Skocz do zawartości
Forum

Dieta matki karmiącej!


Rekomendowane odpowiedzi

Bajustyna, karmiąc piersią można się normalnie odżywiać! Przy czym pisząc normalnie mam na myśli zdrowo :) Na pewno nie warto ryzykować z potrawami powodującymi wzdęcia (typu kapusta) - skoro powodują wzdęcia u dorosłych, to tym bardziej mogą powodować dolegliwości u maluszków. Jeśli dziecko nie przejawia objawów alergii to w rozsądnych granicach można jeść w zasadzie wszystko :) I nie wierz w mity o zakazie picia wody gazowanej - jeśli np. pijesz ją i lubisz i nie masz po niej wzdęć (bo i tak się zdarza), to spokojnie możesz pić ją dalej. Niektóre mamy chyba sądzą, że bąbelki przenikają do pokarmu ;) Ale oczywiście jeśli chodzi o inne napoje gazowane to są one po prostu niezbyt zdrowe i że tak powiem "jałowe", niosą masę kalorii i cukru i nic poza tym. Oczywiście, jak masz smaka, to nic się nie stanie jak i taki napój sobie strzelisz od czasu do czasu.
Generalnie - jedz zdrowo i lekkostrawnie! :) Powodzenia!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

MArciołka popieram w 100%.
JA od poczatku jkarmienia piersia jem prawie wszystko (odpada kapusta itp.). Po co z gory zakladac, ze dziecko moze byc uczulone lub miec problemy. Zdrowy rozsadek przede wszystkim! Z ta woda gazowana to tez prawda ,pilam ja podczas ciazy i do tej pory to moj ulubiony napoj.
Michała od tego brzuch nie boli :)

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

tak jak Marciołka napisala:usmiech:
jesli Dziecko na nic nie ma alergii,wszysto mozna jesc,to co sie jadlo w ciazy i przed nia
ja prawie,ze od poczatku jadlam wszystko-
pierwszy m-c to byla przede wszystkim obserwacja(ale nie maniakalna :oczko: )
tatus mojej Emilki jest alergikiem,wiec nie chcialam ryzykowac,ale cale szczescie wszystko jest ok:)
wiec jem na to na co mam ochote,wciaz karmie,i nic nie zniknelo z listy moich ulubionych dan(jedyne co moglabym skreslic to slodycze...ale to inna bajka :wink:)

***
a tak bedac w temacie "jak sie odzywiac podczas karmienia piersi"
nie oge wogole zrozumiec jak to jest,ze niektore kobiety podczas karmienia piersia na wszystko co jedza uwazaja,ok rozumie zdrowe jedzenie to podstawa
ale te same kobiety,ledwo co niemowle nauczy sie jesc stalych pokarmow,to robia z malenkiego brzuszka smietniczek-zeby jak najszybciej dziecko jadlo dorosle jedznie

Odnośnik do komentarza

witam!

ja karmię już 8 miesięcy - 9 właśnie się zaczął. Na początku to unikałam kapusty, surówek z kapusty, słodkiego (ale to z innego powodu haha), pikantnych dań. Stopniowo wdrażałam do swojej diety te niewskazane dania i wszystko było ok - teraz to jem już totalnie wszystki i nic się nie dzieje. Kiedyś miałam jedno zdarzenie - dopadł mnie apetyt na sałatkę warzywną z majonezem - zjadłam naprawdę dużo - na drugi dzień moje córeczka miała rozwolnienie, a wcześniej troszkę męczyło ją na brzuszku co poznałam po prutaniu

kasik kasik:36_21_5:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-32720.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/34843.png

Odnośnik do komentarza

a ja mam takie "techniczne" pytanko :) Jeśli po zjedzeniu jakiegoś produktu ewidentnie mam wzdęcia (dziwne ale np po żółtym serze tak mam) tzn. że mam odstawić, bo mała tez będzie miała wzdęcia? Moja córcia ma 2 tygodnie i zaczynam dopiero sobie urozmaicać dietę, bo na początku wiadomo po cesarce niewiele mogłam jeść no i nie wiem co zrobic z tym żółtym serem np.

Odnośnik do komentarza

kattharina
a ja mam takie "techniczne" pytanko :) Jeśli po zjedzeniu jakiegoś produktu ewidentnie mam wzdęcia (dziwne ale np po żółtym serze tak mam) tzn. że mam odstawić, bo mała tez będzie miała wzdęcia? Moja córcia ma 2 tygodnie i zaczynam dopiero sobie urozmaicać dietę, bo na początku wiadomo po cesarce niewiele mogłam jeść no i nie wiem co zrobic z tym żółtym serem np.

Nie powinno Cię dziwic, że po żółtym serze masz wzdęcia, poniewać jest on bardzo tłusty a co za tym idzie ciężkostrawny :Oczko:

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Ja karmiłam piersią 2 lata i przez pierwsze miesiące moja dieta przypominała jadłospis małego dziecka, tzn, gotowane lub pieczone mięsa, ryby, lekkostrawne warzywa surowe, gotowane lub duszone (oprócz nowalijek), lekkostrawne owoce
(oprócz owoców pestkowych takich jak śliwki i silnie alergizujących tj. truskawki), biały ser, jogurcik ( z nabiałem też bez przesady wiadomo z jakich powodów), duzo wody mineralnej bo sprzyja laktacji (ja jednak piłam niegazowaną), soki tez piłam, na początku te dla niemowląt Gerberki czy Bobowvity, Kubusie, pieczywo jak juz to pełnoziarniste, masełko... nie wiem nie mogę sobie narazie wiecej przypomnieć, oczywiscie zero jakichkolwiek uzywek.
W ciągu roku karmienia schudłam 32 kg a moja Córcia, która jak sie urodziła miała 4 kg co miesiąc przybywała książkowo, w wieku 12 mcy ważyła 12,6 kg. :Oczko:

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

ja na poczatku szalałam z jedzeniem a raczej z jego selekcja:o_noo:
i to był koszmar bo balam sie kolek u malego do tego stopnia ze sama jedlam jak 6 miesieczne dziecko, gotowane nie solone bez słodyczy tylko ekologiczne itd.. obłęd

ale na szczescie juz w drugim miesiacu dalam sobie na luz i zaczelam jesc wszystko po troche, to co w ciazy i przed ciaza, i maluchowi nic nie bylo i nie jest, nabial ograniczalam z racji zgagi ktora mi sie po nim pojawiala (troszke dziwne to było) napewno trzeba duuuuzo pic i obserwowac Maluszka jak eaguje na nowości. Smacznego

Odnośnik do komentarza

Brakowało mi, kiedy karmiłam dzieci by ktoś mi podpowiedział co mogę jeść oprócz gotowanego kurczaka i ryżu. Dzieci cierpiały na koszmarne kolki i nie mogłam jeść wszystkiego. Co jest w tym dziwnego? Badając internet sprawdziliśmy, że Mamy potrzebują takiej wiedzy, więc najwyraźniej nie dla wszystkich jest to takie oczywiste.

Odnośnik do komentarza

Potrzebują jak najbardziej. Ja karmię swoją córcię od jej urodzenia i do tej pory nie do końca wiem co mogę jeść a czego nie. Fasolki, kapusty (bigosu) itp. to oczywiste, jak również to co jest na większości stronach o tej tematyce. Ale nie wszystko jest. Co np z kokosem?
Trzeba przede wszystkim uważać na własnego Malucha. Z doświadczenia wiem, że nie wszystko można jeść co jest teoretycznie dozwolone. Niektóre dzieci tolerują każdy produkt, a inne nie. Dlatego zależy wszystko od dzieciaczka.

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...