mozesz sie "wygadac"- czasu to nie cofnie ale z pewnoscia przyniesie ulge. .. postaraj sie mimo wszystko skupic na tym wszystkim, co dobre - w tej calej niesprawiedliwosci gdzies tam jest swiatelko- na pewno.
Sciskam Cie calym sercem i zycze sily w tych trudnych chwilach.

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Bardzo Ci dziękuję za wsparcie. Przez dwa dni w jednym z teoretycznie najlepszych szpitali w Poznaniu spotkałam przemiłe położne i lekarzy ale to niestety nie ich będę pamiętała, tylko lekarkę z izby przyjęć i położna, której telefon, pisanie wiadomości i podśmiechiwanie pod nosem było ważniejsze niż moje prośby o leki przeciwbólowe i dopiero po interwencji osób trzecich podała kroplówkę. Jeżeli czyta to ktoś z "branży medycznej" to proponuję zastanowić się nad własnym podejściem, bo to jest dla mam Aniołków, które sa w starsznym stanie psychicznym równie ważne o ile nie ważniejsze niż podawanie leków czy czysta pościel.

Odnośnik do komentarza

Am ci znajomi którzy cię unikają to porostu się boją. ..nie wiedzą za bardzo jak się zachować aby cię nie zranić. Pamiętam jak bałam się spotkania z koleżanką z pracy kiedy ona poronila w 8 tyg ciazy. Bałam się...nie wiedziałam co powiedzieć, jak ja pocieszyć itp. Najtrudniejszy pierwszy krok . Tylko aby im to nie zostało. ..takie unikanie. ...

Kochana dziś chyba miałaś wizytę u lekarza ??? I jak tam ????

Kinia przykro mi ze tez przezylas poronienie. I ze musiałaś spotkać się z taką znieczulicą .

spacer.png
https://lbyf.lilypie.com/5gulp2.png
https://lbyf.lilypie.com/uITfp2.png

Odnośnik do komentarza

Kiniao1,
Tak juz mamy, ze niestety bardziej pamietamy i skupiamy mysli nas tym co przykre. ..
Jak bylam w szpitalu jedna z pielegniarek byla zaskoczona, ze nie mam majtek poporodowych - a kto w 23 tyg ciazy, jadac do szpitala z przekonaniem, ze wszystko jest ok, pakuje torbe do porodu? I pomimo tego, ze za chwile sie usmiechnela I stwierdzila, ze to nic, ja dlugo mialam w pamieci ta scene. . .
Niestety personel medyczny czesto nie bierze pod uwage psychiki kobiety, jej uczuc - a wlasnie zadbanie o jej samopoczucie jest moim zdaniem bardzo wazne. Bo my pozniej wracamy do tych zdarzen milion razy, a im wiecej przykrosci tym trudniej nam sie podniesc.
Dobrze, ze w szpitalu spotkalas rowniez ludzki personel - jesli to mozliwe, skup sie na tym, co mimo wszystko bylo dobre.

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Sandawilla - tak, ja rozumiem, ze ludzie wlasnie nie wiedza jak sie zachowac, jednak mimo wszystko czasem robi sie przykro. ..ja sama tez jestem teraz bardziej wyczulona na to wszystko i blednie interpretuje czyjes intencje
Dobrze pamietasz, bylam dzis u lekarza. Jesli chodzi o przyczyne porodu to duzo mi nie mogl powiedziec - tego musze dowiedziec sie u siebie ( co i jak sie dzialo) , mogla to byc
niewydolnosc szyjki, infekcja.
Teraz jest ze mna wszystko ok, dokladnie robil usg i wszystko tlumaczyl - szyjka wyglada dobrze, jajniki sa ok i wszystko inne tez ;) powiedzial, ze mam duza rezerwe jajnikowa i nie powinnam miec problemow z zajsciem w ciaze.
Nie chcial podwazac opinii wczesjszego lekarza ale stwierdzil, ze wyniki mam w normie i nie potrzebuje lekow - zobacze jeszcze co powie endokrynolog.
A co u Ciebie, jak sie czujesz?
Buziaczki :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Am słońce wyszło to mam humor o wiele lepszy . Znów zaczynam widzieć w różowych okularach. Czuje ze będzie dobrze . To mój 23 dzień cyklu . Teraz tylko czekanie znów na @ , albo i nie ;-) .

Po ilu dniach dostałaś drugi okres?

Jeżeli chodzi o niewydolność szyjki to na watku ciąża po poronieniu nasza jedna z dziewczyn dostała propozycje żeby założyć szew brzuszny. Podobno to zdaje egzamin. Moze warto o to zapytać? Tez mieszka w UK .

A jutro się już wszystko wyjaśni co do funkcjonowania twojej tarczycy .

To już ostatni tydzień w Polsce?

spacer.png
https://lbyf.lilypie.com/5gulp2.png
https://lbyf.lilypie.com/uITfp2.png

Odnośnik do komentarza

Sandawilla - dobra pogoda to polowa sukcesu :) tez w takie dni czuje sie o niebo lepiej :)
Wiec oby Twoja malpa nie przyszla :)
A jesli nie teraz to nastepnym razem sie uda :)
Drugi okres dostalam po 37 dniach - gin mial krwawa robote ;) ale trudno, nie mam czasu, zeby przekladac wizyty.
Jutro endokrynolog a w poniedzialek wracamy do meza :)
O to super wiadomosc - tez czytalam, ze ten szew jest dobry - jak sie troche ogarne to wybiore sie do lekarza i poloznej, dowiem sie jakby ta opieka wygladala.
zycze milego i slonecznego dnia :)

23.11.2016 synek :)
29.12.1018 -04.01.2019 synek Aniolek (23tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...