Skocz do zawartości
Forum

Poronienie a następna ciąża - badania?


Gość Fladrowata

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Fladrowata

Witam serdecznie,

Niestety dołączyłam do grona kobiet ,,interesujących" się poronieniem.
Niecałe dwa tygodnie temu poszłam na kolejne USG (byłam wtedy w 11 tygodniu 4 dniu ciąży) i niestety serduszko nie biło. Zrobiłam do tego czasu badania zalecone mi przez lekarza prowadzącego - wyniki były prawidłowe. W trakcie ciąży (na samym początku - nie wiedząc o ciąży) miałam robione zdjęcia pantomograficzne i cefalometryczne uzębienia, dodatkowo miałam wiele stresów oraz nieprawidłowe środowisko w pracy (zapachy rozpuszczalników, klejów, itp. - miałam iść na zwolnienie ale nie zdążyłam). Zastanawiam się co jest nie tak, że serduszko przestało bić pod koniec 9 tygodnia (na takim etapie zatrzymany był wzrost). Czy przed kolejną ciążą powinnam zrobić badania - np. hormonów (w trakcie ,,końcówki życia" ciąży miałam bardzo duże problemy z nadmiernym owłosieniem, trądzikiem, wahaniem nastrojów, agresją) czy jakieś dodatkowe badania? Bardzo przeżyłam tę stratę i chciałabym za 3 miesiące zacząć kolejne starania - tym razem z lepszym przygotowaniem i lepszymi warunkami. Czy jest szansa, że następną ciążę donoszę?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Fladrowata, bardzo współczuję Ci poronienia, to doświadczenie jedno z najgorszych w życiu kobiety :(
Gro kobiet niestety doświadcza poronienia, niektóre jeden raz w życiu, niektóre kilka razy. Ale jak się chce zostać mamą, to nie wolno się poddawać, trzeba próbować do skutku! Ja mam 3 dzieci, ale w ciąży byłam 6 razy. Nie poddałam się, by mieć upragnioną 3 dzieci :). Jeśli planujesz znów być w ciąży, to odczekaj co najmniej 3 m-ce (są przypadki, że trzeba poczekać 6 m-cy, ale to Ci gin powinien powiedzieć). Łykaj kwas foliowy, zdrowo się odżywiaj, staraj się nie stresować i zapytaj gina jakie powinnaś badania zrobić przed następną ciążą.
Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Nie musisz czekać 3 miesięcy, teraz się od tego odchodzi. Mój lekarz powiedział, że mamy odczekać do pierwszej miesiączki po zabiegu i wtedy zacząć się starać. Powiedział też, że jeśli organizm nie będzie gotowy, to nie zajdę w ciążę. Także ja z mężem nie zamierzamy czekać. Liczymy dni do miesiączki i chcemy próbować. Wyczytałam, że po poronieniu zajście w ciążę jest łatwiejsze. Za półtora tygodnia mam wizytę kontrolną, chcę dopytać o szczegóły i działać. Nie ma co czekać. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

WawAnia, nie w każdym przypadku można zacząć starania po poronieniu już w następnym cyklu. Dużo zależy od tego, który to był tydzień, która ciąża, czy był zabieg po poronieniu itd. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie i tu gin powinien zdecydować kiedy można zacząć. Najczęściej zaleca się 3 m-ce przerwy (czasem nawet 6 m-cy). Chodzi o to, by organizm doszedł do równowagi hormonalnej, a jeśli był zabieg łyżeczkowania, to macica też musi mieć czas, by się w środku wygoić.
Lepiej się nie spieszyć, tylko dopytać swojego gina czy i kiedy można zacząć starania po poronieniu.

Odnośnik do komentarza

Dziubala zgadzam się z Tobą. Wiadomo że każda po takie stracie chciałaby jak najszybciej być w kolejnej ciąży i donosić ją szczęśliwie do końca :) ja jestem w trakcie pierwszej @ jest ona dość dziwna, bardzo skąpa ale za to bardzo bolesna :( idę do lekarza by zapytać jak to wygląda od środka ale z pewnością odczekam do następnej @ z ciążą. Z racji tego ze moje @ są dość odległe od siebie można liczyć ze 2 cykle to 3 miesiące na regeneracje :)
Ania trzymam kciuki i oby się udało.

Odnośnik do komentarza

wydaje mi się, że ten stres i szkodliwe środowisko pracy mogło przyczynić się do poronienia (znalazłam tutaj http://www.biomedical.pl/ciaza/poronienie-przyczyny-rodzaje-i-objawy-955.html stres i czynniki środowiskowe na liście wymienianych możliwych powodów poronienia), ale oczywiście też mógł być innych powód, związany np. z jakąś chorobą, jeżeli chcesz być pewna to dokładna diagnoza będzie wskazana

Odnośnik do komentarza

Czy robilyscie prywatnie badania na zespol antyfosfolpidowy?jaki to jest koszt? Ja pewnie na razie nie bede robic,choc przez chwile sie zastanawialam. Oczywiscie dobrze byloby znac bezposrednia przyczyne poronienia i przez kolejna ciaze brac leki temu zapobiegajace,ale pewnie nie jest to latwo odkryc.. Dlatego pewnie nie ma co skupiac sie na jednym podejrzeniu. Moj doktor mowil ze po drugim poronieniu (mam nadzieje ze tak nie bedzie)nfz refunduje szereg badan a czy to nie przypadkiem po trzech?

Odnośnik do komentarza

Ania1986, ja robiłam takie badanie prywatnie, ale już nie pamiętam ile płaciłam. Zadzwoń do pobliskiego laboratorium i zapytaj o cenę.
A co do tego, że po 2 poronieniach można na NFZ, to nic o tym nie słyszałam. Byłam w takiej sytuacji i mimo że chodziłam do 2 ginów jednocześnie (na NFZ i prywatnie), to u ginki na fundusz miałam robione tylko te najbardziej podstawowe badania, ale może w ostatnich 2 latach coś się zmieniło.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...