Skocz do zawartości
Forum

Poroniłam 2 razy w ciągu roku


Rekomendowane odpowiedzi

Ataga2 gratulacje :) a do zastrzyków pewnie się przyzwyczaisz tak jak Ania mówi.. Ja teraz testuje Miovarian (tez brałam Inofolic, Inofem i Miositogyn) z mio-inozytolem, myślę, ze nie zaszkodzi, a i jak widać może pomóc :) Na razie zaobserwowałam po mio-inozytolu, że trzy cykle były regularne chociaż nadal długie.. skoki temp. występowały,ale czy owulacja na 100% nie wiem
Aniu, moja Ciocia z ta mutacją jest właśnie pod opieką hematologa. Zaszokowała mnie wczoraj mówiąc, że jedna ginekolożka, u której była pierwszy raz się spytać zgodziła się zrobić jej monitoring podczas swojego dyżuru w szpitalu i jak ciotka spytała ile będzie płacić to odpowiedziała że z uprzejmości (czyli za darmo), chyba muszę się zapisać do tej babeczki :) poza tym, że tak powiedziała to podobno bardzo sympatyczna się jej wydała :) A jak tam się ma dzieciątko, pewnie nie daje Wam spać?

Odnośnik do komentarza

Asiu - super, że taka babeczka się trafiła :) No i ja osobiście wierzę, że te mioinozytole pomagają :) Teraz się zaniedbałam i zapominam brać nawet witaminy ;) No, ale teraz nie mam w głowie tego stresu, że wszystkim mogę zaszkodzić dziecku. Teraz najwyżej jedzeniem - a i o to się kłócą ciągle w necie, że może nie można wcale ;) Ze spaniem słabo faktycznie - ale i tak nie jest źle. Tyle, że ciągle szukam okazji do drzemki, a jakoś jej nie ma ;)
A bierzesz tą inną formę kwasu foliowego? W ogóle - to którymś momencie brałam końskie dawki - niby nie można przedawkować, a jakoś czułam, że trzeba tak zrobić. Chyba przy staraniach i na początku 800 brałam, zamiast 400 - póki piłam Inofem i brałam Folic.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Jedna Pani dr powiedziała mi, że ponoć zespół antyfospolipidowy jest rzadko wykrywany w badaniach. Była wręcz zdziwiona, że ja mam wyniki wskazujące akurat na to. (Przeciwciała antykardiolipidowe podwyższone.). Na ta chwile jestem gdzieś w 5/6tyg i w poprzednich dwóch ciazach miałam plamienia, które właśnie zaczynały się na początku 5 tyg. Teraz na szczęście nic takiego nie ma miejsca. Ale wizytę u gina mam dopiero 26.10. W tedy powinno być już serduszko.

Odnośnik do komentarza

~Ataga2 trzymam kciuki :)
Aniu kupiłam tą inną formę kwasu foliowego, ale na razie biorę zwykły + mam go trochę w Miovarianie. Chyba faktycznie muszę zmienić lekarza (np. na tą babeczkę), bo po wczorajszej wizycie trochę mi ręce opadły..
Ogólnie to dr uważa, że u mnie jest ok endometrium rośnie, nie ma jeszcze pęcherzyka, ale jak mam długie cykle to dlatego. Mówi, że to bardziej wina męża, bo ruchliwość jest najważniejsza (a ją ma poniżej normy), ilość plemników (w normie) tez uważa za nieduża.. no nie wiem
No i apropo tych długich cykli pytam się co można zrobić? On mówi może znowu damy duphaston od 16dc, ja się pytam, ale czy on nie zahamuje mi owulacji (jeśli ja jak ją mam to około 30 dnia) tak teraz zahamuje, a potem nie wiadomo.. no super..
a drugie co mnie rozwaliło to poprosiłam o tą homecysteinę i owszem przepisał mi ale mam wrażenie, że nie wiedział o co chodzi i musiałam mu tłumaczyć po co to chce :( Na mutację MTHFR już zlecić nie może, ale to się spodziewałam
Mówił, że zawsze też pozostaje inseminacja.. no kurde jak się kilka miesięcy temu udało to chyba od razu na inseminacje nie trzeba iść :/ zresztą słyszałam, że parametry nasienia ogólnie są gorsze w lecie przegrzanie itp..
Także jakiś taki dół mnie wczoraj złapał i jeszcze w pracy dziś beznadziejny dzień..
Aniu stosujesz w takim razie jakąś specjalną dietę? :)

Odnośnik do komentarza

Asiu - właśnie policzyłam, że tych lekarzy to miałam po drodze 6. i każdy miał jakiś pomysł, coś się sprawdzało, a coś nie.. Dopiero siódmy wpadł na dobry pomysł i poprowadził ciążę. Ale też dopiero przy drugiej wprowadził te leki. Więc faktycznie - może ten właściwy jeszcze przed Wami. U mojego męża plemniki były na granicy normy jeżeli chodzi o wielkość. No, ale byłaś w ciąży, więc to ślepy musi być trop.
A dieta żadna - jest tyle sporów, więc tylko bez czekolady, cytrusów i kofeiny się obywam ;) No i ograniczam wzdymające, bo nawet mi po tej cesarce szkodzą ;)
Ataga - trzymam dziś mocno za to serduszko kciuki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, nie pisałam nic, bo u mnie w sumie bez zmian, choć mam wrażenie, że w tym cyklu śluz się polepszył :)
Dziś poszłam do przychodni spytać o wyniki homocysteiny, bo w Internecie (miałam numerek) się nie doczekałam i wygląda na to, że to chyba zły trop :) Wynik (7,88) w normie (4,44-13,56)
Aniu to dobrze, że nie musisz się bardzo ograniczać jedzeniowo :)
a u mnie następna wizyta u lekarza to u endokrynologa (co jest też ginem) 20.12
na razie nie zapisywałam się do innego lekarza.. może w przyszłym roku.. zresztą na nfz i tak by nie było już miejsc :)

Odnośnik do komentarza

Asia - to mam nadzieję, że lekarz wpadnie na właściwy trop :) Ta cała gospodarka hormonalna jest tak skomplikowana, że trzeba jak prawdziwy detektyw działać ;)
Ataga - cieszę się bardzo i niech rośnie zdrowo :) Kiedy termin?
No i dla Was obu link - czytajcie teraz, bo potem możecie nie mieć czasu na takie pierdoły albo będziecie wolały się wyspać, wykąpać czy umalować w wolnej chwili ;)
Na forum taką stronkę dziewczyny polecają - warto się zastanowić ;) Jem normalnie - i myślę, że to sprzyja radości z karmienia ;) Całe życie diety u mnie nie miały powodzenia ;)
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=5&Itemid=44&lang=pl

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Parę dni temu miałam spore zaparcie. Musiałam użyć trochę siły żeby załatwić potrzebę. Niestety zauważyłam przy podcieraniu krew na papierze. Krew była z pochwy. Zaczęłam panikować ale wytłumaczyłam sobie ze to przez pekniete naczynko. Krwi było niewiele. Lekarz Google mnie uspokoił. Ale tchnelo mnie żeby zrobić betę hcg, bo mojego lekarza nie ma w tym tygodniu. Wczoraj odebrałam wynik i jest zły. Beta niska dużo za niską jak na ten tydzień ciąży. Przeplakalam cała noc pół dnia i dalej nie jest za dobrze. Byłam pewna że zastrzyki oraz acard pomogą mi. Lekarz był pewny ze to przeciwciała antykardiolipidowe powodują moje problemy. Niestety jest coś jeszcze. Siedzę i myślę jak to możliwe urodzić dziecko co prawda w 33 tygodniu, ale syn jest zdrowy, mądry i wyprzedza swoich rówieśników wzrostem i inteligencja. A teraz takie rzeczy mi się przytrafiaja. Dziękuję losowi i Bogu za to ze go mam. Bo nie wiem czy, znalazłabym siłę przetrwać kolejne dni, miesiące itd..:(

Odnośnik do komentarza

Aniu dziękuję :) w tamtym roku szczęśliwe przytulanko było koło świąt :) teraz jest raczej szansa jak już to raczej na październik biorąc pod uwagę długość moich cykli
Ja Ci życzę samych radosnych chwil i spełniania się w macierzyństwie :)
Mój rekordowy cykl trwał 62 dni, ale nie wiem czy naturalnie tyle by trwał bo koło 50 dnia wzięłam duphaston przez 5 dni więc może to dzięki niemu w ogóle @ przyszła..
a we wt mam wizytę u endo..

Odnośnik do komentarza

Asiu - dziękuję za pozdrowienia :) No i trzymam kciuki za efekty operacji - żeby szybko się zagoiło, rehabilitacja przyniosła pożądane efekty i mężowskie kolano było jak nowe :)
A lekarz, co do zachodzenia w ciążę o TSH takim mówi, że ok, to niestety melepeta.. Dobrze, że istnieją internety w takim wypadku ;) Myślę, że warto zbić porządnie - może inny przepisze tabletki i będzie ok. Mi endobabeczki (z czego jedna profesorka nawet) mówiły, że ma być blisko 1 i już. I zapisywały tabletki, mimo, że czwórki nie przekroczyłam nigdy. Udanego zbijania :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Hej Aniu, mąż już jutro ma zacząć zginać bardziej kolano, zobaczymy jak to będzie :)
Ten sam lekarz co z tym TSH na razie nic nie robi to przynajmniej teraz mi zdiagnozował wysoką prolaktynę (mam 35), myślę że to teraz większy problem a chyba łatwy do zbicia.. tylko lekarstwo które mi przepisał (Norprolac) dopiero w 4 aptece mieli na zamówienie.. i cena kosmos no ale trzeba brać :) Tym bardziej, że znów bije rekordy, tym razem cykl był 66 dni. Teraz już po części wiadomo dlaczego..
wiosenne pozdrowienia =)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...