Skocz do zawartości
Forum

Dieta matki karmiącej!


Rekomendowane odpowiedzi

Gość solange63

Anulka
Brakowało mi, kiedy karmiłam dzieci by ktoś mi podpowiedział co mogę jeść oprócz gotowanego kurczaka i ryżu. Dzieci cierpiały na koszmarne kolki i nie mogłam jeść wszystkiego. Co jest w tym dziwnego? Badając internet sprawdziliśmy, że Mamy potrzebują takiej wiedzy, więc najwyraźniej nie dla wszystkich jest to takie oczywiste.

Absolutnie się z Tobą nie zgodzę. Nie ma takiego spisu, bo każde dziecko jest inne. Ja wcinam wszystko, łącznie z bigosem, grochówką i gołąbkami. Mojej malutkiej nic nie rusza. Nawet jeśli jakiś produkt powoduje wzdęcia u mamy, nie musi szkodzić dziecku.

Zdaję sobie sprawę, że są dzieci bardzo wrażliwe, ale wtedy mama metodą prób musi ustalić jadłospis, bo jednego dzieciaczka będą wzdymać brokuły, a innego pieczywo żytnie.
Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej i ogólna lista produktów "pewnych, nie wzdymających".

Odnośnik do komentarza

Termin dieta matki karmiącej jest i funkcjonuje. To, że akurat Ty masz takie szczęście, nie znaczy, że nie ma takiego pojęcia. Setki tysięcy mam poszukuje w necie gotowych dań na czas, w którym karmią piersią i znajdują je właśnie w sieci. Dlatego i tutaj powstał taki wątek.

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

"dieta matki karmiacej" to nie dieta typu dukanowska,wiec nie potrzeba specjalistycznych przepisow
dobrze wiedziec czego nalezy sie wystrzegac
-alkoholu
-kofeiny
-slodycze-nadmierna ilosc:D
-tzw "zle tluszcze" typu margaryna
-slodziki
-noi wzdymajace-i to przede wszytskim w trzech pierwszych miesiacach,pozniej mozna probowac

dobrze sprawdzic jak dziecko reaguje gdy matka pije mleko krowie(lub inne produkty mleczne),albo np cytrusy ect



menu ma byc urozmaicone,zdrowe i dobre:usmiech:

Odnośnik do komentarza

"menu ma byc urozmaicone,zdrowe i dobre:usmiech:"

czyli jakie potrawy jadłaś? co robiłaś na śniadania, obiady, kolacje?
jadłaś mięso smażone? grillowałaś je? gotowałaś?

To nie jest tak, że potrzebuję teraz takich przepisów :lol: dzieciaki mam już duże, ale strasznie mi tego brakowało jak karmiłam swoje dzieciaki :Śmiech:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

ja bym najpierw male edit chciala zrobic:wink:
do "zlych tluszow" i margaryny:wink:
bo nie wszytskei margaryny sa zle:Ptylko te co zawieraja tluszcze trans:wink:

Anulka

jadłaś mięso smażone? grillowałaś je? gotowałaś?

przede wszystkim pieklam/grillowalam mieso-nie lubie gotowanego:lol:
a jak juz smazylam,to nie panierowalam,bo bulka tarta "wsiaka" duzo tluszczu
do obiadu warzywa:)

napoczatku bylam ostrozna z mlekiem,i z kawka:P

a jakies "grzeszne jedzenie":D w rozsadnych ilosciach,noi nie wszystko na raz & obserwacja malucha:wink:


niestety slodycze to moja slabosc,wiec z tym bylo ciezko:lol:

Odnośnik do komentarza

Karmię moją córkę już 6 m-cy przez pierwsze 2 tyg. jadłam lekkostrawnie potem przyszła położna i pytałam się co jeść więc powiedziała że to samo co w ciąży to co mi nie szkodzi to i dziecku nie zaszkodzi.Więc gdy córka miała 3 tyg. zjadłam pół panierowanego kotleta nic jej nie było to nastepnym razem zjadłam cały i tak powoli wprowadzałam wszystkie produkty,jadłam już kapustę kiszoną i trochę fasolki po bretońsku ale w granicach rozsądku.

Takie przepisy to fajna sprawa bo nie każda mama jest taka odważna i będzie wprowadzać wszystkie produkty a z tych lekkich potraw często nie wiedzą co zrobić i jedzą jedno i to samo

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Anulka
Termin dieta matki karmiącej jest i funkcjonuje. To, że akurat Ty masz takie szczęście, nie znaczy, że nie ma takiego pojęcia. Setki tysięcy mam poszukuje w necie gotowych dań na czas, w którym karmią piersią i znajdują je właśnie w sieci. Dlatego i tutaj powstał taki wątek.

Funkcjonuje tak samo jak mity o słabym, wodnistym i małotreściwym pokarmie. Kiedyś kobiety w to wierzyły, dziś wiemy, że to brednie.

Nie chodzi o to, że ja mam szczęscie, że jem wszystko. Problem polega na tym, że nie można ułożyć diety dla matki karmiącej, ponieważ na każde dziecko działa co innego. Pisałaś wcześniej, że jadłaś gotowanego kurczaka z ryżem, bo dzieciaczki nie miały po tym kolek, jednak inne dziecię może po tym strasznie cierpieć. Nie ma produktów w 100% bezpiecznych i nie ma takich, które w 100% będą wzdymać. Każda mama metodą prób i błędów powinna ustalić co jej wolno, a czego lepiej unikać.

Odnośnik do komentarza

Moj syn ma uczulenie na mieso kurczaka (hehe pies zreszta tez :) ) . Znam dzieci uczulone na marchewke lub ziemniaki. Tak wiec nie jest to jednak naciagane.
Obecnie od pierwszego dnia jem normalnie. W szpitalu po porodzie dosytalam gotowane warzywka w tym kalafior i brokuly i smazone pulpety rybne.
Poki co jedynie nie lapie sie za kapuste kiszona. Poza tym jem normalnie jak zawsze. Mojej malej sie nic nie dzieje.
Myslisz, ze jest sens opisywania co i jak gotuje? To sie w niczym nie rozni od codziennego jedzenia sprzed ciazy czy karmienia.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

ja jadlam wszytsko na comialam ochote- jedynie darowalam sobie czosnek-nie chcialam chuchac mojej corci czosnkiem podczas karmienia :-)
no i przez pierwsze 3 miesiace bylam ostrozna z fasola czy smazona cebula...a potem to wszytsko bylo jak w ciazy i przed ciaza. Olivia nie miala nigdy w zyciu kolki, pierwsza biegunke miala jak poszla do zlobka...

tez jestem dzania, ze kazda mama powinna jesc to na co ma ochote, a jesli dziecko jakos zle na dany produkt zareaguje,to wycofac i po jakims czasie sporobowac znow...

dodam jeszcze, ze jak balam w szpitalu po porodzie, to byla specjalna sala-kuchnia i mamy mogly bracsobie jedzenie przezd 24h na dobe....a stalo tam w lodowkach wszytsko-jogurty, pomarancze, kiwi...na sniadanie byla kawa jak mama chciala...

no wlasnie to bylo jedna rzecza (pomijak oczywisice alkohol,ktorego nie pijam do dzis) , z czego zrezygnowalam w czasie karmienia w ciagu dnia (teraz karmie w nocy i na max 2 kawy w ciagu dnia sobie pozwalam).

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale Anulce nie chodziło o jadłospis jak w przedszkolu typu:śniadanie zupka mleczna bułeczka z masłem,Obiad: zupka... a na drugie kalafiorek,ziemniaczki i pulpecik,kolacja:chlebek wędlinka pomidorek i tak każdy dzień wymieniony z dokładnym jadłospisem.Chodzi o przepisy aby dania były inne i nie ciężkostrawne a nie w kółko ziemniaki,marchew i pierś gotowana, bo nie każda mama chce od razu wszystko jeść i testować na dziecku czy mu coś będzie czy nie.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Dziewczyny ale Anulce nie chodziło o jadłospis jak w przedszkolu typu:śniadanie zupka mleczna bułeczka z masłem,Obiad: zupka... a na drugie kalafiorek,ziemniaczki i pulpecik,kolacja:chlebek wędlinka pomidorek i tak każdy dzień wymieniony z dokładnym jadłospisem.Chodzi o przepisy aby dania były inne i nie ciężkostrawne a nie w kółko ziemniaki,marchew i pierś gotowana, bo nie każda mama chce od razu wszystko jeść i testować na dziecku czy mu coś będzie czy nie.

A jaki problem wpisać w Google dieta wątrobowa bądź lekkostrawna (przeciwieństwo do diety ciężkostrawnej), pojawi się multum przepisów.
Zgodzę się z koleżankami z wątku, nie ma czegoś takiego jak "dieta matki karmiącej". Po porodzie pytałam się w szpitalu co mam jeść i usłyszałam "wszystko" byle z umiarem. To samo usłyszałam na wizycie patronażowej od pediatry. Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że to co było dobre dla brzuszka starszaka, nie musi być dobre dla Młodszego.

Odnośnik do komentarza

Mafinka jest dużo kobiet które są na tzw."diecie dla matek karmiących", i po to są na forum żeby na takim wątku jak ten muc sobie przeczytać o jakiś ciekawych przepisach a nie szukać w goglach.

Odnośnik do komentarza

mafinka
IWA23
Dziewczyny ale Anulce nie chodziło o jadłospis jak w przedszkolu typu:śniadanie zupka mleczna bułeczka z masłem,Obiad: zupka... a na drugie kalafiorek,ziemniaczki i pulpecik,kolacja:chlebek wędlinka pomidorek i tak każdy dzień wymieniony z dokładnym jadłospisem.Chodzi o przepisy aby dania były inne i nie ciężkostrawne a nie w kółko ziemniaki,marchew i pierś gotowana, bo nie każda mama chce od razu wszystko jeść i testować na dziecku czy mu coś będzie czy nie.

A jaki problem wpisać w Google dieta wątrobowa bądź lekkostrawna (przeciwieństwo do diety ciężkostrawnej), pojawi się multum przepisów.
Zgodzę się z koleżankami z wątku, nie ma czegoś takiego jak "dieta matki karmiącej". Po porodzie pytałam się w szpitalu co mam jeść i usłyszałam "wszystko" byle z umiarem. To samo usłyszałam na wizycie patronażowej od pediatry. Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że to co było dobre dla brzuszka starszaka, nie musi być dobre dla Młodszego.
po co szukac po googlach jak można u nas?
Właśnie dlatego chciałam zebrać te informacje w jednym wątku i na naszym forum

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

IWA23
Mafinka jest dużo kobiet które są na tzw."diecie dla matek karmiących", i po to są na forum żeby na takim wątku jak ten muc sobie przeczytać o jakiś ciekawych przepisach a nie szukać w goglach.

mojej kumpeli syn jest strasznym alergikiem-karmila piersia do okolo roku
"diete" miala taka,ze jadla wszytsko oprocz tego czego syn nie tolerowal-przede wszytskim musiala zrezygnowac z porduktow mlecznych(krowiecych)
ale to mozna wszytsko zastapic-sa inne zwierzeta dajace mleko,sa mleka kokosowe,sojowe ect

i zapewniam Was jej dieta nie polegala na jedzeniu gotowanej piersi kurczaka i marchewki!

Odnośnik do komentarza

Jomira
No tak. Tylko, ze chyba 95% mam okazuje sie nie jest na zadnej specjalnej diecie. Jedza to co jadly wczesniej, wykluczajac jedynie bigos, kapuste kiszona czy fasolke po bretonsku.
Moze zalozyc po prostu watek z przepisami kulinarnymi?

95% mam to ale rezygnuje bardzo wcześnie z karmienia,karmi góra miesiąc czasu właśnie dlatego że nie wiedzą co jeść a jeszcze jak pojawi się problem typu skaza,kolki.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Mafinka jest dużo kobiet które są na tzw."diecie dla matek karmiących", i po to są na forum żeby na takim wątku jak ten muc sobie przeczytać o jakiś ciekawych przepisach a nie szukać w goglach.

Mi na Klinice Położnictwa i Perinatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zarówno lekarz neonatolog, jak i certyfikowany doradca laktacyjny mówili, że takiej diety nie ma.

Poza tym nie uogólniajmy, każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na dane produkty w diecie matki. Np mój starszy syn dobrze tolerował w mojej diecie wodę mineralną Piwniczanka, zaś młodszy dostaje bolesnych wzdęć. To jest tak jak z mlekiem modyfikowanym, jednym dzieciom podchodzi tylko Bebilon, a innym tylko Nan. Nie ma jednej dobrej mieszanki dla wszystkich niemowląt, tak samo jak nie ma jednej optymalnej diety dla matek karmiących.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Jomira
No tak. Tylko, ze chyba 95% mam okazuje sie nie jest na zadnej specjalnej diecie. Jedza to co jadly wczesniej, wykluczajac jedynie bigos, kapuste kiszona czy fasolke po bretonsku.
Moze zalozyc po prostu watek z przepisami kulinarnymi?

95% mam to ale rezygnuje bardzo wcześnie z karmienia,karmi góra miesiąc czasu właśnie dlatego że nie wiedzą co jeść a jeszcze jak pojawi się problem typu skaza,kolki.

A skąd masz takie dane?

Odnośnik do komentarza

mafinka
IWA23
Mafinka jest dużo kobiet które są na tzw."diecie dla matek karmiących", i po to są na forum żeby na takim wątku jak ten muc sobie przeczytać o jakiś ciekawych przepisach a nie szukać w goglach.

Mi na Klinice Położnictwa i Perinatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zarówno lekarz neonatolog, jak i certyfikowany doradca laktacyjny mówili, że takiej diety nie ma.

Poza tym nie uogólniajmy, każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na dane produkty w diecie matki. Np mój starszy syn dobrze tolerował w mojej diecie wodę mineralną Piwniczanka, zaś młodszy dostaje bolesnych wzdęć. To jest tak jak z mlekiem modyfikowanym, jednym dzieciom podchodzi tylko Bebilon, a innym tylko Nan. Nie ma jednej dobrej mieszanki dla wszystkich niemowląt, tak samo jak nie ma jednej optymalnej diety dla matek karmiących.

To niech będzie dieta wątrobowa czy lekkostrawna,są kobiety które przy karmieniu chcą być na takiej diecie bo to motywacja do porzucenia złych nawyków,słodycze,fast food itd.
Ja też karmię piersią i jem praktycznie od początku wszystko ale nie przeszkadza mi że ktoś chce być na diecie i nie wmawiam innym że takiej diety nie ma .

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

IWA23
Jomira
No tak. Tylko, ze chyba 95% mam okazuje sie nie jest na zadnej specjalnej diecie. Jedza to co jadly wczesniej, wykluczajac jedynie bigos, kapuste kiszona czy fasolke po bretonsku.
Moze zalozyc po prostu watek z przepisami kulinarnymi?


95% mam to ale rezygnuje bardzo wcześnie z karmienia,karmi góra miesiąc czasu właśnie dlatego że nie wiedzą co jeść a jeszcze jak pojawi się problem typu skaza,kolki.

jak sie nasluchaly bredni ze karmiac "nic nie wolno jesc" to tak jest:D

Odnośnik do komentarza

Ryba pieczona z warzywami

4 mrożone filety rybne( ok.pół kg.)np.dorsz
1/2kg mrożonych warzyw skompowanych wedłóg własnego uznania
1 mała cebulka
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka koperku

Filety rybne ułożyć na foli aluminiowej.Mrożone warzywa wymieszać z pokrojoną drobno cebulką następnie umieścić na foli,tak aby otaczały rybę.Całość skropić sokiem z cytryny,a na wierzchu posypać koperkiem i pietruszką.
Tak przygotowaną potrawę szczelnie owinąć folią aluminiową.Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni,piec ok 15-20 min aż warzywa będą miękkie.

Odnośnik do komentarza

Jakby sie czepic tego co kiedys nie bylo wolno ciezarnej to cebulka i cytrynka to kaszana!
Cebulka wzdyma, a cytrynka moze uczulac. Ze nie wspomne o dorszu!!!

Nie zrozumcie mnie zle, ale w swietle tego co wyzej napisalyscie. wynika, ze oczekujecie przepisow, po ktorych malchom nic nie bedzie. A mamy dzieci ze skaza, nie beda musialy zrezygnowac z karmienia. Potrawa powyzej nie spelnia wiec tych kryteriow.

Bron boze nie czepia sie potrawy, ale na jej przykladzie potwierdza sie tylko to wczesniej bylo pisane. NIE MA UNIWERSALNEJ diety dla karmiacej.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Nie ma uniwersalnej diety, ale chodzi o to że może jakiś przepis jakieś mamie przypasuje i z niego skorzysta po to jest ten wątek,masz ciekawy przepis to po prostu napisz.

Jeśli chodzi o przepis to jest napisane np.dorsz może być inna ryba,z cebuli zawsze można zrezygnować,cytryna uczula to mama z alergią nie skorzysta z tego przepisu albo da fileta drobiowego i tam nie trzeba skrapiać cytryną.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Nie ma uniwersalnej diety, ale chodzi o to że może jakiś przepis jakieś mamie przypasuje i z niego skorzysta po to jest ten wątek,masz ciekawy przepis to po prostu napisz.

He, he a po co produkować kolejne wątki, które i tak znikną w tłumie. No chyba, że się bierze udział w konkursie "Parenting uzależnia"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...