Skocz do zawartości
Forum

Jak sie dowiedzialyscie o ciazy?


ninnare

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie miałam 10 dni okresu, więc oboje spodziewaliśmy się, że mogę być w ciąży.
Mieliśmy jechać na wakacje i chciałam przed wakacjami się dowiedzieć czy jestem tak na prawdę w ciąży czy nie. Mąż wolałby się dowiedzieć o tym po wakacjach (sama nie wiem czemu;). Ale kupiłam test, zrobiłam go, obudziłam męża (był po nocce w pracy) i powiedziałam o nowinie:D Mieliśmy chwilę ciszy, mimo, że wiedzieliśmy, że mogę być w ciąży już wcześniej, to jednak te 2 czerwone kreseczki nas zatkały;)
Potem poszliśmy na lody, żeby uczcić naszą ciążę, a za 2 dni byłam u ginekologa i potwierdził ciążę:)

Odnośnik do komentarza

Myśl o tej ciąży spychałam głęboko w zakamarki świadomości, nie wierząc, że ja z moim uregulowanym jak szwajcarski zegarek cyklem mogłam zajść w ciążę w 5 dniu cyklu. Tym bardziej, że byłam po chorobie i lekach.
Tego dnia mieliśmy mega napięty dzień: mężulek miał coś ważnego do załatwienia spory kawałek od domu i przy okazji zabrał nas ze sobą na wycieczkę. W czasie jazdy zapytał mnie wprost czy przypadkiem nie jestem w ciąży, bo wg niego jestem. Po powrocie do domu, pojechał po zakupy i przywiózł mi test. Od razu wyszły dwie grube kreski :D Wieczorem szliśmy na urodziny do teściowej i prosiłam go, żeby nic nie wspominał, żebyśmy sami przywykli i oswoili się z tą myślą. Oczywiście po godzinie imprezy wszyscy już wiedzieli i nam gratulowali :D:D:D

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

A my staraliśmy się dośc długo, bo ponad czternaście miesięcy. Przez ten czas, po odstawieniu miałam nieregularne okresy i powoli zaczynałam wpadac w paranoję. Zazwyczaj robiłam pierwszy test po czterdziestu dniach od ostatniej miesiączki. I nic! Raz zrobiłam tych testów aż pięc w odstępie co kilka dni, a po ostatnim po pół godzinie dostałam okres. Wtedy się załamałam i postanowiłam zrobic badania. I może ten pomysł pomógł, bo raz podjęta decyzja uspokoiła mnie, pozwoliła się zrelaksowac. Chciałam pójśc na badania w Polsce, ale nie zdążyłam...
Kiedy po raz kolejny spóźnił mi się okres, postanowiłam byc twarda i nie robic testu, żeby znów się nie rozczarowac. Jedna kreska zazwyczaj piekła jak policzek. Przeszłam wtedy ostre przeziębienie, długie bo na wszelki wypadek nie brałam żadnych tabletek, leczyłam się tylko domowymi sposobami i na karb choroby złożyłam kolejne opóźnienie. Do zrobienia testu namówił mnie w końcu mąż przekonując, że jeśli jednak jestem w ciąży, lepiej wiedziec niż nieświadomie zaszkodzic maleństwu.
Nigdy nie zapomnę tego dnia. Wstałam rano i bez przekonania zrobiłam test. Położyłam go obok umywalki odłożony okienkami do dołu, żeby mnie nie dołował. Nie sprawdziłam po trzech minutach. To dziwne, ale zapomniałam. Gdybym przed wyjściem do pracy nie zajrzała do łazienki, żeby przejrzec się w lustrze, tak by tam został do mojego powrotu. No ale rzucił mi się w oczy, podniosłam go więc, spojrzałam i znów odwróciłam. Dopiero po chwili załapałam, że są dwie kreski. Znów odwróciłam. Dwie kreski jak byk! Zamurowało mnie, ręce zaczęły mi się trząśc... Ogarnęłam się i poszłam do sypialni, ale nie wiedziałam co powiedziec, więc tylko brutalnie potrząsnęłam mężem i pokazałam test. A potem było jak w bajce, słowo daję.

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

małagosia77
Myśl o tej ciąży spychałam głęboko w zakamarki świadomości, nie wierząc, że ja z moim uregulowanym jak szwajcarski zegarek cyklem mogłam zajść w ciążę w 5 dniu cyklu. Tym bardziej, że byłam po chorobie i lekach.
Tego dnia mieliśmy mega napięty dzień: mężulek miał coś ważnego do załatwienia spory kawałek od domu i przy okazji zabrał nas ze sobą na wycieczkę. W czasie jazdy zapytał mnie wprost czy przypadkiem nie jestem w ciąży, bo wg niego jestem. Po powrocie do domu, pojechał po zakupy i przywiózł mi test. Od razu wyszły dwie grube kreski :D Wieczorem szliśmy na urodziny do teściowej i prosiłam go, żeby nic nie wspominał, żebyśmy sami przywykli i oswoili się z tą myślą. Oczywiście po godzinie imprezy wszyscy już wiedzieli i nam gratulowali :D:D:D

nie ma to jak mąż dotrzyma tajemnicy:):):):) mój też się wygadał rodzince, kiedy byłam w 5 tygodniu:)

Odnośnik do komentarza

A bardzo Ci dokuczały?
Nam bardzo fajnie, bo łagodnie, wytłumaczył to ginekolog. Że do dziesiątego tygodnia poronienie, choc bolesne dla rodziców, jest na ogół decyzją natury.
Tak na marginesie: o ciąży dowiedziałam się 2 lutego, a już 20 dni później mieliśmy brutalną przygodę. Wszystko przez chory system zdrowotny tu, na Islandii. Miałam lekkie krwawienie. Nie spanikowałam, bo czytałam, że to się zdarza, ale oczywiście w te pędy pognałam do lekarza. Z mężem, bo akurat był w domu. Nie dostaliśmy się do ginekologa, bo przyjeżdża raz w tygodniu. Lekarz pierwszego kontaktu zamiast odesłac nas do specjalisty (to nic, że 100 km dalej - przecież nie oszczędzam na takich rzeczach) wziął się sam za usg. Dobrze, że tylko zewnętrzne. Bada, bada, baaada i nic. W końcu stwierdził, że on nie widzi żadnej ciąży i przykro mu, ale zapewne poroniłam. Coś mi się w tym nie zgadzało, ale przy badaniu obecna była położna i ona to potwierdziła, więc uwierzyłam. Ledwie pamiętam co się wtedy zaczęło dziac. No i ten lekarz wystraszył się mojej reakcji, skontaktował z prowadzącym moją ciążę ginekologiem, a ten (mój najukochańszy) natychmiast kazał przyjechac. Tych 100 km drogi też nie pamiętam. Na miejscu okazało się, że Fasolka "rumakuje" i niedoświadczony lekarz mógł tam wszystko wypatrzec, ale nie takie maleństwo. Dopiero na dopochwowym... Że też ja nie poroniłam od tego stresu! Dlatego przez długi czas nie chciałam nikomu mówic o ciąży...

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...