Skocz do zawartości
Forum

Poronienie i co dalej? Badania, czekanie?


jasani

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
I mnie niestety też przytrafiło się najgorsze. U nas 6 lat starań. PCO, insulinooporność. W między czasie wyjazd za granicę i pytanie, może tutaj spróbujemy? Najpierw tabletki, nie pomogły. Potem zastrzyki i coś się ruszyło. Pierwsza IUI i udało się! Radość moja i męża była ogromna. Obdzwonił całą rodzinę, spełniał każdą moją zachciankę. W 5 t. zaczęły się plamienia. Pogotowie, niestety nic nie mogli zrobić bo za wcześnie, kazali badać HCG i wrócić za dwa dni. Betę badałam przez cały tydzień. Niestety malała za każdym razem. W końcu telefon od lekarki i wyrok. Albo czekam na samoistne poronienie albo wywołają je lekami. Wybrałam opcje pierwszą, liczyłam na jakiś cud, że może jednak da się uratować dziecko. Tydzień czekania na usg, myślę, może wtedy coś się dowiem. Ale nie doczekałam na usg, dzień przed poroniłam... dokładnie wczoraj. Pustka w środku, ogromny ciężar na duszy. Mąż każe się nie załamywać, mam w nim naprawdę ogromne wsparcie. Tylko teraz rodzi się pytanie, kiedy starać się od nowa? Lekarka twierdzi, że już nawet od kolejnego cyklu mogę. Ale ja nie wiem czy chcę tak szybko. Muszę trochę ochłonąć. Najgorsze będzie powiadomienie najbliższych. Moja mama tak się cieszyła, że zostanie babcią :( Przekopałam wiele stron internetowych i nawet nie wiedziałam ile dziewczyn spotyka taki los. Jest nas niestety bardzo dużo...

Odnośnik do komentarza

Jasani, przykro mi z powodu Twojej straty. Na pewno bardzo to przeżywasz, piszesz, że nie jesteś gotowana na nowe starania i ja to rozumiem, a ponieważ w takiej sytuacji psychika jest bardzo ważna, to może warto trochę odczekać i przeboleć tą trudną sytuację. Musisz być gotowa, a jeśli zaczniesz zbyt wcześnie to może i tak być trudno. A jeśli trochę dojdziesz do siebie, nawet gdyby miało to trochę potrwać, to na pewno dla Ciebie i Twojej psychiki będzie bezpieczniejsze. Życzę dużo spokoju, cierpliwości i powodzenia

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za słowa otuchy. Muszę pogodzić się ze stratą i myśleć pozytywnie o tym co będzie w przyszłości. Dzisiaj byłam na usg i macica jest pusta. Lekarka zaproponowała odczekać jeden cykl, żeby hormony wróciły do normy bo dla nich to też huśtawka. Poczekam, będzie ciężko. Najgorszy jest powrót do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza

Jasani, na pewno początki będą trudne, zwłaszcza, że tak jak pisałaś powiadomiliście już bliskich i trzeba im powiedzieć co się stało, ale mam nadzieję, że okażą Ci wsparcie i poradzisz sobie lepiej niż Ci się wydaje. Dobrze, że macica jest pusta i nie będzie trzeba już robić żadnego zabiegu, Twoje ciało wróci do normy a jak psychicznie dojdziesz do siebie, to pomyślicie o kolejnych staraniach. Życzę Wam żeby się udało jak tylko zaczniecie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...