Skocz do zawartości
Forum

Okna Życia


mama225

Rekomendowane odpowiedzi

_Alfa_
No pewnie, i te lata będą się wstydziły swojej rodziny, no bardzo mądre mają myślenie.

mało tego, że wstydziły, ale przede wszystkim ubytki spowodowane wychowywaniem się w patologii i pobytem w domu dziecka, będą nie do odrobienia. Z takim ciężarem trzeba będzie kroczyć przez całe życie.

Odnośnik do komentarza

Tak jak Agusia napisała chodzi o tą tożsamość,a uregulowanie praw dziecka aby były adoptowane sa przeprowadzane bardzo szybko,bodajże w ciągu 2 m-cy już sprawa uregulowana i dziecko może iść do adopcji,przepisy w przypadku tych dzieci są inne niż przy dzieciach w domu dziecka.Kiedyś czytałam o tym artykuł.

Odnośnik do komentarza

Okna życia powinny być nadal ,by ocalić maleńkie dzieci przed śmiercią.Mój znajomy znalazł 2 lata temu dziecko na przystanku w zimie ,właśnie czekał na autobus.Dziewczynka dzięki Bogu żyła i jak się później okazało jej matką była prostytutka,która je tam porzuciła!Brak mi słów jak można tak postąpić z własnym dzieckiem.... .

Odnośnik do komentarza

U nas w Krakowie jest takie okno. W Sylwestra ktoś zostawił tam chłopczyka. Co zrobiłaby matka, jeśli by nie było takiego okna? Lepiej nie myśleć.

Zły, zły, zły pomysł!

Siostra Cherubina, która prowadzi to okno u nas powiedziała, że będzie je prowadzić nawet jeśli polskie prawo tego zakaże.

A co do "prawa poznania biologicznych rodziców" to pytanie, czy oni chcą znać swoje dzieci, skoro decydują się na taki krok. A dziecko, które dzięki oknu życia ma szansę na lepsze życie jak dorośnie i zechce to i tak odnajdzie rodziców biologicznych.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza
Gość ♥Perełka♥

mama225
Słyszałyście, że istnieje pomysł, żeby okna życia zlikwidować? Mam nadzieję że do tego nie dojdzie. Co o tym myślicie? Podziwiam i szanuję kobiety, które z miłości oddają dziecko do okna życia, a nie je zabijają. To często na pewno trudne i dramatyczne wybory, ale dziecko ma szanse na życie i miłość w innej rodzinie.

Ten - kto wymyślił - aby je pozamykać, powinien dostać dyplom głupoty;

Odnośnik do komentarza
Gość ♥Perełka♥

mama225
Słyszałyście, że istnieje pomysł, żeby okna życia zlikwidować? Mam nadzieję że do tego nie dojdzie. Co o tym myślicie? Podziwiam i szanuję kobiety, które z miłości oddają dziecko do okna życia, a nie je zabijają. To często na pewno trudne i dramatyczne wybory, ale dziecko ma szanse na życie i miłość w innej rodzinie.

Pomysł za likwidacją okien życia - jest do bani;

Odnośnik do komentarza

Sądzę, że ten projekt zwyczajnie nie przejdzie. W obecnych czasach takie okna muszą być dostępne.
U nas w Lublinie jest łóżeczko życia, w szpitalu, problem w tym, że stoi zaraz koło dyżurki, na widoku na izbie przyjeć, uważam, że powinno być bardziej dyskretne... Zresztą kilka lat temu jakaś matka w śmietniku koło szpitala porzuciła maleństwo bo zapewne nie miała odwagi zrobić tego pod okiem położnych... Dla tych dzieci okna życia to szansa, dla jednych na lepsze, dla innych spokojniejsze a dla niektórych poprostu szansa w ogóle na życie, bo gdyby nie okno matka mogłaby wybrać inny sposób... :(

Odnośnik do komentarza

jeśli dla ONZ ważniejsza jest metryka i prawo do poznania swoich biologicznych rodziców od życia i możliwości posiadania normalnego domu, kochających rodziców to już coś jest nie tak. mam nadzieję, że Okna Życia nie znikną. u nas w mieście tez jest. jest to szansa na normalne życie, lub w ogóle życie dla tych dzieciaczków!
i tak jak dziewczyny pisały wcześniej takie dzieci szybko trafiają do adopcji, właśnie ze względu na brak przeszkód formalnych.

Odnośnik do komentarza

zagrożenie tożsamości ? - tożsamość zyskujemy dorastając a przy pełnej adopcji dziecko może nigdy nie dowiedzieć się o tym że zostało adoptowane ( wydawany jest całkiem nowy akt urodzenia ).

Domy dziecka są pełne dzieci zabieranych i oddawanych tam - siedzą i dosłownie zdychają tam traktowane jak zło konieczne bo na adopcję nie mają szans gdyż raz na rok pojawia się "kochająca mamusia" i w tym momencie cała procedura staje i czekamy nadal - a nuż przez rok się nie pojawi i droga się otworzy przed dzieckiem....

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...