Skocz do zawartości
Forum

Moj Aniołek odszedł 17 tydz


Myszka19

Rekomendowane odpowiedzi

chcialam sobie troszke tu poplakac i sie wyzalic ;( moj maluszek mial chore nerki nie siusial i nie mial wod plodowych zniknely w ok. 15-16 tygodniu na usg bylo widac jak strasznie sie meczy nie mogac ruszac sie i wariowac bez tych wod...:( niestety na domiar zlego nie moglam urdzic mojej kruszynki poniewaz mimo wielu lekow nie dostalam ani skurczow ani rozwarcia... lekarze przeprowadzili zabieg w 17 tygodniu i 6 dniu ciazy:( Mojej iskierce biło serduszko napewno do 3 dni przed zabiegiem pozniej juz lekarze nie robili usg bo strasznie to przezywalam ... kopniaczki przestalam czuc 3 dni przed zabiegiem wiec chyba w czesie zabiegu juz nie cierpial ;( jest mi tak strasznie pusto ;( tak mi brak mojego Skarba ;( a najgorszy jest strach ze moje dzieciatko tak cierpialo bez wod bez sprawnych nerek i na koncu jeszcze zabieg ;( Mialam robione rozne badania np. pobieranie kosmowki łozyska... dziecko nie mialo zadnych innych wad ;(

Mamusia Aniołka 17.11.2011

:angel1: Mój Aniołek Najcudowniejszy - 17 tydzien
Mamusia Cie bardzo Kocha Pamietaj Kruszynko !:angel1:

Na zawsze w moim serduszku ! Kiedys sie spotkamy!

;(

Odnośnik do komentarza

Myszka19
chcialam sobie troszke tu poplakac i sie wyzalic ;( moj maluszek mial chore nerki nie siusial i nie mial wod plodowych zniknely w ok. 15-16 tygodniu na usg bylo widac jak strasznie sie meczy nie mogac ruszac sie i wariowac bez tych wod...:( niestety na domiar zlego nie moglam urdzic mojej kruszynki poniewaz mimo wielu lekow nie dostalam ani skurczow ani rozwarcia... lekarze przeprowadzili zabieg w 17 tygodniu i 6 dniu ciazy:( Mojej iskierce biło serduszko napewno do 3 dni przed zabiegiem pozniej juz lekarze nie robili usg bo strasznie to przezywalam ... kopniaczki przestalam czuc 3 dni przed zabiegiem wiec chyba w czesie zabiegu juz nie cierpial ;( jest mi tak strasznie pusto ;( tak mi brak mojego Skarba ;( a najgorszy jest strach ze moje dzieciatko tak cierpialo bez wod bez sprawnych nerek i na koncu jeszcze zabieg ;( Mialam robione rozne badania np. pobieranie kosmowki łozyska... dziecko nie mialo zadnych innych wad ;(

:36_2_58::36_2_58::36_2_58::36_2_58::36_2_58:
Strasznie mi przykro
żadne słowa teraz nie sa na miejscu

światełko dla Twego Aniołka http://www.trans.info/images/news/znicz.jpg

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Myszko musisz być silna, zobaczysz przetrwasz dzięki swojemu malutkiemu aniołowi stróżowi :love: wiem co mówię ,bo sama opłakiwałam swojego aniołka i żadne słowa pocieszenia, argumenty do mnie nie trafiały... ocaliły mnie kolejne II kreseczki na teście... Zobaczysz kiedyś będziesz jeszcze szczęśliwa... Tulam Cię z całych sił :*

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Nie ma słów na zmniejszenie bólu jaki czujesz... Wiem coś o tym...
6 lat temu, w 10 tygodniu poroniłam bliźniaki. Gdy moja macica się czyściła to pobiegłam na ubikacje i wycierając się znalazłam jedno z moich dwóch dzieciątek. Miał nóżki, główkę, rączki. Jednak coś poszło nie tak. 2 lata później znowu zaszłam w ciążę. 10 tygodni później mojemu aniołkowi przestało bić serduszko ;( Ku mojemu zdziwieniu 2 m-ce później znowu zobaczyłam 2 kreski na teście. Co czułam? Załamka. Tak bardzo się bałam przechodzić to po raz trzeci... 10 tygodni minęło, zaczęły się krwawienia jak w poprzednich ciążach. Moja pierwsza myśl : Już po wszystkim. Pojechałam do szpitala i gdy lekarze zobaczyli jak krwawię od razu wzięli mnie na czyszczenie. Ja poprosiłam o USG. Lekarz prowadzący powiedział, że nie ma czasu, że już zapewne nic tam nie mam. Ja jednak nie wydałam zgody na zabieg do póki nie zobaczyłam, że maleństwa nie ma we mnie. Okazało się, że było!! Lekarze nie wierzyli własnym oczom. Leżałam w szpitalu załatwiając się do basenu i płacząc, że co chciałam oddać mocz to leciała ze mnie krew i bałam się , że stracę to dziecko. Wyszłam do domu, leżałam i nie robiłam praktycznie nic do czasu gdy ciąża nie będzie już zagrożona. Dziś, biega koło mnie 3,5 letnia córcia co chodzi do przedszkola i uczy się angielskiego. Chcę kolejnego dzidziusia ale czy się uda? Nie wiem. Dziś byłam na badaniach na toksoplazmozę gdyż nigdy wcześniej nie robiłam tych badań. Może to była przyczyna moich poronień? Chyba już się nie dowiem gdyż dotrwałam do końca z jedną ciążą. Myślę, aby się nie poddawać... Ja wbrew lekarzom zaszłam w ciążę 2 m-ce po tym jak poroniłam choć mówiono mi, że to za wcześnie i strace to dziecko. A jednak, urodziłam piękne i zdrowe. Nie czekałam 6 m-cy jak kazano bo moja córcia to była wpadka- ale najpiękniejsza wpadka jaką w życiu mogłam mieć. I do końca życia zawsze będzie przy mnie. Czy tego lekarze chcą czy nie...

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Witaj kochana bardzo Ci współczuję siedzę tu i ryczę jak bóbr wiem co czujesz sama straciłam córeczkę w zeszłym roku w 32 tygodniu ciąży.Żadne słowa nie ukoją naszego cierpienia musimy przejść okres żałoby płacz i rozmowa z bliskimi dużo pomaga przynajmiej mi pomagało było mi lżej jak mogłam się wyryczeć i wygadać.Jeśli będziesz chciała pogdać odezwij się ja jestem z Koszalina i chętnie Cię wesprę w tej trudnej dla Ciebie sytuacji.Dużo siły i wiary dla Ciebie.Łączę się z Tobą w bólu.
Światełka dla naszych aniołków(*)(*)(*)

http://www.suwaczki.com/tickers/hotwkwk4yrxi1ifp.png//www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribga8q0sgu.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...