Skocz do zawartości
Forum

Sukcesy i porażki naszych dzieci


NATKA08

Rekomendowane odpowiedzi

Natka brawo dla Nataszy za jazdę na rowerze bez bocznych kółek,i dla starszego synka za 2 miejsce w konkursie z chemii -ale zdolniacha,
Margeritka dl Oli mega gratulacje,że mówi całymi zdaniami rozumię cię bo mój 3 latek niedwno zaczął mówić i też sypie całymi zdaniami,wszystkich zaskakuje.
Bettyydla twojego synka też mega pochwała,mój umie tylko powiedzieć "Ament" ,i nasz ostatni sukces spanie w dzień bez pieluchy i ani kropli siku na prześcieradełku

Odnośnik do komentarza

Mika -gratulujemy odpieluchowania :) Oby nie było zadnych nocnych wpadek i jeszcze nagrody na koniec roku
Natka 0 i ty masz zdolnego synka :)
(na suwaczku masz tylko córkę i nie pamietałam o synku a tak mi się zdawało że kiedyś już o nim wspomniałaś)
A co do porażek Mój synek nie potrafi złapać piłki w ręce i strasznie to przeżywa i tak próbuje i się nie poddaje ale nie może wyczuć tego momentu Wiem że się jeszcze tego nauczy ale widząc jak chce coś osiągnąć a mu się nie udaje to aż coś sie robi :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Bettyy na suwaczku mam tylko córkę bo jak by młody zobaczył swój suwaczek to by powiedział że mu siarę robię he he he wiesz jak to jest u 15 latków a jeśli chodzi o twojego synka to musisz z nim trenować i trenować aż w końcu się nauczy ja zawsze dzieciom tłumaczę że nie można się załamywać jak coś od razu nie wychodzi bo przecież każdy człowiek jak się urodzi to nie potrafi nic tylko małymi kroczkami po kolei uczy sie wszystkiego i to zawsze działa i dopinguje malucha

Odnośnik do komentarza

Gratuluję Wam dziewczyny zdolnych dzieciaczków :)
Ja jestem ogólnie dumna z mojego synka, ma duże zdolności manualne i bardzo mnie to cieszy. Np. ma teraz 3 lata a układa samodzielnie zgodnie z instrukcją lego z serii city i technic (takie do 5, 6 lat). Paciorek też sam mówi, ale tylko Aniele Boży, bo w sumie innych modlitw jeszcze go nie uczyliśmy. Jak miał 1.5 roczku sam zaczął puzzle układać.
Jeśli chodzi o porażki, to w sumie nie zauważyłam, aby jego coś specjalnie denerwowało, bo tego nie potrafi. Gdy coś mu nie wychodzi, zawsze tłumaczę mu, że tak się zdarza i niech spróbuje znowu.
A z mojej córeńki jestem dumna, że w wieku 5 tygodni zaczęła się do mnie cudnie uśmiechać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

j_kaminska
Gratuluję Wam dziewczyny zdolnych dzieciaczków :)
Ja jestem ogólnie dumna z mojego synka, ma duże zdolności manualne i bardzo mnie to cieszy. Np. ma teraz 3 lata a układa samodzielnie zgodnie z instrukcją lego z serii city i technic (takie do 5, 6 lat). Paciorek też sam mówi, ale tylko Aniele Boży, bo w sumie innych modlitw jeszcze go nie uczyliśmy. Jak miał 1.5 roczku sam zaczął puzzle układać.
Jeśli chodzi o porażki, to w sumie nie zauważyłam, aby jego coś specjalnie denerwowało, bo tego nie potrafi. Gdy coś mu nie wychodzi, zawsze tłumaczę mu, że tak się zdarza i niech spróbuje znowu.
A z mojej córeńki jestem dumna, że w wieku 5 tygodni zaczęła się do mnie cudnie uśmiechać :)

gratulacje dla dzieci:)

Odnośnik do komentarza

Och dziewczyny dzięki :)
Ale w sumie tak sobie pomyślałam, że byłam zawsze dumna z każdej rzeczy, którą mój synek zrobił np. po raz pierwszy - pierwsze słowo, kroczki, uśmiech, potem odpieluchowanie, pierwszy rysunek. Ale to chyba normalne dla każdej kochającej mamy. Pewnie też tak miałyście. I to chyba cały ten sens bycia rodzicem :) i nagroda za te miesiące noszenia w brzuszku, bolesne porody ;)
Mnie ogromnie cieszy, że mój synek ma takie zdolności manualne (po mężu pewnie ;) ) i tak sobie myślę, że dzięki temu będzie mu w życiu łatwiej.
A tak apropos porażek, to kiedyś z mężem myśleliśmy sobie, co dla nas byłoby może nie tyle porażką, co ciężkie do pogodzenia się. I wyszło nam, że gdyby się okazało, że nasz syn będzie miał problemy z nauką. I to chyba ze względu na to, że oboje z mężem uczyliśmy się raczej dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Miałyście też coś takiego? Macie takie rzeczy, sytuacje, które byłyby dla Was ciężkie do pogodzenia się z nimi?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

ja bardzo bym chciała, zeby moje dziewczynki były pewne siebie zawodowo, żeby potrafiły znaleźć pracę swoich marzeń, nie wiem jeszcze czy ode mnie się tego nauczą, bo póki co jestem w domu i nie mam za duzego doświadczenia zawodowego...a tak w ogóle to kiedyś marzyłam, zeby moje dzieci potrafiły grać na fortepianie i żeby nauczyły się przynajmniej dwóch języków obcych, ale sama tego nie potrafię, więc jak nie ma przykładu z góry, to trudno zmotywować

Odnośnik do komentarza

j_kaminska
Och dziewczyny dzięki :)
Ale w sumie tak sobie pomyślałam, że byłam zawsze dumna z każdej rzeczy, którą mój synek zrobił np. po raz pierwszy - pierwsze słowo, kroczki, uśmiech, potem odpieluchowanie, pierwszy rysunek. Ale to chyba normalne dla każdej kochającej mamy. Pewnie też tak miałyście. I to chyba cały ten sens bycia rodzicem :) i nagroda za te miesiące noszenia w brzuszku, bolesne porody ;)
Mnie ogromnie cieszy, że mój synek ma takie zdolności manualne (po mężu pewnie ;) ) i tak sobie myślę, że dzięki temu będzie mu w życiu łatwiej.
A tak apropos porażek, to kiedyś z mężem myśleliśmy sobie, co dla nas byłoby może nie tyle porażką, co ciężkie do pogodzenia się. I wyszło nam, że gdyby się okazało, że nasz syn będzie miał problemy z nauką. I to chyba ze względu na to, że oboje z mężem uczyliśmy się raczej dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Miałyście też coś takiego? Macie takie rzeczy, sytuacje, które byłyby dla Was ciężkie do pogodzenia się z nimi?

ja chyba z wszystkim mogłabym się pogodzić jeśli chodzi o moje dzieci poza chorobą lub jakimś kalectwem to chyba najgorsza rzecz do zniesienia dla rodziców. A jeśli chodzi o talenty naszych dzieci to myślę że w każdym dziecku jest coś wyjątkowego co może zrekompensować ewentualne braki. Mój syn kiedyś uświadomił mi że nie może być super zdolny w każdej dziedzinie ponieważ nie ma na świecie takich ludzi ideałów i on np. nie ma zdolności plastycznych i nie lubi żadnych zajęć z tym związanych natomiast świetnie sobie radzi z przedmiotami ścisłymi z chemii, fizyki, matematyki, geografii czy historii ma piątki i szóstki i ja osobiście nigdy nie zmuszałam go do robienia rzeczy których nie ma ochoty robić ale wspieramy go w tym co go interesuje kupiliśmy mu teleskop do obserwacji nieba, mikroskop, książki i wiele innych rzeczy które go interesują

Odnośnik do komentarza

Natka oczywiście masz rację. Kalectwo czy choroby to oczywiste raczej dla rodzica. Bardziej mi chodziło o takie rzeczy "rozwojowe". No i oczywiście, że raczej rzadkością jest wszechstronnie uzdolnione dziecko. Ważne, że rozwijacie zdolności syna. To chyba połowa sukcesu, gdy dziecko ma możliwości rozwoju swoich zdolności. Każdy rodzic powinien tak postępować w miarę możliwości.

Margeritko, jeśli chodzi np. o języki, to ważne jest, aby rozwijać te umiejętności w miarę wcześnie. A póki co dziewczynki Twoje są zbyt małe, aby zobaczyć jakieś ewentualne Twoje braki. Trzeba je jedynie jakoś zachęcić, a tu przykład w góry nie jest konieczny, a jedynie właściwa motywacja :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

j_kaminska
Natka oczywiście masz rację. Kalectwo czy choroby to oczywiste raczej dla rodzica. Bardziej mi chodziło o takie rzeczy "rozwojowe". No i oczywiście, że raczej rzadkością jest wszechstronnie uzdolnione dziecko. Ważne, że rozwijacie zdolności syna. To chyba połowa sukcesu, gdy dziecko ma możliwości rozwoju swoich zdolności. Każdy rodzic powinien tak postępować w miarę możliwości.

Margeritko, jeśli chodzi np. o języki, to ważne jest, aby rozwijać te umiejętności w miarę wcześnie. A póki co dziewczynki Twoje są zbyt małe, aby zobaczyć jakieś ewentualne Twoje braki. Trzeba je jedynie jakoś zachęcić, a tu przykład w góry nie jest konieczny, a jedynie właściwa motywacja :)

myślałam że pytałaś o to co byłoby dla nas nie do zniesienia w sensie ogólnym więc napisałam co według mnie taką rzeczą by było

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...