Powrot do pracy

[mama2]

[Witam mam pytanie do mam pracujacych . Czy wasze dzieci odczuly jakos Wasz powrot do pracy? Szczegolnie male dzieciaczki okolo pol roczku . Ja pracuje od 4 dni moj synek skonczyl pol roczku . Nigdy nie przesypial calej nocy , ogolnie zle sypia budzi sie nawet po 5 razy (jest na piersi) ale od kiedy wrocilam do pracy spi koszmarnie!!! poplakuje co 20 minut sie budzi ale nie zawsze chce piers dopiero za 3 razem jak mu ja podstawiam łapie ja i zasypia po to zeby za 15 minut znow plakac . Zabki nie ida sprawdzałam . Jest z babcia na widok ktorej usmiecha sie od ucha do ucha... Boje sie ze strasznie przezywa moj powrot do pracy i zastanawiam sie kiedy do tego przywyknie . Jak bylo u was???

[dzikma]

o rany, Mama2, współczuję. A jak teraz? polepszyło się coś??Maksio spokojniejszy??

wracam za tydzień do pracy, więc zobaczymy co się będzie działo z moją córcią... stresa mam jak pieron!!

[mama2]

dzikma

o rany, Mama2, współczuję. A jak teraz? polepszyło się coś??Maksio spokojniejszy??

wracam za tydzień do pracy, więc zobaczymy co się będzie działo z moją córcią... stresa mam jak pieron!!

dzikma nie bylo lepiej wiec przechodze na pol etatu od wtorku Maksio zabardzo to przezywa ,malo jadl i zle spal w nocy .Jej mam nadzieje ze Twoja corcia lepiej to zniesie !

[dzikma]

mama2

dzikma

o rany, Mama2, współczuję. A jak teraz? polepszyło się coś??Maksio spokojniejszy??

wracam za tydzień do pracy, więc zobaczymy co się będzie działo z moją córcią... stresa mam jak pieron!!

dzikma nie bylo lepiej wiec przechodze na pol etatu od wtorku Maksio zabardzo to przezywa ,malo jadl i zle spal w nocy .Jej mam nadzieje ze Twoja corcia lepiej to zniesie !

oj, to faktycznie lepiej dla Maksia, że będziesz krócej w pracy - trzymam kciuki, żeby zaczął lepiej jeść i sypiać, aby mamusia miała dużo sił

[Smelcia]

mam nadzieje że Przemek lepiej to zniesie. Wracam do pracy za 3 tygodnie i już się tego boję. Z zalożenia wracam na pół etatu ale że mam spory kawałek do dojeżdzania to będe pracować po 9 godzin 2-3 dni w tygodniu a nie codziennie po 4 jak mały nie zaakceptuje tego to nie wiem co będzie. chętnie posiedziałabym z nim dłużej ale później nikt mni enie przyjmie