Skocz do zawartości
Forum

Ślub, wesele... Jak zaplanować, o czym pamiętać?


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

anna_:)
pokazałam dziś J. chyba z 200 zdjęć sukni ślubnych i żadna mu się nie podobała... Rany więc co mnie będzie czekało w salonach ślubnych jak będe przymierzać:hahaha:

Ja nie sugerowałam się zdjęciami sukni w internecie, dlatego, że w rzeczywistości wyglądały one zupełnie inaczej niż na modelkach. Chcesz wybierać suknie w salonie razem z J?

Odnośnik do komentarza

anna_:)
pokazałam dziś J. chyba z 200 zdjęć sukni ślubnych i żadna mu się nie podobała... Rany więc co mnie będzie czekało w salonach ślubnych jak będe przymierzać:hahaha:

Ja Ci powiem co będzie w salonie: wybierzesz całkiem inną niż zamierzałaś ;)
Ja mówiłam, że nie musi być długa, koniecznie bez trenu, z ramiączkami (ostatecznie je doszyliśmy), bez koła, generalnie byłam na anty do wszystkich klasycznych sukien ;P
Co wybrałam? długa z trenem, bez ramiączek, na szczęście też bez koła, choć próbowano mi je wcisnąć, tak jak i próbowano mi welon wcisnąć ;P generalnie to tak suknie to było to, czego nie chciałam ;)

No i nadal Ci polecam organizatorkę. My też organizowaliśmy wszystko zaocznie, bo mieszkamy w Zielonej Górze, a pobieraliśmy się pod Łodzią. Organizatorka nam z nieba spadła przypadkiem, nawet o tym nie pomyśleliśmy, ale tak jak mówiłam, mówiłam, poszukaj może sali coś jak my mieliśmy, czyli w cenie mieliśmy nie tylko salę, ale i catering, tort, szampan, chlebek z solą, dekoracje gdybyśmy chcieli, apartament dla nas, mogliśmy u gościa też kupić wina, bo sprowadzał w dobrej cenie z Francji (naprawdę dobrej :) makro się chowa ;P). Do tego organizatorka resztę załatwiła, a my mogliśmy się zając tylko tym do czego byliśmy niezbędnie czyli nasze ubrania, zakup obrączek i załatwienie spraw w USC. Bajka :D Jeśli chcesz i jesteś ciekawa to mogę Ci też na prv powiedzieć jak to cenowo wychodziła, przy czym trzeba pamiętać, że ceny łódzkie są niemal takie jak warszawskie... a zakładam, że pobierać się będziecie w okolicach mojego miasta rodzinnego ;P Jeleniej Góry, bo widzę, że z Kowar jesteś.

No i też polecam jak wcześniej przetopienie złota, które zawsze gdzieś leży i nikt nie nosi - zaoszczędzicie może nawet i 2000 na tym ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

inkaaa tak jak pisałaś, nie bede sie sugerowac zdrowiem dziadków, na wszystko daje sobie czas. W lipcu lub sierpniu jedziemy do PL więc załatwie pare rzeczy zapytam o sale i terminy, odwiedze księdza zapytam co On oczekuje jakie warunki stawia, dodatkowo skontaktuje się ze swoim znajomym księdzem jeszcze ze szkoły podstawowej (świetny ksiądz i znajomy mojej mamy, mam go na NK więc napisze na dniach do niego), zapytam znajomych czy mają wolne terminy, kiedy i czy będą chcieli grać na moim weselu. To chyba takie najważniejsze sprawy a po tem będziemy dalej organizować wszystko po mału i na spokojnie.

Blondi miałaś skromne wesele ale wyglądałaś ślicznie :)

Co do butów to do kościoła potrzebuje wysoki obcas bo przy J. wyglądam jak kurdupel a na samo wesele już po pierwszy tańcu coś ładnego ale bardziej płaskiego by się nie wykończyć :)

Odnośnik do komentarza

Mari

No i nadal Ci polecam organizatorkę. My też organizowaliśmy wszystko zaocznie, bo mieszkamy w Zielonej Górze, a pobieraliśmy się pod Łodzią. Organizatorka nam z nieba spadła przypadkiem, nawet o tym nie pomyśleliśmy, ale tak jak mówiłam, mówiłam, poszukaj może sali coś jak my mieliśmy, czyli w cenie mieliśmy nie tylko salę, ale i catering, tort, szampan, chlebek z solą, dekoracje gdybyśmy chcieli, apartament dla nas, mogliśmy u gościa też kupić wina, bo sprowadzał w dobrej cenie z Francji (naprawdę dobrej :) makro się chowa ;P). Do tego organizatorka resztę załatwiła, a my mogliśmy się zając tylko tym do czego byliśmy niezbędnie czyli nasze ubrania, zakup obrączek i załatwienie spraw w USC. Bajka :D Jeśli chcesz i jesteś ciekawa to mogę Ci też na prv powiedzieć jak to cenowo wychodziła, przy czym trzeba pamiętać, że ceny łódzkie są niemal takie jak warszawskie... a zakładam, że pobierać się będziecie w okolicach mojego miasta rodzinnego ;P Jeleniej Góry, bo widzę, że z Kowar jesteś.

No i też polecam jak wcześniej przetopienie złota, które zawsze gdzieś leży i nikt nie nosi - zaoszczędzicie może nawet i 2000 na tym ;)

Mari ja chętnie zobaczę taki cennik i kontakty do takich sprawdzonych osób :)
Tort to nie problem bo ciocia pracuje w najlepszej cukierni jaką znam, nie licze na zniszki ale na niebo w gębie:kucharz1: tak samo chlebek to nie problem :)
Alkohole... hmmm no cóż napisze prawde wódki to tak mało by bylo dla nie licznych, wina białe i czerwone więcej niż wódki ale za to bimber produkcji mojej cioci będzie się lał litrami bo to już chyba tradycja na weselach w mojej dość licznej rodzinie. Ważne że nikt na drugi dzień nie choruje i wszyscy mają się dobrze :)
Jeśli wesele będzie na tej sali co planuje to kuchnia jest na miejscu i już sprawdzona, do tego 6 kucharek w rodzinie więc na 100% będzie baranina i wieprzowina na stołach wszystko wyroby własne. Jedynie co to nie bylo by barku chyba ze specjalnie bym zamówiła barmana i jakieś dodatkowe miejsce dla niego i sprzęt :)

Odnośnik do komentarza

Co do sukienki i czy J. będzie wybierał ją zemną... jeszcze nie wiem na pewno wezmę go do salonu by poznać jego zdanie ale samą sukienkę będe wybierać z siostrą bo to dla mnie najlepsza osoba i skrytykować potrafi i doradzić też do tego umie rozmawiać z ludzmi targować się i wyszukiwać rurzne rzeczy na które ja pewnie nigdy bym nie zwrócila uwagi :) Może zgapie z kąś wzór sukni, kupie materiał i zawitam do krawcowej która szyła suknie dla mojej siostry :) Jeszcze nie wiem ale salony na 100% oblece nie tylko w PL ale i tu w UK też :)

Odnośnik do komentarza

marzen@ ładna suknia :) Dobrze że wspomniałąś o bolerku, na co powinno zwrócić uwagę, bo w kościołach (zwłaszcza tych starych i dużych) jest zazwyczaj simno. Wysiedzieć w chłodzie z godzine albo dwie nie jest latwo jeśli nie ma się porządnego okrycia. Ja bym bardzo brzydko wyglądała w jakichś ala korzuszkach czy innych takich grubych dodatkach. A to co zaproponowane jest na zdjęciu od marzena@ jak dla mnie jest ładne, dylkatne ale nie chroni od chłodu. W dniu ślubu każda z nas wolała by sloneczko i cieplo w okresie letnim a zimowym biało do okoła i słoneczkie przyświetlającym ale co jeśli pogoda dokuczy i bedzie zimno i wietrznie?

Odnośnik do komentarza

marzen@ Piękna suknia! To 'coś ' na głowie nie za bardzo mi pasuje ale bolerko jest ok:) Ja mam ślub na koniec września więc obowiązkowo muszę mieć coś na ramiona do kościoła! Nie tylko ze względu na pogodę, ale po prostu czułabym się niekomfortowo z dekoldem, odkrytymi plecami i ramionami w kościele...
Co do obrączek, to nasze już odebrane, czekają w szufladzie :D Osobiście radzę wybierać w salonie, bo ja przekonałam się, że zdjęcia w necie nijak się nie mają do rzeczywistości! My zamawialiśmy w salonie Apart- mają chyba z 8 kolekcji :)
Białe i żółte złoto, moja z diamentem, w środku grawer- imiona i data (max 21 znaków ze spacjami można mieć) :D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

Blondi też ładne obrączki :)
Mi się podobają obrączki z jakimiś pierdołami jak mieszanie koloru zlota, diamęty czy inne pomysly ale u kogoś :) Sama bym chciała takie jak mają moi rodzice grubsze, złote i typowe takie proste no ale z grawerką od środka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...